Rozprawki z języka polskiego

popularne tematy i gotowe przykłady

.

Chcesz zobaczyć jak wygląda prawidłowo napisana rozprawka? Wybierz temat, a następnie naciśnij „+”. Wtedy rozwinie się tekst rozprawki.

Tematy rozprawek zostały uporządkowane alfabetycznie. Aby odnaleźć temat, który Cię interesuje możesz skorzystać z opcji CTRL + F. Dzięki temu będziesz mógł odnaleźć zdanie zawierające konrketne hasło. Staraj się wyszukiwać kluczowych słów zamiast całych zdań, ponieważ zapisane tematy mogą różnić się tylko szczegółami od tego, którego poszukujesz.

Masz teksty, którymi chcesz się podzielić? Napisz do nas!

Materiały zostały przesłane przez anonimowych autorów. Jeśli chcesz zostać podpisany pod danym tekstem lub zgłosić nadużycie – prosimy Cię o wiadomość na kontakt@matura100procent.pl.

Na podstawie „Lord Jill” (rozdział 20.) oraz innych, dowolnych tekstów kultury.

Życie człowieka to szereg upadków, wzlotów. Los rzuca człowiekowi wiele wyznań. Niejednokrotnie rzeczywistość układa się niespodziewanie. Jednak prócz tego, co człowiekowi pisane, każdy ma jakieś plany, marzenia, które chce realizować. Należy spełniać marzenia, choć mogą przynosić rozczarowaniem, zamiast biernie przyjmować wszystko, co daje życie.

Życie należy wziąć we własne ręce i działać, by nie poddać się jego pustej otchłani. Załączony fragment „Lorda Jima” Josepha Conrada rozpoczyna się od opisu pokoju i zbioru motyli. Bohaterowie rozmawiają na temat losu człowieka, porównanego z losem motyla, który całe swe życie potrafi spędzić, osiadając w jednym miejscu. Człowiek natomiast poszukuje wrażeń, nie chce poddać się niszczącemu przeznaczeniu. Bohater podaje receptę na życie. By nie zatracić się w wielkiej otchłani życia należy podążać całe życie za marzeniami, które od urodzenia człowiek ma w swojej głowie.

Marzenia mogą przynosić bolesne, trudne konsekwencje. Jednak tylko spełnianie ich może uczynić człowieka szczęśliwym. „Romeo i Julia” Williama Szekspira opowiada historię dwójki młodych ludzi, zakochanych w sobie ponad życie, którym na przeszkodzie stoją rodziny – zwaśnione i nienawidzące się nawzajem. Mimo niechęci i sprzeciwu ich uczucie potajemnie kwitnie, rozwija się. Zakochani nie rezygnują. Biorą nawet potajemny ślub, który łączy ich na zawsze. Mają jednak świadomość, że, spełniając marzenie o swej szczęśliwej miłości, mogą narazić się na gniew, a ich uczucie będzie musiało pokonać wiele przeszkód. Historia kończy się nieszczęśliwie, jest pełna bólu – Julia tęskni za wygnanym Romeo, Romeo pęka z żalu, gdy widzi uśpioną Julię, myśląc, że jest martwa. Ostatecznie oboje młodzi umierają. Ich historia jednak jest przykładem, że nie warto popadać w prostotę życia i akceptować wszelkich zdarzeń, ale działać, walczyć, próbować.

Ból jest nieodłączną częścią życia, mimo to warto realizować marzenia, bo wegetacja z dnia na dzień nie przyniesie uczucia spełnienia i szczęścia. Bohaterowie filmu pt. „Gwiazd naszych wina” są ciężko chorzy na raka. Hazel i Gus poznają się na spotkaniu dla osób chorych, między nimi szybko pojawia się uczucie. Oboje mają świadomość o swoim ciężkim stanie zdrowia, który niekontrolowanie może ulec pogorszeniu. Wiedzą, że ich życie jest zagrożone, jednak decydują się na związek, rozwijają miłość, która ich łączy, mimo to, że śmierć może ich rozdzielić i sprawić ogromny ból. Wybierają się w podróż, zwiedzają, korzystają z tego, co świat oferuje. Nie stoją w martwym punkcie, biernie tonąc w okrutnej rzeczywistości życia.

Akceptacja życia nie powinna polegać na tym, że człowiek utknie w jednym punkcie, że stanie się jedynie marionetka, która zrobi wszystko, co zostanie jej przykazane i podda się, nim rozpocznie działania. Dążenie do spełnienia marzeń może przynieść ból, często rozczarować, ale warto się rozwijać, działać, realizować swoje plany. Inaczej nie da się osiągnąć spełnienia i poczuć, że jest się panem własnego życia, a nie jedynie pionkiem w bezwzględnej grze.

Biblia od lat stanowi źródło niezmiennej inspiracji dla artystów. Jest źródłem uniwersalnych, ponadczasowych wartości.  Jednym z elementów Biblii są przypowieści, czyli krótkie opowieści, ilustrującej ukrytej w niej mądrości. Z czasem zapomniano o nich, dlatego wielu autorów na przestrzeni wieków powracało do biblijnych przypowieści.

Przykładem może być pisarka Eliza Orzeszkowa, która do Pisma Świętego powraca w noweli “Gloria victis” . Sednem utworu jest klęska powstania styczniowego. Utwór gloryfikuje nie tylko bohaterstwo powstańców oraz historyczne znaczenie ich czynu. Żywot powstańców nie pójdzie na marne, będzie wzorem dla przyszłych pokoleń. Powstanie zostało przedstawione jako zapowiedź przyszłego zwycięstwa, a powstańcy jako ziarno gwarantujące obfity plon, czyli zwycięstwo w walce o niepodległość: „Ci co zginą będą siewcami, którzy sami siebie wrzucą w ziemię, jako ziarno przyszłych plonów. Z dziś niezwyciężonych dla jutrzejszych zwycięstw powstaną oręża i tarcze. ”Biblijne ziarno jest tu wiarą w następne zwycięstwo, które kiełkując odniesie zamierzony cel.

Bi­blij­na „Przy­po­wieść o siew­cy” mówi o rol­ni­ku,który za­czął siać. Rzucane przez niego ziarno ląduje na różnych podłożach, część trafia na drogę gdzie od razu jedzą je ptaki, część na skałach i wśród cierni. W koń­cu jed­nak uda­je po­siać zbo­że na ży­znej gle­bie, któ­ra daje ob­fi­te plo­ny, sto razy prze­wyż­sza­ją­ce ilość ziar­na. Jest to początek roz­wa­żań na te­mat ludz­kich po­staw wo­bec Sło­wa Bo­że­go. Ty­tu­ło­wy siew­ca ilustruje Boga, a siane ziar­no to Słowo Boże. Ro­dza­je grun­tu, na któ­re pada ziar­no, ukazują róż­ne po­sta­wy czło­wie­ka wo­bec wiary. Tyl­ko nie­któ­rzy słu­cha­cze będą w sta­nie wy­cią­gnąć wnio­ski z nauk Chry­stu­sa.

Zasadniczą sprzecznością między dwoma utworami są osoby w nich występujące, oraz symbolika. Biblijny Siewca jest symbolem Słowa Bożego, natomiast w noweli Orzeszkowej jest uosobieniem umarłych powstańców. Ponadto, jako Ziarno w Piśmie Świętym zostali okazani ludzie i ich postawy wobec Bożych nauk, z kolei w powieści jest to symbol nadziei w nadchodzące zwycięstwo . Podobieństwem jest tu metaforyczny sens .

Czym jest cierpienie? Można je określić jako wielki ból fizyczny lub psychiczny, związany z odczuwaniem negatywnych emocji, na skutek wielu różnych wydarzeń. Może być ono spowodowane utratą bliskiej osoby, chorobą, nieszczęśliwą miłością, strachem czy tęsknotą. Uważam, że cierpienie indywidualne i zbiorowe jest jednym z popularniejszych motywów w literaturze.
W III części “Dziadów” Adama Mickiewicza zostało ukazane cierpienie narodu polskiego po rozbiorach. Źródłem smutku jest brak ojczyzny, oraz chęć wyniszczenia przez zaborcę polskości. Cierpi również główny bohater dzieła, czyli Konrad, który utożsamia się ze swoja ojczyzną i współodczuwa udrękę milionów rodaków poddawanych torturom i przesłuchaniom. Cierpienie towarzyszy także Gustawowi z II części Dziadów. Bohater po stracie ukochanej ulega załamaniu i popełnia samobójstwo. Duch, opuszczający grób każdego roku , od nowa przeżywa cierpienie, związane z utratą kochanki. Cierpią także dusze zmarłych, zjawiające się na obrzędzie Dziadów, ponieważ grzechy popełnione przez nich za życia uniemożliwiają im zbawienie.
Motyw cierpienia występuje także w jednym z opowiadań Tadeusza Borowskiego , o tytule „Proszę państwa do gazu”. W utworze został ukazany Holocaust, czyli zbrodnia nazistowska polegająca na masowej zagładzie narodu żydowskiego. Autor przede wszystkim opisuje życie w obozie koncentracyjnym i związane z nim cierpienie. Borowski przestawia tragiczne warunki panujące w Auschwitz, a także okrutne zachowania nazistowskich zbrodniarzy wobec ludzi przebywających w obozie. Część osób która trafia do obozu zostaje skazana na śmierć przez zagazowanie , o czym nie mają pojęcia. Inni więźniowie nie współczują im, ponieważ na skutek długotrwałego cierpienia nie są oni w stanie im współczuć. Cierpienie z powodu warunków w obozie koncentracyjnym i towarzyszącej więźniom śmierci sprawia, że zanikają w nich ludzkie wartości.
Cierpienie indywidualne i zbiorowe ukazuje także malarz Andrzej Wróblewski w „Rozstrzelaniu” . Obraz przedstawia rodzinę w momencie tuż przed rozstrzelaniem przez nazistowskich żołnierzy. Wszyscy trzymają się za ręce i patrzą się na siebie nawzajem z ogromnym smutkiem. Każdy z członków rodziny cierpi osobno z powodu świadomości nadchodzącej śmierci, a jednocześnie cierpią oni zbiorowo z powodu wzajemnej straty. Żołnierze na obrazie są pozbawieni kolorów. Wróblewski użył chłodnych barw by wyszczególnić rodzinę, a tym samym połączyć kolorystykę z cierpieniem ukazanym na obrazie.
Cierpienie ma ogromną moc, przez co powoduje wiele tragedii. Potrafi ono dotykać zwyczajnych, niewinnych ludzi, nie tylko bohaterów literackich. Dotyczy ono jednostek , jak i setek ludzi , na przykład podczas wojny. Wpływa ono na psychikę ludzką i jest stałym elementem w życiu każdego człowieka.

Spełnienie w życiu dla każdego oznacza coś innego. O spełnieniu w życiu człowieka może decydować dobre wykształcenie i spełnianie się w zawodzie, miłość, lub założenie wartości. O tym , że czujemy się spełnionymi w życiu decyduje wiele czynników.

Załączony tekst to fragment powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa. Opowiada o Wokulskim, który do wszystkiego, co w życiu osiągnął, doszedł sam. Ciężko pracował, dążył do celu to właśnie przyniosło mu sukces w postaci majątku. Swe marzenia częściowo udało mu się zaspokoić poprzez podjęcie nauki w Szkole Po powrocie z wyprawy wojennej subiekt pragnął zrealizować pracę naukową, a więc poświęcić się nauce, związać z nią przyszłość. Nie pozwolono mu jednak spełniać swych marzeń, gdyż według opinii publicznej miejsce kupca jest w handlu. Mimo zdobycia wielkiego majątku nie czuł się spełniony. Nie mógł robić tego co pragnął. Zastanawia się nad swoją egzystencją. Martwi go, że nie zostawi po sobie żadnego śladu, oprócz sklepu, którym zajmuje się Rzecki. Stanisław nie osiągnął spełnienia, gdyż jego cele i dążenia mijały się z potrzebami i oczekiwaniami społeczeństwa. Dla Wokulskiego, uczucie spełnienia przyniosłaby możliwość odkrywania nowych rzeczy oraz kobieta która byłaby wobec niego szczera.

W całości powieści ,,Lalka” poznajemy subiekta Ignacego Rzeckiego. Jego zawód jest jego pasją. Kocha to co robi i niebywale się do tego przykłada. Ignacy jest dość samotny. Mieszka w małej izdebce obok sklepu z psem Irem. Mimo to jest zadowolony z życia. Jego tydzień jest monotonny, wyjątkiem jest niedziela. Wówczas Rzecki planuje wystawy sklepowe, subiekt doskonale wie jak bardzo witryny oddziaływują na klientów. Czuje się spełniony, ponieważ ma poczucie że dzięki niemu sklep odwiedza więcej ludzi oraz osiąga znaczne zyski. Dla Ignacego Rzeckiego o spełnieniu w życiu głównie decydowała praca. Poświęcał się jej całkowicie aż do ostatnich dni życia.

W epopei ,,Pan Tadeusz’’ Adama Mickiewicza jednym z bohaterów jest Gerwazy. Za życia Horeszki był jego sługą, lecz gdy stolnik zmarł Gerwazy nie zrezygnował z pełnienia starych obowiązków. Był klucznikiem i codziennie otwierał i zamykał drzwi w zamku. Zostały tam już tylko ruiny zamku, mimo to Gerwazy Rębajło bardzo poważnie traktuje swoją posługę i wykonuje ją niezwykle dokładnie. Z pasją opowiada Hrabi o historii zamku. Dzięki temu czuje się w życiu spełniony, mając świadomość że może zaciekawić kogoś swoimi historiami. Ważne dla niego w życiu jest jego praca, czyli pilnowanie zamku, to sprawia że jest spełnionym człowiekiem.

Każdy człowiekiem różnie postrzega poczucie spełnienia w życiu i wpływa na to wiele wartości. Najważniejszym z nich są własne oczekiwania , cele do których wytrwale dążymy.

Na podstawie „Chłopi” (tom 1.).

Człowiek w swoim życiu postawiony zostaje w różnych sytuacjach. Wiele przeciwności losu musi pokonać, dokonać wielu trudnych wyborów, nie raz dotyka go smutek, ale też radość. W każdej z tych sytuacji człowiek zachowuje się w określony sposób, a na jego zachowanie wpływ ma wiele czynników. Jego postępowanie determinują instynkty, emocje, uczucia, a także ideały, którymi człowiek się kieruje.

Człowiek może zachowywać się dosyć nieracjonalnie, gdy czuje, że jest zagrożony. Wówczas kierują nim gwałtowne emocje i uczucia. Załączony fragment „Chłopów” Władysława Reymonta ukazuje postać Antka, który jest rozgniewany. Czuje, że jego ojciec – Maciej Boryna, jest zły, że zagraża mu w pewien sposób – chłopak poszukuje sprawiedliwości, według której powinna mu zostać przyznana należna część gruntu ojca. Ma do niego pretensje, że choć jest jego najbliższą rodziną to krzywdzi go. Antek poszukuje zrozumienia u księdza, którego nie uzyskuje. Ponadto, problemem wściekłości Antka jest także tłumione uczucie, które czuje do Jagny – przyszłej żony ojca. To wszystko wprawia go w nieopisaną złość. Nerwami broni się przed tym wszystkim, co wewnętrznie nim szarga – problemy z ojcem i romans z Jagną.

Człowiek w nagłych sytuacjach działa impulsywnie. W „Chłopach” między Antkiem a Maciejem konflikt staje się coraz większy. Antek czuje się niedoceniany i wykorzystywany przez ojca, który traktuje go jak parobka, nie chcąc jednocześnie przyznać mu należnego majątku. Dochodzi do awantury między dziećmi Boryny, które upominają się o przysługującą im ziemię, a samym gospodarzem. Antek, szargany wściekłością i komentarzami ojca, który nie zmienia zdania, wdaje się z nim w bójkę. Instynkt samozachowawczy nakazuje mu walczyć i wygrać. Mężczyźni są nieugięci, uparci. Boryna dba o swój grunt jako typowy ziemianin. Antek natomiast zna swoją wartość i wie, co mu się należy. Instynkty żądzą chłopskim życiem.
Obrane w życiu cele i wyznawane wartości kształtują postępowanie i dążenia ludzi. Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa jest przykładem idealisty. To człowiek o otwartym umyśle, który pragnie rozwijać się jako naukowiec. Jest dobrym człowiekiem. Przeżywa romantyczną miłość, dąży do zdobycia serca kobiety, jest patriotą, a zarazem to pozytywista, który chce pomagać najbiedniejszym. Realizuje ideały pracy organicznej poprzez założenie spółki handlowej, powiększenie majątku, a także pracy u podstaw, dając pracę Węgiełkowi czy ratując Mariannę od prostytucji. Jest człowiekiem czynu, lecz niestety samotnym w sowich działaniach. Jednak, to właśnie ideały kształtowały jego działania.

Człowiek nie jest wyłącznym panem i kreatorem własnego losu. Na to, co zrobi wpływ ma wiele czynników, które mogą zburzyć najlepiej przygotowany plan. Na przykładzie wiejskiej gromady w „Chłopach” widzimy, jak człowiekiem kierują emocje i instynkty. Stanisław Wokulski natomiast to przykład człowieka, którego zachowanie uwarunkowane było wyznawanymi ideami.

Życie ludzkie jest skomplikowane. Człowiek nie raz znajduje się w dramatycznej sytuacji. Okolicznościami, które czynią człowieka istotą tragiczną są: wybory, z których żaden nie jest odpowiedni, popełnienie czynu, która wprowadza nieodwracalne zmiany, siły wyższe, zarządzające ludzkim losem.

Bywa, że człowiek dokona wyboru, który na zawsze zmieni jego życie i poglądy. Taką sytuację przedstawiają załączone fragmenty „Makbeta”. Pierwszy z nich stanowi rozmyślenia tytułowego bohatera nad zabójstwem króla Duncana. Makbet zdawał sobie sprawę, że król to dobry człowiek, wspaniały władca. Miał wątpliwości i wiedział, że to co uczyni nie pozostanie bez konsekwencji. W kolejnym fragmencie Makbet porównał życie do powieści idioty. Dopadł go bezsens, nie przejęła nawet śmierć żony. Zabójstwo króla zmieniło mężczyznę i doprowadziło do upadku moralnego.

Człowiek może być istotą tragiczną z powodu konieczności wyboru między dwoma równie ważnymi racjami. O tym czytamy w „Antygonie” Sofoklesa. Bohaterka musiała wybrać między prawem boskim a ziemskim. Król zakazał pochówku ciała jej zmarłego brata. Jej wiara nie pozwalała na zbezczeszczenie zwłok. Wiedziała, że niezależnie od podjętej decyzji, odczuje konsekwencje. Zdecydowała więc pochować ciało i tym ściągnęła na siebie gniew króla. Jej los potoczył się dramatycznie – rozpaczała, lecz król Kreon wydał wyrok i skazał kobietę na śmierć. Jej tragizm tkwi właśnie w dylemacie, przed którym stanęła.

Tragizm może pochodzić także z bezsilności w spotkaniu z losem. Siłę przeznaczenia ukazuje Sofokles w „Królu Edypie”. Nad losem głównego bohatera ciążyło fatum. Przepowiednia mówiła, że ma on zabić ojca i poślubić matkę. Został porzucony będąc dzieckiem, by uniknąć spełnienia strasznej wizji, lecz, gdy Edyp dorósł, wszystko zaczęło się wypełniać. Bohater wierzył, że uniknie przeznaczenia, a tak naprawdę każdy jego czyn przybliżał go do wypełnienia przepowiedni. Fatum sprawiło, że Edyp stał się bohaterem tragicznym.

Człowiek może znaleźć się w różnych okolicznościach. Wiele z nich czyni go istota tragiczną. Takich sytuacji niewątpliwie doznali Makbet, Antygona i Król Edyp.

Motyw miłości do ojczyzny odnaleźć możemy w wielu utworach literackich. Od czasów starożytnych poeci pisali o krajach ojczystych, walkach ku ich obronie, o bohaterach narodowych, o tęsknocie za „krajem lat dziecinnych” jak Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”.
Bohaterowie tekstów, będąc patriotami kochają swoją ojczyznę, a tę miłość wyrażają poprzez obronę kraju, nawet oddanie życia za jego wolność, ale także przez codzienne czyny – dbałość o tradycję, obyczaje, historię i otaczający świat.

Kochać ojczyznę, czyli o nią walczyć, poświęcać się dla wspólnego dobra aż po kres swych sił – tak jak jest to przedstawione w „Pieśni Legionów Polskich we Włoszech” Józefa Wybickiego. Jest to pieśń walczącego narodu, poświęcona generałowi Janowi Dąbrowskiemu, w którym pozbawiony państwa naród polski pokładał nadzieję. Podmiot zbiorowy, którym są Polacy zapewniają, że Polska nie upadnie za ich życia. Utwór zapowiada walkę o kraj z pomocą i na wzór bohaterów, pod opieką Boga.

Miłować swoją ojczyznę, czyli oddać za nią życie. Tak jest w przypadku bohatera utworu Adama Mickiewicza „Reduta Ordona”. Wiersz jest relacją adiutanta, który opisuje zdobycie reduty. Broniący reduty mieli o wiele mniej żołnierzy od sił wroga – cara. Przegrywali. Utwór ukazuje dramatyczną walkę i w ostateczności poświęcenie życia przez dowódcę – Ordona, który wysadza redutę oddaje życie pozostając w niej i ginąc. Ordon stał się symbolem bohaterstwa i wielkiego patriotyzmu, umierając za matkę –ojczyznę.

Kochać swój kraj, czyli dbać o obyczaje, szanować tradycję i historię, godnie reprezentować kraj. Przykładem bohatera o takiej postawie jest Sędzia Soplica z epopei narodowej Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”. Sędzia to gospodarz Soplicowa uznanego za centrum polszczyzny, który pielęgnuje patriotyzm w Soplicowie i jest strażnikiem obyczajów. Na ścianach w dworku wiszą portrety bohaterów narodowych, można usłyszeć tam melodię „Mazurka Dąbrowskiego. Sam chodzi ubrany w strój szlachecki, jest bardzo gościnny a brama do dworku zawsze jest otwarta. Ceni sobie niezwykle maniery i grzeczność, a swego patriotyzmu i miłości do Polski chce uczyć młodszego pokolenia.

Polski naród uznaje się za bardzo silnie związany ze swoją ojczyzną, waleczny i oddany. Wiele mówi się o polskich bohaterach, o wygranych przez Polaków bitwach czy heroicznych walkach, a także o ich szacunku do tradycji i uznaniu historii. Patriotą łatwo się nazywać, ważne żeby czynami pokazywać, że się nim jest.

Na podstawie „Dziady” (część 3.).

Stan uśpienia jest dla człowieka stanem odpoczynku, regeneracji, zebrania sił. Jednak, będąc w tym stanie, człowiek doświadcza marzeń sennych – odrealnionych projekcji wyobraźni, które dzieją się wyłącznie w podświadomości.  Sen może być realizacją pragnień człowieka, a także trapiących go lęków i obaw. Mówi  o jego wewnętrznych odczuciach i pragnieniach, może odzwierciedlać stan jego duszy, ukazywać to, co człowieka dręczy.

Sen bywa ziszczeniem strachu, wewnętrznego niepokoju. Scena VI III części „Dziadów” Adama Mickiewicza dotyczy snu senatora Nowosilcowa. Jest pijany, śpiącego mężczyznę dręczą diabły. Nowosilcow jest człowiekiem rządnym władzy i zaszczytów, cieszy się ze strachu i okrucieństwa, które sieje. Sen początkowo jest spełnieniem jego marzeń. Widzi siebie otoczonego kordonem poddanych, wszyscy są mu oddani i uniżeni, pragną jego łaski. Cieszy się z trwogi, którą wzbudza wśród poddanych. Dumą napawa go także bogactwo, jakim się otacza. Cudowną wizję niszczy moment niełaski cara, który wszystko zmienia. Senator zaczyna być wyśmiewany, szydzą z niego ci, którzy wcześniej mu służyli. Doznaje uczucia odrzucenia. Zauważa, że to co ma jest ulotne i w pełni zależne od carskiej woli. Sen Nowosilcowa jest obrazem jego  lęków o utratę władzy i zaszczytów, które dzierży.

Wizja we śnie może oddawać charakter duszy ludzkiej. Sen Ewy ze sceny IV „Dziadów” cz.III jest pełen symboliki. Stanowi komentarz do panujących wówczas wydarzeń. Zarazem też ukazuje czyste wnętrze Ewy  i jej postrzeganie świata jako dobrego oraz harmonijnego. Prostoduszna i niewinna dziewczyna otrzymuje od Jezusa wianek, ułożony z kwiatów z jej ogródka. Chciała nimi przystroić wizerunek Maryi na obrazie. Dziewczyna przemienia się w Polskę, którą poślubia Jezus. Sen ukazuje, że wyzwolenie narodu nie tkwi w sprzeciwie Konrada lecz w oddaniu i pokorze Ewy. Znacząca staje się również róża złożona na sercu dziewczyny, ukazującą zmianę buntowniczej postawy Konrada. Sen, prócz narodowego przesłania, jest odzwierciedleniem piękna i czystości duszy dziewczyny, która, będąc pokorną,  we śnie dostąpiła spotkania z Bogiem.

Sen może obrazować nadzieje, jakie człowiek nosi  w sercu. Podmiot liryczny w „Trenach” Jana Kochanowskiego, który możemy utożsamić z autorem, przeżywa ogromne cierpienie z powodu straty ukochanej córki, Urszulki. Dręczy go ból, tęsknota i niczym niezapełniona pustka. Dopada go kryzys wcześniej wyznawanych wartości stoickich i dogmatów wiary. Wątpi w mądrość, cnotę, neguje to, co następuje po śmierci. Życie staje się bezsensowne. „Tren XIX”, nazywany „Niby sen” jest zakończeniem całego cyklu. Daje ukojenie poecie po rozerwaniu duszy, po bólu jakiego doświadczył. Ukazuje mu się matka z Urszulką. Matka odpowiada na wszelkie kryzysowe pytania, dręczące poetę.  Przywraca mu sens życia, ale też nadaje go cierpieniu, jakie dotknęło mężczyznę. Sen przynosi spokój, ziszcza się nadzieja poety.

Sen jest projekcją wewnętrznych odczuć człowieka. Bohaterem „Lalki”, w którego śnie zrealizowały się myśli i uczucia jest Ignacy Rzeczki. Jednym ze snów, który miał, jest ten, gdy będąc w teatrze został wyśmiany. Artysta w prezencie, zamiast albumu, dostał zapakowane, żółte kalesony Rzeckiego. Ten właśnie gest sprowadził wszystkie pogardliwe spojrzenia na osobę Rzeckiego, który czuł się niesamowicie skrepowany. Sen jest ziszczeniem obaw, które nosi w sobie bohater. Jest on samotnikiem, czuje się nieswojo w towarzystwie. Ta projekcja realizuje dręczące go myśli o ciągłym ocenianiu przez ludzi i jego nierozumianej odmienności

Sny są nieodłączną częścią ludzkiej świadomości. To bardzo tajemnicza i do końca nie zbadana sfera. Wielokrotnie wykorzystywano ten motyw w wielu utworach literackich, filmach i sztuce, bo któż nie oglądał „Matrixa”, czy „Incepcji”, których akcja rozgrywa się w iluzji, tworzonej podczas snu. Marzenia senne ukazują to, co jest ukryte wewnątrz człowieka, jego obawy, jak w przypadku Senatora i Rzeckiego, obraz wnętrza tak jak ukazywał sen Ewy lub ziszczają nadzieje człowieka, jak Kochanowski przedstawił w Trenie XIX. Gdy człowiek spi, dzieje się niemożliwe do wytłumaczenia.

Ambicja jest niezwykle cenną cechą charakteru. To właśnie dzięki niej człowiek odczuwa motywację i chęć do działania, ponieważ pragnie się rozwijać i poszerzać swoje możliwości. Ambicja wiąże się z konsekwencją w działaniu, wyzwala w człowieku gotowość do wysiłku. Taki człowiek wiele poświęca, by osiągnąć cel. Ambicja zdecydowanie ułatwia człowiekowi osiągnięcie zamierzonego celu.

Człowiek ambitny konsekwentnie dąży do sukcesu. Załączony fragment „Lalki” Bolesława Prusa opowiada o młodzieńczych latach Stanisława Wokulskiego. Mężczyzna chciał osiągnąć sukces w dziedzinie nauki. Zawzięcie uczył się, uczęszczał na wykłady, czytał książki. Nie zważał na przeciwności losu. Pewnego razu koledzy uwięzili go w piwnicy – zabrali drabinę, więc Stach wyszedł z niej wyłącznie dzięki swojej sile i determinacji. Nie poddał się i dumnie opuścił sklep Hopfera, nie komentując zachowania subiektów. Ojciec Stanisława także nie wspierał go, lecz krytykował jego chęć nauki. Wokulski mimo wszystko nie zrezygnował. Prowadził doświadczenia z balonem i nawet wybuch gazu nie spowodował, że się poddał. Stanisław dążył do swego celu uparcie. Nie powstrzymywały go żadne przeciwności losu.

Ambicja sprawia, że człowiek jest w stanie pokonać wiele niedogodności, znieść trudności a często nawet cierpienie. Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa, to człowiek niezwykle ambitny i wytrwały. Jest przedsiębiorczy i dziesięciokrotnie powiększył majątek odziedziczony po żonie. Ponadto, prowadził dobrze prosperujący sklep. W książce pojawia się także wątek Izabeli Łęckiej, którą Wokulski obdarzał wielkim uczuciem. Choć Rzecki przeciwny był tej relacji, a Izabela nie była mu przychylna to Wokulski nie poddawał się. Zdeterminowany był do zdobycia serca kobiety – poszerzał swoje kontakty z arystokracją, wspierał finansowo rodzinę Łęckich, dla Izabeli uczył się angielskiego, dla niej zrezygnował z kariery. Jego ambicja pozwalała mu pokonywać wszelkie problemy i walczyć o to, czego pragnął.

Ambicja pomaga człowiekowi pozostać wiernym własnym ideałom. Bohaterką „Siłaczki” Stefana Żeromskiego jest Stanisława Bozowska – kobieta, która powinna stanowić wzór wytrwałości i uporu w dążeniu do celu. Stanisława przybyła na wieś, ponieważ chciała realizować ideę pracy u podstaw. Pragnęła, by najbiedniejsze warstwy miały szansę rozwoju i edukacji. Napisała dla nich książkę – „Fizyka dla ludu”, mieszkała w bardzo złych warunkach, ale nieprzerwanie prowadziła działalność społeczną. Niestety zapadła na ciężką chorobę i zmarła, lecz do końca trwała przy wyznaczonych w młodości celach. Ambicja nie pozwoliła jej zrezygnować.

Ambicja napędza człowieka do działania. Sprawia, że pragnie on ciągłego rozwoju. Niewątpliwie ułatwia osiąganie celów, ponieważ budzi w człowieku zapał do realizacji nowych wyzwań. Nie pozwala na poddanie się. Niewątpliwie Stanisław Wokulski oraz Stanisława Bozowska to bohaterowie, którym to właśnie ambicja pozwoliła tak wiele osiągnąć.

Na podstawie „Mendel Gdański”.

Ludzie, choć powinni, nie są równi. Od zawsze istnieją różnice w społeczeństwie. Podziały wynikają ze statusu majątkowego, pochodzenia, poglądów. Wszelkie odmienności doprowadziły do wielu dyskryminacji. Jedną z nich jest antysemityzm – wroga postawa wobec narodu Żydowskiego. Zdecydowanie można stwierdzić, że antysemityzm jest zarazem antyhumanizmem, bo celuje w najwyższą wartość – życie.

Antysemici wręcz nienawidzą Żydów, co posuwa ich do bestialskich zachowań, zagrażających życiu i zdrowiu drugiego człowieka. Maria Konopnicka w „Mendlu Gdańskim” przedstawia historię tytułowego bohatera i jego wnuka, Kuby – Żydów, zamieszkujących Warszawę. W owych czasach nastroje antysemickie zaczęły narastać. Chłopca wyśmiewano w szkole i krzyczano za nim „Żyd”. Ponadto, przygotowywano akcję zaatakowania Żydów, o czym poinformował Mendla zegarmistrz, przedstawiający absurdalną argumentację, dlaczego ma to nastąpić. Jednym z powodów było to, ze Żydzi są po prostu Żydami, mówił, że Żydów jest za dużo. Wreszcie doszło do napaści. Obrzucano kamieniami dom Mendla, jednym z nich zraniono małego Kubę. Ludzie krzyczeli, wyzywali. Mendel nie ukrył się przed tłumem, który wkrótce został przepędzony. Zaatakowany mężczyzna jednak nie czuł już spokoju. Ci ludzie mogli doprowadzić do jego śmierci.

Antysemityzm doprowadził do światowej tragedii. W trakcie drugiej wojny światowej doszło do masowej zagłady Żydów, określanej mianem Holocaustu, podczas którego zginęły miliony Żydów. „Zdążyć przed Panem Bogiem” jest reportażem Hanny Krall, w którym zawarte są wspomnienia Marka Edelmana o życiu w getcie warszawskim. Ta wydzielona przez Hitlerowców część miasta była centrum krzywdy ludzkiej, bólu i śmierci. Żydzi prowadzili tam walkę o życie, umierali z głodu, szerzyła się prostytucja, Niemcy często prowadzili wywozy do obozów koncentracyjnych. Przytoczona została historia kobiet-sanitariuszek, które celowo łamały kończyny pacjentom, by ich pobyt w szpitalu się przedłużył – wówczas mieli szansę na dłuższe życie. Wstrząsająca jest także historia nowonarodzonych dzieci, którym wstrzykiwano śmiertelną truciznę, by ukrócić im cierpień, czekających na nie w getcie. Ludzie walczyli o przetrwanie, życie było jedyną wartością, którą mieszkańcy getta posiadali. Jedyną drogą do zachowania godności była godna śmierć, ponieważ wszelkich innych wartości Niemcy pozbawili Żydów.

Antysemici pozbawiali ludzi własnej tożsamości, odbierali im człowieczeństwo, czyniąc z nich zwierzęta, kierowane wyłącznie instynktem przetrwania. W opowiadaniu Tadeusza Borowskiego pt. „Proszę państwa do gazu” ukazane są sytuacje z trudnego życia obozowego. Tadek – główny bohater należał do komando nazywanego Kanadą, które pracowało przy rozładunku nowo przybyłych transportów. Tadek, pracując w upalny dzień, przeklinał przywożonych ludzi, bo to z ich powodu musiał tak ciężko pracować. Rozmawiał ze swoim przyjacielem, który zajadał się i cieszył z powodu przyjazdu kolejnej grupy Żydów, ponieważ wszelkie transporty były źródłem jedzenia, ubrań i to dzięki temu udawało się przeżyć kolejne dni w obozie. Wiadomo było, że ludzie, którzy zostali przywiezieni umrą w komorach gazowych lub przez morderczą pracę. Nikt jednak nie ubolewał nad nimi. W trakcie rozładunku więźniów poznajemy pewną kobietę, matkę, która uciekała przed własnym dzieckiem. Małe dzieci były dla kobiet skazaniem – od razu kierowano je do komór gazowych. Kobieta nie przyznała się do dziecka, które płakało i krzyczał za nią. Nie chciała zginąć, wierzyła, że bez maleństwa będzie miała szansę na przeżycie. Te sytuacje są niewyobrażalne. Ludzie przeżywali w obozie niepojęte krzywdy. Walczono o przetrwanie wszelkimi sposobami, nie zważając na okoliczności.

Antysemityzm to zdecydowanie antyhumanizm, ponieważ doprowadził do niewyobrażalnych zbrodni na milionach ludzkich istnień. Antysemici nie cofali się przed zabijaniem, agresją. Ataku doświadczył Mendel Gdański, który za swoje pochodzenie był znienawidzony. Historie z czasów wojennych ukazują jak ludzie dramatycznie walczyli o przetrwanie. Antysemityzm doprowadził do światowego mordu. Ludzi traktowano jak towar, Żydów skazano na masową śmierć.

Na podstawie „Żywot człowieka poczciwego”, ”Legenda o świętym Aleksym” oraz dwóch dowolnych tekstów kultury.

Małżeństwo jest związkiem kochających się kobiety i mężczyzny, którzy wyrażają chęć wstąpienia w związek i tworzenia wspólnoty. Małżonkowie przysięgają sobie miłość, wierność. Ślubują bycie ze sobą na dobre i na złe. Często wychowują także potomstwo. Jednak czy możliwe są małżeństwa idealne? Istnieją pewne zasady, by związek był wzorowy, ale trudno jest utrzymać idealne małżeństwo.

Nierzadko można znaleźć receptę na wspaniałe związki. Takowe zasady przedstawia Mikołaj Rej w „Żywocie człowieka poczciwego”. Podkreśla on, jak rodzina jest ważna. By małżeństwo było wzorowe małżonkowie powinni być sobie równi i mieć podobny status majątkowy. Ponadto, para powinna się szanować, żyć w harmonii z naturą, żona powinna otoczyć troską męża, a wspólnie muszą wychować potomstwo. „Legenda o świętym Aleksym” prezentuje natomiast nieco odmienny obraz życia małżeńskiego, ponieważ Aleksy rezygnuje ze związku i poświęca się życiu w ascezie. Porzuca małżonkę, odchodząc, pozostawia związek nieskonsumowanym. Żona do końca pozostaje mu wierna, jednak jest nieszczęśliwa i osamotniona.
W związkach pojawiają się liczne problemy. W literaturze motyw małżeństwa odnajdziemy w „Granicy” Zofii Nałkowskiej. Bohaterowie przekraczają liczne granice, jedną z nich jest granica moralna, którą narusza Żancia Ziembiewiczowa. Prócz tego, że jej mąż jest leniwy i musi wykonywać za niego wszelkie prace, to notorycznie podsuwa mu kochanki i toleruje kobiety, z którymi Walerian utrzymuje kontakty. Ich małżeństwo nie jest idealne. Zdrada jest czynem moralnie niedopuszczalnym, wręcz niewybaczalnym. Mimo to, Żancia trwa w związku z mężem, wyręczając go w pracach i tolerując rozwiązłe życie.

Małżeństwo idealne jest niemożliwe, ponieważ łączy dwoje obcych ludzi. Pochodzą oni z innych domów i inaczej zostali wychowani. W „Weselu” Stanisław Wyspiański opisuje zaślubiny chłopki z Bronowic z inteligentem. Pan Młody jest chłopomanem, który wiąże się z kobietą wyłącznie, by ukazać swą fascynację wsią i kulturą ludową. Nie rozumie jej zwyczajów, poważnie nie traktuje tradycji i nie zna pracy na wsi. Możliwe, że kocha żonę, jednak są oni od siebie różni, a z uwagi na historyczne przeżycia w czasie rabacji galicyjskiej społeczeństwo nie jest przychylne temu związkowi i nie wierzy w jego pomyślność.

Zawarcie małżeństwa jest ogromny zobowiązaniem dla pary młodej. Jednak nie ma ono szans na bycie wzorowym związkiem. Ludzi różnią poglądy. Często wpływ na relacje ma społeczeństwo i jego opinia. Ludzie też nie zawsze są uczciwi, kłamstwo i zdrada niszczą nie jeden związek. Nie ma idealnych małżeństw, ponieważ ludzie nie są idealni, a zasady, na przykład takie jakie podaje Mikołaj Rej, nie zawsze da się spełnić, ponieważ miłość nierzadko przychodzi niespodziewanie i przynosi wiele niespodzianek.

Na podstawie „Dżumy”.

Każdy pragnie szczęścia. W życiu jednak niejednokrotnie mamy do czynienia z sytuacjami, które przynoszą ból i smutek. Cierpienie jest nieodłączną częścią ludzkiego życia. Może ono zniszczyć człowieka psychicznie i fizycznie, ale ma także moc uczynienia go silniejszym, odporniejszym, przynieść mu chwałę i podziw. Nie należy się jednak poddawać. Ten, kto dużo wycierpiał i poradził sobie jest godzien pochwał. Choć cierpienie uszlachetnia to wyniszcza człowieka.

Cierpienie w imię dobra czyni człowieka szlachetnym, ale czasem cierpią Ci, którzy się na to nie decydują. Załączony fragment „Dżumy” Alberta Camusa dotyczy rozmowy księdza Panelouxa z doktorem Rieuxem, tuż po śmierci Filipa, syna sędziego. Chłopiec był tylko dzieckiem, którego ogromnym męczarniom ludzie mogli się jedynie przyglądać. Było to cierpienie fizyczne, które nie wnosi nic dobrego i wartościowego dla świata, a jedynie smutek. Doktor Rieux szczególnie przeżywa cierpienie najmłodszych pacjentów, których ból jest zbędny, bo ich cierpienie wyniszcza i krzywdzi. Jednak sam doktor także cierpi, jest zmęczony, rozżalony przez otaczającą go krzywdę i śmierć. Robi wszystko by ratować potrzebujących. Ksiądz mówi, że Rieux pomaga ludziom zostać zbawionymi. Doktor przeżywa cierpienie, które uszlachetnia go jako osobę, choć już jest wspaniałym człowiekiem, niebojącym poświęcać samego siebie.

Cierpienie z powodu choroby wyniszcza organizm i psychikę. „Dżuma” jest powieścią o miasteczku, które owładnęła epidemia dżumy. Choroba rozprzestrzenia się bardzo szybko, atakuje wszystkich. Ludzie wymęczeni są poprzez ciężkie objawy, ale cierpią też z powodu osamotnienia, izolacji, odłączenia od świata. Biedni, prócz choroby, cierpią na jeszcze większą biedę, bo ceny nieustannie rosną. Ludzie rozłączeni ze swymi bliskimi, tęsknią. Wiele osób odchodzi. Cierpienie fizyczne zderza się tu z psychicznym. Nie są one zasadne, nie mają konkretnego powodu, ludzie są udręczeni, ale ich gehenna nie zmieni świata, nie uczyni go lepszym. Ci, którzy przetrwają staja się silniejsi, doświadczeni, zasługują na podziw, jednak czy wszelkie udręki są tego warte?

\Niektórzy cierpią dla wyższego dobra. Ukazują tym swoje oddanie. To cierpienie czyni ich szlachetnymi. „Dziady” cz. III Adama Mickiewicza to utwór przedstawiający ogromne katusze narodu, których doznają ze strony cara Rosji po upadłym powstaniu listopadowym. Naród jest torturowany, masowo wywożony i więziony. Na chwałę zasługuje postawa Cichowskiego, którą opowiada Adolf. Cichowskiego aresztowano, poddawano torturom, drastycznie przesłuchiwano. On jednak nie zdradził nikogo, przetrwał wszelkie boleści, nie złamano go. Gdy wraca do domu, jest już innym człowiekiem, zmienionym fizycznie i wyczerpanym psychicznie. Ale mężczyzna zniósł wszelkie męki. Cierpiał dla dobra narodu, nie poddając się wrogowi. Jego cierpienie uczyniło go człowiekiem szlachetnym, dzięki swej niezłomnej postawie.

Każde cierpienie, jakiego doświadczamy, jest przykre i niepotrzebne. Czasem człowiek cierpi zupełnie bez sensu, bo jego męka nie przyniesie światu niczego. Jednak każdy, kto zniesie je godzien jest chwały, docenienia. Nic nie zwróci sprawności fizycznej i zdrowia psychicznego, które się utraciło, jednak cierpienie uczy jak być silniejszym, a także doceniać samego siebie.

Literatura jest niezwykle wartościowa. Ma ona za zadanie nie tylko bawić i być jedną z form spędzania wolnego czasu, ale także rozwijać i uczyć czytelników. Wiele znamy utworów literackich o charakterze ponadczasowym, które zawierają w sobie ważne nauki i przekazują istotne wartości, niezwykle ważne dla kształtowania się charakteru i poglądów młodego człowieka. Bohaterowie lektur niewątpliwie mogą być wzorem dla współczesnej młodzieży.

Odwaga, poświęcenie i prawdziwa, szczera przyjaźń to wartości uniwersalne, które zawsze należy w swoim życiu cenić. Świadectwem wzorowych postaw, heroizmu i niezłomnej przyjaźni są z pewnością trzej bohaterowie „Kamieni na szaniec Aleksandra Kamińskiego – Alek, Rudy i Zośka. To młodzi chłopcy, którzy, gdy wybucha wojna, od razu podejmują działania. Walczą z okupantem, działając w drużynie harcerskiej, a potem realizując akcje Małego Sabotażu oraz dywersyjne. Bohaterowie są wzorem poświęcenia i braterstwa, które ujawnia się szczególnie w czasie odbicia Rudego. Gdy został aresztowany, przyjaciele postanowili go uratować, nie zważając na ryzyko. Alek wówczas poświęcił własne życie. Gdy Zośka zostaje sam, dopada go niezwykła tęsknota i sam wkrótce traci życie. Brawurowe działania i niezwykła więź, która ich łączy, czynią z chłopców wzory dla innych.

Patriotyzm i szacunek do ojczyzny powinny zawsze wieść prym w życiu młodych Polaków. Prawdziwym patriotą jest oczywiście Sędzia Soplica – bohater „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Jest on godny podziwu i naśladowania przez swoje poszanowani tradycji i obyczajów, które we współczesnych czasach bardzo często popadają w niepamięć. Sędzia jest prawdziwym szlachcicem sarmatą, nosi typowy dla szlachty strój, jest gościnny, sławi pamięć bohaterów narodowych – ich portrety, np. Tadeusza Kościuszki, wiszą w zarządzanym przez niego dworku. Ponadto, słychać tam „Mazurek Dąbrowskiego”. Brama do dworku zawsze pozostaje otwarta. Soplica urządza tradycyjne uczty oraz polowania. Tadeusza wychowuje w duchu polskiej tradycji. Patriotyzm Sędziego i pamięć o narodowym dziedzictwie są niewątpliwie wzorem do naśladowania.

Bohaterowie literaccy dostarczają ludziom wiele ważnych nauk. Młodzież powinna czerpać wzorce z takich postaci i starać się respektować wszelkie nauki. Literatura ma niezwykle edukacyjny charakter. Czy to patriotyzm Sędziego, czy waleczność i braterstwo Alka, Rudego i Zośki – każda z tych postaw godna jest pamięci i powielania.

Na przykładzie „Pana Tadeusza” i innych tekstów romantycznych.

Literatura romantyczna jest niezwykle ciekawa i dostarcza czytelnikom przeżyć w sferze fantastyki. Bohater romantyczny to postać tajemnicza i interesująca, która wzbudza w czytającym niemałe wrażenia. Romantyk to zawsze indywidualista, człowiek silnie przeżywający emocje, które to determinują jego działania. Bohaterowie romantyczni są postaciami fascynującymi dla współczesnego czytelnika, pozwalając  mu wkroczyć tam, gdzie kończy się racjonalne myślenie.

Bohater romantyczny to więzień nieszczęśliwej miłości, która determinuje jego dalsze losy. Jacek Soplica – jeden z bohaterów epopei Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz” jest postacią, której miłość przemienia całe życie. W młodości zakochany był w Ewie, córce Stolnika Horeszki. Jednak jej ojciec absolutnie nie zgadzał się na związek z awanturnym szlachcicem. Z żalu przez niespełnione uczucie Soplica zabija Stolnika, skazując się tym na wykluczenie i znienawidzenie. Następuje wówczas to, co typowe dla romantyka – diametralna przemiana, niezmiernie ciekawa, bo z zawadiaki i mściwa staje się patriotą, który odpokutowuje wszystkie czyny walcząc w Legionach, później przez działalność emisariusza. Nawet ryzykuje życie, swoim ciałem osłaniając Hrabiego przed strzałem, przez co wkrótce umiera. Umiera, ale rozgrzeszony, bo Klucznik Gerwazy wybacza mu zabójstwo.  Postać Soplicy jest niesamowicie intrygująca. Niesamowita jest przecież tak zupełna przemiana, a wątek nieszczęśliwej miłości pozwala czytelnikowi utożsamić się z bohaterem, bo przecież nie jeden człowiek, niezależnie od czasów, przechodzi miłosne niepowodzenie.

Romantycy to też patrioci, którzy swą postawą mogą stanowić wzorce, jakich nie dopatrzymy się w obecnym świecie. Postać Sędziego Soplicy z „Pana Tadeusza” to niekwestionowany symbol patriotyzmu. Jest on człowiekiem, który nadzwyczaj ceni sobie polską kulturę, obyczaje i tradycję. Jest gościnny, dba o dworek, jak przystało na dobrego gospodarza, ubiera się w tradycyjny strój szlachecki, ściany dworu przyozdobił portretami bohaterów narodowych, a w tle usłyszeć można Mazurek Dąbrowskiego. Sędzia to strażnik manier przy stole i grzeczności, a jego dworek nazywany jest ostoją polskości.

Inny, ale niesamowicie  ciekawy przykład patrioty prezentuje bohater III części „Dziadów” Adama Mickiewicza – Konrad. Również przechodzi on przemianę – z nieszczęśliwego kochanka Gustawa w indywidualistę, uwięzionego przez carat – Konrada, który dobro kraju przekłada ponad swoje. W Wielkiej Improwizacji buntuje się nawet przeciw Bogu, oskarżając go o brak miłosierdzia. Decyduje się na cierpienie, wierząc jednocześnie, że uratuje to cały naród. Jest pewny siebie i uważa się za jednostkę nadzwyczajną, której należy się „rząd dusz”. Porywa się nawet na wezwanie Boga na pojedynek.

Bohaterowie romantyczni potrafią zafascynować czytelnika swoim bliskim kontaktem ze światem nadprzyrodzony i wiarą w niego. W „Romantyczności” Mickiewicza spotykamy się z postacią Karusi – pierwszej w historii bohaterki romantycznej. Dziewczyna, cierpiąca przez nieszczęśliwą miłość po stracie ukochanego Jasieńka, rozmawia z jego duchem w biały dzień, w środku miasta, otoczona przez ludzi. Niezmiernie wrażliwa dziewczyna czuje się osamotniona.  Tłum, choć nie widzi Jasieńka, wierzy, że Karusia mogła go ujrzeć. Jedynym sceptykiem jest starzec, który manifestuje, że jest to niemożliwe, a prawdą jest tylko to, co dostrzega oko i może objąć rozum. Jednak utwór ukazuje, że istnieje też sfera, której umysł nie może pojąć, ze dzieją się rzeczy nadnaturalne, a na świat trzeba spoglądać szerzej.

Romantyzm dostarcza czytelnikom wiele emocji. Utwory są fascynujące o tyle, że ukazują przede wszystkim sferę uczuć i przeżyć bohatera, które nie raz są niezwykle chaotyczne, trudne, dotyczą tego, co dzieje się w duszy. Utwory romantyczne łączą w sobie wątek ojczyzny, wędrówki, uczuć a przede wszystkim miłości. Można by przytoczyć jeszcze wiele przykładów, porywających czytelnika, jak postać Konrada Wallenroda, Kordiana, Wertera. Każdy z nich jednak połączony jest tajemnicą, intrygującym wnętrzem, do którego dotrzeć można jedynie poszerzając swoje spojrzenie na świat. Tego nie posiada literatura realistyczna, nie mniej ciekawa, jednak nie na tyle uduchowiona.

Co rządzi ludzkim życiem? To, co się dzieje jest efektem przeznaczenia, a może Bóg jest autorem scenariusza ludzkiego życia? Te pytania pozostają bez odpowiedzi, jednak wielokrotnie człowiek przekonuje się jakie życie jest nieprzewidywalne. Król Edyp, tytułowy bohater tragedii Sofoklesa, jest ofiarą przeznaczenia. Popełnił czyny zakazane – zabił ojca, wszedł w kazirodczy związek z matką. Jednak, czy powinien zostać oskarżony? Czy jest on winien zbrodni? Uważam, że nie jest on winny tych czynów, był na to skazany przez nieokiełznane siły wyższe.

Nad Edypem od narodzin ciąży fatum. Przepowiednia głosi, że Edyp zabije ojca i zwiąże się z matką. Rodzice Edypa – Lajos i Jokasta, chcąc uniknąć spełnienia się przepowiedni, porzucili syna. Chłopiec został uratowany i wychowany przez władców Koryntu. Dowiadując się o przepowiedni, chcąc ocalić rodziców, Edyp opuścił Korynt – nie wiedział, że jako dziecko został znaleziony. Po drodze pojedynkował się z Lajosem. Zabił go, spełniając pierwszą część przepowiedni. Dotarł do Teb, rozwiązał zagadkę Sfinksa i w nagrodę poślubił Jokastę. Edyp nie mógł pamiętać biologicznych rodziców, rodzice nie rozpoznali jego, nikt nie był więc świadom tego, że nieuchronna przepowiednia spełnia się.

Niezależnie co Edyp czynił, zbliżało go to do klęski. Wszystko za sprawą przeznaczenia i winy tragicznej. Edyp został ojcem, dbał o rodzinę, był dobrym władcą, opiekunem i mężem. Gdy na Teby spadła choroba, starał się ją opanować. Udał się do wróżbity, który wskazał, że klęskę powstrzyma tylko pochwycenie zabójcy króla. Kiedy Edyp wreszcie odkrywa, kto jest zabójcą ze smutku i żalu wydłubuje sobie oczy i opuszcza kraj. Jokasta popełnia samobójstwo.

W utworze ujawnia się ironia tragiczna – im bardziej Edyp stara się zmienić swoje przeznaczenie, tym bardziej się do niego przybliża. Ewidentnie chciał uniknąć tego, co zostało przepowiedziane Przecież to właśnie po to opuścił Korynt, w którym się wychował… Ale czy mógł zmienić swój los? Czy było to możliwe?

Edyp jest człowiekiem, nie ma nadludzkich mocy, nie może zmieniać biegu dni – przepowiednia wszystko już ukształtowała. Edyp to ofiara straszliwego fatum. Chciał wszystko zmienić, ocalić innych. Zabójstwo jakie popełnił było częścią „planu”, jaki został dla niego przygotowany – musiało do niego dojść. Edyp był bezsilny. Nie jest winowajcą, a jedynie ofiarą.

Człowiek jest istotą, która rzadko kiedy ma wpływ na swoje życie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości i nawet najlepsze plany potrafią runąć. Tematyka dzieł antycznych twórców dotyczyła właśnie ludzkiego życia i jego problemów. Sofokles w swoim dramacie pt. „Król Edyp” opowiada historię tytułowego bohatera, którego los mocno doświadczył. Edyp jest niewątpliwie bohaterem tragicznym.

Nad Edypem od narodzin ciąży fatum. Przepowiednia głosi, że Edyp zabije ojca i zwiąże się z matką. Rodzice Edypa – Lajos i Jokasta, chcąc uniknąć spełnienia się przepowiedni, porzucili syna. Chłopiec został uratowany i wychowany przez władców Koryntu. Dowiadując się o przepowiedni, chcąc ocalić rodziców, Edyp opuścił Korynt – nie wiedział, że jako dziecko został znaleziony. Po drodze pojedynkował się z Lajosem. Zabił go, spełniając pierwszą część przepowiedni. Dotarł do Teb, rozwiązał zagadkę Sfinksa i w nagrodę poślubił Jokastę. Edyp nie mógł pamiętać biologicznych rodziców, rodzice nie rozpoznali jego, nikt nie był więc świadom tego, że nieuchronna przepowiednia spełnia się.

Niezależnie co Edyp czynił, zbliżało go to do klęski. Wszystko za sprawą przeznaczenia i winy tragicznej. Edyp został ojcem, dbał o rodzinę, był dobrym władcą, opiekunem i mężem. Gdy na Teby spadła choroba, starał się ją opanować. Udał się do wróżbity, który wskazał, że klęskę powstrzyma tylko pochwycenie zabójcy króla. Edyp postanawia wypełnić obowiązek i odnaleźć mordercę i kiedy wreszcie odkrywa, że zabójcą jest on sam to ze smutku i żalu wydłubuje sobie oczy i opuszcza kraj. Jokasta natomiast popełnia samobójstwo.

W utworze ujawnia się także pycha – hybris oraz ironia tragiczna, które są przyczyną tragizmu bohatera. Pycha pozwala Edypowi wierzyć w możliwość ucieczki przed krzywdzącym przeznaczeniem, co przecież jest niemożliwe. Ponadto, ironia sprawia, że bohater im bardziej stara się uniknąć przepowiedni, tym ona szybciej się wypełnia. Przecież to właśnie po to opuścił Korynt, w którym się wychował… Ale czy mógł zmienić swój los? Czy było to możliwe?

Edyp jest człowiekiem, nie ma nadludzkich mocy, nie może zmieniać biegu dni – przepowiednia wszystko już ukształtowała. Bohater jest ofiarą fatum. Zdecydowanie nie jest on winien zbrodni i wszystkich innych dramatów, do których doszło, ponieważ jest on postacią tragiczną.

W średniowieczu ukształtował się wzorzec osobowy idealnego rycerza, który winien kierować się etosem rycerskim – zbiorem zasad, jakich winien był przestrzegać. Etos nakazywał rycerzowi być honorowym, odważnym, oddanym ludziom i władcy, chronić słabszych, mieć szacunek do innych. Ideały etosu nie zaginęły do dziś. Ciągle odnaleźć możemy wiele szlachetnych osób, które cenią sobie zasady.

Literatura współczesna kreuje obrazy bohaterów, którzy byli gotowi na największe poświęcenia dla dobra innych. Za przykład mogą posłużyć postawy bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego pt. „Kamienie na szaniec”. Alek, Rudy i Zośka są młodzieńcami, którzy porzucili swe dotychczasowe życie, by po wybuchu wojny walczyć za ojczyznę. Byli niezłomni do końca, nie poddali się, a gdy trzeba  było nie bali się poświęcić za siebie życia.

Innym przykładem bohatera, który zachowuje ideały etosu rycerskiego, jest postać doktora Rieuxa z „Dżumy” Alberta Camusa. Nie jest on żołnierzem ani rycerzem, nie walczy bronią, ale jest lekarzem, który naraża swe życie w walce z epidemią dżumy, która ogarnęła całe miasto. Nie poddaje się, pomaga wszystkim, nie ucieka, nie chce tak jak na przykład Rambert opuścić ogarniętego chorobą miasta. Heroicznie walczy aż do zakończenia zarazy.

Wojna to niezwykle trudny czas dla wszystkich, który potrafi wyzbyć z człowieka resztki człowieczeństwa. Są jednak tacy, którzy zachowują serce i szlachetność. Film „Szeregowiec Ryan” prezentuje akcję ratowniczą jednego z żołnierzy – zarazem bohatera tytułowego. Tłem wydarzeń jest lądowania aliantów w Normandii podczas II wojny światowej.  Żołnierze walczą dzielnie, odnaleziony Ryan nie chce uciekać, bierze udział w obronie mostu, choć to akcja od początku skazana na klęskę. Walka trwa do końca. Żołnierze szanują się, wspierają. Jak przystało na rycerza, gotowi są oddać za siebie życie i  nie pozostawiają ojczyzny w potrzebie.

W filmie pt. „ Azyl” przedstawiona jest historia polskiego małżeństwa – Antoniny i Jana Żabińskich, którzy w czasie II wojny światowej pomagali setką prześladowanych Żydów przeżyć. Dawali im schronienie w swoim zoo i willi. Poprzez swoją heroiczną działalność uratowali życie i wsparli tysiące osób. Nie byli rycerzami, ale równie szlachetnymi, dobrymi i odważnymi ludźmi, którzy przekładali cudze dobro nad swoje. Narażali się, choć znali jak straszne czekałyby ich konsekwencje.

W miarę rozwoju świata, coraz trudniej o zachowywanie zasad etosu rycerskiego. Świat ukierunkowany jest przede wszystkim na zysk i dobro własne. Jednak te ideały nie umarły. Przejawiają się najczęściej w niesieniu pomocy innym, ratowaniu ludzkiego życia, poświęceniu. Nie trudno o przykłady lekarzy, którzy w dobie pandemii narażają swoje życie, by ratować zarażonych pacjentów. Jest to przykład niezwykłej odwagi. W swoim zawodzie są najbardziej oddani, narażają własne życie jak doktor Rieux z „Dżumy”.

Rycerska postawa charakteryzuje także osoby, które dbają o  bezpieczeństwo ludzi– policjantów, strażaków. Odznaczają się oni niezwykłym bohaterstwem i męstwem. W momencie zagrożenia życia innych, są gotowi do pomocy i z wielką determinacją walczą o bezpieczeństwo społeczeństwa. Są one wzorami zachowywania i respektowania wartości i ideałów w człowieku, który nie myśli tylko o sobie i swoich potrzebach.

Dawni  rycerze szczególnie respektowali zasady etosu. Jednakże, mimo ogromnych zmian jakie następują w społeczeństwie i świecie owe zasady nie przepadły. Może nie ma rycerzy walczących w zbrojach w oddaniu swojemu panu, ale mamy bohaterów, którzy często, nawet anonimowo, stanowią wzór cnót – honoru, miłości, szacunku. Nie tylko filmy i dzieła literackie są źródłem takich postaw. Wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć i docenić tych cichych rycerzy, walczących ze złem świata na co dzień.

Każdy człowiek stawia sobie w życiu inne cele, ma inne pragnienia, wyznaje własne wartości i realizuj swoje złożenia. Niecenioną wartość ma wówczas wsparcie bliskich ludzi. Nawet największe indywidualności potrzebują czasem rady, uśmiechu czy bliskości drugiego człowieka. Choć podążanie a ideą nierzadko wymaga wielu wyrzeczeń to z pewnością nie warto jest poświęcać miłości.

Rezygnacja z uczucia do ukochanej osoby nie daje człowiekowi szczęścia. Przekonał się o tym Tomasz Judym – bohater „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego. Bohater był człowiekiem czynu. Młodym lekarzem, który za cel postawił sobie pomoc tym najbiedniejszym. Tomasz jako społecznik własne szczęście porzucił, bo czuł moralny obowiązek wsparcia potrzebujących, nie tylko jako lekarz, ale też jako człowiek pochodzący z tej grupy społecznej. Wesprzeć go w jego działaniu gotowa była joadia Podborska, której to miłość została przez Judyma odrzucona, ponieważ mężczyzna doszedł do błędnego wniosku, że miłość nie pozwoli mu realizować idei lecz uczyni z niego konformistę, pogodzonego z losem biedoty. Para rozstał się. Tomasz pozostał nieszczęśliwy.

Poświęcenie miłości sprawia, że człowiek pozostaje osamotniony a co za tym idzie, niszczęśliwy. Adam Mickiewicz opisuje w swojej powieści poetyckiej historię tytułowego bohatera, Konrada Wallenroda, który stanął przed bardzo trudnym wyborem – ratowanie ojczyzny czy honoru rycerskiego. Musiał albo zrezygnować z samego siebie, z wyznawanych wartości, złamać zasady kodeksu rycerskiego albo ocalić siebie, poświęcając ojczyznę, Litwę, którą czekał najazd krzyżacki. Miłość do ojczyzny postawił ponad wszystko, stał się bohaterem w masce, który w niemoralny sposób doprowadził Krzyżaków do klęski. Ustrzegł Litwę przed zagładą, lecz stracił samego siebie. Dla idei ratowania ojczyzny poświęcił własne uczucie – miłość do Aldony. Dopadł go smutek, samotność, żal. Rezygnując z miłości zatracił część siebie. To przyniosło mu wyłącznie ból i marny koniec, poprzez samobójczą śmierć.

Miłość to uczucie piękne, które potrafi przysporzyć niewyobrażalnie dużo radości. Ważne są idee, wiodące w życiu wartości, cnoty, lecz nie warto dla nich rezygnować z miłości, bo to czyni człowieka nieszczęśliwym. Brak miłości równa się z pustką. Zarówno Tomasz Judym jak i Konrad Wallenrod doznali straty ukochanej. Bohaterowie sami podjęli takie decyzje i nie dały im 9one szczęścia. Bronili idei lecz stracili w życiu coś cenniejszego.

Na podstawie „Romantyczność”.

Od zarania dziejów miłość towarzyszy ludziom. Już Biblia wskazuje na pierwszy przejaw miłości, jakim było stworzenie przez Boga świata i człowieka. To piękne uczucie, które ma ogromną moc tworzenia a zarazem niszczenia. Miłość nadaje sens codzienności, daje szczęście zakochanym, ale może być również powodem degradacji człowieka i jego upadku. Choć pozwala przeżyć wspaniałe chwile to i tak zawsze przysparza człowiekowi wiele bólu.

Nagła utrata ukochanej osoby powoduje pustkę, której nie można łatwo zastąpić. „Romantyczność” Adama Mickiewicza jest balladą, której główna bohaterka, Karusia, postradała zmysły i rozmawiała z duchem swego zmarłego ukochanego Jasieńska. Sytuacja miała miejsce w biały dzień, wśród tłumu ludzi. Dziewczyna, choć od śmierci minęło już dwa lata, nie oswoiła się z samotnością. Miłość, którą Karusia czuła do chłopaka, przysporzyła jej jedynie nieustannego cierpienia i pragnienia śmierci, bo to właśnie śmierć pozwoliłaby znowu im być razem.

Miłość jest pięknym uczuciem, które stanowi źródło cudownych wspomnień, ale też, jak żadne inne, potrafi zranić człowieka. Gustaw, bohater II części „Dziadów” Adama Mickiewicza to upiór-samobójca, który odebrał sobie życie z powodu nieszczęśliwej miłości do Maryli. W jej towarzystwie był szczęśliwy, jednak to, co czuł stało się przyczyną jego zniszczenia. Gustaw nawet po śmierci kochał kobietę, przeżywał szereg skrajnych emocji, od nienawiści po uwielbienie, Maryle traktuje jak bóstwo, ideał, choć ma do niej żal, ze wybrała innego mężczyznę. Mimo, że nie żyje nie przestał dręczyć go ból i tęsknota.

Miłość może motywować do działania, lecz nieodwzajemniona nie czyni człowieka szczęśliwym. Bolesław Prus przedstawia w „Lalce” wątek miłości Stanisława Wokulskiego do Izabeli Łęckiej. Stach zakochał się w kobiecie od pierwszego wejrzenia i postanowił zdobyć jej serce. To dla niej powiększył majątek, uczył się angielskiego, poszerzał kontakty wśród arystokracji. Był jednak ciągle odrzucany i traktowany przez Izabelę niezwykle ozięble. Choć kobieta przyjęła wreszcie jego oświadczyny to i tak zdradzała szalenie zakochanego Wokulskiego. Mężczyzna poznał prawdziwe oblicze Izabeli i ból, którego doznał z powodu tej nieudanej miłości doprowadził go do próby samobójczej.

Człowiek przez całe swoje życie przeżywa szereg uczuć. Zdecydowanie miłość jest najsilniejszym, bo może przysporzyć wiele innych emocji, od ogromu radości, przez smutek po nienawiść. Miłość daje szczęście, a nie jedynie cierpienie, jednak, z uwagi na jej wielka siłę i to jak potrafi zapanować nad człowiekiem, przysparza mu nie mało kłopotów i zmartwień.

Bolesne wspomnienia zostają w pamięci człowieka nieraz na całe życie. Ciężko się od nich uwolnić, ponieważ często przypominają nam o bliskich osobach które odeszły, lub o ważnych wydarzeniach w naszym życiu. Nieraz człowiek nie jest w stanie uwolnić się od bolesnych wspomnień, bowiem pamięć o niektórych momentach z ludzkiego życia trwa w sercu i w myślach.

Załączony tekst to fragment dramatu ,,Wesele” Stanisława Wyspiańskiego przedstawia rozmowę Ojca i Dziada o rabacji galicyjskiej która miała miejsce w 1846 roku. To dramatyczne wydarzenie podczas którego chłopi brutalnie zabijali szlachtę. Dziad był obserwatorem w czasie rzezi miał w niej swój udział. Nawet podczas wesela, mężczyźni pamiętają o tym krwawym wydarzeniu, ponieważ skutki tej zbrodni są wciąż obecne.

Bolesne wspomnienia są trwałe w psychice ludzkiej. Człowiek przypomina sobie o nich w najmniej odpowiednich momentach życia.

W całości dramatu ,,Wesele” Marysię nawiedza Widmo jej zmarłego przed laty narzeczonego. Marysia się go boi. Widmo zaprasza kobietę do tańca, lecz odrzuca ją chłód narzeczonego. Marysia darzyła go przed śmiercią głębokim uczuciem i przeżyła z nim miłość romantyczną. Na weselu siostry jest już ze swoim mężem Wojtkiem, który jest tylko chłopem ze wsi. Spotkanie ze zmarłym narzeczonym, przywołuje w Marysi cudowne chwile, pełne sielanki i prawdziwych uczuć. Kocha Wojtka, ale nie jest z nim w pełni szczęśliwa tak jak w poprzednim związku. Dziewczyna wspomina romantyczny związek ale woli codzienność. Przybycie Widma, sprawia że, Marysia przypomina sobie o cierpieniu jakie ją spotkało po stracie ukochanego. Stara zapomnieć się o przeszłości, ale nie potrafi sobie w pełni poradzić. Prawdziwe uczucie i miłość jest nieśmiertelne i przetrwa nawet śmierć.

W powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa dowiadujemy się o wielu wspomnieniach z ,,Pamiętników Starego Subiekta’’. Są to zapiski Ignacego Rzeckiego.

W młodości pracował u Mincla. Pewnego razu Ignacy podczas ważenia rodzynek, zjadł jednego za co został ukarany przez pracodawcę. Jest to bolesne wspomnienie, lecz nauczyło go dyscypliny w zawodzie subiekta. Kolejnym bolesnym wspomnieniem Rzeckiego jest strata przyjaciela Augusta Katza, o którym subiekt stale rozmyśla mimo upływu wielu lat.

Katz i Rzecki wstąpili do wojska i wzięli razem udział w powstaniu, lecz gdy upadło August Katz odebrał sobie życie. Śmierć najbliższego przyjaciela, bardzo wpłynęło na Ignacego rzeckiego. Nie potrafił uwolnić się od bolesnego wspomnienia mimo upływu wielu lat, ponieważ Katz był dla niego bardzo bliską osobą.

Człowiek nie zawsze jest w stanie zapomnieć o drastycznych wydarzeniach nawet z dalekiej przeszłości. Niełatwo uwolnić się od bolesnych wspomnień, jest to praktycznie niemożliwe. Jest to spowodowane ludzką naturą człowieka. Człowiek to istota pełna uczuć i emocji. Czas nie zawsze leczy rany, niektóre wspomnienia często zostają z nami do końca życia.

Na podstawie „Zdążyć przed Panem Bogiem”.

 Godność jest nieodłączną częścią duszy ludzkiej, która, obok honoru, gwarantuje człowiekowi jego człowieczeństwo. Godność zapewnia szacunek, jest świadectwem tego, że ludzie są równi i tak też powinni być traktowani. Obrona własnej godności jest warta ofiary życia.

Człowiek, który jest nieszanowany, wyszydzany i krzywdzony, skazany na śmierć przez swojego oprawcę chroni swą godność przez ofiarę siebie. Hanna Kral w reportażu pt. „Zdążyć przed Panem Bogiem” prowadzi rozmowę z Markiem Edelmanem – ostatnim przywódcą powstania w getcie warszawskim, po wojnie cenionym lekarzem. Edelman opowiada jej historie życia w ciasnym getcie, przepełnionym strachem i cierpieniem, w którym panował głód. Żydzi, by nie oddać się w ręce Niemców, popełniali samobójstwa, pielęgniarki często wstrzykiwały truciznę maleńkim dzieciom, by nie doświadczyły one tego życia. Ludzie podjęli walkę w powstaniu i  choć było one pozbawione szans na zwycięstwo, pozwalało im zginać w godny sposób – walcząc, a nie drogą tortur i nazistowskiego znęcania się. Śmierć w powstaniu, a nawet ta przez samobójstwo pozwalała tym ludziom zachować resztę człowieczeństwa, którego Niemcy nie zdążą ich pozbawić.

Ochronić swą godność, szczególnie za czasów wojennych, oznaczało nie poddać się woli oprawcy. Kostylew, bohater „Innego świata” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, nie chce przystosować się do życia w sowieckim łagrze i pracować na rzecz rosyjskiego okupanta. Początkowo silny mężczyzna, później umęczony i wygłodzony celowo okalecza się, by tylko nie służyć wrogowi. Był człowiekiem dobrym. Ostatecznie popełnił samobójstwo, oblewając się wrzątkiem. Nie chciał zmienić się w obozie i zatracić resztek człowieczeństwa, którego  jeszcze oprawcy nie zdążyli odebrać. Jest wzorem heroizmu, udało mu się zachować swą godność, mimo że skończył tragicznie.

Poświęcić swoje życie dla dobra innych jest dowodem zachowania własnej godności. „Reduta Ordona” autorstwa Adama Mickiewicza jest opowieścią adiutanta, który przedstawia historię obrony reduty, na którą napierali Moskale. Kończyła się amunicja, obrona reduty była niemożliwa. Dowódca – Ordon, by reszta amunicji nie popadła w ręce wroga, Ordon postanowił wysadzić redutę i zginął w niej. Zachował tym swą godność żołnierską, był to czyn bardzo honorowy.

Godność to najwyższa wartość, jaką człowiek ma na własność. Naruszać ją mogą nieludzkie czyny, krzywdzące, które urągają ludzkiemu honorowi i człowieczeństwu, którym Bóg go obdarzył. Często śmierć jest jedynym rozwiązaniem na to, by uniknąć traktowania jak zwierzę, jak ktoś gorszy.

Na podstawie „Ludzie Bezdomni”.

Każdy z nas ma w życiu pewne cele. Dąży do zdobycia ich na różne sposoby, by osiągnąć szczęście. Jednakże, co to znaczy być szczęśliwym?  Szczęśliwy człowiek budzi się rano obok ukochanej osoby, inny świętuje kolejne awanse w pracy, jeszcze inny celebruje narodziny dziecka, ukończenie szkoły. Można by wymieniać w nieskończoność. Każdy ma idee, które go prowadzą i za które walczy. Jednak czy warto się poświęcać? Poświęcenie dla idei może uczynić życie człowieka spełnionym, ale też niejednokrotnie prowadzić do nieszczęścia w życiu osobistym.

Bywa, że poczucie moralnego obowiązku poświęcenia się społeczeństwu nie pozwala na bycie szczęśliwym w codziennym życiu. Załączony fragment, pochodzący z powieści autorstwa Stefana Żeromskiego pt. „Ludzie bezdomni” opisuje moment rozstania Tomasz Judyma i Joasi Podborskiej.  Kobieta pragnęła jego miłości, odwzajemniała uczucie, chciała wspierać mężczyznę w realizacji jego celów, ale Tomasz – chirurg, społecznik, odrzucił tę szansę, zrezygnował z Joanny, wierząc, że prywatne szczęście nie pozwoli mu spełniać idei pomocy ludziom, a założenie rodziny uczyni z niego konformistę, który pogodzi się z otaczającą go rzeczywistością. Doszedł do błędnego wniosku, że pracy społecznej nie da się pogodzić z życiem osobistym, czym traci swoje szczęście.

Gdy poświęcenie się dla idei wymaga rezygnacji z samego siebie, nie umożliwi to osiągnięcia osobistego szczęścia. Konrad Wallenrod, tytułowy bohater powieści poetyckiej Adama Mickiewicza, za najwyższe dobro uznał ojczyznę. Czując ogromną więź z Litwą, będąc jednocześnie wychowywanym przez Krzyżaków, którzy planowali najazd na Litwinów zdecydował się poświęcić swoje szczęście, zasady i honor rycerza dla dobra ojczyzny. Zrezygnował z miłości, która łączyła go z Aldoną, porzucił zasady kodeksu rycerskiego, by uchronić Litwę przed upadkiem. Szlachetnie ochronił swój kraj, tracąc zarazem osobiste radości, miłość i spokój duszy, stając się samotnikiem, nieszczęśliwcem, a ostatecznie samobójcą. Podążając za ideą, uratował kraj, tracąc przy tym samego siebie.

Jednakże, nierzadka jest sytuacja, kiedy to poświęcenie za ideą jest osobistym celem, którego ziszczenie da człowiekowi pełnię szczęścia. Taką sytuację przedstawia w „Siłaczce” Stefan Żeromski, opowiadając historię Stanisławy Bozowskiej – młodej działaczki, która w duchu pracy u podstaw poświęciła się pracy wśród najbiedniejszych na wsi. Była idealistką, w której nie wygasły ideały młodości. Bezinteresownie pracowała wśród ubogich, żyjąc w złych warunkach, ale aktywnie realizując obrany cel. Zmarła młodo, ale nie poniosła moralnej klęski, bo wytrwała w swoich założeniach, nie porzucając ich.

Każdy pragnie być spełniony i szczęśliwy. Nie jest to łatwe w osiągnięciu, ale wszyscy do tego dążymy. Stawanie przed wyborem własnego dobra a dobra innych jest niezmiernie trudne. Owa decyzja nie jest prosta, źle podjęta może być przyczyną wewnętrznego cierpienia. Jednak wiadomo, że można pogodzić te dwie drogi. Walka o swoje szczęście nie wyklucza się z podążaniem za ideałami, ale nie należy się poddawać.

Czas wojny i okupacji to niezwykle trudny okres dla całego świata. W Polsce znajdowało się wiele niemieckich obozów koncentracyjnych, a tysiące ludzi każdego dnia traciło w nich życie. Rosjanie natomiast budowali łagry, czyli sowieckie obozy pracy. W tamtym czasie i tamtych warunkach najważniejszą wartością dla ludzi było życie. Literatura wojny i okupacji jest świadectwem obrony godności człowieka.

Twórcy ukazują ludzi nieszanowanych, krzywdzonych, skazany na śmierć przez swojego oprawcę, którzy heroicznie chronili swą godność przez ofiarę siebie. Hanna Kral w reportażu pt. „Zdążyć przed Panem Bogiem” prowadzi rozmowę z Markiem Edelmanem – ostatnim przywódcą powstania w getcie warszawskim, po wojnie cenionym lekarzem. Edelman opowiada jej historie życia w ciasnym getcie, przepełnionym strachem i cierpieniem, w którym panował głód. Żydzi, by nie oddać się w ręce Niemców, popełniali samobójstwa, pielęgniarki często wstrzykiwały truciznę maleńkim dzieciom, by nie doświadczyły one tego życia. Ludzie podjęli walkę w powstaniu i  choć było one pozbawione szans na zwycięstwo, pozwalało im zginać w godny sposób – walcząc, a nie drogą tortur i nazistowskiego znęcania się. Śmierć w powstaniu, a nawet ta przez samobójstwo pozwalała tym ludziom zachować resztę człowieczeństwa, którego Niemcy nie zdążyli ich pozbawić.

Twórcy opisują bohaterskie akty buntu. Kostylew, bohater „Innego świata” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, nie chciał przystosować się do życia w sowieckim łagrze i pracować na rzecz rosyjskiego okupanta. Początkowo silny mężczyzna, później umęczony i wygłodzony celowo okaleczał się, by tylko nie służyć wrogowi. Był człowiekiem dobrym. Ostatecznie popełnił samobójstwo, oblewając się wrzątkiem. Nie chciał zmienić się w obozie i zatracić resztek człowieczeństwa, którego  jeszcze oprawcy nie zdążyli odebrać. Jest wzorem heroizmu, udało mu się zachować swą godność, mimo że skończył tragicznie.

Filmy także przedstawiają postawy ludzi, którzy na różny sposób przeciwstawiają się ciemiężcy. Kinowy hit pt. „Życie jest piękne” przedstawia wzruszającą relację między ojcem a synem, którzy trafiają do niemieckiego obozu. Ojciec nie chciał, by syn dowiedział się prawdy o miejscu, w którym się znajdują więc wymyślił zabawę – powiedział chłopcu, że to wszystko, co ich otacza jest grą, w której nagrodą będzie czołg. Stara się w ten sposób uchronić syna przed przerażającą wizją śmierci i krzywdy, którą szerzą Niemcy. Dzięki swej wyobraźni, ocala godność, której oprawcy chcą pozbawić wszystkich ludzi.

W tym najtrudniejszym czasie nie każdy poddał się represjom. Wiele ludzi walczyło, uciekało, starało się zwyciężyć i „wygrać” własne życie, ocalić to, co człowiek posiada – pierwiastek dobra i serce – człowieczeństwo. Na kartach literatury i innych dzieł zapisało się wiele heroicznych postaw tak jak Kostylew, czy bohaterowie „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Ludzie walczyli o siebie na różne sposoby.

Ludzka natura ma charakter złożony. W każdym człowieku, obok dobra, tkwi cząstka zła. Nie należy pozwolić, by się ono rozwijało, jednakże nie raz jesteśmy sprawcami tego, co niedopuszczalne. Lecz, każdy wybór, każda, nawet spontanicznie, decyzja, ma swoje konsekwencje. Nieuniknione jest odpokutowanie krzywd. Człowiek zawsze, prędzej czy później, ponosi odpowiedzialność za zło.

Sprawiedliwość spotka każdego człowieka, nawet w najdalszych zakątkach świata. Kurtz to główny bohater opowiadania Josepha Conrada pt. „Jądro ciemności”. To mężczyzna, który stał się doszczętni zły. Uważano go za najlepszego agenta, który zdobywa najwięcej kości słoniowej, jednakże był rasistą, można go wręcz uznać za szaleńca. W dżungli stworzył sobie niby „królestwo”, w którym zarządzał tubylcami, odprawiano na jego cześć rytuały, usługiwano mu, a tych, którzy popadli w jego niełaskę, zabijał a ich głowy nabijał na pale. To przerażające, jak bardzo złym człowiekiem można się stać. Kurtz zatracił najmniejszą część dobra w sobie. Jednakże nie ominęła go kara. Zmarł osamotniony w dżungli, po ciężkiej `chorobie. Nawet to, że zaczął rozumieć swoje błędy nie zmieniły sytuacji, ponieważ nie zdążył ich naprawić. Wydawał się być bezkarny, a mimo to dopadła go sprawiedliwość – nawet w środku dzikiej, niedostępnej puszczy.

Nawet nieprzemyślane czyny podlegają karą. Przekonał się o tym Jacek Soplica, bohater „Pana Tadeusza”, który był sprawcą zabójstwa Stolnika Horeszki. W złości postrzelił go śmiertelnie, co sprowadziło na niego potępienie. Jacek, choć od razu zaczął żałować swojego czynu, nie został usprawiedliwiony.  Wyszydzano go, okrzyknięto zdrajcą, odwrócili się od niego wszyscy. Musiał opuścić kraj. Soplica odczuł bolesne skutki swego haniebnego posunięcia. Lata przebywał na emigracji i odpokutowywał to, co w młodości zrobił. Odosobnienie i wyobcowanie były bolesną karą za ten strzał.

Zło zawsze zostaje osądzone. Makbet, tytułowy bohater tragedii Szekspira, był człowiekiem, który dowiedział się od wiedź m o czekającej go świetlanej przyszłości. Ów mężczyzna z ambitną i żądną władzy żoną u boku dokonał zabójstwa króla, by zgodnie z przepowiednią objąć jego tron. Jedna zbrodnia pociągała za sobą kolejne, bo tylko tak Makbet mógł utrzymać się u władzy. Jest bohaterem dynamicznym, ponieważ w trakcie akcji przechodzi bardzo negatywną przemianę i staje się uosobieniem zła. Odtrąca żonę, a jego rządy opływają krwią. Spotyka go drastyczna kara – zostaje zabity. Nie ucieka przed karą, mimo iż pewien jest, że zgodnie z magicznymi wizjami będzie królem i nie da się go zabić. Prawda wychodzi na jaw, Makbet ponosi odpowiedzialność.

Zła nie da się ukryć. Choć czasem człowiek czuje się bezkarny, bo to zapewnia mu na przykład status społeczny, to nie jest to prawdą. Sprawiedliwość zwycięża zawsze. Nawet najdrobniejsze przewinienia zostają człowiekowi wytknięte. Przekonał się o tym każdy z przytoczonych bohaterów.

Na podstawie „Dziady” (część III.).

Każdy człowiek pragnie być szczęśliwy. Nieodłączną częścią szczęścia jest druga osoba, którą możemy mieć obok siebie i która wierzy w nas nawet dłużej niż my sami potrafimy. Nic nie da takiego ciepła jak czyjaś obecność, czuwanie, wsparcie. Wiele ludzi jest jednak samotnych. Czy to ich dobrowolny wybór? Są tacy, którzy wybierają samotną ścieżkę, ale i tacy, którym to los zesłał samotność.

Bywa, że człowiek jest samotny, bo poświęcił się swym ideałom. Konrad z „Dziadów” cz.III Adama Mickiewicza z nieszczęśliwego, cierpiącego kochanka, Gustawa, przemienił się w buntownika i wiernego ojczyźnie patriotę. Jest indywidualistą, który w za cel obiera sobie poświęcenie dla ojczyzny. Pozostaje samotny z wyboru, bo wierzy w swą wyjątkowość i wyższość nad innymi. Uważa, że on jedyny może uratować naród, oddając za niego swe życie, bo jest jednostką ponadprzeciętną. Jego samotność potęguje fakt, że nie czuje on więzi nawet z Bogiem, ponieważ uznał go za winnego wszelkich cierpień.

Los nie jest łaskawy. Często pozostawia człowieka samemu sobie, choć pragnie on inaczej. Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa, jest samotny, ponieważ nieszczęśliwie się zakochał. Miłość swą poświęcił Izabeli Łęckiej – kobiecie, która go odtrącała i nie doceniała. Wokulski wszystko robi dla niej, wzbogaca się, by jej zaimponować, ojca Izabeli ratuje od bankructwa. Mimo to, kobieta nie jest nim zainteresowana, traktuje go jedynie jak podrzędnego kupca. Wokulski tęskni za Izabelą w każdej chwili. Jest osamotniony, choć pragnie towarzyszki życia.

Śmierć przychodzi niespodziewanie i zabiera ważne osoby. Nie mamy na to wpływu. Jan Kochanowski opisuje w „Trenach” ogromny ból, jaki dotyka ojca po stracie ukochanego dziecka. Podmiot liryczny cierpi, czuje niesamowitą pustkę, której nic nie jest w stanie zapełnić. Jest samotny, choć nie chciał tego. Śmierć Urszulki przyszła nagle. Nikt na nią nie pozwolił. Nikt nie jest w stanie ukrócić smutków i tęsknoty. Mężczyzna czuje się osamotniony, bo wie, ze nie da się przywrócić życiu jego córce.

Samotność jest bardzo trudnym uczuciem, które człowieka może doprowadzić do najgłębszych kryzysów. Mało kto świadomie chce pozostać sam, skazując się tym na cierpienie. To os bywa okrutny. Są jednak osoby, które w imię idei poświęcają swe szczęście i życie. Nie są opuszczeni, lecz samotni z wyboru, decydując się na to dla wyższych celów.

Natura była od samego początku dziejów nieosiągalna dla człowieka. Wykorzystywali to artyści, pisarze czy malarze w swoich dziełach. Młodopolska literatura szczególnie fascynuje się przyrodą, która pomaga wyrazić dekadenckie uczucia. Wprowadzony zostaje wówczas impresjonizm, który szczególnie chętnie wykorzystywano do opisu natury, która oddawała ludzkie odczucia i przeżycia. Przyroda jest uprzedmiotowionym obrazem wnętrza ludzkiego.

Otaczający pejzaż odzwierciedla stan duszy bohatera. W „Ludziach bezdomnych” Stefana Żeromskiego następuje psychizacja krajobrazu – natura oddaje odczucia i nastroje bohatera. Przykład odnajdziemy w rozdziale pt. „Smutek”, gdy Judym spaceruje Alejami Ujazdowskimi. Opis jesiennego parku oddaje wewnętrzny żal i poczucie niezrozumienia, jakie przeżywa bohater, po spotkaniu z lekarzami u Czernisza. Park jest ciemny, smutny, opadają liście. Jesień jest symbolem śmierci planów i wyśmianych pomysłów Judyma.

Modernistyczny dekadentyzm był podstawową filozofią ówczesnych czasów. Wykorzystując impresjonistyczne opisy twórcy wyrażali swoje niepokoje i trapiące ich myśli.   Krzak dzikiej róży” jest to 4 częściowy zbiorek sonetów Jana Kasprowicza, wyrażający jego fascynację Tatrami. Krzak dzikiej róży stanowią głównych „bohaterów” cyklu. Krzak lęka się burzy, czuje się samotny, zagrożony, jest symbolem losu ludzkiego, nieszczęść i przykrości, co oddaje ówczesne dekadenckie uczucia dręczące szczególnie pisarzy. Limba natomiast jest pozbawiona korzeni, zwalona przez burzę. Stanowi symbol upływu czasu. W ciągu 4 sonetów ulega zupełnemu rozkładowi.  Został przedstawiony proces zniszczenia, starzenia, który pogłębia się z czasem. Utwory oddają dekadencką filozofię, głoszącą, że człowiek od początku skazany jest na cierpienie a przemijanie jest nieuchronne.

Drzewa przypominają ludzi. Często taki symbol wykorzystują twórcy młodopolscy. Kazimierz Przerwa-Tetmajer w wierszu „Schnąca Limba” opisuje drzewo, które usycha. Podmiot liryczny, dekadent, stojący nad przepaścią w górach, przygląda się tytułowej limbie, która walczy o przetrwanie, jednak przegrywa z ogromną potęgą wiatru. Jej konary ogarnia, smutek, jest bezsilna. Symbolizuje człowieka, którego walka z przeciwnościami losu jest walką daremną i przegraną.

Dekadenckie nastroje, które zawładnęły ludźmi tamtych czasów oddane są w utworach poprzez symbolikę. Impresjonistyczne opisy natury oddają ludzkie przeżycia z danej chwili. Przyroda stanowi odzwierciedlenie wnętrza ludzkiego, a młodopolskie zainteresowanie ludowością i naturą pozwalają pokazać wewnętrzne przeżycia przy wykorzystaniu stanów przyrody.

Każdy człowiek ma ukształtowany pewien system wartości. Dla jednych ważniejsze są pieniądze, dla innych rodzina, a dla kolejnych wiara. Wszyscy mają prawo do wyznawania własnych poglądów. Jednakże ta hierarchia wartości jest zmienna, zależna od wielu czynników, które wpływają na człowieka. Warunki ekstremalne, czyli nad wyraz trudne budzą instynkt przetrwania, burzą dotychczasowy porządek życia i nieodwracalnie wpływają na psychikę. Dlatego też człowiek w takich warunkach ma prawo bronić swojego życia, nawet kosztem wyznawanych wartości.

Szczególnym czasem dla ludzi była wojna. Wszechobecny obraz śmierci i cierpienia zmieniał człowieka psychicznie i fizycznie. Załączony fragment opowiadania Tadeusza Borowskiego pt. „Proszę państwa do gazu” ukazuje dwie sytuacje z życia obozowego. Pierwszą jest rozmowa Tadka – głównego bohatera z innym więźniem, z którym się przyjaźnił, podczas rozładunku transportu z nowo przybyłymi więźniami obozu. Wszelkie transporty były źródłem jedzenia, ubrań. Przyjaciel Tadka, zajadając się, mówił, że gdyby nie przywożono nowych więźniów, to inni nie przeżyliby w obozie. Wiadomo było, że ludzie, którzy zostali dostarczeni umrą w komorach gazowych lub przez morderczą pracę. Nikt jednak nie ubolewał nad nimi, bo to właśnie dzięki nim udawało się przetrwać. W kolejnej przytoczonej sytuacji uczestniczy matka, która uciekała przed własnym dzieckiem. Małe dzieci były dla kobiet skazaniem – od razu kierowano je do komór gazowych. Kobieta nie przyznała się do dziecka, które płakało i krzyczał za nią. Nie chciała zginąć, wierzyła, że bez maleństwa będzie miała szansę na przeżycie. Obie sytuacje są niewyobrażalne – mężczyźni czerpali korzyści z ludzi, którzy za chwilę mieli zginąć, a kobieta była gotowa porzucić własne dziecko, by uratować samą siebie. Jednak realia II wojny nie mieszczą się w żadne kryteria moralne – ludzie posiadali jedynie życie i zrozumiałe jest to, że walczyli o nie.

Obozy pracy rządziły się innymi prawami. Odizolowanych od świata ludzi prześladował ciągły strach o własne życie. Wszechobecne cierpienie i śmierć zaburzały system wartości, a człowiek walczył wyłącznie o siebie. „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest książką o życiu w rosyjskim łagrze. Jednym z bohaterów jest Jewriej, który już po zakończeniu II wojny rozmawiał z Gustawem we Włoszech i opowiedział mu swoją historię. Gdy był więźniem rosyjskiego obozu pracy, NKWD złożyło mu propozycję, że nie zostanie skierowany do morderczej pracy przy wyrębie, jeśli złoży zeznania obciążające czterech jeńców niemieckich. Mężczyzna, znając ciężar owej pracy, chcąc uniknąć śmierci, zeznał przeciw więźniom i skazał ich na śmierć. Sam uszedł z życiem, ale dręczy go poczucie winy i poszukuje rozgrzeszenia. Pragnie, by ktoś go zrozumiał. Jego czyn był niemoralny, niewybaczalny, jednak człowiek żyjący w rosyjskim obozie pracy, doświadczający katorgi, zmieniony totalitarnym systemem, którego pozbawiono godności, powinien otrzymać usprawiedliwienie.

W czasie wojny najwyższą wartością pozostało dla ludzi życie, ponieważ okupanci pozbawili ich wszystkiego innego, co posiadali. „Zdążyć przed Panem Bogiem” jest reportażem Hanny Krall, która prowadzi rozmowę z Markiem Edelmanem – doktorem mieszkającym w warszawskim gettcie i przywódcą powstania. Opowiada on historię Żydów, którzy walczyli o własne życie i godność, mieszkając w ciasnocie, głodzie i cierpieniu. Te nieludzkie realia zmuszały człowieka do różnych czynów. Zostaje przytoczona postać Frani, która otrzymała numerek życia, ocalający przed wywiezieniem do obozu zagłady. Dziewczyna, zyskując swoje życie, skazała na śmierć matkę. Gdy matka, stojąc na placu skupiających ludzi do wywózki, zauważyła córkę chciała, by dziewczyna ją uratowała. Frania jednak odepchnęła ją, kazała odjeżdżać, bo chciała ocalić własne życie i skorzystać z szansy, którą dawało posiadanie numerka życia. Jest to straszne, jednak wojna budzi w człowieku instynkt przetrwania, zachowanie własnego życia staje się priorytetem.

Czas wojny stwarzał ludziom niesamowicie ekstremalne warunki do życia, które zmuszały go do zmiany systemu wartości i  dopasowania się. Szansę na przeżycie miał ten, kto się nie poddał, kto walczył o siebie. Moralność nakazuje szanować drugiego człowieka, nie wolno skazać nikogo na śmierć, ale wówczas wszelkie zasady upadły. Ludzi, którzy doświadczyli bezwzględności tamtych czasów nie należy oceniać według tradycyjnych kryteriów moralnych. Usprawiedliwione jest to, że troszczyli się o własne życie, nawet kosztem innych. Była to jedyna wartość, jaką mogli zachować.

Małżeństwo bez obustronnej miłości długo nie przetrwa. Zaufanie, miłość i lojalność to fundament każdego związku. W literaturze, często dzięki tym uczuciom życie bohaterów nabiera sens i urozmaica utwór. Małżeństwo oraz miłość przez bohaterów literackich, jest postrzegana na różnorodne sposoby. Zazwyczaj ze względu na majętność, status społeczny ale też własne przekonania i poglądy. Jednak prawdziwa miłość nie patrzy na pochodzenie czy zamożność.

Pierwszy załączony fragment przedstawia Izabelę Łęcką oraz jej zdanie na temat małżeństw i miłości. Uważa, że małżeństwo powinno być zawarte z powodu warstwy społecznej i majątku a miłość powinna przyjść dopiero później. Często flirtowała z wieloma mężczyznami, ale nie traktowała ich poważnie. Drwiła z Wokulskiego i jego starań, imponował jej jedynie majątek galanteryjnego kupca. Stanisław i Izabela zaręczyli się, jednak z powodu zdrad Łęckiej, do ślubu nigdy nie doszło. Wierzyła w niespełnione ideały, godzinami przypatrywała się posągowi Apollina, boga piękna. Pragnęła być z takim mężczyzną. Uważała się za kobietę niesamowicie piękną i mądrą, ale naprawdę panna Izabela to bardzo próżna i pełna samouwielbienia osoba. Nie kierowała się prawdziwymi uczuciami, lecz pieniędzmi. Nigdy się nie zakochała i nie wyszła za mąż. Została zakonnicą. Dla niej zaręczyny lub małżeństwo nie było ważną rzeczą, nie traktowała tego poważnie. Gdy była narzeczoną Wokulskiego, bez skrupułów romansowała ze Starskim. Zobowiązanie lojalności wobec partnera, nie było w jej życiu istotne. Byłaby skłonna zawrzeć małżeństwo jedynie dla poprawy sytuacji finansowej.

Stanisław Wokulski gdy pierwszy raz zobaczył Izabelę Łęcką był nią zachwycony i nie mógł przestać o niej myśleć. Na kilka miesięcy wyjechał do Bułgarii by powiększyć majątek, zrobił to by być bliżej towarzystwa arystokratycznego, z którego pochodziła jego ukochana. Stanisław uczył się języka angielskiego, chodził na bankiety z arystokracją i wspomaga finansowo Łęckich, to wszystko robił z miłości.

Kupiec zwraca się z prośbą o radę do doktora Szumana, nie umie sobie poradzić ze swoimi uczuciami. Lekarz radzi mu, aby się ożenił, choć sam miłość i małżeństwo traktuje jak głupotę. Przeżył zawód miłosny w młodości i zmarła mu narzeczona.

Miłość  do Izabeli Łęckiej zupełnie odmieniło życie Wokulskiego, zmieniło sposób życia i plany. Jego miłość była wielka, lecz przyczyniła się do klęski tego bohatera.

W “Lalce” Bolesława Prusa występuję również prezesowa Zasławska. Opowiada o miłości do stryja Wokulskiego, szczęśliwej lecz niespełnionej. Panią Zasławską oderwano od ukochanego, ponieważ pochodzili z różnych warstw społecznych.

Jednak uczucie kobiety nigdy nie wygasło, na pamiątkę stawia kamień w Zasławiu, symbolizujący ich głęboką miłość.

Kolejnym bohaterem powieści jest Kazimierz Starski, który pochodzi z arystokracji.

Twierdzi, że przy podejmowaniu decyzji o małżeństwie nie należy słuchać serca, tylko myśleć o korzyściach i traktować miłość jak interes. Wspomina swoich rodziców którzy pobrali się z miłości lecz po ślubie i tak nie byli szczęśliwi.

W powieści „Lalka” bohaterowie mają różne zdania odnośnie miłości i małżeństwa. Kazimierz Starski i Izabela Łęcka traktują miłość jak interes. Szuman uważa małżeństwo za głupotę. Prezesowa Zasławska uważa, że miłość w życiu jest czymś wyjątkowym a małżeństwo powinno być zwieńczeniem tego uczucia. Wokulski idealizuje ukochaną i nie widzi jej wad, jest skłonny do wyrzeczeń i poświęceń.

“Pan Tadeusz” to poemat epicki napisany przez Adama Mickiewicza. Dowiadujemy się w nim o miłości Jacka Soplicy i Ewy Horeszkówny. Gdy Soplica szaleńczo zakochał się w pięknej dziewczynie, postanowił zdobyć jej rękę. Było to utrudnione, ponieważ ojciec Ewy chciał wydać córkę za kasztelana. Soplica nie był tak majętny i miał niższy status społeczny. Często spędzał czas ze Stolnikiem Horeszko, schlebiał mu i był skłonny oddawać głosy na niego w sejmikach by zdobyć jego aprobatę. W ostateczności Stolnik nie udzielił zgody na ślub Ewy i Jacka. Ewa wyszła za kasztelana i urodziła córkę Zosię.  Zrezygnowany Soplica później poślubił szlachciankę, która dała mu syna Tadeusza. Kobieta zmarła niedługo po porodzie a Jacek popadł w pijaństwo. W czasie oblężenia zamku przez wojska rosyjskie zabił Horeszkę. Powierzył wychowanie syna swojemu bratu. Wstąpił do Legionów Polskich a później do zakonu bernardynów. Nigdy nie mógł zapomnieć o ukochanej Ewie, nawet na łożu śmierci. Miłość Jacka Soplicy do Ewy była odwzajemniona. To kobieta jego życia, o której zawsze myślał.Dla niej był gotów się zmienić. To uczucie było również  nieszczęśliwe, ponieważ  zakazane. Wynikiem czego było morderstwo, pijaństwo i nieszanowanie matki jego syna. Dla niego  prawdziwa miłość to uczucie które nadaje życiu sens i trafia się tylko raz.

Miłość i małżeństwo jest postrzegana na wiele sposobów przez bohaterów literackich, zależy to głównie od wartości jakimi kieruje się człowiek, wieku lub tradycji rodzinnych. Związek powinien być dobrowolną decyzją dwóch kochających się ludzi, którymi kieruje głębokie, silne uczucie. Taka relacja przetrwa wszelkie trudy i przeciwności losu.

Na podstawie „Wesele”.

Na przeszłość składają się minione wydarzenia, które stanowią historię. Każdy człowiek niesie za sobą pewien bagaż sytuacji, szereg historii. Osoba po przejściach jest już nauczona doświadczeniem. Niejednokrotnie to, czego człowiek doświadczył w przeszłości zmienia jego postrzeganie świata i nastawienie do ludzi. Przeszłość zdecydowanie wpływa na relacje między ludźmi.

 Negatywne wydarzenia na zawsze pozostają w pamięci człowieka. Załączony fragment „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego jest rozmową Pana Młodego z Gospodarzem w akcie 1, scenie 30. Mężczyźni są inteligentami, a o chłopach wypowiadają się dobrze, wskazując na ich ogromny temperament. Wspominają także rok 1846 i rabację galicyjską, która wzbudza niezwykle negatywne uczucia. Inteligenci nie zapomnieli i tym, co zrobili chłopi, choć starają się oddać w niepamięć. Gospodarz poddaje wątpliwości fakt czy taka sytuacja jeszcze się nie powtórzy.

Ówczesne wydarzenia nie pozostają obojętne w przyszłości. W całym dramacie pt. „Wesele” Wyspiański mocno podkreśla dość słabe relacje między chłopstwem a inteligencją. Czasy rabacji mocno zapisały się w pamięciach inteligentów i choć są chłopomanami i fascynują się ludowością oraz życiem wiejskim to myśl o minionych wydarzeniach nie gaśnie. Chłopi natomiast niechętnie nastawieni są do inteligencji. Nie zapominają czasów, gdy byli przez szlachtę wykorzystywani. Uważają także, że mają duży wkład w niepodległościową walkę. Historia ma ogromny wpływ na obecne relacje tych dwóch grup.

Doświadczenia z przeszłości zmieniają człowieka i determinują kolejne lata jego życia. Klucznik Gerwazy – bohater „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza z uwagi na ówczesne wydarzenia nienawidzi całego rodu Sopliców. Wiele lat wcześniej Jacek Soplica zastrzelił jego pana – Stolnika Horeszkę. Od tamtego czasu za cel obrał sobie zemstę na jego rodzinie. Gerwazy nie chce Sędziemu oddać zamku, dlatego buntuje Hrabiego, opowiadając mu rzewną historię o Stolniku i Jacku, ostatecznie przebacza, ale przez wiele lat nie potrafił żyć w zgodzie z Soplicami. Przeszłość mocno go zmieniła.

To, co człowiek przeżył kształtuje jego osobowość. W  „Pierwszym kroku w chmurach” Marek Hłasko opowiada historię z udziałem pana Gienka – człowieka już starszego, który jest sfrustrowany i pełen agresji. Wraz z kolegami postanowił uprzykrzyć odpoczynek dwójce zakochanych. Poprzez obelgi i przemoc fizyczną mężczyźni naruszyli ich prywatność. Pobili chłopaka. Później rozważali, że ich związek się rozpadnie. Z treści dowiadujemy się, że każdy z bohaterów w przeszłości również doświadczył takiej sytuacji, jaką oni zgotowali teraz młodym. Ich przeszłe doznania wzbudziły w nich chęć odwetu, więc rozładowali oni swe emocje na niewinnych ludziach – ich relacje w społeczeństwie pozostały zachwiane.

Człowiek nigdy nie pozostaje obojętny wobec minionych wydarzeń. Wszelkie, nawet najdrobniejsze doświadczenia sprawiają, że kształtuje się ludzka osobowość.Relacje międzyludzkie są uzależnione od wielu czynników. Przeszłość zdecydowanie kształtuje ludzkie usposobienie, często pozostaje niechęć do drugiego człowieka, czy grupy społecznej – tak jak na przykład w przypadku bohaterów “Wesela”.

Człowiek doświadcza w życiu wiele. Doznaje szeregu niepowodzeń, ale też osiąga sukcesy. Na przestrzeni lat człowiek rozwija się, zmienia i wyznaje szereg różnych wartości. Twórcy często podejmują tematy ludzkich zachowań i przeżyć w różnych sytuacjach. Sztuka może przynieść odbiorcom odpowiedzi na pytania o kondycję ludzką.

Reakcje człowieka na podziwiane dzieła sztuki odwzorowują jego wewnętrzne odczucia. Załączony fragment „Ludzi bezdomnych” opisuje wrażenia doktora Tomasza Judyma podczas oglądania obrazu „Rybak”. Dzieło wzruszało nie tylko Judyma, ale też tłum, który przychodził go podziwiać. Obraz przedstawiał nędzne sylwetki wychudzonych ludzi. Ma bardzo negatywny wydźwięk. Widzowie byli nim poruszeni, tak samo Judym, jak i panna Wanda, czy inne kobiety. Odpowiedź na pytanie o kondycję ludzką wydaje się być negatywna, ukazująca smutek, który malowidło wzbudziło w odbiorcach

Sztuka bywa wyrazem ludzkich emocji. Średniowieczni twórcy przedstawiali na obrazach motyw memento mori czyli „pamiętaj o śmierci” oraz danse macabre – „taniec śmierci”. Ówczesne czasy przepełnione były śmiercią, to lata niepokoju i wojen. Ludzie głęboko wierzyli w Boga a pozdrowienie memento mori miało przypominać o końcu ziemskiej wędrówki, który dla wszystkich jest nieunikniony. Danse macabre natomiast był to alegoryczny traniec. Obrazuje go prowadzony przez kościotrupa korowód ludzi różnego pochodzenia, co miało na celu przypominać, że każdy wobec śmierci jest równy. Sztuka średniowiecza wyrażała nastroje i poglądy ludzi z tamtych czasów.

Sztuka odzwierciedla stan ludzkich dusz. Ekspresjonistyczny obraz „Krzyk” Edwarda Mucha przedstawia zdeformowaną postać wykrzywiającą twarz do wydobycia z siebie wrzasku. Obraz pochodzi z końca XIX wieku. To czasy przed  pierwszą wojną światową, gdy sytuacja na świecie stawała się coraz bardziej napięta. Postać z dzieła jest określana mianem everymana – może to być każdy. Symbolizuje niepokój, ból, zagubienie człowieka współczesnego, którego dręczy egzystencjalny kryzys i strach.

Sztuka, prócz pociechy dla oka, odzwierciedla w dużej mierze panującą sytuacje. Znane jest wiele realistycznych utworów, takich jak np. „Lalka” Bolesława Prusa, piosenek opisujących przeżycia, czy rzeźb, obiektów architektury i obrazów, odnoszących się do współczesnych zdarzeń, tak jak na przykład obraz „Krzyk” wyraża niepokój życia. Sztuka stanowi odbicie kondycji człowieka i jego stanu.

Na podstawie „Granica”.

Życie człowieka jest zazwyczaj ciągiem powtarzalnych zdarzeń. Po pewnym czasie do każdego z nas wkrada się choć odrobina rutyny. Codzienność bywa zaskakująca, jednak pewne schematy pozostają, takie jak na przykład uczęszczanie do pracy, szkoły, wspólne posiłki, porządki w domu czy powtarzalność obchodzonych uroczystości. Życie składa się z pewnego kanonu niezmiennych zdarzeń, ale ludzie starają się uciekać od monotonii, chcą być inni i wyróżniać się na tle ogółu. Bardzo często człowiek podporządkowuje się utartym schematom, jednakże znamy także postaci niezwykle wyjątkowe.

Człowiek wielokrotnie powiela to, czego doświadczył. Nie tak łatwo wyrzec się przeszłości. Młodzieńcze doświadczenia zawsze pozostawiają ślad w psychice i kształtują człowieka.  Załączony fragment „Granicy” Zofii Nałkowskiej jest rozmową Zenona z Elżbietą, w której mężczyzna przyznaje się kobiecie do zdrady i ciąży jego kochanki, Justyny. Zenon widzi w tym wszystkim boleborzański schemat. Czuje się jak ojciec i tak jak on, oczekuje wybaczenia od narzeczonej. Elżbiecie natomiast przypominają się kochankowie matki. Dręczy ją to, że sama znajduje się w takiej sytuacji i czuje, że to właśnie z jej winy doszło do zdrady. Ostatecznie przebacza Zenonowi. Para powiela schematy, których doświadczyli w przeszłości.

Świat jest zorganizowany, oparty o pewne szablony, które ciężko pokonać, dlatego człowiek podporządkowuje się tymże schematom. Problem ten porusza Witold Gombrowicz w swoim awangardowym utworze pt. „Ferdydurke”.  Porusza on problem krępującej ludzi formy, która nie pozwala im na pełną swobodę. Nigdy człowiek nie ukazuje swojej prawdziwej natury, ponieważ jego zachowanie uzależnione jest od otoczenia oraz okoliczności. Dlatego każdy z nas może mieć wiele różnych twarzy. Człowiek ponadto nieustanie za ową formą podąża, wykonuje rutynowe czynności dnia codziennego. Józio starał się uciec przed tym zniewoleniem,  jednak sam stwierdził, że z jednej gęby można uciec tylko w inną, kolejną. Forma ogranicza ludzi, czyniąc człowieka schematycznie szczęśliwym, lub nieszczęśliwym. Jest on jej podporządkowany.

Choć schematy są wszechobecne i niełatwo od nich odstąpić, są osoby, które nie ulegają otoczeniu i jego wpływom. Są indywidualistami, jednostkami wyjątkowymi. Niewątpliwie, taką postacią jest Stanisława Bozowska – bohaterka „Siłaczki” Stefana Żeromskiego. Kobieta przybywa na wieś, by w ramach pracy u podstaw edukować najbiedniejszych ludzi. Piszę dla nich książkę – „Fizyka dla ludu”, żyje w złych warunkach, lecz nie staje się konformistką, tak jak Paweł Obarecki – jej przyjaciel ze studiów, z którym wcześniej dzieliła młodzieńcze ideały, a teraz mężczyzna popadł w marazm i upodobnił się do pozostałej części elity Obrzydłówka. Stanisława pozostała wyjątkowa do końca.

Trudno jest wyróżniać się z tłumu ludzi, żyjących tym samym schematem, ograniczonych przez zasady i utarte szablony. Przekonali się o tym Zenon i Elżbieta – bohaterowie „Granicy”, którym nie udało się uniknąć powielenia schematu, pochodzącego z ich przeszłości. O tym, że człowiek podporządkowuje si ę utartym schematom przekonuje także Witold Gombrowicz w „Ferdydurke”. Jednakże ucieczka od krępujących form jest możliwy, czego przykładem jest Stanisława Bozowska.

Patriotyzm często dla człowieka jest jedną z najważniejszych wartości w życiu. Jednak nie każdy, jest w stanie poświęcić swoje życie dla dobra ojczyzny. Troska o losy ojczyzny dla wielu ludzi jest najwyższą wartością w życiu i jest często poruszana w literaturze.

Załączony tekst to fragment utworu ,,Pan Wołodyjowski” Henryka Sienkiewicza. Opowiada on o losach Michała Wołodyjowskiego, który byłby w stanie poświęcić swoje życie w bitwie, ponieważ dla niego życie ziemskie jest kruche i szybko przeminie, a losy narodu są kluczowe. Jego ukochana Basia jest zrozpaczona, słysząc słowa małego rycerza o tym, że któreś z nich może polec. Wołodyjowski opowiada Basii o życiu w niebie, które będzie wieczne i będą wtedy razem na zawsze. Dla Wołodyjowskiego, troska o losy ojczyzny była ważną wartością i był zdolny do wielkich poświęceń, ze względu na jego wiarę w pośmiertne życie wieczne wraz z Basią.

Jacek Soplica to bohater powieści ,,Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza. Soplica wraca do Soplicowa po wielu latach w celu zrehabilitowania się, za popełnioną w młodości zbrodnię. Przywdziewa habit bernardyna i staję się Księdzem Robakiem. Kieruje nim głęboki patriotyzm, ale także chęć odkupienia swojej winy .  W karczmie u żyda Jankiela,  nawołuje do wzięcia udziału w walce, działa on na zebranych siłą perswazji własnych słów.  Początkowo częstuje innych tabaką i przywołuje ważne historyczne wydarzenia. Ksiądz Robak namawia innych do pomocy w odzyskaniu niepodległości. Wiązał on również wielkie nadzieje w związku z przemarszem wojsk napoleońskich, które mogły pomóc Polakom.

Dla Jacka Soplicy troska o losu ojczyzny była jednym z ważniejszych aspektów w życiu i stale się jej poświęca aż do śmierci.

W dziele Juliusza Słowackiego ,,Kordian”, tytułowa postać to bohater o naturze romantycznej.  Po nieszczęśliwej miłości z Laurą, Kordian postanawia pełnić rolę patrioty. Na szczycie Mont Blanc myśli o odzyskaniu niepodległości. Kordian przyjmuje na siebie misję ocalenia Polski.Kordian pragnie, przyjąć na swoją pierś ciosy, by umożliwić wyzwolenie kraju. W utworze jest ukazany moment przemiany głównego bohatera i jego pragnienie podjęcia działania dla dobra ojczyzny, mimo że była to bezowocna próba.

Dla wielu ludzi ojczyzna i troska o jej losy jest jedną z najważniejszych wartości w życiu. Bohaterowie literaccy często podejmują chęć walki w imię dobra narodu, nie zawsze jednak działania te, są satysfakcjonujące. Jednak najważniejsza jest odwaga, która prowadzi człowieka do działań na rzecz ojczyzny.

Życie wiejskie i miejskie różni się. Wieś zbliża ze sobą człowieka i naturę. Właśnie tam kontynuowane są obyczaje, ludzie są ze sobą mocniej związani. Na wsi można odnaleźć spokój, wyciszyć się, na co nie pozwala miejski zgiełk. Wspólnota wiejska funkcjonuje w oparciu o tradycję. Owy tradycjonalizm wiejskiej zbiorowości jest dla jej członków źródłem egzystencjalnego ładu i oparciem, jednakże pewne stereotypy, które tkwią w mentalności mogą być ograniczeniem w życiu.

Tradycjonalizm stanowi źródło porządku mieszkańców wsi. Określa on kształt pewnych codziennych rytuałów, daje poczucie jedności w grupie. Załączony fragment rozważań Kazimierza Dobrowolskiego opisuje pewne schematy życia na wsi. Spotkania towarzyskie miały pewien zarys, poruszano na nich określone tematy, które łączyły wspólne zainteresowania i problemy społeczności. Przekazywane opowiadania dotyczyły tego, co dla słuchaczy, a także opowiadających stanowiło ważną prawdę i zasady moralne. Wspólnotę wiejską łączyły też wierzenia i religia, które znacznie ograniczały ich rozwój – wszystko przypisywano mocom nadprzyrodzonym i od nich uzależniano swój sukces, nie poszerzając własnych umiejętności.

Tradycjonalizm, który łączy społeczność wiejską może ograniczać ich otwartość na świat. W „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego mamy przedstawione zaślubiny chłopki z inteligentem. Tytułowe wesele odbywa się w Bronowicach, na wsi, według tradycyjnych zasad. Para młoda, ubrana zgodnie z obyczajami bawi się w chacie Gospodarza. Inne pary tańczą, piją, rozmawiają. Tradycjonalizm łączący wiejską społeczność jest źródłem porządku, który przejawia się właśnie uporządkowanym przebiegu wesela, ale też ogranicza – wyklucza możliwość integracji chłopów z inteligencją, której fascynacja wsią jest wyśmiewana.

Tradycja i respektowane obyczaje porządkują życie, harmonizują przebieg dni, ludzi we wspólnocie czynią bardzo bliskimi sobie. W „Chłopach” Władysław Reymont opisuje obraz wsi Lipce, w której życie determinowane jest porami roku i regułami. Ludzie uprawiają ziemię w określony sposób, mają zwyczajowe spotkania, nawet w kościele każdy ma przydzielone miejsce. Gdy Kuba chciał opuścić swoją ławkę i usiąść przy samym ołtarzu spotkało się to z niechęcią. Gdy odbywa się wesele Jagny i Boryny, wszystko dzieje się zgodnie z dawnymi zwyczajami. Kiedy Jagna nie chce obciąć włosów, co jest niezbędnym elementem oczepin, dziwi to innych. To właśnie Jagna czuje się ograniczona wiejskim życiem, ponieważ wspólnota, silnie spętana tradycjonalizmem, nie patrzy przychylnie na indywiduum, nie rozumie duszy artystki, zamknięta jest na to, co nowe – inne.

Tradycjonalizm we wspólnocie, choć skupia w wiele członków i daje im poczucie nierozerwalności ogranicza tych, których interesuje coś spoza tego ściśle ułożonego świata. W swej zbiorowości odnajduje się zrozumienie i oparcie, jednak negatywnym zjawiskiem jest zamknięcie na rozwój i zdziwienie nowościami. Wielki urok tkwi w wiejskim życiu, ale nie powinno ono wzbraniać się przed innością. Tradycje mogą współistnieć z ciekawością i nauką.

Legendy i mity krążą w społeczeństwie całego świata od zarania dziejów. Przybierają różną postać – od historii o herosach, bohaterach, znanych i wsławionych postaciach po fałszywe informacje i mylące wyobrażenia o otaczających nas ludziach i rzeczywistości. Te legendy i mity, które służą dobru jednostki lub dobru gromady należy podtrzymywać, lecz te, które człowieka zniewalają należy obalać.

Podtrzymywać należy mity, które pomagają jednostce pokonywać trudności. Załączony fragment „Jądra ciemności”  Josepha Conrada ukazuje przeżycia dziewczyny, która kochała zmarłego w dziczy Kurtza i była jego narzeczoną. Rozmawia ona z Marlowem i wyraża swoje ogromne uczucie do Kurtza. Uznaje go ona za wspaniałego człowieka, godnego podziwu, cenionego przez wszystkich, o  szlachetnym sercu. Tęskni i cierpi z powodu jego nieobecności. Marlow nie zgadza się z pochlebnymi opiniami o kolonialiście. Wie o jego zbrodniach. Serdeczne słowa narzeczonej wzbudzają gniew w Marlowie. Nie chce jednak wyprowadzać dziewczyny z błędu, by nie krzywdzić jej jeszcze bardziej. Strata Kurtza to dla niej wystarczający cios, nie chce krzywdzić jej bolesnymi informacjami o złej naturze jej narzeczonego, o której nie miała pojęcia.

Mity, które pozwalają przetrwać narodowi i dają poczucie jedności warto jest utrzymywać. Taką sytuację przedstawia Adam Mickiewicz w „Dziadach”, nadając Polsce zbawczej mocy.  Poeta cierpienie umęczonego narodu czyni sensownym i potrzebnym. Oddanie Polaków ma uratować cały świat. Widzenie księdza Piotra sakralizuje kraj i jego mieszkańców. To daje nadzieję i chęć do działania młodym patriotom, którzy nie poddają się, spiskują, pragną poświęcać się za naród tak jak Cichowski, Janczewski, czy młodzież zgromadzona przy drzwiach w  scenie Salon Warszawski. Naród czerpie swoją siłę z nadziei na odzyskanie wolności, z wizji i przypisywania mu szczególnej roli w historii. Tylko dzięki temu krzywdzeni ludzie dają radę.

Mity, które nie pozwalają ludziom na rozwój i patrzenie w przyszłość należy obalać. Z nieprawdą zetknął się główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa – Stanisław Wokulski. Żył w przekonaniu, że zdobędzie serce panny Izabeli Łęckiej i wszelkie swoje działania ukierunkował na zdobycie jej. Złudne wrażenie, ze ma szansę na jej miłość sprawiło, że Wokulski porzucił naukową karierę, sprzedał sklep, wydał zbyt dużą ilość pieniędzy na kupno kamienicy łęckich czy przegrywał celowo w karty z ojcem Izabeli. Po czasie Łęcka przyjęła oświadczyny Stacha, lecz zdradziła mężczyznę. Życie w złudnym wrażeniu i nadziei na miłość zniszczyły mężczyznę. Doprowadziły go do próby samobójczej. Takich mitów, które doprowadzają do klęski człowieka nie należy zdecydowanie podtrzymywać.

Legendy i mity są wszechobecne. Znamy takie, które przysparzają dumy, wzbogacają kulturę i wspierają ludzi, tak jak mit o mistycznej roli narodu przedstawiony w „Dziadach” cz. III oraz takie, które dają człowiekowi ukojenie, jak w „Jądrze ciemności” i  to właśnie te warto jest utrzymać w świadomości. Te legendy, które przynoszą jedynie ból i są przyczyną rozczarowań, powinny być konfrontowane z prawdą i obalane.

Od zarania dziejów na świecie toczy się walka między dobrem a złem. Zło jest wszechobecne. Wielu było władców, poetów, rycerzy, zwykłych ludzi, którzy walczyli i ginęli w imię idei. Czy jednak jednostka może faktycznie wpłynąć na losy świata? Pośród miliardów ludzi trudno jest wybić się jednemu, by zmienić bieg życia. Jednostka nie może wpływać znacząco na losy świata, może odznaczać się swoją działalnością, ale nie zmieni biegu historii. Często bywa to tylko fantazją artysty.

Człowiekowi jako jednostce często brakuje wiary – wiary w siebie, ale też wsparcia ze strony otoczenia. Przytoczony fragment „Dziadów” cz. III Adama Mickiewicza pochodzi ze sceny w celi, gdy więzień – Gustaw, przechodzi przemianę w Konrada. Więzień dowiaduje się, że czeka go wolność. Jednak wyobraża sobie jak ta wolność ze strony Moskali wygląda. Oprawca niszczy wszystko, skazuje na wygnanie, na zapomnienie. Jedyną bronią człowieka jest jego talent i możliwość opowiadania. Więźniowi towarzyszy duch, który przekonuje, że człowiek ma ogromną siłę a jego myśl moc stwórczą.  Choć autor w wypowiedzi ducha wskazuje na wielkie możliwości człowieka, nie jest realne, by on sam wyrwał cały naród z niewoli.

Jednostka ma ograniczone możliwości, szczególnie, gdy krępują ją trudne realia. Konrad, główny bohater III cz. „Dziadów”  to indywidualista, buntownik, człowiek obdarzony talentem i darem przewidywania przyszłości, prorokowania. Wygłasza Wielką Improwizację, gdzie dochodzi do kłótni z Bogiem. Konrad wówczas z miłości do narodu decyduje się na poświęcenie samego siebie – jest to zatem bunt prometejski. Konrad ukazany jest przez Mickiewicza jako człowiek wyjątkowy. Ale czy w tak trudnej sytuacji, w czasie zaborów, pod ręką oprawcy, pod kontrolą bezwzględnego senatora Nowosilcowa, jednostka może uratować naród? Mickiewicz, choć przedstawia nam tak wojowniczą postać Konrada, nie jest możliwe jego zwycięstwo nad całym caratem – bohater ostatecznie ponosi klęskę.

By świat się zmieniał potrzeba jedności, wspólnych działań. Jeden człowiek jest bezsilny wobec zła świata. Przykładem może być postać doktora Tomasza Judyma z „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego.  Jest on młodym chirurgiem, który szkolił się we Francji. Wychowywany przez ciotkę z powodu pijaństwa ojca od początku mógł polegać wyłącznie na  sobie. Żył w ubóstwie. Jako lekarz Judym jest społecznikiem, pozytywistą kierującym się ideami pracy u podstaw i organicznej, walczącym z krzywdą ludzką. Wierzy w potęgę umysłu. To bohater szlachetny, który na rzecz dobra wspólnego porzuca własne szczęście – odrzuca miłość Joasi Podborskiej. Domaga się by pomagać najbiedniejszym, sam siebie nazywa „lekarzem biednych”.  Chce wyeliminować zło jednak samemu jest mu bardzo trudno.  Jest wrażliwy i bierze na siebie odpowiedzialność za losy innych zupełnie jak Konrad z „Dziadów” cz.III. Jego prometeizm czasem go gubi, nie ma wsparcia, sam nie jest w stanie zmienić złego świata. Choć autor przedstawił go jako wspaniałego idealistę, nie m on szans w spotkaniu z okrutną rzeczywistością.

Wielu poetów przedstawia wzory moralne – indywidualistów walczących za ideę. Są postawieni na piedestale, wychwaleni, mają dużą moc. Tak jak Konrad, narażający się Bogu w imię dobra ogółu, czy Judym, który rezygnuje z własnego ja. Niestety, człowiek jako jednostka jest bezsilny. Siła jest w grupie, we współpracy. Tylko wówczas można zmieniać świat. Twórcy, choć doceniają rolę idealistów, są oni bezsilni wobec zła świata.

Życie jest nieprzewidywalne i nie raz potrafi zaskoczyć. Człowiek nie potrafi przewidzieć nawet najbliższych chwil. Często bywa, że najlepiej przygotowane plany mogą nagle ulec zmianie. Wtedy człowiek zadaje sobie pytanie: kto steruje naszym losem? Twórcy również się nad tym zastanawiają, wielokrotnie poruszając w swoich dziełach motyw teatru świata. Człowiek jest przedstawiany jako marionetka, której losem kierują siły niezależne od niego samego.

Życie człowieka przypomina aktorską grę. Załączony fragment utworu Stefana Chwina pt. „Syn kamienia” opisuje rozważania i obserwacje bohatera, którym jest Eryk. Chłopak przed lustrem ćwiczy mięśnie twarzy, ponieważ chce być postrzegany jako radosny, pełen energii. Następnie wybiera się z rodzicami do teatru, gdzie przygląda się aktorom. Jest zniesmaczony faktem, iż udają oni przed publicznością kogoś, kim nie są. Wysłuchuje rozmowę na temat aktora Tiedemanna, który nie rozumie granych przez siebie ról. Człowiek na scenie życia jest aktorem, który odgrywa jedynie przydzielone angaże – tak jak Eryk przed rodzicami, czy aktorzy, przybierający nieswoje kreacje.

Człowiek jest realizatorem wyższych planów lub manipulatorskich działań. Topos theatrum mundi, czyli teatru życia, realizuje się w osobie Ignacego Rzeckiego, który nakręca tańczące zabawki i obserwuje je, twierdząc, że przypominają one ludzi. Odnajdziemy go także w życiu głównego bohatera „Lalki” – Stanisława Wokulskiego, który staje się marionetką, w rękach Izabeli Łęckiej a wszystkie jego działania zostają ukierunkowane, by uszczęśliwić kobietę, by zdobyć jej miłość, co tak naprawdę było nie możliwe, bo czy ona umiała kochać? Stanisław Wokulski zauważa, że człowiekiem rządzą niezależne od niego siły, gdy znajduje się w Paryżu. Obserwuje jego idealny, wewnętrzny porządek i logikę. Ludzie, którzy na przestrzeni lat go budowali nawet się nie znali, a stworzyli coś tak wspaniałego, zupełnie jak pszczoły czy mrówki tworzące idealne konstrukcje, jak gdyby było to zaplanowane wbrew wolnej woli człowieka.

Życie to teatr, a ludzie odgrywają w nim pewne role. Obraz Jamesa Ensora pt. „Intryga” przedstawia grupę osób, dość zdeformowanych, z odrażającymi wyrazami twarzy. Ludzie, których widzimy wyglądają na aktorów, ale nie wiadomo, w jakim przedstawieniu grają i jakie przypisano im role. Nawet dziecko ma przywdzianą maskę. Przypominające lalki osoby mogą być postaciami dowolnego spektaklu, owe maski pozwalają odegrać przydzieloną im kreację, rolę w świecie, wśród innych ludzi-marionetek.

Człowiek nie wie, co jest mu pisane. Każda chwila stanowi tajemnicę. Kolejny dzień przynosi coś nowego, często wbrew założeniom czy zamiarom. Pojawia się pytanie, czy człowiek ma wpływ na wydarzenia? Twórcy udowadniają, że jest jedynie zabawką w rękach nieznanej siły, spełniając pewne posłannictwo, będąc jedynie błaznem w masce, jaka zostanie mu nałożona, pozerem na scenie życia.

Starość dla człowieka często jest spokojnym okresem życia. Ludzie gdy się starzeją często wracają do wspomnień z młodości, myślą o rzeczach których nie zdążyli zrobić. Czasem żałują tego, jak potoczyło się ich życie i przytłacza ich fakt, że nie wrócą już nigdy do minionych lat. Mimo tego starość może być piękna i być wspaniałym beztroskim okresem.

Załączony tekst to fragment utworu ,,Granicy” Zofii Nałkowskiej, opowiadaj o Cecylii Kolichowskiej która jest wdową i nie może pogodzić się ze starością. Jej młodość była szalonym i owocnym okresem, wraz z upływem lat stała się zmęczona życiem i zaczęła zmagać się z chorobami. Przez całe życie starość była dla niej odległą rzeczą, nie wyobrażała sobie, że również doświadczy starości. Przez swoje podejście do starości, nie czerpała już praktycznie z niczego przyjemności, choroba postępowała a śmierć była dla niej jedyną czynnością która ją spotka. Dla Cecylii starość nie była pięknym okresem, ponieważ kobieta nie mogła się pogodzić ze starzeniem i z tym, że jej młodość minęła za szybko.

W powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa jest ukazany okres starzenia się Ignacego Rzeckiego. To samotny subiekt, który prowadził monotonny tryb życia. Jedynie niedziela była wyjątkiem, ponieważ wtedy planował wystawy w sklepie. Był człowiekiem szczęśliwym, ponieważ spełniał się w swoim zawodzie. Starość była dla niego spokojnym okresem, mieszkał w izdebce z psem Irem. Swoją młodość poświęcił na kultywowanie narodowowyzwoleńczych tradycji, o czym bardzo chętnie opowiadał i cofał się do tych wydarzeń pamięcią. Starość Rzeckiego była spokojnym okresem, był dumny z życia jakie prowadził i często wracał do wydarzeń z przeszłości.

W epopei Adama Mickiewicza ,,Pan Tadeusz” ukazany jest życiorys klucznika Gerwazego Rębajło. Gdy Stolnik Horeszko został zastrzelony przez Jacka Soplicę, Gerwazy stał się rozgoryczonym starcem. Znienawidził ród Sopliców i  rozpowiadał nieprawdę na ich temat. Z niczego nie czerpał radości, a jego głównym zajęciem było nakręcanie zegarów i zamykanie drzwi zamku. Gdy Ksiądz Robak na łożu śmierci wyznaje, że zabił Horeszkę, Gerwazy informuje go, że przed śmiercią stolnik wybaczył swemu oprawcy. Po śmierci Robaka, klucznik pozostaje w przyjaznych relacjach z Soplicami i od tego momentu jego starość nabiera wigoru oraz szczęścia. Wraz z Protazym w czasie uczty popijają miód i zwracają się do siebie zdrobniale. Dla Gerwazego starość była piękna, gdy zakończył wszelkie konflikty, które sprawiały że jego życie było pełne żalu i nienawiści.

Starość może być dla człowieka pięknym okresem, jednak ważnym czynnikiem jest nastawienie człowieka do tego okresu. Jeśli, pogodzi się z momentem starości, to będzie dalej się życiowo spełniał i czerpał z życia garściami.

Na podstawie „Przedwiośnie”.

Gdy mówimy „ojczyzna”, to o czym myślimy? Od razu na myśl przychodzi kraj urodzenia, kraj naszych ojców, dziadków i pradziadków. Ze słowem tym kojarzy się też patriotyzm, czyli postawa szacunku, umiłowania i oddania krajowi. Mówiąc „ojczyzna” na myśl przychodzą bohaterowie narodowi. Jednak, czyż nie pierwszym skojarzeniem jest dom rodzinny? Swój pokój, ławka pod domem, mama w kuchni, spacery po parku nieopodal…?  Ojczyzna to dla człowieka nieodłączna część, która zapisuje się w sercu, dla jednego miejsce, w którym toczy się jego życie, dla drugiego kraj pochodzenia – dom rodzinny, z którego się wywodzi. Może być też wywyższone jako najcenniejsze dobro, godne poświęceń i walki za nie.

Ojczyzna jest dla człowieka częścią życia, z którą rozdzielenie powoduje tęsknotę. Przedstawiony fragment „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego pochodzi z czasu podróży Cezarego do Polski. Opisane są ciasne, przepełnione pasażerami wagony pociągu, przemęczeni podróżą ludzie, z których wielu nie dożyło do celu trasy. Ludzie przebyli ciężką drogę przez wiele tygodni, byli źle traktowani przez oficerów i strażników, którzy zachowywali się jak tyrani. Jednak, gdy wreszcie pociąg przekracza granicę, ludzi ogarnia radość. Otwierają się drzwi wagonów, a pasażerowie, choć wymęczeni, pośpiesznie udają się w stronę domów, w popłochu, płacząc, ale z uciechą, że wrócili do utęsknionej ojczyzny. Sytuacja na świecie była wówczas trudna, ale to był ich kraj, ich miejsce w świecie.

Ojczyzna jest tam, gdzie człowiek się wychował. Bohater „Przedwiośnia” – Cezary Baryka, wychowywał się w Baku, należącym wówczas do ZSRR. Rodzice chcą wzbudzić w nim tożsamość narodową Polaka, jednak on tego nie czuje – Polska to kraj rodzinny jego rodziców, a nie jego. Seweryn pragnie obudzić w synu poczucie polskości, jednak gdy zostaje powołany do wojska, Cezarego wciąga Baku i szerząca się rewolucja komunistyczna oraz jej krwawy rozwój. W końcu, odnajdując się z ojcem, wyrusza do Polski, napełniony opowieścią ojca o szklanych domach i nowej cywilizacji, rozwijającej się w  ojczyźnie rodziców, ale sytuacja w Polsce okazuje się inna. Cezary rozdarty jest między dwiema koncepcjami – komunistycznej rewolucji i stopniowym reformom Gajowca. Nie opowiada się za żadną koncepcją. Polska nie jest jego ojczyzna, chłopak dopiero szuka w niej swojego miejsca.

Niektórzy ludzie za ojczyznę gotowi są oddać życie. jest ona dla nich najwyższą wartością. Taką postawą charakteryzują się bohaterowie III części „Dziadów” Adama Mickiewicza. Utwór ukazuje dramatyczną sytuację, jaka panuje w kraju pod krwawą ręką zaborcy. Car stosuje tyrańskie metody wobec ludności polskiej. Młodzieńcy zamknięci są w więzieniach. Jeden z nich – Adolf, opowiada historię więźnia Cichowskiego, który został pojmany, drastycznie krzywdzony, torturowany, ale opierał się i nikogo nie wydał. Powrócił do domu jaki wrak człowieka, ale nie został pokonany, nie poddał się, zrobił to dla narodu. Kolejnym więźniem jest Konrad, patriota, który gotów jest ofiarować siebie za cały kraj. Wierzy, że jego cierpienie odkupi naród. Buntuje się przeciw samemu sobie, nawet przeciw Bogu, oskarżając go o brak miłosierdzia, żądając od niego obdarzenia go boską mocą. Czyni to wszystko z nadzieją, że przywróci świetność uciemiężonej ojczyźnie, dla której jest gotów na wszelkie poświęcenie.

Wartość ojczyzny dla każdego człowieka może być inna, jednak niezależnie od tego, z całą pewnością jest to miejsce, z którym czuje się tożsamość, więź wewnętrzna, za którym się tęskni, które w hierarchii wartości zajmuje wysoką pozycję. Bo jak można nie szanować kraju, który zapewnił człowiekowi dom?

Każdy człowiek pragnie wolnej woli, każdy sam chce decydować o sobie, swojej przyszłości. Kontrola, zniewolenie, zakazy – to ogromny ciężar dla człowieka, spod którego chce się uwolnić. Wolność jest jedną z najwyższych wartości, ponieważ podkreśla ona wartość jednostki, a jej brak uderza w podstawowe prawa człowieka. Może występować pod różnymi postaciami, jako wolność wyboru, którą posiadamy czy wolność całego narodu – ojczyzny. Dla człowieka może być ona źródłem szczęścia, sprawą, dla której warto oddać życie, przede wszystkim podstawową potrzebą.

Wolność daje ukojenie, przynosi radość. Zniewolenie zaś to przyczyna cierpienia. Załączony fragment „Dziadów” cz. III pochodzi ze Sceny więziennej, w której Więzień rozmyśla o swobodzie i nieskrępowaniu, nie tylko swoim, lecz także uciemiężonej przez cara ojczyzny. Nazywa siebie wieszczem. Wolność jest dla niego marzeniem, które łączy ze wspomnieniami – nie jest pewien  czy jego więzienie jest teraźniejszością, a może już przeszłością. Anioł informuje Więźnia, że niedługo zostanie uwolniony. Ten obawia się, że owa wolność od zaborcy nigdy nie nastąpi – wolne będzie jedynie ciało. Zna jednak wartość swojej pieśni, której nikt mu nie odbierze. Wolność przyprawia Więźnia o rozkoszne wspomnienia.

Wolność jest tak wysoką wartością, że niektórzy są gotowi na najwyższe ofiary za nią, nawet te z własnego życia. Konrad – główny bohater „Dziadów” cz. III w „Wielkiej Improwizacji”  w imię wolności całego kraju, wyzwolenia narodu z rąk zaborcy, podnosi bluźnierczy bunt przeciw Bogu. Jest zdeterminowany, naraża się na ogromny gniew, mówiąc, że Bóg jest niemiłosierny, żądając rządu dusz. Robi to wszystko jednak w imię wyższego dobra – by uratować innych. Wierzy, ze jego ofiara ma wielką moc i przyniesie ukojenie Polakom. Jako indywidualista wierzy w to, ze on sam może stanąć na czele narodu, kierując go ku wolności. By rozerwać krępujące ojczyznę kajdany, Konrad nie boi się zatracić samego siebie. Wolność traktuje jako wartość najważniejszą, ważniejszą niż własne potrzeby.

Wolna wola i swobodne decydowanie o sobie może być najwyższym celem w życiu, fundamentalnym pragnieniem. Człowiek, któremu narzucane są pewne kwestie może czuć się ograniczony. Właśnie takie odczucia towarzyszą Józiowi, bohaterowi „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza. Problematyką utworu jest forma – zasady, schematy, w które człowiek nieustannie popada. Główny bohater  ucieka przed formą i określonym porządkiem. W powieści autor dokonuje trzech parodii: szkoły, w której uczniowie przekazywany mają jedynie konkretny, nienaruszalny sposób myślenia, nowoczesności, która jest jedynie pozorna i dworku szlacheckiego, w którym prowadzi się schematyczne, pozbawione uczuć życie. W każdym z tych miejsc rządzi owa forma, a człowiek przyjmuje określone z góry role. Józio z każdego miejsca ucieka, obejmując nową funkcję – na przykład uciekając z dworku Młodziaków wraz z Zosią przyjmuje rolę romantycznego kochanka. Wolność jest tym, za czym skrępowany bohater podąża.

Każdy pragnie być samodzielnym. To najwyższy przejaw dorosłości, a także umiejętności dbania o siebie. Zniewolenie sprawia, że człowiek czuje się zewsząd ograniczany, tak jak Józio z „Ferdydurke”, uciekający przed formą i „gębą”. Ponadto, naród także nie raz był spętany, tak jak Polacy i Konrad ukazany w „Dziadach” cz.III , a osiągnięcie wolności było najważniejszym celem ludzi, nawet kosztem życia, kosztem własnego „ja”.

Na podstawie „Chłopi”.

Każdy z nas ma za sobą pewną przeszłość. Wspomnienia z nią związane mamy od najmłodszych lat, im człowiek starszy tym większy bagaż za sobą niesie – bagaż doświadczeń. A wspomnienia mogą być różne. Mogą być dla człowieka nauką, często są bolesną chwilą w pamięci, przypominającą to, czego najgorszego doświadczyliśmy w życiu, ale oczywiście niektóre wspomnienia stanowią dla człowieka źródło szczęścia.

Wraz z przywoływaniem wspomnień wraca do człowieka ból i smutek, którego doświadczył w przeszłości. Kuba – bohater „Chłopów” Reymonta opowiada małemu Witkowi swoją historię. Mówi o swoim ojcu, który zmarł i matce, z którą zamieszkał – on wówczas polował dla swojego pana. Opowiada jak został ranny w nogę aż wreszcie wspomina, jak spalono dwór, zniszczono wszystko dookoła i zabito mieszkańców, a w tym jego matkę. To wspomnienie ciągle wywołuje w nim żal, wywołuje płacz. Jedno wspomnienie przypomniało wszystko, co złe. Przejęło nawet Witka, który zasnął, zmęczony od płaczu. Jest ono bolesne, ale z drugiej strony to właśnie ono pozwoliło zachować pamięć o rodzicach, o matce.

Jambroży – kolejny bohater „Chłopów” również przywołuje wspomnienia. W karczmie, w trakcie zaręczyn Jagny opowiada o swoich poczynaniach, gdy był żołnierzem. Wspomnienia te budzą w nim silne emocje, był pod wpływem alkoholu, ale widać, że był to ważny okres w jego życiu.

Wspomnienia są czymś wyjątkowym. Pozwalają podróżować w miejsca, których fizycznie odwiedzić nie możemy. W „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza już w Inwokacji odnajdujemy powrót pamięcią do przeszłości. Dla podmiotu powrót w ojczyste strony jest niemożliwy, ale może stać się choćby obrazem z marzeń. Litewskie strony Mickiewicz przedstawia jako niesamowite krajobrazy, jako ziemię, na której przestrzega się tradycji i ceni pamięć przodków, dostrzega jej piękno i dlatego chce uwiecznić to na stronach epopei.

Wspomnienia to wspaniała rzecz. Należy zachowywać pamięć o najlepszych chwilach w życiu, by wracać do nich w czasach niedoli, ale też pamiętać o potknięciach, by zachować pokorę. Bo człowiek uczy się całe życie, a uczy się po to by na przyszłość być już silniejszym i wykorzystywać zdobyte doświadczenie.

Na podstawie „Kordian”.

Świat jest ogromny. Kryje w sobie wiele tajemnic, pełen jest pięknych widoków, bogatych krajobrazów, wartych odwiedzenia miejsc. Ludzie podróżują, pragną ten wspaniały świat poznawać, poszerzać swoje horyzonty o nową wiedzę, o kulturę i obyczaje innych narodów. Podróżowanie odgrywa w życiu człowieka ważną rolę. Prócz oczywiście zdobywania pięknych wspomnień, zdobywania nowych znajomości, podróż ta może być podróżą w głąb siebie, pozwalającą na rozmyślenia nad własnym życiem.

Podróżując, człowiek obserwuje jak funkcjonuje świat. Spotyka na swej drodze wielu ludzi. Jest to bezcenna nauka, pomagająca kształtować poglądy i pragnienia. Taką podróż odbył Kordian, tytułowy bohater dramatu romantycznego Juliusza Słowackiego. Kordian jest zaledwie 15-letnim chłopcem, który dopiero poszukuje sensu życia. Jest jeszcze niedoświadczony, brakuje mu celu, do którego dąży. Nieszczęśliwa miłość z Laurą i bezsens, który odczuwa sprawiają, ze wyrusza on w świat. Trafia do Anglii, gdzie przekonuje się o tym, że światem rządzą pieniądze, za które można kupić prawie wszystko, a literatura napełnia człowieka nierealnym wyobrażeniem świata. We Włoszech znów doznaje miłosnego zawodu – utwierdza się w myśli, że nie istnieje prawdziwa miłość – liczą się pieniądze. W Watykanie natomiast, będąc na audiencji papieskiej, rozczarowuje się postawą papieża, który zamiast wesprzeć cierpiących Polaków, radzi posłuszeństwo carowi. Kordian przemieszcza się na szczyt Mont Blanc, gdzie doznaje olśnienia i staje się mężczyzną, którego celem jest walka za ojczyznę. Kilkuetapowa podróż Kordiana ukazała mu prawdziwe oblicze świata. Pomogła ukształtować jego osobowość i odnaleźć poszukiwany cel w życiu.

Podróż romantyczna to wędrówka szczególnie wewnątrz duszy, gdy bohater ma czas na rozmyślenia, odnalezienie siebie, rachunek sumienia. Niewątpliwie taką podróż przedstawił Adam Mickiewicz w cyklu pt. „Sonety krymskie”, w którym snuje refleksje nad życiem. Pierwszy z nich – „Stepy akermańskie” jest rozważaniem nad losem wygnańca, tęskniącego za ojczyzną, który patrzy na szeroki, porównany do oceanu step, próżno upatrując ukochanej ojczyzny. W sonecie „Bakczysaraj” podmiot liryczny podziwia porośnięte roślinnością ruiny pałacu. Natura wręcz wdziera się do środka, ma niszczącą moc i, w porównaniu do dzieł człowieka, jest trwała, nieskończona. Sonet „Burza” natomiast ukazuje sztorm szalejący na morzu. Pasażerowie statku są zmęczeni, na wpół żywi, bezsilni, tylko jeden z podróżnych spokojnie siedzi i obserwuje to, co się dzieje. Możemy go utożsamić z podmiotem lirycznym, który jest człowiekiem samotnym, za którym nikt nie tęskni, niewierzącym, który zazdrości potrafiącym się modlić.

Patrząc na dzieła Słowackiego oraz Mickiewicza można zauważyć, że podróż to nie tylko piękne krajobrazy, miejscowe pamiątki i bogate wspomnienia. Podróż pozwala poznać samego siebie, tak jak to uczynił Kordian. Ponadto, właśnie w trakcie wędrówek człowiek może pomyśleć nad sobą i swoim losem, niczym podmiot liryczny mickiewiczowskich sonetów.

Praca i edukacja są nieodłącznym elementem w życiu człowieka. Dzięki samokształceniu rozwijamy się oraz ulepszamy świat w którym żyjemy. W literaturze popularny  jest motyw  utylitaryzmu, czyli działanie dla wspólnego dobra. Edukacja i praca mogą zmienić świat, ponieważ dzięki te wartości uczą poświęcenia i dają nam lepsze warunki życia.

W powieści  „Nad Niemnem” bohaterowie dzielą się na grupę tych co pracują, należy do niej m. in. Benedykt i Marta Korczyńscy, Witold oraz Bohatyrowicze. Zajmują się pracą na roli i są zadowoleni z ich życia, mimo że wykonują pracę fizyczną. Benedykt Korczyński i  Marta od urodzenia pracują, mimo szlacheckiego pochodzenia. Benedykt dba o swoją ziemię, jak o dziecko. Twierdzi, że obowiązkiem Polaka, po upadku powstania jest walka o utrzymanie ziemi, a najlepszą w tym czasie formą patriotyzmu jest umiłowanie pracy. Marta jako gospodyni Korczyna, jest wzorem pracowitości i użyteczności. Ona zajmuje się często dziećmi Korczyńskich – Witoldem  i Leonią. Marta w codziennych zajęciach odnajduje sens swojego życia.

Witold, pochodzący z młodego pokolenia pozytywistów ma nowoczesne poglądy na pracę. Jest zwolennikiem pracy organicznej i pracy u podstaw. Naucza niższe warstwy społeczne. Jest człowiekiem, który rozumie chłopów i postanawia im pomóc, ponieważ wierzy w to, że edukacja najniższych warstw społeczeństwa przyczyni się do porozumienia między skłóconymi stanami i pomnoży zyski.

Drugą grupą bohaterów „Nad Niemnem”, czyli ludzi żyjących z pracy innych, reprezentuje Emilia Korczyńska, żona Benedykta. Dla której głównym zajęciem jest rozmyślanie i marzenia o kochankach. Nie pomaga mężowi w prowadzeniu gospodarstwa i nie wspiera go w żaden sposób.  Praca powinna dawać nam satysfakcję i powinniśmy być dumni z obowiązków, jakie pełnimy. Jeśli zaangażujemy się w pracę, możemy spodziewać się owocnych rezultatów.

W powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa główny bohater – Stanisław Wokulski dzięki pracy własnych rąk wydobywa się na społeczne szczyty. Wyjeżdżając z kraju, mnoży swój majątek i wkracza na salony. Wokulski jest właścicielem sklepu i w całości poświęca się pracy. Sam Stanisław zauważa klęskę programu pozytywistycznego w starciu z nędzą wyższych warstw w społeczeństwie.

Ochocki to młody arystokrata i naukowiec, którego pasją jest nauka. Stale czyta książki i zachwyca się nimi. Niestety jest zmuszony wyjechać z kraju, by dalej rozwijać swoje osiągnięcia naukowe, ponieważ dla Ochockiego edukacja i praca są kluczowymi wartościami w życiu. Ochocki wierzy że jego odkrycia polepszą i zmienią świat. Skonstruował lampę elektryczną, a jego największym marzeniem było stworzenie ciężkiej machiny latającej. Praca dla dobra własnego i praca dla innych to istotny element świata przedstawionego w Lalce. Dzięki niej świat którym się otaczamy zmienia się na lepsze.

W pierwszym tomie powieści ,,Chłopi’’ Stanisława Reymonta, praca ukazana jest jako ważna część w życiu człowieka. Ludzie we wsi Lipce, są wdzięczni Bogu, za ziemię, która przynosi im pożywienie i którą mogą uprawiać. Stawiają pracę ponad wszystko. Maciej Boryna odkłada wesele z ukochaną Jagną na koniec roku, ponieważ ważne dla niego jest dokończenie prac rolnych. Boryna chcę zdążyć z obowiązkami, zanim zaczną się chłodne dni. To pokazuje jak dla bohaterów w utworze Reymonta, praca ma ważne znaczenie, Są w stanie zrezygnować i odłożyć sprawy emocjonalne na rzecz pracy i obowiązków.

Praca i edukacja znacząco wpływa na zmianę świata i życia ludzi, ponieważ praca wyznacza rytm człowieka i często jesteśmy od niej zależni. Ale dzięki pracy, rozwijamy się, uczymy wielu nowych rzeczy. Przez to również zmieniamy świat który nas otacza. Dzięki nowym dokonaniom i odkryciom, świat ulepsza się.

Ludzie od zawsze zastanawiali się nad istnieniem zbrodni, którą można usprawiedliwić. Czy w imię wyższych idei mamy prawo decydować o czyimś życiu? Historia wielokrotnie pokazała, iż dążenie do lepszego świata przy użyciu zbrodni , nigdy nie przyniosło pozytywnych rezultatów. Uważam , że nic nie jest w stanie usprawiedliwić zabójstwa, a przykłady takiego postępowania możemy odnaleźć w literaturze pięknej, filmach i innych tekstach kultury.

W załączonym fragmencie powieści “Zbrodnia i Kara” Raskolnikow podsłuchuje w szynku rozmowę studenta z oficerem. Mężczyźni rozmawiają o starej lichwiarce. Jeden z nich uważa, iż powinna ona umrzeć , ponieważ bogaci się kosztem biedaków. Jego zdanie popiera oficer, uzasadniając swoje stanowisko słowami : “jedna śmierć w zamian za sto żywotów”. Student zgadza się z nimi, ale słusznie stwierdza, iż “z jednej strony – głupia bezmyślna, nic nie warta (….) , a która jutro i tak wyzionie ducha” . Słowa studenta mają na celu ukazanie, iż nie można decydować o czyimś żywocie. Mimo złych czynów lichwiarki, najprawdopodobniej niedługo umrze ona śmiercią naturalną, a tym samym odpowie za swoje grzechy. Ponownie zapytany o wyrok student, odpowiada iż nie chce on decydować o czyimś żywocie. Postawa studenta, pokazuje że dążenie do lepszego świata nie usprawiedliwia żadnej zbrodni.

Wspaniałą oraz głęboką powieścią psychologiczną jest dzieło Fiodora Dostojewskiego pod tytułem : “Zbrodnia i kara”. Główny bohater Raskolnikow przekonany  jest o swojej wyjątkowości. Uważa, że jest człowiekiem, dzięki któremu możliwy jest rozwój ludzkości. Niestety, aby świat nie stał w miejscu, genialne jednostki muszą zadbać o jego rozwój. Aby ,,naprawić” ludzkość Raskolnikow decyduje się na popełnienie zbrodni. Chce pozbyć się złej jednostki, która nie powinna żyć w społeczeństwie. Jako cel swojego ataku wybiera lichwiarkę. Śmierć okropnej kobiety ma poprawić funkcjonowanie całego społeczeństwa. Niestety realizacja planu nie odnosi sukcesu. Oprócz lichwiarki giną niewinne osoby. Utwór zawiera dogłębną analizę psychiki człowieka, który popełnił zbrodnie świadomie, wspierając ją logicznymi, racjonalnymi argumentami, a następnie przekonał się, że popełnił błąd, nie licząc się ze swą wrażliwością i uczuciowością, które nie pozwalają mu normalnie żyć i zapomnieć o winie. Jest to jeden z niewielu takich literackich przykładów. Autor wzbogacił swoją powieść w problematykę moralną. Dotyczy ona motywów ludzkich działań i zawiera uniwersalne przesłanie, iż że nie wolno szukać argumentów uzasadniających łamanie Bożego przykazania „nie zabijaj”.

Niestety pewną analogię z dziełem literackim mogliśmy obserwować w wydarzeniach historycznych. W pewnym okresie rolę Raskolnikowa podjął Adolf Hitler. I on uważał się za jednostkę wybitną, zrodzoną w celu zmiany i ulepszenia świata. Swoje bestialskie i barbarzyńskie postępowanie tłumaczył właśnie chęcią naprawy rasy ludzkiej. Hitler swojego postępowania nie rozważał w kategoriach zbrodni przeciwko ludzkości. Widział w nim swoją zbawczą misję dla świata. Uważał, że zagłada pewnych grup i ich kultur jest niezbędna dla ratowania całej ludzkości. Dziś jego czyn rozważamy w zupełnie innych kategoriach. Hitler uważany jest za jednego z najokrutniejszych tyranów w całej historii.

Budowanie świata, teoretycznie lepszego, które wymaga ofiar, nigdy nie będzie zjawiskiem pozytywnym. Nikt nie jest w stanie obiektywnie ocenić, czy  zbrodnia została ona popełniona słusznej sprawie. To , co dla jednego jest walką o lepsze jutro dla siebie i całego świata, dla innego będzie tylko bestialskim mordem. To przesłanie niesie nam wiele dzieł literackich, jak i historycznych. Biorąc przykład z takich właśnie utworów, nikt z nas nie może być odpowiedzialny za żywoty innych ludzi.

Na podstawie „Zdążyć przed Panem Bogiem”.

Człowiek powinien żyć w zgodzie z naturą i innymi. Nie należy więc  łamać powszechnie uznawanych norm. Choć każdy kieruje się odmiennym systemem wartości ma on obowiązek respektowania ogólnych zasad moralnych, które to określają podstawowe reguły życia w społeczeństwie. Jednak niejednokrotnie zdarzają się sytuacje nadzwyczajne, a nawet ekstremalne, które zaburzają powszechnie panujący porządek. Nie można więc oceniać człowieka według tych samych kryteriów moralnych. W dużej mierze wpływają na to okoliczności.

Czas wojny to wyjątkowo trudny okres, przepełniony okrucieństwem i cierpieniem, który wpływał na psychikę człowieka i zmieniał go. Załączony fragment pochodzi z reportażu Hanny Krall pt. „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Narrator, Marek Edelman, ukazuje historie o próbach ratowania życia lub jego poświęcaniu. Opowiada o uczennicach szkoły pielęgniarskiej, które krzywdziły pacjentów w ambulatorium tylko po to, by ocalić ich przed wywiezieniem do obozu koncentracyjnego i przed rychłą śmiercią. Moralność nie pozwala sprawiać nikomu bólu, łamać kości, ale życie jest o wiele cenniejsze, a te dziewczyny wiele ich uratowały. Przytoczona zostaje także postać Poli Lifszyc, którą Edelman uratował przed wywozem do obozu, a która to sama się na niego decyduje. Dziewczyna mimo urody i szansy na dalsze życie wybrała obóz, podążyła za ukochaną matką, którą już pojmano. Była gotowa poświęcić siebie. Najważniejsza była dla niej miłość.

Wspomniana jest także Frania, który otrzymała numerek życia, ocalający przed wywózką z getta. Dziewczyna, zyskując swoje życie, skazała na śmierć matkę, odpychając ją, każąc jej odjeżdżać. Jest to straszne, jednak wojna budzi w człowieku instynkt przetrwania, zachowanie własnego życia staje się priorytetem. Wszystkie wymienione postaci są moralnie usprawiedliwione, niezależnie od czynów, bo ich działania determinowały ówczesne realia.

Obozy pracy rządziły się innymi prawami. Odizolowanych od świata ludzi prześladował ciągły strach o własne życie. Wszechobecne cierpienie i śmierć zaburzały system wartości, a człowiek walczył wyłącznie o siebie. „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest książką o życiu w rosyjskim łagrze. Jednym z bohaterów jest Jewriej, który już po zakończeniu II wojny rozmawia z Gustawem we Włoszech i opowiada mu swoją historię. Gdy był więźniem rosyjskiego obozu pracy, NKWD złożyło mu propozycję, że nie zostanie skierowany do morderczej pracy przy wyrębie, jeśli złoży zeznania obciążające czterech jeńców niemieckich. Mężczyzna, znając ciężar owej pracy, chcąc uniknąć śmierci, zeznał przeciw więźniom i skazał ich na śmierć. Sam uszedł z życiem, ale dręczy go poczucie winy i poszukuje rozgrzeszenia. Pragnie, by ktoś go zrozumiał. Jego czyn był niemoralny, niewybaczalny, jednak człowiek żyjący w rosyjskim obozie pracy, doświadczający katorgi, zmieniony totalitarnym systemem, którego pozbawiono godności, powinien otrzymać usprawiedliwienie.

Każdy człowiek ceni sobie inne wartości i poglądy, które należy szanować, „Antygona” jest dramatem Sofoklesa, którego tytułowa bohaterka decyduje się złamać prawo króla i pochować brata, na którego władca nałożył zakaz pochówku. Kobieta, wierna prawom boskim, nie chcąc pozwolić na zbezczeszczenie ciała Polinejkesa, nie stosuje się do tego, co postanowił król Kreon. Czyni to dla wyższych racji, ponieważ jest osobą wierzącą. Choć w oczach Kreona jest zdrajczynią, podążała ona za tym, co dla niej najważniejsze, pozostał a wierna bogom, a swym czynem nie zrobiła nikomu krzywdy. Przed osądem Antygony, należy uwzględnić jej motywy – wiarę, którą głęboko wyznawała.

Kryteria moralne zmieniają się w zależności od okoliczności. Należy zawsze uwzględniać sytuację, przesłanki, które kierowały człowiekiem. Nie jednakowo sądzi się dziecko, dorosłego i starca, ateistę i katolika. Wojenne realia, szeroko opisane w literaturze także mocno oddziaływały na świadomość i niszczyły psychikę. Ludzie żyli w warunkach, w których zasady moralne nie istniały, więc inaczej należy oceniać ich postępowanie.

Młodą polską zawładnęła filozofia dekadencka. Ludzi dręczył wewnętrzny smutek i uczucie bezsensu życia, które od momentu narodzin skazuje człowieka na cierpienie i niemożność osiągnięcia szczęścia. Fascynowano się również naturą, którą opisywano z wykorzystaniem symbolizmu i impresjonizmu, który wówczas pojawił się w sztuce. Przyroda stanowi w młodej Polsce współczującego partnera, a także uprzedmiotowiony obraz wnętrza ludzkiego.

To  od natury człowiek jest zależny, reguluje ona rytm życia i towarzyszy człowiekowi przez całe życie. „Chłopi” Władysława Reymonta są powieścią podzielona na tomy o nazwach pór roku, co wskazuje na ważną rolę przyrody. Mieszkańcy Lipców żyją w zgodzie z porami roku, które determinują ich działania, wyznacza czas świąt, zabaw i prac. Cykl przyrody jest wręcz sakralny. Wiosną wszystko rozkwita, jesienią obumiera by dać miejsce nowemu – zupełnie jak w życiu człowieka od narodzin do śmierci. Przyroda jest partnerem, który odpłaca się plonami za dbanie o nią, który reguluje cały cykl. Dla gospodarza Boryny ziemia i natura były tak ważne, że Maciej zmarł na polu, na świeżym powietrzu, na swojej ziemi, której poświecił całe życie.

Przyroda odzwierciedlać może wewnętrzne przeżycia bohatera. Stefan Żeromski w „Ludziach bezdomnych” czyni naturę obrazem duszy i uczuć. W „Smutku” zawarty został opis ciemnego, przygnębiającego, jesiennego parku, który Judym przemierza po nieudanej rozmowie z doktorami u Czernisza. Gdy bohater przeżywa wewnętrzny żal przez niepowodzenie, obraz parku oddaje ciężar jego przykrych uczuć. W rozdziale „Rozdarta sosna”, kończącym losy bohatera, rezygnuje on z miłości do Joasi Przyborskiej i szczęścia prywatnego na rzecz ogółu – to dla ludzi Tomasz chce się poświęcić. Po odejściu Joasi pada przed rozdartym na pół przez obsunięcie gruntu drzewem – sosną. Jest ona symbolem jego cierpienia i wewnętrznego podziału między miłością a powołaniem.

Natura oddaje obraz uczuć, które dręczą człowieka wewnętrznie. Dekadenckie nastroje, jakie wówczas panowały, sprowadzały człowieka do poczucia bólu i żalu, który zadręczał duszę. Leopold Staff w wierszu „Deszcz jesienny”, stosując psychizację krajobrazu, za pomocą szarugi dnia, monotonnie padającego deszczu autor wprowadza w nastrój smutku i melancholii. Podmiot przeżywa trzy fazy, zapada jakby w sen, dręczą go mary, później widzi obraz pożaru, na koniec smutnego szatana, którego martwi spustoszenie, jakiego dokonał w ogrodzie. Utwór jest dekadencki, w którym deszcz oddaje cierpiące wnętrze podmiotu.

Przyroda stanowi dla człowieka wielką zagadkę, nigdy nie zostanie do końca odkryta i opanowana, ponieważ jest nieprzewidywalna. Tak jak ludzkie życie i to, co człowiek nosi wewnątrz duszy. Przyroda to partner, który codziennie nam towarzyszy, który otacza człowieka przez całe życie, potrafi oddawać nastrój. Literatura młodopolska ukazuje ten znaczący związek egzystencji z naturą, łącząc ich w swoich utworach.

Człowiek w swoim życiu często popełnia błędy, których potem żałuje. Takie sytuacje skłaniają do refleksji i powodują, że człowiek pragnie naprawić wyrządzone krzywdy z przeszłości i postanawia się zrehabilitować.

W epopei ,,Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, główny bohater Jacek Soplica podczas najazdu Moskali na zamek w amoku trafia kulą w Stolnika Horeszko, ojca jego ówczesnej ukochanej. Po tych wydarzeniach Soplica pokornieje, przywdziewa strój mnicha, staje się emisariuszem i opuszcza Soplicowo, zostawiając swojego syna pod opieką Sędziego Soplicy. Zabójstwo Horeszki, zapoczątkowało u Księdza Robaka przemianę wewnętrzną bohatera.

Jacek Soplica  wraca do Soplicowa po wielu latach w celu zrehabilitowania się, za popełnioną w młodości zbrodnię. Przywdziewa habit bernardyna i staję się Księdzem Robakiem. Kieruje nim głęboki patriotyzm, ale także chęć odkupienia swojej winy. W karczmie u żyda Jankiela,  nawołuje do wzięcia udziału w walce, działa on na zebranych siłą perswazji własnych słów.  Początkowo częstuje innych tabaką i przywołuje ważne historyczne wydarzenia. Ksiądz Robak namawia innych do pomocy w odzyskaniu niepodległości. Postawa Soplicy, pokazuje jego wielką chęć zadośćuczynienia za błędy z przeszłości.

Bernardyn podczas bitwy, ratuje Gerwazego przed śmiercią i przyjmuje pocisk na swoje ciało. W ranę wdała się gangrena, a na łożu śmierci wyznaje swoją prawdziwą tożsamość. Natomiast klucznik, przyznaje się, że Stolnik Horeszko przed śmiercią wybaczył popełnioną zbrodnie  swojemu oprawcy. Ksiądz Robak poświęcił swoje życie, aby uratować Gerwazego. To pokazuje wielki honor ze strony Soplicy.

Jacek Soplica pragnął odkupić swoje winy i pogodzić ze sobą dwa skłócone rody. Na polowaniu uratował życie Hrabiemu, pochodzącego z rodu Horeszków, a ostateczna zgoda dokonała się przez małżeństwo Tadeusza z Zosią, wnuczką Stolnika Horeszki. Jego wielkie czyny oraz patriotyzm, który przejawiał się w szeroko pojętych działaniach na rzecz odzyskania niepodległości, pokazują, że Jacek Soplica zasłużył na rehabilitację.

Osobowość i charakter człowieka kształtuje się przez całe jego życie. Nie jest on jedynym kreatorem własnego życia, ponieważ na człowieka wpływa wiele czynników, a przede wszystkim są to inni ludzie i okoliczności, którymi się otacza. Relacje z innymi mają niekwestionowane znaczenie. Choć człowiek stara się być sobą, to bezwzględnie stwarzamy innych i my również jesteśmy stwarzani przez nich.

Ludzie są ograniczani przez ściśle określone zasady, które narzucają inni ludzie. Człowieka ogranicza pewna forma. Właśnie Witold Gombrowicz w „Ferdydurke” poruszył temat zewsząd narzucanej formy, w której człowiek tkwi. Główny bohater – 30-letni Józio, nieustannie stara się przed nią uciekać, ponieważ nienawidzi owej formy, która to jest szeregiem konwencji, wynikających z zewnętrznych przekonań.  Powieść jest parodią trzech miejsc – szkoły, nowoczesności oraz dworku szlacheckiego. W każdym z tych trzech miejsc  Józio, wciela się w określone, zaplanowane przez profesora Pimkę, role. W szkole poddany jest procesowi upupiania – traktowania, jak dzieci, by ludzie nie dorastali. Ponadto uczniom przekazywane są ściśle określone informacje i nie pozwala się im na samodzielne u]myślenie – tak jak na lekcjach polskiego u Bladaczki. W domu młodziaków Józio wprowadzany jest w formę pozornej nowoczesności, która ogarnia całą rodzinę Młodziaków i którzy chcą zerwać ze wszystkim co stare. W dworku szlacheckim natomiast sparodiowane zostaje życie, sprowadzane do schematycznych rozmów i jedzenia. W trakcie awantury między szlachcicami Hurleckimi, a chłopami, Józiowi przyprawiona zostaje gęba romantycznego kochanka i wraz z Zosią ucieka on ze wsi.
W „Ferdydurke” autor rozprawia się z pojęciem formy i stwierdza, że człowiek nie może od niej uciec. Przechodzi jedynie z jednej „gęby” w drugą – przybiera różne role, co pokazuje na przykładzie Józia, nieustannie uciekającego, a trafiającego w kolejne układy.

Życie ludzkie składa się z powtarzalnych schematów. Przekonują się o tym bohaterowie „Granicy” Zofii Nałkowskiej, których życie kształtowane jest przez innych. Człowiek nie jest wyłącznym kreatorem własnego losu. Na przykładzie Zenona Ziembiewicza widzimy jak bardzo oddziałuje na niego rodzina i otoczenie. Zenon krytycznie ocenia życie rodziców – nie chce być jak jego ojciec, Walerian, który jest leniwy, niegospodarny, notorycznie zdradza matkę. Za cel stawia sobie uczciwe życie w zgodzie ze sobą. Nie podąża jednak za ideałami. Już na początku, gdy podejmuje pracę redaktora „Niwy” pisze artykuły wbrew swojej woli. Jest konformistą, podatnym na wpływy środowiska. Jako prezydent miasta szybko porzuca wizję wsparcia proletariatu, dbając wyłącznie o siebie i broniąc swojej władzy. Zenon przede wszystkim powiela boleborzański schemat jego rodziców i zachowuje się tak, jak to kiedyś zaobserwował u swojego ojca.. Schemat ogarnia także życie Elżbiety Bieckiej – żony Zenona, która pozostawia syna pod opieką teściowej i wyjeżdża – tak jak kiedyś uczyniła to jej matka – pani Niewieska, gdy Elę zostawiła na wychowanie ciotce Cecylii Kolichowskiej. Elżbieta i Zenon zostali „stworzeni” przez bliskich.

Człowiek ulega nieustannym wpływom. Jesteśmy kształtowani przez innych, a my sami jesteśmy twórcami kolejnych osób. Życie opiera się na takich właśnie schematach i formie, którą prezentują nam w swoich powieściach Nałkowska i Ferdydurke. Twórcy doskonale prezentują, jak człowiek jest stwarzany przez otoczenie, kreowany przez ludzi, formowany przez konwenanse.

Praca często wyznacza tryb życia i dla człowieka jest bardzo ważna. Lecz jeśli musimy podjąć się jej pod przymusem, praca staje się dla nas karą, źle nam się kojarzy i ma negatywny wpływ na psychikę człowieka. W literaturze motyw pracy jest bardzo popularny i zawiera się głównie w utworach opowiadających o tematyce łagrowej, ale i nie tylko.

,,Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego to zapis doświadczeń bohatera z pobytu w sowieckim łagrze.W większości są to więźniowie polityczni oraz wrogowie państwa radzieckiego.

Więźniowie obozu byli wyniszczani katorżniczą pracą i głodowymi racjami żywnościownymi. Praca zaczynała się wczesnym rankiem, a kończyła wieczorami. By dostać się na miejsce pracy, pokonywali wiele kilometrów w mrozie. Główny bohater, mimo że jest ofiarą fałszywych oskarżeń oraz tortur, próbuje zachować dystans wobec  brutalnej rzeczywistości, którą przedstawia. Jednym z bohaterów utworu, jest Kostylew.  Został zesłany do obozu i przydzielono go do lekkiej pracy inżyniera. Jednak mężczyzna zaczął dzielić się jedzeniem ze słabszymi, i za  karę wysłano go do ciężkiej pracy w lesie. Pewnego dnia włożył rękę do ogniska, żeby wyciągnąć kawałek chleba, który upadł. W ten sposób odkrył metodę, dzięki której może uniknąć pracy, zaczął systematycznie podpalać sobie rękę. Mężczyzna czekał na widzenie z matką, które miało się odbyć wiosną.  Niestety, Kostylew znalazł się na liście więźniów przeznaczonych do przewiezienia do jednego z najcięższych łagrów. Wtedy załamał się i oblał się wrzątkiem. Przez kilka dni cierpiał i umarł. Matka Kostylewa nie zdążyła pożegnać syna. Przyjechała w maju i jedynie zabrała jego rzeczy. Praca w tym utworze doprowadza człowieka do śmierci, ale takich przypadków było znacznie więcej. Obowiązki które wykonywali w nieludzkich warunkach pod przymusem władzy stały się wielką karą, która do dziś kojarzy się nam z torturą.

,,Proszę państwa do gazu’’ to opowiadanie Tadeusza Borowskiego. Narrator jest jednocześnie głównym bohaterem, to Tadeusz- młody mężczyzna przebywający w obozie. Jest złagrowany, czyli był człowiekiem który aby przeżyć dostosował się do panujących w obozie zasad. Tadek pracował na rampie, na której rozładowywano więźniów którzy dopiero co przyjechali do obozu. Dochodziło wówczas do selekcji, młodzi mężczyźni zostali wysyłani do obozu w celu pracy. Natomiast starsi, schorowani, kobiety i dzieci zostali zaprowadzeni do komór gazowych. Rampa, potocznie zwana Kanadą była symbolem obozowego dostatku, więźniowie pracujący tam, czuli się uprzywilejowani ponieważ mieli kontakt z tym co było najważniejsze do przetrwania czyli z żywnością. Robotników interesuje głównie to z czym przyjechali do obozu, nie interesuje ich cierpienie innych, ponieważ w tym miejscu każdy walczy o własne przetrwanie. Praca dla tych ludzi była jedynym wyjściem by przetrwać. Stali się obojętni na ludzkie cierpienie, przestali współczuć. Pragnęli tylko zdobyć pożywienie i przeżyć kolejny dzień w obozie, który był dla nich ogromną karą.

Mit o Syzyfie opowiada o królu Koryntu. Codziennie wchodził na szczyt góry i podziwiał swoje miasto. Syzyf był nie tylko dobrym królem, lecz także ulubieńcem bogów. Był często zapraszany do Dzeusa na uczty olimpijskie. Na jednej z uczt, rozpowiedział przed ludźmi informację otrzymaną od Dzeusa w tajemnicy. Wówczas naraził się na gniew boga. Gdy do Syzyfa przychodzi bożek śmierci, król Koryntu zakuwa go i więzi w piwnicy. Ludzie przestali umierać więc Hades- bóg podziemnego świata zmarłych poszedł na skargę. Po uwolnieniu bożka śmierci jego pierwszą ofiarą był Syzyf. Błąkał się on i użalał nad swoim losem, aż w końcu zapadł na nim wyrok. Jego karą była ciężka praca. Miał wtaczać kamień pod górę,a gdy wypełni zadanie, zostanie przywrócony do życia. Jednak skała wyślizgnęła się i spadła w dół. Syzyf powtarzał wtaczanie kamienie na szczyt to w nieskończoność. Praca którą wykonywał, była karą której nie mógł ukończyć.

Często praca jest karą dla ludzi za ich złe czyny. Wyroki ciężkiej pracy stawiane są również niesłusznie oskarżonym. Przymusowe obowiązki często wyniszczają człowieka psychicznie i fizycznie, doprowadza to do myśli i prób samobójczych, śmierci oraz wyczerpania.

Czas wojny i okupacji to niezwykle trudny okres dla całego świata. W Polsce znajdowało się wiele niemieckich obozów koncentracyjnych, a tysiące ludzi każdego dnia traciło w nich życie. Rosjanie natomiast budowali łagry, czyli sowieckie obozy pracy. W tamtym czasie i tamtych warunkach najważniejszą wartością dla ludzi było życie, które starano się ocalić na wszelkie możliwe sposoby. W ludziach budził się instynkt przetrwania. Zachowanie człowieczeństwa było niezwykle trudne, udawało się to tylko nielicznym jednostkom.

W obozach przeżywali tylko silniejsi. Więźniowie dbali o własne życie, walczyli o przetrwanie, nie zważając na cenę. W opowiadaniu Tadeusza Borowskiego pt. „Proszę państwa do gazu” głównym bohaterem jest Tadek, pracujący w komando zwanym Kanadą, które zajmowało się rozładowaniem nowo przybyłych transportów z więźniami. Tadka zupełnie nie wzruszał los przywiezionych ludzi, choć doskonale wiedział, że za chwilę czeka ich śmierć w komorach gazowych lub podczas morderczej pracy. Mężczyzna wręcz nienawidził ich za to, że musi przez nich pracować w upale. Przyjaciel Tadka, który wraz z nim rozładowywał transport zajadał się zdobyczami i twierdził, że to właśnie dzięki tym transportom w obozie można przeżyć, ponieważ  były one źródłem jedzenia czy ubrań. Niewyobrażalnym był widok jednej z przybyłych kobiet, matki, która uciekała przed własnym dzieckiem. Małe dzieci były dla kobiet skazaniem – od razu kierowano je do komór gazowych. Ta kobieta nie chciała przyznać się do maleństwa, które płakało i krzyczał za nią. Nie chciała zginąć, wierzyła, że bez niego będzie miała szansę na przeżycie. Nieludzkie warunki mogą diametralnie zmienić człowieka i wyzbyć go uczuć, ludzkich odruchów.

Obozy pracy czasów wojennych rządziły się własnymi prawami. Odizolowanych od świata ludzi prześladował ciągły strach o własne życie. Wszechobecne cierpienie i śmierć zaburzały system wartości, a człowiek walczył wyłącznie o siebie. „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest książką o życiu w rosyjskim łagrze. Jednym z bohaterów jest Jewriej, który już po zakończeniu II wojny rozmawiał z Gustawem we Włoszech i opowiedział mu swoją historię. Gdy był więźniem rosyjskiego obozu pracy, NKWD złożyło mu propozycję, że nie zostanie skierowany do morderczej pracy przy wyrębie, jeśli złoży zeznania obciążające czterech jeńców niemieckich. Mężczyzna znał ciężar owej, morderczej pracy, chciał ocalić swoje życie. Jednak, złożenie tych zeznań równało się ze śmiercią tamtych mężczyzn. Jewriej jednak wybrał własne dobro i obciążył jeńców. Warunki, w których żył, pozbawiły go człowieczeństwa. Jego życie ocalało kosztem czterech innych.

Są jednak i postaci niezłomne, które nie poddawały się i do końca walczyły o godność, chcąc ocalić to, czego oprawcy nie zdążyli zniszczyć. Niewątpliwie takim bohaterem jest Marek Edelman, rozmówca Hanny Krall w reportażu pt. „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Edelman opowiada historie życia w ciasnym getcie, przepełnionym strachem, w którym panował głód i cierpienie. Mężczyzna, choć miał możliwość, nie opuścił getta, nie uciekł na aryjską stronę, lecz starał się ratować jak najwięcej osób. Nie popełnił także samobójstwa, ponieważ uważał to za bezsensowne. Nikogo nie skrzywdził. Ostatecznie został przywódcą powstania w getcie. Nie uległ walce o przetrwanie, nie poddał się zwierzęcemu instynktowi. Zachował godność i człowieczeństwo.

Czas wojny stwarzał ludziom niesamowicie ekstremalne warunki do życia, które zmuszały ich do zmiany systemu wartości i  dopasowania się. Szansę na przeżycie miał ten, kto się nie poddał, kto walczył o siebie. Moralność nakazuje szanować drugiego człowieka, nie wolno skazać nikogo na śmierć, ale wówczas wszelkie zasady upadły. Wielu ludzi porzuciło ludzkie odczucia, by ocalić siebie, tak jak Tadek z opowiadania Borowskiego czy Jewriej, który złożył fałszywe zeznania. Są jednak i tacy, którzy nie poddali się represjom i nie zatracili ostatniego pierwiastka dobra, ocalając, tak jak Marek Edelman, resztki człowieczeństwa.

Na podstawie „Opowieści wigilijnej”.

 Czym jest dobro? Pojęcie to jest bardzo trudno zdefiniować, gdyż każdy ma własny obraz dobroci. Każdy człowiek powinien starać się uszczęśliwiać ludzi, ponieważ dzięki temu świat może ulec zmianie na lepsze. W tej rozprawce , poniższymi argumentami postaram się udowodnić , iż należy czynić dobro i uszczęśliwiać ludzi na swojej drodze życia.

Ebenezer Scrooge jest bohaterem z opowieści Charlesa Dickensa pt. „Opowieść Wigilijna”. Postać ta jest właścicielem kantoru, którym zarządza sam od śmierci swojego wspólnika Jakuba Marleya. Przeżycia z dzieciństwa uczyniły z Ebenezera człowieka pracowitego i konsekwentnego w dążeniu do celu. Jednak stał się on obsesyjnie skąpym i bezwzględnym mężczyzną. Choć jest człowiekiem zamożnym, to nie wydaje pieniędzy na przyjemności. Wręcz przeciwnie, ubolewa nad każdym wydanym groszem. Nienawidzi obchodzić Świąt Bożego Narodzenia, ponieważ uznaje to za stratę czasu i zysków. Przechodził obojętnie wobec cierpienia innych, sam stał się przyczyną wielu nieszczęść. Po wizycie trzech duchów Bożego Narodzenia zrozumiał swoje błędy i zmienił się w lepszego człowieka. Duch przyszłości pokazał mu do czego prowadzi jego postępowanie. Scrooge umierał samotnie, nikt nie przejmował się jego śmiercią. Ta wizja przeraziła go, zrozumiał, że musi zmienić się. Pierwszy raz poczuł się samotny i nieszczęśliwy. Tak pouczająca dla czytelnika przemiana pokazuje, że to nie majątek, lecz dobro i przyjaźń  naprawdę liczą się w życiu.

Kolejnym pięknym przykładem wartości dobra w życiu człowieka , jest ukazanie stosunku innych ludzi do starego skąpca. Zachowywał się wobec swoich bliskich nagannie, ale oni tolerowali go i dawali mu szansę – mieli nadzieję, że zrozumie swoje błędy i się poprawi. Gdy Scrooge zmienił swoje zachowanie, stał się szczęśliwym człowiekiem. Jego życie zaczęło nabierać sensu, ponieważ zrozumiał, że uszczęśliwianie innych daje dużo szczęścia jemu samemu. Gdy zaopiekował się małym Tiny Tinem, synem pracownika Boba Cratchita uratował mu życie. Dzięki jego opiece chłopiec miał szansę na poprawę swojego zdrowia. Scrooge podwyższył pensję Bobowi, ponieważ podczas podróży z Duchem Tegorocznego Bożego Narodzenia zobaczył w jakiej biedzie żyje. Uszczęśliwił rodzinę Boba, a tym samym poczuł się potrzebny i kochany. Czynienie dobra sprawiło, że świat stał się lepszy. Scrooge stał się dobrym człowiekiem, a tym samym zyskał szacunek oraz przyjaźń wielu ludzi.

Ostatnim, lecz bardzo przekonującym argumentem w lekturze jest sposób, w jaki autor pokazał w niej świąteczną atmosferę. Jest to czas, który wszystkim powinien kojarzyć się z ciepłem domowego ogniska i wzajemną pomocą . Święta nie zmuszają nikogo do wystawnych przyjęć i kupowania drogich prezentów, lecz zachęcają do przebywania i rozmowy z rodziną. To właśnie samotność jest w czasie świąt najgorsza. Świadomość bohatera, że był w święta sam, sprawiła, że Ebenezer zrozumiał swoje błędy i ich skutki oraz postanowił zmienić swoje postępowanie. Można uznać to , za pewien rodzaj pouczenia dla czytelnika, o tym aby pamiętał jakie wartości powinny towarzyszyć człowiekowi, nie tylko w czasie świąt.

Myślę, że powyższymi argumentami udowodniłem, iż dobroć i uszczęśliwianie innych ludzi są jedynymi z najważniejszych wartości w życiu każdego człowieka. W  “Opowieści Wigilijnej” Miłość do czynienia dobra zwyciężyła nad miłością do pieniędzy. Scrooge na własnej skórze przekonał się, że jeśli pieniądz staje się dla człowieka najważniejszy, jego życie staje się nic nie warte Każdy czytelnik jest świadkiem przemiany, jak zły człowiek może stać się tym jednym z najlepszych. W moim odczuciu , moimi argumentami z lektury potwierdziłem swoją tezę, iż należy czynić dobro i uszczęśliwiać innych ludzi.

Na podstawie „Innego świata. Zapiski sowieckie”.

Etyka, to zbiór zasad dotyczących norm postępowania, uznanych wartości, obowiązujących zachowań, których człowiek powinien przestrzegać. Często jego postępowanie niezgodne jest z zasadami etyki, bo działa w sposób naruszający podstawowe zasady moralne. Szczególne okoliczności w jakich się człowiek znajduje, mogą usprawiedliwić jego postępowanie sprzeczne z podstawowymi zasadami etyki.

Człowiek skrzywdzony, wymęczony i cierpiący doprowadzony bywa do skrajności. Przywołany tekst „ Innego Świata” Gustawa  Herlinga-Grudzińskiego mówi o spotkaniu głównego bohatera Gustawa z byłym więźniem z obozu, Jewriejem. Opowiedział mu on swoją historię z czasów pobytu w łagrze, gdy został postawiony przed pewnym wyborem: własne życia albo życie czterech Niemców, pracujących w jego brygadzie budowlanej. Zgodził się podpisać fałszywe zenanie, dzięki czemu uratował się od morderczej pracy przy wyrębie. Jewriej ocalił tym własne życie, jednak donos przyczynił się do śmierci czterech innych osób. Teraz wspomnienia dręczą bohatera, szuka usprawiedliwienia, które powinien otrzymać, ponieważ realia obozowe niszczyły i zmieniały ludzi, czyniąc z nich zwierzęta walczące jedynie o przeżycie.

Czasem życie stawia człowieka przed wyborem między racjami niepoprawnymi moralnie. Konrad Wallenrod  Adama Mickiewicza jest poematem o człowieku, który jest wewnętrznie rozdarty, bo musi podjąć decyzję: uratować ojczyznę, czy być wiernym zakonowi krzyżackiemu, którego jest mistrzem. Poczucie tożsamości narodowej i miłość do Litwy zwyciężają i bohater decyduje się podjąć niemoralną walkę. Jest bohaterem w masce, który, by obronić własną ojczyznę, udaje i przyczynia się do klęski zakonu. Łamie przy tym zasady kodeksu rycerskiego, poświęca swój honor, ale ocala kraj. Jego niemoralne postępowanie zasługuje na usprawiedliwienie, ponieważ wybrał to, co dla niego cenniejsze. Uratował ukochany kraj przed zagłada z rąk potężnych Krzyżaków.

Bywa, że człowiek nieświadomie łamie kodeks etyczny. W książce autorstwa Sofoklesa pt. „ Król Edyp” Edyp to postać tragiczna – mimo że pragnie uniknąć winy, każdy krok zbliża go do niej. W utworze mamy do czynienia z dwiema zbrodniami: kazirodztwem i ojcobójstwem, które są absolutnie niedopuszczalne. Edyp jednak popełnia te czyny nieumyślnie. Nad jego losem ciąży fatum. Bohater jest ofiarą przeznaczenia, przyznaje się do winy i sam wymierza sobie karę. Tragedia Sofoklesa przedstawia bezsilność człowieka wobec losu, który staje się przyczyną moralnego upadku. Jego czyny są usprawiedliwione, bo Edyp nie jest świadom tego, co czyni. Nie wie, że przepowiednia, przed którą ucieka, w pełni się realizuje.

Człowiek znajdując się w ekstremalnych warunkach może dopuścić się nieetycznego zachowania. Takie działania można usprawiedliwić, ocenić łagodniej, ponieważ w człowieku w wielu sytuacjach działa nie do końca świadomie, jak Edyp, jest zniszczony poprzez panujące okoliczności, jak bohater „Innego świata”, który doświadczył nieludzkich warunków życia w łagrze, lub Konrad Wallenrod, który stanął przed niewyobrażalnie trudnym wyborem, który podejmował dwie równorzędne racje.

Życie jest nieprzewidywalne i nie raz potrafi zaskoczyć. Człowiek nie potrafi przewidzieć nawet najbliższych chwil. Często bywa, że najlepiej przygotowane plany mogą nagle ulec zmianie. Wtedy człowiek zadaje sobie pytanie: kto steruje naszym losem? Twórcy również się nad tym zastanawiają, wielokrotnie poruszając w swoich dziełach motyw teatru świata. Człowiek jest w literaturze i sztuce przedstawiany jako marionetka w rękach losu.

Życie ludzkie jest bezsensem, na który człowiek nie ma wpływu. Pierwszy załączony fragment „Lalki” pochodzi z początku powieści Bolesława Prusa i opowiada o monotonii życia Ignacego Rzeckiego. W wolnych chwilach Rzecki c bawił się swoimi mechanicznymi lalkami. Nakręcał je i obserwując w świetle lampy naftowej zabawki, tańczące lub jadące pociągiem, pan Ignacy śmiał się, mówiąc, że wszystko to nie ma sensu, a życie to niewiadoma dla człowieka, której to początku nie pamięta, a koniec stanowi tajemnicę. I tak jak te nakręcane lalki, mimo pozornie określonych celów, ludzie są zależni od nieznanej siły wyższej. W kolejnym fragmencie przedstawiony został opis spotkania Stanisława Wokulskiego z panną Izabelą Łęcką w teatrze. Narrator prowadzi rozważania na temat przyszłości Wokulskiego. Mężczyzna miał szansę na wielką karierę, jednak los zesłał mu pannę Łęcką, która niesamowicie go fascynowała, na którą spoglądał i czuł, ze to kobieta, której szukał. To ona zmieniła jego całe dalsze życie.

Człowiek jest realizatorem wyższych planów czy manipulatorskich działań. Topos theatrum mundi, czyli teatru życia, realizuje się w osobie Ignacego Rzeckiego. Odnajdziemy go także w życiu głównego bohatera „Lalki” – Stanisława Wokulskiego, który staje się marionetką w rękach Izabeli Łęckiej a wszystkie jego działania zostają ukierunkowane, by uszczęśliwić kobietę, by zdobyć jej miłość, co tak naprawdę było nie możliwe, bo czy ona umiała kochać?
Stanisław Wokulski zauważa, że człowiekiem rządzą niezależne od niego siły, gdy znajduje się w Paryżu. Obserwuje jego idealny, wewnętrzny porządek i logikę. Ludzie, którzy na przestrzeni lat go budowali nawet się nie znali, a stworzyli coś tak wspaniałego, zupełnie jak pszczoły czy mrówki tworzące idealne konstrukcje, jak gdyby było to zaplanowane wbrew wolnej woli człowieka.

Życie to teatr, a ludzie odgrywają w nim tylko pewne role. Obraz Jamesa Ensora pt. „Intryga” przedstawia grupę osób, dość zdeformowanych, z odrażającymi wyrazami twarzy. Ludzie, których widzimy wyglądają na aktorów, ale nie wiadomo, w jakim przedstawieniu grają i jakie przypisano im role. Nawet dziecko ma przywdzianą maskę. Przypominające lalki osoby mogą być postaciami dowolnego spektaklu, owe maski pozwalają odegrać przydzieloną im kreację, rolę w świecie, wśród innych ludzi-marionetek.

Człowiek nie wie, co jest mu pisane. Każda chwila stanowi tajemnicę. Kolejny dzień przynosi coś nowego, często wbrew założeniom czy zamiarom. Pojawia się pytanie, czy człowiek ma wpływ na wydarzenia? Twórcy udowadniają, że jest jedynie zabawką w rękach nieznanej siły, spełniając pewne posłannictwo, będąc jedynie błaznem w masce, jaka zostanie mu nałożona, pozerem na scenie życia.

Na podstawie „Nad Niemnem”.

Każdy z nas jest obarczony ciężarem podejmowania decyzji już od najmłodszych lat. Człowiek na co dzień dokonuje wielu wyborów. Czasem sytuacja jest prostsza, czasem bywa trudniejsza, mimo to należy podjąć jakieś kroki.  Niektóre decyzje są mało znaczące, ale nie rzadko bywa, że wpływają one na przyszłość i determinują dalsze życie. Człowiek, dokonując ważnych życiowych wyborów, może kierować się uczuciami, opinią otoczenia, wyznawanymi ideałami. Człowieka mogą także dręczyć strach i obawy przed przyszłością.

Gdy człowiek podejmuje ważną decyzję, denerwuje się i martwi o swoją przyszłość. Ponadto na jego działanie może mieć wpływ opinia społeczeństwa. Załączony fragment jest rozmową Marty z Justyną, w której ciotka Marta wyznaje, dlaczego nie poślubiła ukochanego Anzelma. Kobieta odrzuciła jego miłość, zdecydowała nie zostać jego żoną. Cierpi z tego powodu, bo Anzelma kochała, ale na jej decyzje wpływ miały dwa czynniki. Po pierwsze Anzelm pochodził z niższego stanu, co było przyczyną kpin i śmiechu ze strony ludzi. Wyśmiewano Martę z powodu jej wybranka. Po drugie kobieta przestraszyła się ciężkiej pracy, która mogłaby czekać ją w tym małżeństwie. Zdanie innych, a także wewnętrzne obawy spowodowały, że podjęła decyzję, tracąc szansę na szczęście i miłość.

Na ludzkie decyzje często wpływają także ideały, które człowiek wyznaje. Tomasz Judym to główny bohater „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego. Jest on lekarzem, który za cel postawił sobie pomoc najuboższym. Jest społecznikiem i nie potrafi pogodzić życia osobistego z pracą. Joasia Podborska bardzo go kocha i jest gotowa go wspierać, razem z nim nieść pomoc innym. Judym jednak odrzuca jej uczucie. Decyduje rozstać się z Joasią. Twierdzi, że prywatne szczęście nie pozwoli mu spełniać idei pomocy ludziom, a założenie rodziny uczyni z niego konformistę, który pogodzi się z otaczającą go rzeczywistością. Dochodzi do błędnego wniosku, że pracy społecznej nie da się pogodzić z życiem osobistym. Rezygnuje z miłości Podborskiej na rzecz idei, a jego wybór staje się źródłem  osobistego nieszczęścia.

Człowiekiem rządzą uczucia. To one mogą kierować nim podczas podejmowania ważnych wyborów. Tak też jest w przypadku Gustawa – bohatera IV cz. „Dziadów” Adama Mickiewicza. Gustawa poznajemy jako cierpiącego upiora, który był niegdyś nieszczęśliwie zakochanym romantykiem, który oddał swe serce Maryli. Ich miłość jednak była nieudana. Gdy Gustaw powrócił z podróży, Maryla miała innego mężczyznę, którego poślubiła. Gustaw w przypływie żalu, przepełniony cierpieniem podjął decyzję o samobójstwie. Odebrał sobie życie szargany żalem i smutkiem z powodu odtrącenia. Emocje zawładnęły nim i dręczą go nieustannie, nawet po śmierci.

Dylematy towarzyszą ludziom każdego dnia. Nie zawsze wybór jest jasny i prosty, a na podjęcie decyzji ma wpływ wiele czynników. Człowiek zewsząd narażony jest na komentarze innych, szargają nim liczne uczucia, dręczą go obawy. To wszystko wpływa na podejmowane decyzje. Szczególnie trudna jest świadomość, ze dokonujemy ważnego życiowego wyboru, który zaważy na przyszłości.

Na podstawie „Laka”.

Człowiek przeżywa w życiu wiele uczuć, nawiązuje wiele relacji. Czuje miłość, nienawiść. Nabywa nowe znajomości, a inne muszą zostać zerwane. Ludzie jednak nie chcą być samotni. Dobrze jest mieć przy sobie kogoś, kto wesprze, nakieruje w odpowiednią drogę, pocieszy i rozbawi. Kogoś, kto będzie mimo naszych wad,  kto doceni zalety. Kogoś kto potrafi nas zganić, a także pochwalić.  To właśnie przyjaciel. Czym właściwie jest przyjaźń? Jest więzią między osobami, która opiera się na trosce, wsparciu, pomocy, życzliwości.

Przyjaciel to osoba, która martwi się o nas. Załączony fragment, pochodzący z „Lalki” Bolesława Prusa, jest częścią rozmowy Ignacego Rzeckiego z doktorem Szumanem na temat Stanisława Wokulskiego. Rzecki dopytuje się o sytuację Wokulskiego. Niepokoi się on o niego, bo widzi szereg zmian, jakie Stach wprowadza w swe życie – zawiera liczne spółki, przemiany w charakterze. Szuman nie uspokaja Ignacego, wręcz dokłada mu utrapień, mówiąc, że Wokulskiego czeka jakaś klęska, tragedia. Troski i zmartwienia o Stanisława spędzają sen z powiek Rzeckiego.

Przyjaźń jest źródłem wsparcia i pomocy w trudnościach. Nie pozwala człowiekowi na poczucie osamotnienia. W „Lalce” przyjaźń łączyła Ignacego Rzeckiego i  Augusta Katza. Pracowali razem w sklepie u Mincla, obaj byli zwolennikami Napoleona i walczyli w Wiośnie Ludów. Katz popełnił samobójstwo. Rzecki bardzo często wspomina o nim w swym pamiętniku, niekiedy zwracając się do Augusta bezpośrednio. Rzecki był też przyjacielem Wokulskiego. Tak jak w przytoczonym fragmencie martwił się o Stacha, chciał jego szczęścia – był przeciwny jego uczuciu do Izabeli, chciał go zeswatać z Panią Stawską. Bezinteresownie pomagał mu w sklepie. Była to relacja dość jednostronna – to właśnie Rzecki szczególnie dbał o Wokulskiego, jednak łączyła ich prawdziwa przyjaźń.

Przyjaźń jest najpiękniejszym darem, który opiera się na życzliwości i dawaniu sobie szczęścia. „Mały Książę” autorstwa Antoine de Saint-Exupéry jest opowieścią o najważniejszych w życiu wartościach. Tytułowy bohater przemierza planety, by poznać świat. Na ziemi spotyka lisa, który ukazuje mu istotę przyjaźni – opowiada o oswajaniu, ukazując, że poprzez poznawanie siebie i spędzanie razem czasu więź między dwoma osobami staje się silniejsza. Przyjaźń pochodzi z serca, opiera się na doznaniach duchowych. W tym utworze została ona Kazana jako uczucie czyste, piękne i w swej bezinteresowności nadrzędne nad innymi.

Wielu ludzi poznajemy w życiu, wiele nawiązujemy relacji. Przyjaźń łączy tych, którzy chcą się wspierać, którzy są sobie oddani. Prawdziwy przyjaciel nie zostawi w trudnościach, wiele potrafi wybaczyć. Przyjaciółmi ludzi są zwierzęta, ponieważ mają bardzo czyste intencje, a człowiek jest ich opiekunem – potrafią zaufać. Bo to właśnie zaufanie jest kluczem. Przyjaźń jest pięknym uczuciem, bo opiera się przede wszystkim na wzajemności.

Czy jest autobiografizm? Pojęcie to można zdefiniować jako postawę, w której autor wykorzystuje osobiste przeżycia i doświadczenia w swojej twórczości. Pisarstwo autobiograficzne jest próbą ukazania własnej osobowości i powiązanych z nią przeżyć w formie pisanej. Edyta Dziewońska w podanym fragmencie tekstu krytykuje pogląd, iż autobiografizm ma za zadanie szczegółowo odzwierciedlać rzeczywistość.  Zdaniem autorki tekstu, jest rezultatem potrzeby zwierzenia się czytelnikowi oraz chęci opowiedzenia o własnych doświadczeniach.

Inspiracją do tworzenia gatunków, które można zaliczyć do autobiograficznych, a więc np. autobiografii, pamiętników, wspomnień i dzienników, jest konieczność wypowiedzenia prawdy o swoim życiu, uporządkowania jego kolejnych etapów. Autobiografizm w literaturze na przestrzeni dziejów pełni ważną rolę, ponieważ ukazuje prawdę o życiu autora, oraz obiektywnie zbliża dzieło literackie do rzeczywistości.

W poezji Cypriana Kamila Norwida, można spostrzec skłonność autora do wplatania osobistych doświadczeń . Wiersz „Pielgrzym” nawiązuje do licznych podróży autora, między innymi do Berlina, Paryża, Londynu a nawet Stanów Zjednoczonych. W wierszu Norwida pielgrzymką jest życie. Nie jest to jednak wędrówka po mapie, odbywa się ona w płaszczyźnie wertykalnej, człowiek zmierza ku doskonałości. Autobiografizm zawarty w podróżach Norwida podkreśla więc duchowy wymiar ludzkiej egzystencji, stanowiąc zarazem krytyczne spojrzenie na przywiązanie do dóbr materialnych.

Innym utworem Cypriana Kamila Norwida, posiadającym konteksty autobiograficzne jest wiersz „Marionetki”. Przedstawiony w utworze świat peł­ni rolę sce­ny, jest sta­ły, ale zmieniają się aktorzy , czyli ludzie. Podmiot liryczny szuka sposobu na przerwanie nudy. Podmiot liryczny jest pisarzem i poetą, o czym świadczy pytanie zawarte w utworze, o to czy bardziej opłacalne jest pisanie prozy czy wierszy. Roz­wa­ża tak­że po­rzu­ce­nie twór­czo­ści li­te­rac­kiej i sku­pie­nie się na czy­ta­niu utwo­rów in­nych twór­ców, co może świadczyć o utożsamieniu podmiotu lirycznego z autorem. Pod­miot li­rycz­ny krytykuje konformizm, po­rzu­ca­nie wła­snej toż­sa­mo­ści, aby zy­skać apro­ba­tę oto­cze­nia. Autobiografizm pełni tu ważną rolę, gdyż tak jak wspomniała Edyta Dziewońska w swojej pracy, pozwala na ujawnienie osobistych cech autora.

„Wesele” Stanisława Wyspiańskiego jest jednym z nielicznych utworów zawierających konteksty autobiograficzne w okresie Młodej Polski. Utwór niewiele mówi o samym autorze, ale bardzo dużo o jego genezie i elementach w nim przedstawionych. Niemal wszystkie występujące w nim postacie są autentyczne i były krytycznie bądź złośliwie przedstawione. Przez pryzmat tych cudzych biografii można dostrzec niektóre cechy autora . Można dostrzec krytycyzm Wyspiańskiego wobec współczesnych i ich lenistwa, przekonanie, że zadaniem człowieka jest bardzo intensywna praca, która przyczyni się i do polepszenia sytuacji Polski, a nawet świata. Wobec tego autobiografizm pozwala czytelnikowi na poznanie wartości bliskich autorowi, które chce pokazać czytelnikowi.

Wiele przyczyn, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych, psychologicznych i socjologicznych przyczyniło się do wzrostu wykorzystania autobiografii jako, często podstawowego, tworzywa fikcji literackiej. Zmienił się styl pisania, a także wrażliwość i oczekiwania czytelników . Odpowiedzi na te wymogi udziela autobiografizm w literaturze. Współcześnie, autorzy również sięgają do wątków autobiograficznych w swoich dziełach. Zarówno w epoce renesansu, pozytywizmu, czy Młodej Polski cel takich działań był jednakowy. Miał odsłonić prawdziwe oblicze, odczucia pisarza na temat prezentowany w utworze. Jest to niezwykle ważne w literaturze, dlatego sądzę , że w przyszłości autorzy będą stosować ten zabieg.

Czym jest dom? Można go określić jako budynek przeznaczony do mieszkania, rodzinę, domowników i ogół spraw z tym związanych. Motyw domu jest jednym z najpopularniejszych na przestrzeni dziejów literatury. Może być on postrzegany w różnoraki sposób. Pytanie o sens domu w życiu człowieka jest jednym z najważniejszych stawianych przez myślicieli w dziejach. Sądzę, że dom jest ostoją spokoju i szczęścia, miejscem które darzy się wyjątkowym sentymentem.

O tym, iż dom powinien stanowić schronienie dla człowieka przed światem, mówi Bruno Schulz w powyższym fragmencie “Sklepów cynamonowych”. Bohater w bardzo szczegółowy sposób opisuje swoje rodzinne mieszkanie, co świadczy o tym ,iż darzy to miejsce szczególną sympatią. Wskazuje na to cytat ,  w którym bohater pragnie “przypomnieć sobie wśród wyrzutów sumienia dom rodzinny”. Jest to symbol bezpiecznego schronienia przed złem z zewnątrz. Jednocześnie, jest to miejsce niesamowite, pełne tajemniczych zakamarków. Wszystko to sprawia, że dom dla bohatera to ostoja spokoju i szczęścia.

Podobne stanowisko przedstawia Jan Kochanowski we fraszce “Na dom w Czarnolesie”. Po okresie podróży po Europie i sprawowaniu funkcji sekretarza królewskiego, Jan Kochanowski osiadł w swoim majątku w Czarnolesie. Utwór jest wyrazem wdzięczności wobec Boga za możliwość prowadzenia prostego, ale i godnego życia, poza zgiełkiem wielkiego świata. Kochanowski wyznaje, że jego rodzinny dom, choć skromny, ma dla niego większą wartość niż pełne przepychu pałace. Jest on ukazany jako ostoja spokoju i szczęścia, ważniejsza od wszelkich bogactw i pełnych przepychu pałacy.

Motyw domu obecny jest także w antyku. Przykładem może być „Odyseja ” Homera. Zostaje w niej przedstawiona historia Odysa, który wyruszając na wojnę z Trojakami, opuszcza rodzinną Itakę oraz ukochaną żonę Penelopę i synka Telemacha. Po upadku Troi pragnie on wrócić do swego królestwa, jednak z woli bogów podróż ta trwa 12 lat, w czasie których Odyseusz tuła się po całym świecie. Tęsknota za domem i pozostawionymi tam kochanymi osobami sprawia, że heros znajduje w sobie siły pokonywania coraz to nowych przeciwności losu. Uparcie dąży do Itaki, mimo iż czasami zdaje się, że ta wędrówka nigdy się nie zakończy. Bohater nie poddaje się żadnym pokusom, pragnie jedynie wrócić do miejsca rodzinnego.

Powyższe argumenty są dowodem na to, że dom jest ostoją spokoju i szczęścia , przez co każdy człowiek chętnie wspomina to wyjątkowe miejsce. Jest ona nieodłącznym elementem ludzkiego życia, sprawia że mamy bezpieczne schronienie, do którego możemy wracać. Jest to symbol rodziny, miejscem które nas kształtuje i napełnia szczęściem, co starałam się udowodnić w swojej pracy.

Czym jest los ludzki? Jest to nadnaturalna siła, którą uważa się za mającą wpływ na ludzkie życie.  Motyw przeznaczenia jest jednym z najpopularniejszych na przestrzeni dziejów literatury. Może być on postrzegany w różnoraki sposób. Pytanie o to jaki obraz losu ludzkiego kreuje literatura jest jednym z najważniejszych, stawianych przez myślicieli w dziejach. Sądzę , że literatura ukazuje los ludzki jako przyszłość , na którą mają wpływ siły wyższe oraz czyny.

W powieści Władysława Stanisława Reymonta pod tytułem „Chłopi” przedstawione zostało życie na wsi , zgodne z wiecznymi tradycjami, obrzędami i cyklem przyrody. Bohaterowie powieści wierzą, iż o losach ludzkich decyduje siła wyższa, której człowiek nie powinien się przeciwstawiać i ją akceptować. Nad wieloma bohaterami ciąży fatum. Kubę kłusującego w dworskim lesie dla pieniędzy czeka bardzo surowa kara , nieproporcjonalna do popełnionego czynu. Również borowy, który postrzelił Kubę, ginie wkrótce z rąk Antka w czasie walki o las. Antek buntujący się przeciwko ojcu uwodzący macochę i domagający się niezależności materialnej zostaje ukarany utratą wolności. Jagna , która dla zabawy surowo łamie zasady społeczności w której żyje ostatecznie zostaje z niej usunięta, a  Hanka która cierpliwie znosi przeciwności losu zostaje nagrodzona. Można zatem stwierdzić, że w tym utworze o losie ludzkim decyduje sprawiedliwa siła wyższa.

Podobny pogląd prezentuje Stary Testament Pisma Świętego , szczególnie wygnanie z raju opisane w Księdze Rodzaju. Bóg zabronił Adamowi i Ewie jeść owoc z „drzewa poznania dora i zła” w ogrodzie Eden. Jednak wąż namówił kobietę by skosztowała jabłka, mówiąc że gdy to zrobi ona i jej mąż staną się równi Bogu . Tak więc Ewa zjadła owoc, a póżniej dała Adamowi . O ich dalszym losie zadecydowała boska sprawiedliwość. Bóg oświadczył że odtąd nie będą oni żyli wiecznie i wygnał ich z raju.  Bóg powiedział Ewie, iż będzie w bólu rodzić dzieci i będzie poddana swojemu mężowi. Adam zaś , został skazany na ciężką pracę. Przeznaczenie jakie ich dotknęło , było rezultatem ich czynów, a o konsekwencjach zadecydowała siła wyższa.

W dramacie Juliusza Słowackiego pod tytułem „Balladyna” , autor udowadnia, iż za wszystkie czyny prędzej , czy później niesie się konsekwencje. Główna bohaterka utworu najpierw w wyniku zazdrości zabija swoją siostrę Alinę, która miała poślubić księcia Kirkora. Póżniej, zaślepiona swoją chęcią władzy zabija Kirkora, a następnie Kostryna. Balladyna była okrutna i świadoma swoich czynów. Pierwszą karą za jej postępowanie było kainowe mamie, przypominające jej o zabójstwie siostry Aliny. Jednakże, podążanie ścieżką zbrodni nigdy nie jest pozbawione konsekwencji. Po wszystkich zbrodniach z rąk Balladyny zostaje ona ukarana przez sprawiedliwą siłę wyższą, czyli naturę. Balladyna umiera od uderzenia pioruna , po wydaniu wyroku za zabójstwo swojej siostry, Kostryna i na wyrodną córkę, czyli siebie.

Powyższe przykłady są dowodem na to iż los ludzki jest przyszłością , na którą mają wpływ siły wyższe i czyny . Tylko od poczynań danego człowieka zależy jak potoczy się jego życie. W powyżej przytoczonych przeze mnie utworach bohaterowie literaccy zostali ukarani sprawiedliwie przez siły wyższe za złe czyny, oraz wynagrodzeni za dobre.

Czym jest konstruktywny dialog? Można go zdefiniować jako dające pozytywne rezultaty, wnoszące coś nowego porozumienie między jednostką bądź grupą. Artyści w swoich dziełach na różne sposoby ukazywali społeczeństwo i sposób porozumienia danych ludzi. Uważam, że niemożliwy jest konstruktywny dialog między Polakami, co jest motywem wielu utworów literackich.

W podanym powyżej fragmencie “Wesela” Stanisława Wyspiańskiego została przedstawiona rozmowa Czepca, Gospodarza, Poety i Pana Młodego.Czepiec próbuje przypomnieć Gospodarzowi wcześniejsze wydarzenia i tłumaczy że chłopi stoją gotowi do walki i niecierpliwią się, a zbliża się już świt. Mimo ogromnego zapału do walki i siły fizycznej jaką posiadają chłopi , mają oni świadomość tego, iż potrzeba im przywódcy. Nie zważając na misję jako otrzymał Gospodarz, zapomina on o niej i nie śpieszy się z jej wykonaniem, przez co chłopi nie są zdolni do walki. Świadczą o tym słowa : “A wam z kosą co się śni?” i “Ja, papiery, rozkaz, czyj?” . Dialog między uczestnikami wydarzenia jest utrudniony, panuje chaos, nie rozumieją się oni nawzajem, o czym mówi Pan Młody : “Gębą toście bardzo harny” i Poeta: “A przecież nic się nie dzieje”. Polacy nie są zdolni do konstruktywnego dialogu, ponieważ nie mają przywódcy i nie chcą słuchać siebie nawzajem.

Dramat Stanisława Wyspiańskiego “Wesele” ukazuje niezgodność i brak porozumienia w społeczeństwie polskim. Duchy i widma nawiedzające uczestników wesela miały im przypomnieć dobre, właściwe, tradycyjne wartości, o których zapomnieli, jednak i to nie sprawia że stają się oni zdolni do porozumienia. Między Polakami z różnych grup społecznych istniały kolosalne różnice, które sprawiały , że dialog między chłopami a inteligencją był wręcz nie możliwy. Ukazały to rozmowa Radczyni z Kliminą, w której wychodzi na jaw iż inteligencja nie ma pojęcia o życiu chłopów i mówią oni zupełnie innym językiem. Z kolei w rozmowie Czepca z Dziennikarzem , została zilustrowana pogarda Czepca wobec życia na wsi, jego kpiny z chłopów i chęć wywyższenia się. Jest to dowód na to , iż konstruktywny dialog między Polakami jest niemożliwy z powodu zbyt wielu różnic społecznych.

Niemożliwość pojednania rodaków ukazał także Bolesław Prus w “Lalce”. Powieść społeczno-obyczajowa opisuje wady poszczególnych warstw społecznych naszego kraju. Bolesław Prus w kontrastowy sposób chce ukazać , że dialog między Polakami będzie niemożliwy, dopóki nie będziemy starać się nawzajem zrozumieć i sobie pomagać . Przedstawiona w utworze arystokracja, jako najbogatsza grupa wywyższa się i nie chce mieć żadnego kontaktu z ludźmi spoza wyższych sfer. Nie starają się oni pomagać biednym , są oni wręcz obojętni na ich ciężki los . Ich zachowania nie są tępione przez inne warstwy, co jeszcze mocniej utrudnia porozumienie. Każda klasa żyje we własnym, zamkniętym świecie, przez co nie mają oni poglądu na innych z poza niej. To wszystko tworzy odseparowane grupy, które niezdolne są do konstruktywnego dialogu Polek i Polaków.

Brak zgodności polskiego społeczeństwa jest powracającym motywem literatury. Podsumowując przywołane przeze mnie dzieła, można odnaleźć wiele kluczowych elementów, które mają wpływ na to zjawisko. Konstruktywny dialog między Polakami będzie możliwy, wówczas gdy wszyscy będą starali się zrozumieć innych, co starałam się udowodnić w swojej pracy.

Nadzieja towarzyszy każdemu człowiekowi , przez całe jego życie. Jest niewykrywalną siłą, która pozwala nam na pokonywanie własnych słabości. Dzięki nadziei wybuchamy entuzjastycznym śmiechem i podnosimy się po kolejnych upadkach. Jest czymś zarazem ludzkim i niewytłumaczalnym, nie możemy jej ugasić, ani zniszczyć, wszyscy mamy do niej prawo. Nadzieja jest źródłem duchowej siły , jest to motyw wielu dzieł literackich .

W podanym fragmencie “Lalki” Bolesława Prusa, główny bohater żyje nadzieją związania się z Izabelą Łęcką . Wokulski spodziewa się ponownego spotkania z ukochaną. Niejednoznaczna odpowiedź dziewczyny, nie świadczy ani o jej niechęci, ani o  braku zainteresowania. Daje w ten sposób możliwość do dalszego starania się. Dzięki temu Wokulski ma nadzieję i nie poddaje się. Obiekt swoich uczuć traktuje jak boginię, jak ołtarz, który powstał jedynie po to, by być przez niego czczony. Był on bezgranicznie oddany Izabeli, spełniał jej najbardziej wyszukane zachcianki. W bardzo przemyślany sposób kolejno zdobył pieniądze i reputację, by zbliżyć się do środowiska arystokracji oraz do ukochanej. Zachowywał się przy tym jak typowy pozytywista, obsypywał Izabelę prezentami, pomógł Łęckim w ich trudnej sytuacji finansowej. Próbował tym sposobem uzależnić Łęcką od siebie, tak jak on był uzależniony od niej. Poddając swoją wybrankę nieustannej idealizacji, nie potrafił przyznać się przed samym sobą, że nie jest w stanie sprostać jej wymaganiom. Chłód i niedostępność kobiety były źródłem duchowej siły u głównego bohatera powieści.

Bolesław Prus w powieści “Lalka” porusza temat walki narodowowyzwoleńczej. Brak wspólnego działania i fascynacja irracjonalnymi ideami , a więc miłością, mitem boju i bierność w walce o wolność ojczyzny, poddawały w wątpliwość skuteczność ekonomiczną narodu polskiego. Rzecki jako „ostatni romantyk”, z czasem odkrył, iż wartości, w które tak głęboko wierzył nie sprawdzają się w świecie, w którym przyszło wieść mu swój żywot
Jako weteran Wiosny Ludów z przerażeniem obserwował postępowanie potomków swoich dawnych przyjaciół, ludzi, z którymi wspólnie niegdyś przelewał krew, powtarzając z uporem słowa, iż walczy nie tylko za swoją wolność, ale również i za wolność innych krajów, narodów. Tymczasem współczesne mu pokolenie zapomniało już o historii swoich ojców, sami zaczynają wdrażać w życie cechy polityki imperialnej. Rzeki z nadzieją wyczekuje powrotu Napoleona, a z nim powrotu polskiej niepodległości. Wierzy on, że bohater wyzwoli naród pod opresją sił nieprzyjaciela.

Nowela Bolesława Prusa pod tytułem “ Kamizelka” opowiada hi­sto­rię mło­de­go, nie­za­moż­ne­go mał­żeń­stwa miesz­ka­ją­cego w war­szaw­skiej ka­mie­ni­cy. Mężczyzna niespodziewanie zachorował. Kiedy stało się jasne, że choroba jest śmiertelna, pani, by uspokoić męża, co wieczór skracała pasek kamizelki, którą nosił. W ten sposób chciała mu udowodnić, że nie chudnie, a wręcz przeciwnie tyje. Nie wiedziała tylko, że w tajemnicy przed nią mąż przesuwał sprzączki kamizelki, bo nie mógł znieść jej rozpaczy. Jest to nie tylko symbol ogromnej miłości między małżonkami , ale również wspólnej walki i nadziei , która była z nimi do końca. Dzięki niej, bohaterowie mają przeświadczenie o poprawie stanu zdrowotnego męża. To właśnie tytułowa kamizelka staje się źródłem duchowej nadziei  u bohaterów.

Wielu bohaterom nadzieja daje  pocieszenie i wiarę w lepsze jutro. Dzięki niej łatwiej jest zmierzać do upragnionego celu, co nie zawsze jest proste. Jest jednym z najważniejszych aspektów ludzkiego życia , bowiem każdy z nas ją posiada. Może się przejawiać pod różnymi postaciami , nie rzadko będąc sensem czyjegoś istnienia.

Czym jest namiętność? Jest to stan uczuciowy występujący z wielką siłą, zwłaszcza gwałtowną miłość fizyczną, bądź silne, jednostronne zainteresowanie jakąś dziedziną.  Bohaterowie literaccy niezwykle często ulegali namiętności i żądzy pożądania, ale czy słusznie? Opętani miłością zatracali się w uczuciach, których nie potrafili kontrolować , doprowadzając się tym samym do zguby.

Dla głównego bohatera powieści społeczno-obyczajowej Bolesława Prusa “Lalka” miłość i namiętność stały się przyczyną jego zguby. Stanisław Wokulski pragnął poślubić Izabelę Łęcką. Mężczyzna mnożył swój majątek, zabiegał o jej względy na różne sposoby. Mimo to , miłość stała się w jego życiu uczuciem destrukcyjnym. Wokulski nie mógł liczyć na odwzajemnienie uczuć kobiety, ponieważ umiała ona kochać jedynie siebie. Miłość powinna dawać poczucie bezpieczeństwa i siły, tymczasem Wokulskiemu odebrała sens życia i motywację. Był on zdolny do ogromnych poświęceń względem kobiety , porzucił dla niej karierę, jaką mógł zrobić w Paryżu i ofiarował jej swoje życie.  Bohater bezgranicznie uległ namiętności. Wielokrotnie zraniony mężczyzna walczył o jej względy, mimo iż ukochana prawdopodobnie nie była go warta. Wokulski to bohater dynamiczny, gdyż przechodzi wewnętrzną metamorfozę. Ostatecznie uznaje on namiętność za zgubne uczucie.

Innemu obliczu namiętności uległ Raskolnikow, bohater “Zbrodni i Kary” Fiodora Dostojewskiego. Działaniami bohatera rządziła, specyficzna logika i rozum. Kierował się on  ambicjami, chciał zdobyć wiedzę, wykształcić się na porządnego prawnika, co jednak uniemożliwiła mu nieprzychylna sytuacja materialna. . Chciał podjąć kroki, zmierzające do ulepszenia świata. Z powodu swojej nędzy i skrajnego ubóstwa dopuszcza się morderstwa. Swój czyn tłumaczy zamiarem przeznaczenia majątku staruchy na szlachetne cele. Namiętnością w tym utworze jest chęć zbrodni na starej lichwiarce. Raskolnikow ulega tej namiętności, odrzucając moralne prawa, normy i wartości. Mimo iż bohater uważał siebie samego jako jednostkę wybitną, w rzeczywistości był on tak silny jak myślał. Po dokonaniu zbrodni był na skraju obłędu. Namiętność doprowadziła bohatera do porażki.

Zarówno Wokulski, jak i Raskolnikow ponieśli konsekwencji swoich obsesji. Jeśli nie znajdziemy złotego środka między namiętnością a zdrowym rozsądkiem możemy podzielić los przywołanych bohaterów. Zrównoważone emocje i zdrowy rozsądek to stan idealny w życiu człowieka. Literatura jest ewidentnym dowodem na to, iż nie warto jest ulegać namiętności.

Na podstawie „Pana Tadeusza”.

Czym jest przyroda? Można ją zdefiniować jako ziemię, wodę i powietrze wraz z żyjącymi na nich i w nich roślinami i zwierzętami. Niejednokrotnie natura wydaje się być jednym z bohaterów utworu, stanowi również scenerię zdarzeń, towarzyszy bohaterom. Od wieków twórcy różnych epok opisywali urodę pejzaży, piękno mórz, gór i krajobrazów. Uważam, że przyroda w wielu utworach pełni rolę przyjaznego żywiołu, a nawet osobnego bohatera.

W przedstawionym powyżej fragmencie “Pana Tadeusza” znajduje się niezwykle rozbudowany opis przyrody. Narrator znajduje się najprawdopodobniej lesie , gdzie  podziwia drzewa i myśli nad ich historią. Dochodzi do wniosku iż są one częścią wydarzeń, które miały miejsce kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat temu. Jest zdumiony, a wręcz oszołomiony  potęgą otaczającego go świata. Wypowiedzi przepełnione są nostalgią, tęsknotą za ukochaną ojczyzną jaką jest dla niego Litwa. Narrator jest smutny z powodu wycinania i niszczenia drzew z rąk moskali , które stanowią dom zwierząt, oraz jego własne źródło natchnień .

Adam Mickiewicz w “Panu Tadeuszu” podkreśla wyjątkowość litewskiego krajobrazu, który jest dla niego wspomnieniem ojczyzny . Autor ilustruje je za pomocą barwnych opisów, które stanowiły ucieczkę od jego emigracyjnej rzeczywistości. Przyroda jest  dla romantyka wizją krainy szczęścia , oraz potężną całością której małą cząstką jest człowiek. Poeta jest przekonany o istnieniu metafizycznej więzi między człowiekiem a otaczającą go naturą. Według Mickiewicza kontakt z naturą pozwala dotrzeć do tajników własnej duszy. Dlatego też opisy przyrody znakomicie współgrają z nastrojami ludzi, kiedy bohater jest zadowolony, przyroda jest piękna i spokojna. Gdy akcja gwałtownie się zmienia, zbiera się na burzę i zaczyna padać deszcz. Pory roku wzajemnie się przenikają, co jeszcze bardziej idealizuje ukazaną w utworze przyrodę i podkreśla jej rolę.

Znaczącym elementem powieści Elizy Orzeszkowej “Nad Niemnem” są też opisy przyrody. Za ich pośrednictwem autorka stworzyła dokładną i malarską wizję świata przedstawionego, podkreśliła jego piękno i silny stosunek człowieka z naturą. Na nadniemeński krajobraz składają się otwarte łąki i pola, przepełnione zapachem kwiatów i śpiewem ptaków. Wykorzystane zostało fachowe nazewnictwo roślin , dzięki czemu mamy do czynienia z różnorodnością drzew, krzewów i innej roślinności. Krajobraz ten ma charakter krainy Arkadii, w której moralni bohaterowie, pozostając w stałym kontakcie z naturą i współpracując z nią, mogą realizować swoje ideały szlacheckie. Jest ściśle związana z wartościami społecznymi i narodowymi, a Orzeszkowa, poprzez niezwykle plastyczne opisy natury, ukazuje jej piękno, niezmienność, moc, żywiołowość i przychylność ludziom.

Przyroda i jej  niesamowite piękno od dawna stanowi inspirację dla artystów, fascynując ich i urzekając. Krajobrazy, zarówno te przenoszone na papier za pomocą pędzla i za pomocą pióra, dają nam możliwość znalezienia się w odległych miejscach, w których inaczej, niż za pośrednictwem dzieł plastycznych i literackich, nigdy nie moglibyśmy odwiedzić osobiście.

Czym jest sen? To pytanie od wieków zadawali sobie ludzie. Fascynacje snami bardzo często wyrażane były w literaturze i sztuce przez twórców różnych epok.  W literaturze sny były nie tylko tematem utworu, ale również konwencją literacką.  Snom przypisywano różne funkcje, interpretowane były jako przepowiednie przyszłości, ostrzeżenia, marzenia i wiele innych.

W obu przedstawionych utworach sny mają znaczenie symboliczne – dzięki nim śpiący podmiot liryczny może zgłębić prawdy o świecie, których nie byłby w stanie odkryć na jawie. Sny mogą być przedmiotem interpretacji, która wynika z naszych doświadczeń i z tego, kim tak naprawdę jesteśmy. Podmioty obu utworów snują rozważania o tym, czym jest dla nich sen i czemu służy.

W tekście Jana Kochanowskiego występuje dawna koncepcja, iż sen jest “małą śmiercią”, a śniąc przekonujemy się jak wygląda życie po śmierci. Ludzka dusza wykorzystuje ten stan, aby “nacieszyć się” błogością i szczęściem, zanim wróci do ciała.

W wierszu Zbigniewa Herberta, podmiot nie opisuje stanu snu, ale sposób w jaki zostaje przedstawiony w nim świat – za pomocą “języka snu”. Może być on np. osobliwym językiem poetyckim, pozbawionym zasad gramatyki, fonetyki i innych norm językowych. Kluczowa dla “języka snu” jest jego swoboda. Powinien być wolny jak sen, w którym jesteśmy wolni – zabijamy moki i się śmiejemy. To właśnie dzięki niemu jesteśmy w stanie opisać zjawiska i przedmioty, które trudno opowiedzieć zwyczajnym językiem. Sen, może być także bliski stanom twórczym poety, metafora “kopca narracji” ukazana w wierszu, jest sama w sobie oniryczna. Poeta może w ten sposób insynuować, iż życie, podobnie jak sen, jest inspiracją do tworzenia nieskończonej ilości opowieści.

Oba utwory są połączone motywem muzyki. U Herberta muzyką jest “stękana melodia” słyszalna dla zmęczonego ciała, ale nie dla duszy.  Język snu, nie ulega zmęczeniu, co może oznaczać, że autor jest zawsze aktywny i gotowy do czerpania inspiracji ze świata, który go otacza. Język snu jest także językiem “słodkiej grozy” , ponieważ jest on w stanie zobrazować doświadczenia których nie da się opisać słowami, zarówno te piękne jak i budzące grozę.

W wierszu Kochanowskiego jest to “muzyka sfer” – czyli dźwięki, wydawane przez ciała niebieskie wokół Ziemi, krążące po tzw. Sferach. Muzyka ta, miała być doświadczeniem pozaziemskim, przyjemnym dla słuchającej jej duszy.

Zarówno w utworze Jana Kochanowskiego, jak i w dziele Zbigniewa Herberta, sen jest czasem wyjątkowym i niezgłębionym, który pozwala bliżej poznać jego wartości. Sny możemy interpretować jak teksty literackie .Dla Kochanowskiego to połączenie wędrówki duszy z motywem antycznym, dla Herberta to moment wyjątkowy, dla poety, który używa wyjątkowego języka.

Czym jest rodzina? Można ją zdefiniować jako najstarszą i najpowszechniejszą formę życia społecznego. Rodzina pełni wiele ważnych funkcji, dzięki czemu odgrywa ogromną rolę zarówno w życiu każdego człowieka, jak i całego społeczeństwa. Jest to motyw powszechny i uniwersalny, dlatego też na przestrzeni wieków można obserwować różnorodne kreacje rodziny. Często ukazywane są rodziny smutne, które są źródłem cierpienia dla bohatera, oraz kształtują w negatywny sposób postawy jej członków.

Taki wzór rodziny ukazuje sztuka Moliera pod tytułem “Skąpiec”. W utworze zostaje przedstawiona rodzina Harpagona , która należy do zamożnego mieszczaństwa. Realizuje model typowo patriarchalny, dlatego głową rodziny jest mężczyzna, który o wszystkim decyduje. Eliza i Kleant są posłuszni wobec Skąpca, gdyż doskonale znają jego naturę. Nie proszą ojca o pieniądze, wiedząc, że to daremne. Usiłują radzić sobie sami, dlatego Eliza powierza swoją przyszłość Waleremu, a Kleant oddaje się hazardowi, by mieć środki na stroje i inne potrzeby, a planując ożenek z Marianną, decyduje się na pożyczę z lichwiarskim procentem. Mimo komediowej oprawy obraz rodziny przedstawiony przez Moliera w Skąpcu jest smutny i niepokojący. Choć spory majątek mógłby pozwolić jej na wygodne życie i z pewnością znalazłyby się fundusze, dzięki którym Kleant i Eliza mogliby wieść lepsze życie, sprawy mają się zupełnie inaczej. Na wskroś skąpa natura Harpagona powoduje, że pieniądze, zamiast być środkiem do celu, stają się samoistnym celem głowy rodziny.

Kolejnym utworem , którym występuje motyw rodziny tragicznej jest Antygona autorstwa Sofoklesa. Uważał on , że pierwszą i najświętszą formą ludzkiego współżycia, daną przez naturę, jest rodzina. Antygona, w imię obowiązków rodzinnych, decyduje się, wbrew rozkazowi króla, na pochowanie swego brata Polinejkesa, za co ponosi karę. Nie pomaga jej w tym siostra Ismena. Śmierć Antygony staje się tragedią dla Hajmona, jej narzeczonego i następcy tronu Teb. Król Kreon, wierząc w swe racje, naraża się bogom. Tłumiąc rodzinne uczucia, doprowadził do śmierci wszystkich najbliższych mu osób. Nad życiem jego i jego rodziny zaciążyło fatum, nieubłagany los, klątwa ciążąca nad potomstwem Edypa, które z wyroku bogów będzie cierpieć, pokutować. Rodzina staje się wówczas źródłem cierpienia dla bohaterów.

Podobny motyw pojawia się w dramacie romantycznym Zygmunta Krasińskiego pod tytułem “Nie-Boska komedia” . Krasiński prezentuje dramat hrabiego Henryka, który nie jest w stanie stworzyć szczęśliwej rodziny. Nie umie kochać ”dobrej i skromnej” żony, marzącej o rodzinnym szczęściu. Henryk uważa, że małżeństwo jest związkiem nieludzkim, narzuconym przez boga, dlatego przeklina je. Maria, którą uznawał za muzę poezji, nie jest tak doskonała, za jaką ją uważał, porzuca ją, ucieka od świata prawdziwego i pogrąża się w marzeniach. W wyniku jego poetyckich miraży jego żona popada ona w obłęd i umiera. Skłania to męża do smutnej refleksji, iż to ona była miłością jego życia, a przez swój egocentryzm sprowadził na rodzinę tragedię. Jest to kolejny literacki dowód na to, iż rodzina nie rzadko bywa źródłem cierpienia .

Zwykle  rodzinę kojarzy się jako podstawę poczucia bezpieczeństwa i szczęśliwego życia. To jeden z mitów współczesnej psychologii. Zdarza się bowiem, że zamiast dawać oparcie, niesie cierpienie, zostawia rany na resztę życia. Taki pogląd reprezentuje wielu artystów i poetów, zarówno tych współczesnych jak i romantycznych.

Czym jest władza? Potocznie zdefiniować możemy ją jako zdolność kierowania zachowaniami innych ludzi niezależnie od tego, czy jest to zgodne z ich interesem i wolą. Z władzą wiążą się jednak liczne obowiązki, które wynikają z pełnionego stanowiska. Historia świata wielokrotnie pokazała, do czego może doprowadzić tak wielka siła , w rękach nieodpowiednich ludzi. Pisarze opisywali królów-tyranów, krytykowali ich decyzje i zachowania, przestrzegali innych władców przed autorytarnymi rządami. Poniższymi argumentami postaram się udowodnić, że pragnienie władzy często może być źródłem ludzkich tragedii.

Do najbardziej znanych utworów antycznych poruszających problem władzy należy Antygona autorstwa Sofoklesa. Po bratobójczej walce pomiędzy synami Edypa, na tronie zasiadł Kreon. Aby zdobyć szacunek wśród swoich poddanych rozkazał ukarać zdrajców ojczyzny, a także zakazał grzebania zwłok samego Polinejksa. Król wystąpił swoim czynem przeciwko woli bogów, którzy nakazywali organizację pogrzebu dla każdego śmiertelnika, aby jego dusza mogła znaleźć się w podziemiach Hadesu. Przeciwko temu zakazowi króla wystąpiła Antygona. Decyzja Kreona została podważona, co wywołało jego ostry sprzeciw. Musiał ukarać również Antygonę. Skazał ją na okrutną śmierć poprzez zamurowanie żywcem. Król nie chciał słuchać nikogo, kto przekonywał go do zmiany zdania. Kiedy Kreon zmienił zdanie pod wpływem wieszczej groźby Tejrezjasza, było za późno. Zarówno jak i Hajmon, jak i Antygona już nie żyli. Kreon, zaślepiony władzą zapomniał o najważniejszej wartości, jaką jest rodzina i wiara, dlatego stał się postacią tragiczną. Za swoją bezkompromisowość, stracił wszystkich najbliższych, pozostając na świecie zupełnie sam, a piętno śmierci prześladowało go do końca życia. Sofokles przedstawił uniwersalny konflikt, jaki istnieje pomiędzy racjami władcy a racjami jednostki i ukazał że pragnienie władzy często może być źródłem ludzkich tragedii.

Najklasyczniejszym utworem ukazującym żądze władzy jest dramat Wiliama Szekspira pod tytułem  “Makbet”. Główny bohater dokonuje przemiany z cnotliwego rycerza w mordercę całkowicie opanowanego namiętnością władzy. Początkowo, Makbet jest odważnym i pokornym rycerzem króla Duncana. Za swoje zasługi dla państwa został odznaczony zaszczytnym tytułem tana Kawdoru. Otrzymuje on również przepowiednię, w której po odznaczeniu tytułem , ma zostać królem. Wtedy w bohaterze rodzi się pragnienie o władzy w Szkocji. Żona Makbeta, po usłyszeniu przepowiedni staje się siłą napędzającą działania Makbeta, która popycha go do do pierwszej zbrodni. Królobójstwo otworzyło bohaterowi drogę do tronu. Niestety, zbrodnia pociąga za sobą kolejne ofiary. Mężczyzna postanawia pozbyć się świadków, a potem tych, którzy cokolwiek podejrzewają. Makbet i jego żona coraz częściej odczuwają wyrzuty sumienia. Aby je zagłuszyć  Makbet zleca kolejne morderstwa. Staje się okrutnym i bezwzględnym tyranem, który dla tronu jest gotowy na wszelkie zbrodnie. Lady Makbet nie radząc sobie z wyrzutami sumienia popełnia samobójstwo. Makbet zostaje na świecie sam z całym ciężarem swych zbrodni. Jego okrutne rządy wywołują sprzeciw poddanych. Makbet musi ponieść karę. Zgodnie z przepowiednią ginie z ręki rycerza, który nie został naturalnie zrodzony z kobiety. Takim rycerzem jest Makduf, który wymierza mu sprawiedliwość. Okrutny tyran i morderca, dla którego władza była najwyższą wartością  ginie z ręki ojca przyszłych królów Szkocji.

Podobne przesłanie niesie dramat Juliusza Słowackiego pod tytułem “Balladyna”. Tytułowa bohaterka ulga pokusie władzy. Zabiła swoją siostrę , ponieważ morderstwo to umożliwiło jej małżeństwo z Kirkorem . Podobnie jak Makbet wkroczyła z pełną premedytacją na drogę zbrodni, z której nie było już odwrotu. Balladyna coraz bardziej rozbudzała swój apetyt na władzę, coraz więcej pragnęła nie zważając na koszty, jakie trzeba ponieść. Nie wystarczała jej rola żony. Chciała mieć pełną kontrolę. Po zdobyciu upragnionej władzy, Balladyna zapragnęła rządzić sprawiedliwie. Nieświadomie wydała wyrok na samą siebie i zginęła rażona piorunem. Jej zbrodnie nie mogły zostać nie ukarane, a jej sędzią została natura, najsurowszy oskarżyciel czynów człowieka. Chęć władzy Balladyny, zawładnęła nią zupełnie, co sprawiło, że straciła ona ludzkie uczucia. Żadnemu władcy nie wolno zapominać o odwiecznych i uniwersalnych prawach. Musi przede wszystkim szanować prawa drugiego człowieka. Jest to kolejny dowód na to, że pragnienie władzy często bywa źródłem ludzkich tragedii.

Motyw włazdy jako siły niszczącej jest zatem często spotykany w literaturze. Można powiedzieć, że ma różne oblicza, ale najczęściej jest pokusą , która niszczy ludzi. O wiele łatwiej zdobyć władzę niż ją utrzymać, dlatego dla rządów człowiek jest w stanie na wiele poświęceń. Tylko człowiek naprawdę silny emocjonalnie i bardzo odpowiedzialny jest w stanie udźwignąć jej ciężar i nie ulec jej złemu urokowi. Współcześni ludzie, zarówno obywatele czy przedstawiciele rządów, powinni często przyglądać się historii i na błędach przeszłości uczyć się jak umiejętnie rządzić krajem.

Ludzie od zawsze szukali odpowiedzi na pytanie czym jest szczęście. Miłość to piękne uczucie. Ludzie wierzą, że jest ono źródłem największego szczęścia w życiu człowieka i każdy z nas do niej dąży. Uczucie to daje siłę i szczęście, którego człowiek nie jest w stanie opisać. A jednak sprawia, że odsłaniamy się przed drugą osobą i często czujemy się zranieni. Wierzymy często naiwnie, że kiedy znajdziemy miłość naszego życia, nic nie stanie na przeszkodzie naszemu szczęściu. Świat stanie się idealny, a do spełnienia wystarczy nam obecność i uczucie drugiej osoby. Najczęściej jednak, miłość bywa drogą do szczęścia ukochanej osoby,  co zostało ukazane w wielu dziełach epoki romantyzmu.

Historia miłości Wertera i Lotty przypomina wiele innych romansów znanych z literatury, nie tylko romantycznej. W listach Wertera z 24 listopada i 20 grudnia 1772 roku , bohater ukazuje swoją bezsilność, wobec uczucia jakim darzy Lottę. Powstrzymuje się od wyznań miłości słowami : “nigdy nie poważę się wycisnąć na was pocałunku” . Młodzieniec wie, że jego wyznanie sprawiłoby ogromny kłopot ukochanej , która jest już mężatką.  Walczy ze swoim uczuciem, a później postanawia nigdy więcej nie odwiedzać Lotty. Jest to spowodowane bezradnością Wertera, który nie chce widzieć umiłowanej kobiety ze swoim mężem . Słowa Lotty : “Czemuż mnie ,Werter!  Właśnie mnie, własność innego?” świadczą o tym , iż doskonale wie o uczuciu jakie darzy do niej Werter, ale jest już szczęśliwa u boku swojego męża. Pomimo ogromnej siły miłości i pragnienia jakie czuje Werter, nie ośmiela się na zwierzenie i uzewnętrznienie swojego uczucia.  Młodzieniec żyje ze świadomością, iż nigdy nie osiągnie już pełni szczęścia, którym jest jego oblubienica.  Postępowanie tytułowego bohatera  w tym fragmencie powieści,  to ewidentny dowód, iż miłość jest drogą do szczęścia ukochanej osoby.

Temat poświęcenia, na rzecz szczęścia ukochanej osoby , poruszył Johann Wolfgang von Goethe, w powieści epistolarnej pod tytułem : “Cierpienia młodego Wertera”.  Tytułowy bohater dzieła Gothego mógłby być szczęśliwy, gdyby zaczął dostrzegać własne wady, a także niedoskonałości swojej ukochanej- Lotty. Mężczyzna całkowicie zaangażowany i pochłonięty relacją z Lottą, porzucił swoją pasję jaką było malarstwo, co również wpłynęło na odczuwane przez niego cierpienie i nieszczęście. Główny bohater był również nieszczęśliwy, ponieważ był odtrącany przez grupę arystokratów, którzy poprzez jego pozycję społeczną uważali go za gorszego od siebie. Dlatego miłość stała się dla niego jedynym źródłem szczęścia, które dobrowolnie poświęcił na rzecz ukochanej. Jego uczucie jest platoniczne, uwidacznia się to kiedy wraca narzeczony Lotty.  Załamany  młodzieniec dochodzi do wniosku , że cierpienia w miłości niestety nie da się uniknąć. Całokształt działań Wertera można uznać za niezwykle szlachetny. Jest to kolejny literacki dowód na to, iż miłość jest drogą do szczęścia ukochanej osoby.

Tytułowy bohater z powieści poetyckiej „Giaur” to postać typowa dla twórczości Byrona. Giaur nie znajduje linii porozumienia z otaczającą rzeczywistością i społecznością. Jego morale nie są jednoznaczne, gdyż jest to osoba, która potrafi bezgranicznie kochać, ale także- bezwzględnie nienawidzić. Wierny swej idei, gotowy jest dla jej realizacji bądź obrony zrobić wszystko. Dla Giaura życiową ideą jest miłość do Leili. Uczucie do ukochanej wypełnia go i stanowi sens jego egzystencji. Niestety wybranka jego serca jest damą haremu baszy tureckiego – Hassana. Za niewierność wobec Hassana, Leila zostaje uwięziona w skórzanym worku i utopiona w morzu. Śmierć ukochanej zmienia dalsze losy Giaura, którego głównym celem życia staje się pomsta. Postanawia on zabić kata Leili. Bohater przeżywa straszne duchowe katusze, kiedy jego ukochana zostaje zamordowana przez okrutnego i bezwzględnego baszę . Po śmierci ukochanej Giaurem miotają silne, skrajne namiętności. Myśli o swej ukochanej, tęskni za nią i wciąż ją kocha . Z drugiej strony jego myśli wypełnia żądza pomsty śmierci Leili oraz bezwzględna, niepohamowana nienawiść do zabójcy- Hassana. Wszystko, co dzieje się wokół niego przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Giaur  zamyka się w sobie, alienuje się, nie szuka wsparcia i przyjaźni. Najważniejsza dla niego jest zemsta. Pomsta niegodnej śmierci Leili za niewierność nie przynosi oczekiwanej ulgi i satysfakcji. Bohater do końca swych dni pozostaje człowiekiem, którym targają wewnętrzne rozterki i sprzeczne uczucia. Siła miłości i chęć zemsty zwycięża nad własnym szczęściem Giaura. Autor powieści ukazuje kolejny niezaprzeczalny dowód , iż miłość jest drogą do szczęścia ukochanej osoby.

Miłość może dać nam nieopisaną siłę do mierzenia się ze światem, jeżeli podejdziemy do niej z dojrzałością, nie tylko wyciągając rękę z oczekiwaniami, ale także z darami dla drugiej osoby. Nie zawsze jesteśmy w stanie sami znaleźć rozwiązania naszych problemów w związku. Czasami utrudniają nam to konflikty wewnętrzne, z którymi się siłujemy. Najczęściej wymaga ona od nas wielu poświęceń , które sprawiają , że to nasza ukochana osoba staje się sensem naszego życia.

Czym jest patriotyzm? Pojęcie to można zdefiniować jako wszelkie umiłowanie ojczyzny jako miejsca swojego pochodzenia lub zamieszkania. Literatura polska zawiera wiele przykładów postawy patriotycznej. Autorzy tworzyli wzorce osobowe prawdziwego patrioty, wytykali narodowe wady oraz proponowali różne metody walki o dobro ojczyzny. Miało to na celu natchnienie Polaków do obrony własnej ojczyzny , co jest najprawdziwszym przykładem patriotyzmu.

Kluczowym motywem utworu Jana Kochanowskiego pod tytułem “Odprawa posłów greckich” są różne oblicza patriotyzmu. Ukazana w tragedii antycznej Troja jest symbolem Polski. Kochanowski ukazuje ją w momencie upadku, który nie wynika jednak z sytuacji zewnętrznej, ale upadku moralnego elit rządzących. Kochanowski ukazuje wady Rzeczpospolitej z nadzieją na ich poprawę, a tym samym poprawę sytuacji całego kraju. Prawdziwy patriotyzm reprezentuje wówczas Antenor, który chce uniknąć rozlewu krwi i stara się przekonać rodaków, że w sprawach publicznych interes prywatny musi ustąpić pola dobru ogółu. Mimo iż autor sprzeciwia się wojnie jako narzędziu polityki  ,odwołując się do teorii wojny sprawiedliwej i niesprawiedliwej, to jednak słowa Antenora można interpretować w taki sposób, by w obliczu przyszłego zagrożenia ,jakim  dla Polski była Moskwa, należy robić wszystko by osłabić przeciwnika, zanim ten zdąży zaatakować. Utwór jest dowodem , iż prawdziwy patriotyzm kryje się w sercach ludzi, którzy chcą mądrze bronić swojej ojczyzny.

Fraszka “Na Sokalskie Mogiły” autorstwa Jana Kochanowskiego należy do grupy utworów patriotycznych. Treść dotyczy wydarzeń historycznych z 1519r., gdzie pod Sokalem doszło do krwawej bitwy z Tatarami, którą Polacy przegrali.
Kochanowski wypowiada się w imieniu Polaków, w imieniu narodu, iż nie należy płakać nad tymi, którzy polegli, gdyż zgodnie z etosem rycerskim śmierć na polu walki to honor. Walka miała sens mimo ofiar, gdyż chwilowo powstrzymała przeciwnika. Osobami mówiącymi w tym utworze są duchy bohaterów. Autor stara się przekonać czytelnika ,iż walka o ojczyznę powinna być obowiązkiem każdego obywatela. Poeta ustami obrońców kraju wyraża pogląd, iż śmierć za Ojczyznę to śmierć najbardziej szczytna i mężna.

Podobne przesłanie niesie Pieśń V – “O spustoszeniu Podola” Jana Kochanowskiego. Pieśń ta zawiera skargę i lament po klęsce Polaków poniesionej podczas napadu Tatarów na Polskę w 1575 . Skutkami była zrabowana ziemia i ludzie uprowadzeni przez wroga. Utwór ma formę apelu do Polaków, ma skłonić ich do zmiany postępowania, przybrania postawy patriotycznej. Poeta odwołuje się do tych, którzy czują jeszcze miłość do ojczyzny, żądając zemsty, rozwagi w działaniu i przygotowaniu finansów dla wojsk. Należy myśleć o dobrze kraju, a nie o własnym. Cały utwór ma for­mę rozbudowanej apostrofy do Polaków. Pod­miot li­rycz­ny wzy­wa ich do dzia­ła­nia, su­ge­ru­je sze­reg zmian, któ­re mu­szą do­ko­nać się w Rzecz­po­spo­li­tej, aby uchro­nić ją przed upad­kiem. Autor uważa, iż na­le­ży roz­po­cząć od prze­bu­dze­nia prawdziwego patriotyzmu, którym jest chęć do walki o własną ojczyznę.

Patriotyzm to postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar. Taką postawę , na przestrzeni wieków, reprezentują polscy pisarze. Jest to wartość ponadczasowa, wykorzystywana nie rzadko jako kluczowy motyw w poezji.

Czym jest wolność? Warto zastanowić się nad znaczeniem tego słowa. W najprostszym ujęciu wolność opisuje sytuację braku zewnętrznego przymusu, możliwość działania zgodnie z własną wolą. Dla każdego człowieka , pojęcie to może być różnie pojmowane, np. jako niepodległość ojczyzny, wolność osobista, posiadanie możliwości wyboru czy odrębność. W każdym z tych aspektów jest to cenną wartością, do której człowiek dąży, ponieważ chęć swobody leży w jego naturze, a zniewolenie ogranicza jego człowieczeństwo. Uniwersalizm wolności to powracający motyw literatury i sztuki.

Przykładem może być dramat Sławomira Mrożka o tytule “Tango” . Akcja utworu rozgrywa się w zdeformowanej rzeczywistości, w świecie pozbawionym zasad logiki. Mimo komicznego charakteru , utwór porusza sprawy poważne. Jednym z tych tematów jest właśnie zniewolenie , spowodowane nadmiarem swobód. Ten paradoks jest bardzo celnym spostrzeżeniem. W dramacie zwraca na to uwagę Artur, który mówi do ojca: „Zatruliście tą swoją wolnością pokolenia w przód i wstecz”. Widzimy, iż młodzieniec odbiera wolność jako coś negatywnego, złego, zupełnie odwrotnie niż Stomil. Swoboda doprowadziła do wewnętrznego rozpadu rodziny, obumarły wszelkie ważne  więzi. Głowie rodziny nie przeszkadza nawet to, iż jego małżonka zdradza go z prostakiem. Można odnieść wrażenie, iż domownicy stali się niewolnikami wolności , prowadząc do totalitaryzmu. W ten sposób autor ukazuje, iż wolność może istnieć tylko, gdy niesie ze sobą szlachetne wartości i zasady.

Podobne przesłanie niesie reżyser Mel Gibson, w dramacie historycznym “Bravehart” . Główny bohater, będąc świadkiem okrutnych rządów ówczesnego władcy, czuje iż nie może pozostać obojętny. Zostaje przywódcą powstania , a tym samym chce poświęcić wszystko co ma. Bohater do końca pozostaje wierny swojej ojczyźnie. Nie podlega władzy króla Edwarda mimo, że został zdradzony. Wallence wie, iż mógłby zdobyć ogromny majątek będąc wierny okrutnemu królowi , jednak wystrzega się tego , za cenę wolności obywateli. Bohater poświęca siebie i innych, aż w końcu za wolność umiera. Walcząc z mieczem w ręku i nadzieją w głowie wie, że największą nagrodą może być właśnie swoboda. Wallence staje się legendą, która chce podzielić się wolnością z innymi. Reżyser daje odbiorcy do zrozumienia, iż sens wolności kryje się za działaniami i wartościami , które dana osoba wyznaje. W tym przypadku była to chęć podziału i odwaga głównego bohatera.

Mickiewicz w utworze pod tytułem „Dziady cz. III”, które napisał po przegranym powstaniu listopadowym, ukazał cierpienie  młodzieży polskiej opowiadającej się przeciwko carowi. Więzień, który nazywa siebie wieszczem, rozmyśla i śni o wolności. Wspomnienia łączą się z jego marzeniami. Brak wolności jest torturą, bo nie leży w ludzkiej naturze. Marzenie o swobodzie jest dla Więźnia rozkoszą. Zatem prawdziwe zniewolenie jest wyłącznie wewnętrznym ograniczeniem, które pojawia się gdy „zła myśl wygra”. Złą myślą jest poddanie się w niewoli, pogodzenie ze stratą, zaniechanie walki. Utrata ojczyzny, tułaczy los wygnanego poety staje się gorzką refleksją Więźnia. Tu ponownie mamy do czynienia z wnioskiem, iż wolność jest istotą życia ludzkiego, lecz musi być ona połączona z walką i moralnymi ideami.

Wolność jest marzeniem wielu ludzi, którzy ją utracili Ci, którzy ją posiadają, nie zawsze potrafią to docenić, ponieważ nie wiedzą, jak wielki skarb posiadają. Pojęcie wolności może być różnie rozumiane, ale zawsze jest ono jednakowo fundamentalne dla wszystkich ludzi. Tylko człowiek znający swobodę i jej umiar , jest w stanie doznać prawdziwego szczęścia. Należy jednak pamiętać, iż wolność daje możliwości wyboru, za które trzeba  być odpowiedzialnym.

Czym są prawa człowieka? Pojęcie to można zdefiniować jako podstawowe wolności, jakie przysługują każdemu człowiekowi, niezmienne dla wszystkich ludzi bez względu na ich płeć, rasę, wyznanie, etniczność czy narodowość. Stanowią fundament demokracji, wolności, społeczeństwa obywatelskiego oraz pokojowej egzystencji narodów. Ludzie od zawsze zastanawiali się jak należy walczyć z łamaniem podstawowych norm . Istnieje wiele dowodów na to , iż o prawa człowieka należy walczyć z bronią w ręku . Historia pokazuje wiele rewolucji, konfliktów społecznych, powstań i zamachów , które miały na celu obronę podstawowych praw ludzi. Pozostało to ogromną inspiracją dla poetów i innych artystów , aż po czasy dzisiejsze.

Wiersz Cypriana Norwida pod tytułem “Do obywatela Johna Browna” jest poetycką odezwą do wszystkich Amerykanów pragnących pokoju i sprawiedliwości. Poeta w swoim wierszu przedstawia postać Johnego Browna ,ciemnoskórego amerykańskiego farmera, który w 1859 roku na czele kilkunastoosobowego oddziału dokonał ataku na arsenał w Harpers-Ferry , aby w ten sposób wywołać powstanie mające znieść niewolnictwo Murzynów w Stanach Zjednoczonych. Sam jednak trafił do więzienia i, wyrokiem sądu w Charlestonie z 2 listopada, został skazany na śmierć przez powieszenie. Norwid przestrzega przed zaprzepaszczeniem ideałów wolności i sprawiedliwości, o które walczył Brown, a których symbolem w wierszu są Kościuszko i Waszyngton. Dla poety szczególnie bolesny jest fakt, iż Brown został skazany na śmierć w kraju,w którym o wolność walczyli ci wielcy ludzie. W wierszu skazany na śmierć bohater urasta do rangi symbolu – wojownika o wolność, który poświęcił swe życie w obronie idei, o które walczył i które wyznawał. Otrzymuje on także miano szlachetnego męczennika ginącego w obronie praw obywatelskich i niepodległości. Poeta ma nadzieję, że śmierć Browna spowoduje, iż idee, które głosił, zostaną wprowadzone w życie i pociągnął za sobą zmiany. Autor wierzy, iż zanim jego dzieło zyska rozgłos, wielu ludzi odda swe życie za wolność, ale owa pieśń, wzywająca do czynu, może być zaczątkiem zmian w społeczeństwie. Wiersz Cypriana Norwida ukazuje , iż jedyną drogą do walki o prawa człowieka jest użycie broni, jaką w utworze było powstanie.

Epoka romantyzmu to okres wytężonej pracy na rzecz zachowania tożsamości narodowej Polaków. Utworem, w którym podkreślony został charakter niepodległościowy jest niewątpliwie „Kordian” Juliusza Słowackiego. Główny bohater po wielu przeżyciach i długich poszukiwaniach odnajduje cel swojego życia jakim jest walka o wolność i niepodległość nawet kosztem swojego życia. Najważniejszą wartością stała się dla niego ojczyzna. Cel, jakim było odzyskanie niepodległości dla swojego kraju dodawało mu sił. Jednak podobnie jak w przypadku Konrada z „Dziadów” Mickiewicza walczy on sam, w wyniku czego wkrótce ponosi klęskę. Mimo tego odkrywa, że patriotyzm i poświęcenie się za ojczyznę jest sensem jego życia. Utwór dotyczy problemów narodu polskiego w dramatycznym okresie jego historii. Juliusz Słowacki krytykuje w swym dramacie zwykłych, poddających się systemowi ludzi, prezentując zarazem sugestywną sylwetkę działacza-bojownika, wielkiego patrioty, gotowego poświęcić swe życie dla dobra ojczyzny, nawołuje do czynów i walki. Autor pochwala taką postawę, wie iż jedynie takie działanie może prowadzić do przyszłej wolności i przywrócenia obywatelom Polski ich praw.

Film “Nienawiść , którą dajesz” ,z pozoru poruszający tylko problem rasizmu również pokazuje ideę walki o swoje prawa przy użyciu broni. Reżyser  George Tillman Jr. Porusza problem codziennego, często nieintencjonalnego razismu , który pod przykrywką “zabawy” ukazuje dyskryminację osób o odmiennym kolorze skóry. Siła tytuowej „Nienawiści”, tak książkowej, jak i filmowej, bierze się z bezbłędnego połączenia poważnych tematów rasy, różnic klasowych czy nadużyć władzy z uniwersalnymi motywami młodzieżowymi. Ponad wszystko bowiem film ten wzywa młodzież do walki o swój własny głos, oraz zachęca do aktywizmu, a przede wszystkim do społecznej odpowiedzialności za drugiego człowieka. Choćby o odmiennym kolorze skóry. Przesłanie filmu jest bardzo zrozumiałe, nie dotyczy ono tylko ludzi o określonym kolorze skóry. Reżyser przede wszystkim chce przekazać widzom, iż walka o prawa jest skuteczna przy użyciu środków, które czasami są porównywalne do broni.

Ponad wszystko bowiem „Nienawiść…” wzywa młodzież do walki o swój własny głos, o swoje „ja”, oraz zachęca do aktywizmu, może nie od razu literalnie do wyjścia na ulice, ale na pewno do społecznej odpowiedzialności za drugiego człowieka. Choćby obcego, choćby „innego”. Każdy nastolatek powinien to zobaczyć, uprzywilejowany biały tym bardziej. I szczególnie z kraju, gdzie nienawiść jest doktryną polityczną. Dlatego właśnie, kiedy zostają one łamane powinniśmy nie bać się o nie walczyć, często w niekonwencjonalny sposób .

Samotność to stan wyobcowania, brak bliskich osób i możliwości porozumiewania się z drugą osobą. Przyczyn samotności jest wiele. Czasem jest to wynik negatywnego nastawienia do świata , a czasem nie jest to wina woli człowieka. Zazwyczaj samotni ludzie są opisywani  jako poszukujący sensu egzystencji niezadowoleni z codziennego życia i dążący do wielkich celów. Niektórzy z nich postrzegają samotność jako najokrutniejszą karę jaka może ich spotkać.  Bohaterowie doświadczający samotności to jednostki szczególne , których poglądy są najczęściej odrzucane przez społeczeństwo. Ich decyzjami kieruje chęć osiągnięcia celu takiego jak walka o niepodległość ojczyzny czy poszanowanie praw moralnych. Wierzą że tylko w samotności mogą poświęcić się wykonywanemu zadaniu.

W wierszu Adama Mickiewicza „Do samotności” adresatem jest samotność porównywana do wody. Jej przeciwieństwem jest upał,  który symbolizuje życie w społeczeństwie. Podmiot liryczny podkreśla atrakcyjność samotności , uważa że samotność jest mu  niezbędna do życia tak jak woda. Nie zaprzecza że ​​upały mogą być dobre, ale dłuższe przebywanie w nim jest męczące. Póżniej podmiot liryczny zaczyna nudzić samotność. Porównuje siebie do ptaka-ryby, bowiem ryba potrzebuje wody, a ptak słońca ciepła i powietrza. Autor tekstów chce być jednocześnie w obu światach i pragnie niemożliwego.e znaleść swojego miejsca na Ziemi. Jest to osoba wiecznie poszukująca swojej drogi życiowej. Adam Mickiewicz ukazuje także samotność w III części „Dziadów” . Konrad był człowiekiem samotnym zdystansowanym i trudnym do zrozumienia dla innych. Jednocześnie uświadamia sobie, iż jest poetą i że siłą jego wrażeń przewyższa innych więźniów. Konrad chciał sam dokonać wielkich rzeczy, w tym przyczynić się do wyzwolenia swojej ojczyzny. Akceptuje samotność, ponieważ chce osiągnąć cele, które sam sobie wyznaczył. Oboje bohaterów utworów Adama Mickiewicza są więc samotnikami poszukującymi swojej drogi życiowej.

W powieści epistolarnej „Cierpienia Młodego Wertera” Johanna Wolfganga von Goethego również występuje motyw samotności. Główny bohater jest zawsze otoczony ludźmi. Mimo to czuje się wyobcowany i odrzucony. Jego wrażliwość i bogata introspekcja czynią go niezdolnym do nawiązania bliższego kontaktu z kimkolwiek. Werter intuicyjnie wyczuł że Lotta może to zrozumieć, ale jej małżeństwo z Alertem uniemożliwiło jej dojście do tego. Inną powieścią autorstwa Goethego , przedstawiającą samotnego bohatera jest „Giaur”. Jest to człowiek samotny , wyobcowany ze świata i niezrozumiany przez innych w kwestii swojej kultury i obyczajów . W młodości doświadczył miłości z Leilą . Od tego czasu uczucie stało się sensem jego życia, lecz namiętność z czasem stała się siłą niszczącą jego duszę i popychającą go do z rodni. Tajemna miłość łamiąca prawo islamskie kończy się tragicznie dla kochanków  i zmienia Giaura na zawsze. Leila została ukarana śmiercią za zdradę a Giaur nie był w stanie uratować ukochanego. Bezgraniczne szczęście które czuł gdy był z nią zamieniło się w ból i samotność.

Niektórzy ludzie decydują się żyć samotnie, co często wiąże się z negatywnymi doświadczeniami z ich przeszłości. Celem izolacji jest zapewnienie tym ludziom bezpieczeństwa i zapobieżenie ponownemu zranieniu. Oddalenie się od innych może być również wynikiem niskiej samooceny, lub poszukiwaniem swojej drogi życiowej. Powyższe przykłady bohaterów przeze mnie przytoczonych lektur , w różnoraki sposób prezentują oblicza samotności.

Na podstawie „Lalki”.

Czym jest tęsknota? Możemy ją zdefiniować jako uczucie żalu wywołane rozłąką z kimś, brakiem bądź utratą kogoś albo czegoś. Trudno jest znaleźć kogoś, komu obcy byłby taki stan. Mimo iż ludzie przeżywają tęsknotę w różnym stopniu i przez różny czas, nie ulega wątpliwości, że jest to uczucie o zabarwieniu negatywnym, prowadzące do bólu i cierpienia, nierzadko zatruwające umysł i skłaniające do podejmowania błędnych decyzji przez człowieka. W literaturze nie brakuje przykładów, które potwierdzają tezę, iż tęsknota jest siłą niszczącą ludzkie życie.

Jedną z najbardziej prozaicznych przyczyn , dla której tęsknota nie może być stanem budującym, jest fakt, że powoduje cierpienie. Można to zauważyć na przykładzie Stanisława Wokulskiego, bohatera „Lalki” Bolesława Prusa. W podanym fragmencie Wokulski odbywa  rozmowę z Rzeckim, który żali się, mówiąc o bólu jaki doznał, poza granicami kraju. Jego wypowiedź jest niezwykle emocjonalna i poruszająca. Wokulski opowiada przyjacielowi o swoich uczuciach, otwarcie skarży się na samotność i rozdarcie, jakiego doświadczył. Jego monolog jest nie tylko świadectwem ogromnego cierpienia, lecz także dowodem na jego. głęboką wrażliwość. Odrywając się , chociażby na krótką chwilę od swoich obowiązków , zaraz odczuwa ból , mówiąc : “jakby mi ziarno piasku wpadło do serca”. W bohaterze zostaje uwidoczniony pierwiastek romantyczny. Przytoczony wyżej fragment, jest doskonałym dowodem na to, jak niszcząca może być tęsknota.

Analizując treść całej lektury, można odnaleźć dalsze argumenty świadczące o negatywnym wpływie tęsknoty na Wokulskiego. Główny bohater, wiecznie wracający myślami do swoich wspomnień, staje się człowiekiem bardzo samotnym. Zostaje to również spotęgowane przez różnicę wieku i stanu społecznego, które go dzielą z Izabelą Łęcką. Postacią równie nostalgiczną jest także Ignacy Rzecki, będący idealistą politycznym, który pragnie powrotu bonapartyzmu, jako wiodącej idei politycznej. Pomimo iż Napoleon Bonaparte nie żyje, Rzecki dalej pragnie realizacji jego idei. Tęsknota za nieaktualną w czasach pozytywizmu myślą polityczną, uniemożliwia Rzeckiemu dostrzeżenie jej wad, o których mówi jego współpracownik Klein. Pamiętniki starego subiekta świadczą o tym, że uczucie tęsknoty za nierealną ideą, uczyniła z Rzeckiego samotnika. Jest to kolejny , niezaprzeczalny dowód siły niszczącej od środka tęsknoty.

Motyw ten możemy również znaleźć w trenach Jana Kochanowskiego. Są one odzwierciedleniem rozpaczy ojca po stracie ukochanego dziecka . Bohaterką ich jest niespełna trzyletnia córka autora, Urszulka. Podmiot nie może zaakceptować woli Boga. Śmierć córki przyniosła ze sobą ruinę jego systemu wartości . Mądrość która miała go zabezpieczać przed cierpieniem okazała się być pozbawiona znaczenia. Doświadczył wielkiego bólu z którym nie był w stanie sobie poradzić . Zrozumiał ze wobec cierpienia wszyscy są równi. Ogrom rozpaczy ojca ujawnia się w momencie kiedy to poeta w trenie XIII obwinia zmarłą za to, że roznieciła w jego sercu nadzieję, a później nagle odeszła, pozostawiając mu tylko „połowę duszy” i „ wielką tęsknotę”. Po tym wyznaniu autor stwierdza, że to on powinien umrzeć, a nie jego ukochana córeczka. Ponownie została tu pokazana wyniszczająca moc tęsknoty.

Gdy tęsknimy za kimś dla nas ważnym, kogo utraciliśmy, w zależności od tego, ile mamy nadziei na to, że nastąpi ponowne połączenie z tą osobą, to tęsknota boli bardziej lub mniej. Jeżeli  rozłąka jest dłuższa lub bez szans na zakończenie, wtedy cierpienie jest większe. Jest to jeden z częstych motywów przywoływanych w literaturze. Tęsknota to doświadczenie głębokiego przekonania o wartości, jaką miała  relacją z  konkretną osobą, lub przedmiotem. Jednakże zawze jest ona w większym lub mniejszym stopniu siłą niszczącą ludzkie życie.

Na podstawie „Zdążyć przed Panem Bogiem”.

Zagłada to pojęcie bardzo negatywne, które wiąże się z zupełnym unicestwieniem. Literatura często odwoływała się do zagłady świata, do jego końca. Ten motyw możemy też odnieść do literatury obozowej, w której przedstawiony jest proces zagłady narodu żydowskiego. Zagłada jest to więc kompletne zniszczenie, likwidacja, upadek czegoś.

Zagładą określa się masowe śmierci Żydów, jakie dokonały się za sprawą Adolfa Hitlera w czasie II wojny światowej. W czasie Holocaustu zginęły miliony Żydów. Załączony fragment pochodzi z książki Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Utwór jest relacją Marka Edelmana, ostatniego przywódcy powstania w getcie warszawskim, który jako naoczny świadek Holocaustu i cierpień Żydów przedstawia wydarzenia z czasów masowej eksterminacji Żydów. Opowiada o życiu w getcie od wewnątrz, gdzie panował głód, doprowadzający nawet do aktów kanibalizmu, w którym aktem miłości do drugiego człowieka było zabranie mu życia, przez co skracało się jego cierpienia.

Zagłada to upadek i likwidacja. Wyniszczanie i katusze narodu żydowskiego zostały opisany przez Tadeusza Borowskiego w jego opowiadaniach, które są nawiązaniem do przeszłości autora, który sam został aresztowany i więziony w obozie koncentracyjnym. Opowiadanie pt. „Zapraszam państwa do gazu” przedstawia opis rozładowywania nowo przybyłych do obozu więźniów. Następowała wówczas selekcja, ludzi rozdzielano na tych, którzy pójdą pracować i na tych, którzy od razu kierowani są na śmierć do komór gazowych. Matki, gdy zorientowały się, ze czeka ich śmierć, starały się uciec przed własnymi dziećmi, bo posiadanie dziecka od razu kwalifikowało kobietę do komory. Ci więźniowie, którzy zajmowali się rozładunkiem transportu wręcz nienawidzili przybyłych, bo przez nich musieli tak ciężko pracować.

Zagłada jest zupełnym zniszczeniem. Motyw ten wykorzystywany jest do opisu końca świata. W wierszu „Dies irae” Jan Kasprowicz opisuje dzień straszliwego gniewu. Utwór jest apokaliptycznym obrazem końca świata. Hymn nawiązuje do „Apokalipsy św. Jana”. Ukazany jest sąd ostateczny. Podmiotem lirycznym jest buntownik Adam, który zwraca się do Boga z prośbą, by obronił ludzi.  W wizji Kasprowicza, w dzień Sądu Ostatecznego wszyscy ludzie giną. Cierpienie Chrystusa traci sens. Bóg zostaje oskarżony o grzeszność, okrucieństwo, niemiłosierność. Jasnowłosa Ewa w objęciach szatana jest uosobieniem zła. W hymnie wyrażone są bardzo gwałtowne uczucia, a dzień końca świata nie nagradza sprawiedliwych, ale wszyscy i wszystko zostaje zniszczone.

Zagłada jest strasznym wydarzeniem. W obu rozumieniach – patrząc na nią jako na koniec świata czy wspominając przerażające wydarzenia z czasów wojennych. Jest aktem, który sieje same zniszczenia i pustkę. Aktem, który jest źródłem strachu. Zagłady możemy dopatrywać się też w codziennym życiu, gdy upadają plany, marzenia, gdy coś się kończy.  NIewątpliwie jednak to zjawisko negatywne dla człowieka.

Na podstawie „Zbrodnia i kara”.

Prawdomówność jest niezwykle cenioną cechą u ludzi. Każdy pragnie poznać prawdę. Chce wiedzieć, jaka naprawdę jest rzeczywistość. Nie raz też dręczą człowieka myśli, czy samemu powinien wyznać prawdę, a może skłamać. Prawda jednak zawsze wyjdzie na jaw – bardzo trudno jest stworzyć „idealne” kłamstwo. Prawda może być dla człowieka niemałym utrapieniem, trudnym do wyznania, może mu przynieść ulgę lub pozbawić go wszelkich złudzeń.

Prawda bywa trudna, a wiedza o pewnych sprawach dręczy człowieka. Nie łatwo jest ją wyznać. Załączony fragment „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego przedstawia głównego bohatera, który po namowach Sonii udaje się, by wyznać prawdę o zabójstwie lichwiarki i jej siostry. To, co zrobił doskwierało mu mocno, dlatego z ulgą całuje ziemię, którą splamił krwią kobiet – przyznanie się sprawi, że zniknie  niepokój, który odczuwa. Owa ulga miesza się ze stresem. Idzie na posterunek i drży, ma obawy przed tym, co za chwilę powie. Słabnie, lecz przyznaje się do popełnionego czynu, co nie było dla niego łatwe.

Wyznanie prawdy nierzadko przynosi ukojenie. W „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza tajemnicę skrywa Jacek Soplica, który swą działalność prowadzi pod nazwiskiem Ksiądz Robak. Początkowo, Jacek był szlachcicem buntownikiem i awanturnikiem. Zakochany w Ewie Horeszkównej, przez brak zgody jej ojca, Stolnika, na małżeństwo, Soplica w przypływie żalu zastrzelił Stolnika. Szykanowany i wyszydzany zmienia nazwisko i w szacie zakonnika wspiera ojczyznę, staje się prawdziwym patriotą. Jako emisariusz działa dla dobra kraju i organizuje powstanie na Litwie. Gdy przybywa do Soplicowa i swoim ciałem zasłania Hrabiego przed strzałem, zostaje ciężko ranny. Chwilę przed śmiercią wyznaje wszystkie winy i opowiada swoją historię. Otrzymuje wybaczenie od Klucznika Gerwazego – sługi Stolnika, który szczególnie nienawidził Jacka i całego rodu Sopliców. Wszyscy dowiadują sie o szlachetnej działalności Jacka Soplicy, doceniają go i zapominają o młodzieńczych wybrykach. Jacek zostaje zrehabilitowany, a sam umiera spokojny dzięki przebaczeniu Klucznika. Wyznana prawda dała mu ulgę.

Ludzie często żyją w kłamstwie. Obnażenie prawdy pozbawia człowieka wszelkich złudzeń. Stanisław Wokulski, bohater „Lalki” Bolesława Prusa, nieświadom jest czynów panny Izabeli Łęckiej, w której jest szczerze zakochany. Darzy ją miłością od pierwszego wejrzenia. Wszystko czyni dla Łęckiej To dla niej powiększa majątek, dla niej uczy się angielskiego, kupił kamienicę jej ojca, wkupuje się w łaski arystokracji – by Izabeli zaimponować i zaskarbić sobie jej uczucie. Nie widzi jednak niechęci kobiety, nie słucha rad i uwag o prawdziwym jej obliczu, nie zauważa, że jest odtrącany. Wierzy w dobro panny Izabeli. Wokulski przekonuje się o fałszywości wybranki dopiero w pociągu, gdy Łęcka, rozmawiając po angielsku, flirtuje z Kazimierzem Starskim i wyraźnie pogardza Stanisławem. Mężczyzna uświadamia sobie wszystko. Traci złudzenia, zyskuje świadomość. Prawda jest dla niego niezwykle przytłaczająca. Popycha go wręcz do próby samobójczej. Jednak to, co usłyszał demaskuje rzeczywistość, o której nie miał pojęcia.

Prawda bardzo często bywa trudna i przykra. Jej wyznanie potrafi także człowiekowi dać wewnętrzne ukojenie a nawet pociechę. Boimy się prawdy, bo lżej jest żyć w kłamstwie, które sprawia radość, niż w niewygodnej prawdzie. O tym przekonał się Rodion, którego dręczyła skrywana tajemnica. Lecz kłamstwo jest złem. Potrafi uśpić czujność człowieka. Jednak fakty, prędzej lub później, zostają wyjawione.

Czym są emocje? Pojęcie to można zdefiniować jako silne uczucia wywołane jakąś sytuacją. Artyści żeby ukazać emocje w swoich dziełach, używają rozmaitych zabiegów artystycznych. Służą one przede wszystkim współodczuwaniu wrażeń, które chciał przekazać autor. W epoce średniowiecza bezgranicznie podporządkowanej teorii teocentryzmu najwięcej emocji wywierał Bóg.

Przykładem może być obraz Hansa Memlinga „Sąd ostateczny”, który silnie oddziałuje na widza. Postacie przedstawione na tym tryptyku skłaniają do refleksji nad własną egzystencją. Dzieło ma charakter dydaktyczny, moralizujący i miało za zadanie głęboko wpływać na wyobraźnię ludzi okresu średniowiecza . Świadczy o tym trójdzielna kompozycja obrazu. Na lewym skrzydle został przedstawiony raj, z kolei na prawym ukazane zostało piekło. W centralnej części znajduje się scena sądu ostatecznego. Każdy fragment malowidła budzi zasadniczo rozbieżne uczucia. Główną postacią jest tu jednak Chrystus ukazany w centralnym miejscu dzieła na złotym tle, co ma na celu ukazanie jego wyższości nad innymi ludźmi. Zwykli śmiertelnicy boją się i wychwalają Boga oraz przedstawionego tuż pod nim Archanioła Gabriela jako uosobienie sprawiedliwości. Obie postacie mają na celu wzbudzenie respektu i szacunku. Archanioł ważąc grzechy ludzi decyduje po której stronie znajdzie się dusza określonego człowieka. Im cięższa była dusza, tym więcej miała w sobie dobra i była pozbawiona grzechu. Tacy śmiertelnicy dostąpywali zaszczytu zbawienia i stawali po lewej stronie obrazu tym samym stając się godnymi podziwu odbiorcy. Przeciwieństwem tej postawy byli grzesznicy, którzy przez całe życie ulegali pokusom szatana i stawali po prawej stronie obrazu skazani na wieczne potępienie. Wizja potępionych jest bardzo dramatyczna przez co widz przemyśla swoje postępowanie.

Twórcą który sięgnął po emocjonalizm jest Pieter Bruegel i jego malowidło „Triumf Śmierci” Obraz ten przypomina ludzkości o nieuchronności od śmierci. Autor przedstawia wielką bitwę między ludzkością a śmiercią . Ludzie na malowidle zdają się być zaskoczeni, a tym samym przerażeni śmiercią. Cała batalia rozgrywa się w zdewastowanej, apokaliptycznej scenerii. Mimo zaciekłej walki ludzie padają pod naporem uderzeniowej fali wroga. Starając się ocalić od niej, wpadają do dziury, na której wieczku jest również krzyż, ale to miejsce nie wydaje się zbawieniem, lecz rodzajem pułapki na myszy śmierci. Świat umiera w bitwie pogrzebowej dzwonów, kołyszących się szkieletach w lewym górnym rogu zdjęcia. Wszyscy przedstawieni na malowidle ludzie są bezwzględnie przerażeni.  Autor doskonale zobrazował emocje ludzi, mają oni bowiem ogromne oczy napełnione strachem, i otwarte usta. Śmierć jest niezwykle potężna, jest nie powstrzymaną siłą destrukcyjną.

Krótkometrażowy film Tomasza Bagińskiego „Katedra” bazuje przede wszystkim na emocjach. W pierwszych ujęciach poznajemy głównego bohatera., czyli starszego człowieka z laską. Bohater wchodzi do zabytkowej katedry. Laska, którą wcześniej trzymał zamienia się w pochodnie. Pielgrzym oświetla sobie drogę, zachwycając się widokami. Spacerując korytarzami dochodzi do końca budowli i zatrzymuje się nad przepaścią. Promienie słoneczne dostają się do bohatera, który wkrótce upada na ziemię i przechodzi metamorfozę, zamieniając się w kolejną kolumnę, budującą katedrę. Film można zrozumieć, dopiero gdy zagłębi się w uczucia i emocje bohatera. W oddaniu doznań starca bardzo pomaga nastrojowa, średniowieczna muzyka . Mimo iż film trwa niecałe 7 minut, porusza on wszystkie ważne aspekty i wzbudza niesamowity podziw . Wszystko to ma ukazać widzowi proste przesłanie.

Wszystkie utwory które przedstawiłem, mają na celu dogłębne poruszenie odbiorcy i przekazanie mu cennych wartości. Każdy z tych twórców chciał przekazać coś innego, własnego jednakże były to wartości moralne, życiowe.

Na podstawie „Pana Tadeusza”.

Każdy człowiek już od najmłodszych lat obciążony jest koniecznością podejmowania decyzji. W życiu dokonuje się szeregu wyborów, które dotyczą czynności dnia codziennego. Jednak nie raz człowiek znajduje się w sytuacji, w której wybór jest niezwykle trudny i dotyczy ważnych kwestii. Zdarza się, że należy zdecydować, co jest ważniejsze – dobro własne czy wszystkich ludzi? Twórcy niejednokrotnie bohaterów swych dzieł stawiają właśnie w takiej sytuacji. Ich decyzje są różne – niektórzy kierują się własnym dobrem, inni przekładają dobro ogółu nad swoje potrzeby.

Niektórzy bohaterowie walczą o swoje racje, by dowieść swej wyższości, bo tak nakazuje im duma. Taką postacią jest właśnie Sędzia Soplica, bohater załączonego fragmentu, pochodzącego z „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Sędzia w rozmowie z księdzem Robakiem wyraża ogromne oburzenie z powodu procesu, który odbywa się za sprawą Gerwazego z Hrabią w sprawie zamku Horeszki, który chce posiąść. Soplica jest zdeterminowany i zapowiada zwycięstwo w procesie. Ponadto domaga się przeprosin od Hrabiego. Mimo iż w kraju panuje bardzo trudna sytuacja, należy walczyć, Napoleon wkracza z wojskami i ojczyzna potrzebuje wsparcia to Sędzia nie ulega namowom księdza Robaka i nie odpuszcza, bo przede wszystkim chce dociec własnej racji.

Są bohaterowie, którzy rezygnują z własnego życia i poświęcają się dla dobra innych. W „Panu Tadeuszu” taką postawą charakteryzuje się Jacek Soplica. Porzuca on swą burzliwą przeszłość i przechodzi przemianę, stając się prawdziwym patriotą, który poświęca swe życie ojczyźnie. Kraj znajduje się w trudnej sytuacji, a Jacek pod nazwiskiem Księdza Robaka działa jako emisariusz i przygotowuje powstanie na Litwie, którego celem jest wyzwolenie ojczyzny. W załączonej we fragmencie rozmowie z bratem wyraża swój patriotyzm i chęć poświęcenia dla kraju, który jest dla niego najwyższym dobrem. Wiele lat wcześniej nie waha się pozostawić syna Tadeusza, by móc walczyć na rzecz całego narodu. Nie boi się też poświęcić życia, by ratować innych, tak jak uratował Hrabiego.

Literatura prezentuje wiele postaci, którzy swoje szczęście porzucają na rzecz dawania go innym. Tomasz Judym – główny bohater „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego rezygnuje z własnego dobra, by pomagać potrzebującym. Chce leczyć ludzi najuboższych, czuje moralny obowiązek wsparcia ich, ponieważ sam pochodzi właśnie z tej warstwy społecznej. Odrzuca miłość Joasi Podborskiej, która jest gotowa wspierać go w realizacji jego idei i wybiera  samotność, bo boi się, że szczęście osobiste uczyni z niego konformistę, pogodzonego z cierpieniem innych. Sam siebie krzywdzi, wyrzekając się miłości, by w pełni mógł oddać się pracy i działalności społecznika. Wybiera dobro ogółu.

Bohaterowie w sytuacji wyboru między dobrem innych a swoim prezentują różne postawy. Taki wybór oczywiście nie należy do najłatwiejszych, lecz często człowiek stoi przed taką decyzją, nie oszczędzają tego też twórcy bohaterom własnych dzieł. Znamy postaci, które dbają o  swoje dobra i imię, jak Sędzia Soplica, ale są też tacy, którzy gotowi są nawet na ofiary z życia, jak Jacek czy na samotność i nieszczęście, by w zamian uszczęśliwiać innych, jak Judym.

Gdy człowiek się rodzi, dopiero rozpoczyna się jego droga przez życie. Na przestrzeni lat kształtuje się charakter, poglądy, a człowiek określa ideały i najważniejsze dla niego wartości. Jednak nie jest to proste. Poszukiwanie własnego „ja” jest długotrwałym procesem i wymaga odpowiedniego wsparcia i wskazówek, które mogą nas naprowadzić. Człowiek powinien szukać wartości wśród ludzi, przyglądając się otaczającemu światu, a także w sobie, we własnej duszy, ucząc się na własnych błędach.

Podróże są niezwykle edukacyjne. Człowiek może obserwować otoczenie, zachowania ludzi, ich ideały i cele. To pozwala mu odnaleźć i wybrać wartości najważniejsze dla niego samego. Taką drogę obrał Kordian, tytułowy bohater dramatu romantycznego Juliusz Słowackiego. Był on młodym chłopakiem, który błądził, czuł bezsens, nie miał żadnego planu na sdlasze życie. Zawiedziony nieszczęśliwą miłością z Laurą, po nieudanej próbie samobójczej, wybrał się w drogę, by poznać życie i odnaleźć cel. Odwiedził Anglię, gdzie zaobserwował, że światem rządzi pieniądz, który pozwala kupić prawie wszystko. Ponadto poznał, że literatura przekazuje ludziom nierealny, wyidealizowany obraz świata. Przemieścił się do Włoch, gdzie po raz kolejny przeżył nieszczęśliwą miłość, utwierdzając się w przekonaniu, że ludźmi kierują przede wszystkim pieniądze. Będąc w Watykanie na audiencji papieskiej dopada go zwątpienie w wiarę przez sugestię papieża, by Polacy poddali się carowi. Kordian uciekł na Mont Blanc, gdzie doznał olśnienia i poczuł siłę, chęć do walki – obudził się w nim patriotyzm. Bohater, przemierzając świat zaobserwował, jak on funkcjonuje. To pomogło mu dokonać hierarchii wartości i pozbyć się dręczącego go uczucia bezsensu.

Człowiek na przestrzeni lat nabywa różnych doświadczeń. Często popełnia błędy, myli się. To pozwala mu wyciągać wnioski, stanowi nauczkę na przyszłość. W samym sobie i we własnych doświadczeniach można odnaleźć wiele cennych wartości. Jako przykład traktować można Jacka Soplicę – bohatera epopei narodowej pt. „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza. Jacek początkowo ujawnia się jako ksiądz Robak, emisariusz, który poświęcał się dla ojczyzny, walczył u boku Napoleona o niepodległość kraju, ryzykował swe życie, przygotowując powstanie. Jednakże Gerwazy w swej opowieści przedstawił wcześniejsze losy Jacka, jako zabijaki, buntownika, awanturnika, który zabił Stolnika Horeszkę. Jacek przez swój nieprzemyślany i brawurowy czyn został odrzucony przez społeczność, wyszydzany, stracił pozycję przywódcy. Upadł psychicznie i wyruszył w świat, gdzie rozpoczął swoją działalność, by ocalić reputację i naprawić błędy. Zmienił się, łożył na utrzymanie i edukację pozostawionego syna Tadeusza oraz Zosi. Narażał własne życie, ocalił od śmierci Hrabiego..  Dzięki popełnionym błędom stał się innym człowiekiem. Zmienił postawę, opanował porywczość, czynił dobro.  Wartości odnalazł w sobie i swoim doświadczeniu, chcąc stać się lepszym.

Człowiek otoczony jest tłumem ludzi, z każdej strony napływają do niego informacje, rady, wskazówki. Ponadto, może wzorować się na innych – naśladować ich, czy też czerpać wiedzę, jak nie należy robić, tak jak dokonał tego KOrdian. Można się uczyć także na własnych potknięciach, tak jak uczynił to Jacek Soplica, który system wartości ukształtował, czerpiąc naukę z przeszłości.

Na podstawie „Pana Tadeusza”.

Natura to nieodłączna część ludzkiego życia – od zarania dziejów wierna towarzyszka codzienności, ale czasem stanowi dziki, nieokiełznany żywioł. Nie raz opisywana w utworach, była inspiracją, szczególnie dla nostalgicznych romantyków. Przyroda może postrzegana być różnie. Bywa przyjazną siłą, ale i groźną potęgą.

Przyroda jest źródłem inspiracji, daje miejsce, by odetchnąć, otacza człowieka w codziennych sytuacjach. Załączony fragment „Pana Tadeusza” jest opisem starego lasu. Upersonifikowane drzewa pamiętają najdawniejszych królów. To właśnie z natury można czerpać natchnienie, to ona towarzyszy człowiekowi w codzienności. Podmiotowi lirycznemu udziela azylu i pozwala na odpoczynek.

Natura jest dla człowieka ostoją. Daje mu spokój i ukojenie. W „Panu Tadeuszu” Adam Mickiewicz opowiada o harmonijnym życiu, jakie toczy się w Soplicowie, w zgodzie z tradycją i przyrodą, którą soplicowski dwór jest zewsząd otoczony. Lasy i polany zacisznym miejscem do rozmyślań – Świątynia dumania Telimeny znajduje się właśnie pośród drzew. Już w Inwokacji podmiot liryczny wyraża tęsknotę za krajem lat dziecinnych, który pełen jest malowniczych krajobrazów. Opis sadu, pełnego warzyw i owoców, ukazuje jak natura służy człowiekowi i hojnie go obdarza. Przyroda w epopei to nieodłączna towarzyszka, która cieszy oko i koi duszę.

Natura, choć piękna, bywa groźna. Potęga żywiołu jest ogromna. Może on mieć niszczycielską moc i nieść człowiekowi klęski. Sonet Adama Mickiewicza pt. „Burza” ukazuje niemożliwą do pokonania siłę sztormu. Utwór opisuje zdarzenie na morzu, gdy to silna burza spotyka podróżujących. Sytuacja jest dynamiczna, przerażająca. Przedstawiony obraz ukazuje postawę człowieka, który jest niczym wobec potęgi natury.

Przyroda jest nieprzewidywalna i nie da się jej w pełni opanować. Jest wielką potęgą. Potrafi zniszczyć to, co stworzyły kruche, ludzkie ręce. Jednak nie zawsze jest wrogiem. Natura ma w sobie spokój, człowieka obdarza swymi owocami, a jej piękno zachwyca duszę. Choć jest nieokiełznana to przyjazna człowiekowi i spełniająca jego potrzeby.

Na podstawie „Lalki”.

Każdego dnia spotykamy nowe osoby. Niektóre w naszym życiu pozostają na dłużej i stają się ważne, lecz wiele jest ludzi, których tylko mijamy na ulicy, w sklepie czy autobusie.  Każdy z tych ludzi jest nieco inny, inaczej wygląda i posiada odmienne cechy charakteru, ale wielu ma wspólne poglądy czy usposobienie do życia. Bolesław Prus w „Lalce” opisuje społeczeństwo, wiernie odwzorowując ówczesne podziały i problemy. Jedną z bohaterek utworu jest arystokratka, Izabela Łęcka. Panna Łęcka, jak sam Prus powiedział, jest osobą bardzo często spotykaną w otaczającej rzeczywistości.

To w domu człowiekowi przekazywane są najważniejsze wartości. Wielu znamy bogatych ludzi, którzy są wychowywani w luksusach, nigdy nie zaznali ciężkiej pracy, ani prawdziwego zycia. Jedna z głównych postaci „Lalki” jest 25-letnia panna Izabela, córka Tomasza Łęckiego. To dziewczyna, która od dziecka wychowywana była w dostatku i wygodach. Przyzwyczajona jest do bogactwa. Nigdy nie pracowała, a samą prace uważa za karę za grzechy. Od urodzenia beztroska i  rozpieszczana nie ma pojęcia o kłopotach finansowych i bankructwie ojca. Ponadto, Izabela ma niezrozumiałe poglądy o małżeństwie, spotykane także w obecnym świecie. Uważa, ze kobieta jest wyłącznie ozdobą męża, który powinien być bogaty i oczywiście wysoko urodzony.

Wygląd zewnętrzny  dla wielu osób jest priorytetem. Izabela Łęcka to kobieta o niezwykłej urodzie – piękna, delikatna. Jest świadoma swoich wdzięków i to o wygląd przede wszystkim dba. Najważniejsze stają się suknie i zdobienia. Lubi być adorowana, chce przyciągać uwagę mężczyzn. Prezesowa Zasławska młode arystokratki, w tym  Łęcką, określiła mianem lalek, które, choć piękne, są próżne w środku i nie kierują się żadnymi wyższymi wartościami. Modne ubrania, nienaganny makijaż i idealna fryzura to także priorytet wielu, szczególnie młodych, kobiet we współczesnej rzeczywistości.

Najważniejsze powinno być wnętrze człowieka. Dla wielu ludzi to jednak pochodzenie odgrywa kluczową rolę. Izabela Łęcka stawia sobie za najważniejszą kwestię pozycji społecznej. W „Lalce” Bolesław Prus zobrazował podział społeczeństwa na grupy: arystokrację, mieszczaństwo oraz najbiedniejsze niziny społeczne. Panna Łęcka pogardza tymi, którzy nie są arystokratami. Dlatego też nie chce wejść w związek ze Stanisławem Wokulskim. Przeszkadza jej to, że Stach jest kupcem. Choć to człowiek majętny, bogaty, przedsiębiorczy, o szerokich kontaktach w kręgu arystokracji, Izabela odrzuca go, ponieważ odrazę wzbudzają w niej jego mieszczańskie korzenie. Rozważa, że mógłby być jej przyjacielem, ewentualnie mężem, ale na pewno nie kochankiem, ponieważ byłoby to dla niej uwłaczające.

„Lalka” przedstawia czytelnikom portret panny Izabeli w bardzo negatywnej odsłonie. Łęcka to postać kontrowersyjna ze względu na jej poglądy, sposób bycia i stosunek do zakochanego Stanisława Wokulskiego. Nie trudno nam odnaleźć przykłady takich panien we współczesnych nam czasach. Pieniądze, pozycja w społeczeństwie, idealny wygląd to najcenniejsze wartości dla wielu osób. Podobnie, jak panna Izabela, uczucia i przyszłość współczesne społeczeństwo uzależnia wyłącznie od majątku.

Praca jest nieodłączną częścią ludzkiego życia – człowiek pracuje, by zarobić pieniądze, spełniać codzienne potrzeby, a także realizować marzenia. Gdy lubi się to, co robi, praca jest przyjemnością i daje satysfakcję. Jest to także obowiązek, który sprawdza ludzką odpowiedzialność. Twórcy podejmują w swych dziełach ten temat. Izabela Łęcka – bohaterka „Lalki” Bolesława Prusa pracę nazywała karą za grzechy. Odmienne stanowisko zajął Joseph Conrad. Zdecydowanie jednak praca, zgodnie z twierdzeniem Conrada, „daje okazję odkryć nam nas samych, pokazać to, czym naprawdę jesteśmy, a nie tylko to, na co wyglądamy”.

Izabela Łęcka była 25-letnią arystokratką, która nie zaznała ciężaru pracy rąk. Była wychowywana w luksusach,  od dziecka rozpieszczana i nauczona, że to pieniądz ma najwyższą wartość i determinuje pozycję człowieka. Odrzucała tych, którzy pracowali, ponieważ sama nie miała żadnych obowiązków. Była młodą kobietą, która powinna już planować swą przyszłość i podejmować działania, ale jako infantylna panienka nie miała potrzeby zarabiania, gdyż zawsze była otoczona pieniędzmi. Nie wiedziała nawet o bankructwie ojca. Joseph Conrad natomiast przedstawił pracę jako wysoką wartość, która pozwala człowiekowi wykazać jego umiejętności. To właśnie pracując, człowiek może wykazać swoje zaangażowanie, zaprezentować, jakie ma podejście do życia, przekonać innych, a zarazem samego siebie, że jest utalentowany, sumienny i rzetelny.

Praca jednego człowieka może przysłużyć się innym i ma ona wówczas ogromną wartość. Bolesław Prus w „Lalce” zaprezentował postać Stanisława Wokulskiego – kupca, który ubiegał się o rękę panny Izabeli. Był człowiekiem sumiennym, pracowitym, który dążył do celu i pielęgnował to, co ma. Był przedsiębiorczy i  potrafił prowadzić interesy. Prócz tego, ze swą ciężką i rzetelną pracą przedstawił się jako człowiek zaradny i majętny, pomagał on także innym. Realizował ideały pracy organicznej i u podstaw, by wspierać kraj, który znajdował się w trudnych czasach, a także jego mieszkańców, nierzadko dręczonych skrajną biedą. Niestety, mimo ogromnego potencjału i docenienia ze strony innych, poległ. Zabrakło mu wsparcia ukochanej i współpracy ze strony społeczeństwa.

Władysław Reymont w „Chłopach” pracę ukazał jako rytuał, podstawowy element życia na wsi. Tam, dni mieszkańców płynęły zgodnie z porządkiem pór roku. Do nich dostosowywano działania prowadzone na roli. W owej pracy sumienność oraz systematyczność była niezbędna. Płody ziemi dawały radość, a obowiązki łączono z przyjemnościami, np. kiszenie kapusty stanowiło okazję do biesiadowania. Praca nie była dla mieszkańców Lipców karą za popełnione grzechy, lecz  źródłem sensu życia. Porządkowała dni, zobowiązywała do pomocy innym. Praca została podniesiona do rangi sakralnego obrzędu.

Pracowanie nie jest karą. Pozwala człowiekowi wykazać się, czasem nawet przezwyciężać własne słabości. Człowiek może się rozwijać, piąć wyżej i wyżej, wykorzystując przy tym własne umiejętności i pokazując swoją siłę. Praca może, tak jak ukazał to Reymont, być sposobem do korzystania z darów świata lub do jego wspierania i rozwijania, tak jak u Prusa.

Na podstawie „Chłopi” (część III.).

W historii wyróżnić możemy wielu władców. Znajdziemy wśród nich wzorcowe postacie, ale i takie, które przynosiły zgubę narodowi. Sprawowanie władzy obciąża rządzącego dużą odpowiedzialnością, który powinien przede wszystkim spełniać potrzeby narodu, bo to dla ludzi wybiera się władzę. Gdy jednak władza jest despotyczna ludzie skazani są na uciemiężenie. Człowiek pod władzą despoty doświadcza krzywd i cierpień, jest prześladowany.

Władza despotyczna to dla ludzi źródło strachu, bólu i krzywd. Załączony fragment „Dziadów” cz. III przedstawia scenę VI – sen, który dręczy pijanego senatora Nowosilcowa. Nowosilcow jest człowiekiem żądnym władzy i zaszczytów, cieszy się ze strachu i okrucieństwa, które wzbudza wśród ludzi. Sen początkowo jest spełnieniem jego marzeń, gdy widzi siebie otoczonego kordonem uniżonych poddanych, którzy pragną jego łaski. Dumą napawa go także bogactwo, jakim się otacza. Cudowną wizję burzy chwila niełaski cara wobec senatora. Nowosilcow zostaje sam, czuje szydercze spojrzenia tych, którzy jeszcze przed chwilą się go bali. Dostrzega pozorność i nietrwałość tego, co posiada. Nowosilcow posuwa się do największych okrucieństw, by uzyskać przychylność cara, bije ludzi, skazuje na śmierć, poddaje torturom, a tak naprawdę sam potrzebuje carskiej łaski. Jego rządy stają się przekleństwem dla narodu, który jest umęczony, zastraszony i krzywdzony.

Despotyczny władca nie podlega żadnym prawom, rządzi okrutnie, by utrzymać swoją wysoką pozycję. Ta władza, którą dzierży car w III części „Dziadów” jest władzą despotyczną i tyrańską. Za sprawą cara polskie społeczeństwo przeżywa ogromne cierpienia. Dochodzi do tortur, jak w przypadku Rollinsona, następują masowe aresztowania, wywozy na Sybir, ludzie są bici, a nawet zabijani. Motyw władzy poruszony został również w „Ustępie”.„Przegląd wojska” przedstawia rosyjską armię, okrutnego cara oraz miasto Petersburg i jego mieszkańców. Wstrząsający jest widok placu po defiladzie wojskowej. W jego centrum leżą zwłoki dwudziestu członków armii, osoba z rozszarpanym brzuchem znosi bóle w ciszy, by nie drażnić cara jękami, co jest przykładem ogromnego strachu wśród społeczeństwa.
W „Pomniku Piotra Wielkiego” kształtuje się obraz cara na przykładzie Piotra Wielkiego. Był to despota, tyran, szalony i dążący za wszelką cenę do celu, pozbawiony szacunku do poddanych, który stosował przemoc i zastraszał ludzi. Porównany został za pomocą kontrastu do wspaniałego cesarza rzymskiego Marka Aureliusza, który uchodził za wzór władcy. Car skupiał pełnię władzy, bardzo krzywdzącej, która stała się przekleństwem dla ludu. Rządził jak chciał, a były to rządy skąpane we krwi.

Człowiek pod despotycznymi rządami doświadcza wielu krzywd, psychicznych i fizycznych. W takim człowieku zachodzą nieopisane zmiany. Przykładem może być postać Cichowskiego, którego historię opowiada Adolf. Cichowski był młodzieńcem aresztowanym krótko po swoim ślubie. Na drodze prowadzonego śledztwa torturowano go, bito. Jednak mężczyzna niczego nie zdradził, nie oparł się, nie dał złamać. Po latach wrócił do domu, ale już nie taki sam, zmieniony, inny, wykończony fizycznie i psychicznie. Inny przykład stanowi postać Rollisona, który był więziony przez Senatora Nowosilcowa. Na co dzień pomagał matce, która nieustannie przychodziła prosić Senatora o uwolnienie jej syna. Matka wiedziała o jego cierpieniach od księdza Piotra. Chłopak był męczony, bity, podjęto się nawet próby upozorowania jego samobójstwa, wypychając go z okna.

Despotyczna władza nie przynosi żadnych korzyści. W „Dziadach” cz. III ukazane są jej dramatyczne skutki, które wyniszczają naród, krzywdzą ludzi. Taki władca staje się katem, a nie oparciem. Swoją pozycję utrzymuje wyłącznie dzięki swojemu okrucieństwu, bo przez społeczeństwo jest  znienawidzony.

Na podstawie „Wesele”.

Wiejskie życie różni się od tego, które ludzie wiodą w mieście. Cechuje się większym spokojem, bliższym kontaktem z naturą, świeżym powietrzem. Literatura często przedstawia ten obraz jako sielankowy, zupełnie pozbawiony miejskiego zgiełku, hałasu. Życie na wsi w dużej mierze opiera się na pracy ludzkich rąk, ludzi łączy tradycja i obyczaje, żyją w harmonii z przyrodą, będąc wolnymi od „wyścigu”, jaki toczy się w mieście.

Otoczenie natury i barwne tradycje są nieodłączną częścią mieszkania na wsi. Załączony fragment, pochodzący z „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, jest rozmową Racheli z Panem Młodym. Bohaterowie pochodzą z Krakowa i nad wyraz fascynuje ich wieś. Chłopomania stała się obiektem krytyki autora dzieła. Rachela i Pan Młody zachwycają się krajobrazami przyrody, rozmawiają o otaczającej ich zewsząd roślinności i spokoju. Porywają ich tańce i zabawy wiejskiej społeczności. Inteligenci nie doświadczają tego na co dzień, żyjąc w mieście. Wieś postrzegają jako arkadyjską przestrzeń.

Ludzie żyjący na wsi ciężko pracują, ponieważ ziemia stanowi ich źródło utrzymania i determinuje ich życie. Stanisław Reymont w „Chłopach” przedstawił obraz wiejskiej gromady ze wsi Lipce. Najwyższą wartość stanowi dla nich ziemia. Żyją w zgodzie z porami roku, które są wyznacznikiem kolejnych czynności. Uprawiają pola, a po pracy spotykają się grupami i spędzają wspólnie czas przy tradycyjnych czynnościach. Kiszenie kapusty jest pożyteczne, a zarazem stanowi rozrywkę i okazję do biesiadowania. Są ludźmi wierzącymi, dopełniają wszelkich obrzędów, jak na przykład podczas Wszystkich Świętych. Tradycjonalizm nakazuje także mieszkańcom dopilnować odpowiedniego zajęcia miejsca w kościele. Stanowią dla siebie wsparcie. Wieś łączy Lipczan i czyni wielką rodziną.

Życie na wsi daje człowiekowi spokój i stateczność. Pozwala na uporządkowany byt pośród przyrody i  w zgodzie ze zwyczajami. Jan Kochanowski jest autorem cyklu pt. „Pieśń świętojańska o Sobótce”, na który składa się dwanaście pieśni panien, które opisują kolejne elementy sielankowej egzystencji mieszkańców wsi. Ludzie żyją na łonie natury, ciężko pracują, czerpią z darów ziemi, ale mają także czas na zabawę, tańce, dopełnianie obrzędów, jak na przykład tytułowa Sobótka – święto obchodzone w dniu przesilenia letniego. Cały cykl jest pochwałą spokoju i dobrodziejstwa wsi, którego brakuje w mieście.

Wieś i miasto różnią się znacznie. Mieszkańców wsi łączy tradycjonalizm, który w dużej mierze kształtuje ich działania. Ponadto, życie na wsi bezpośrednio łączy się z obcowaniem z naturą – roślinami i zwierzętami, w zaciszu wśród drzew, daleko od hałasu i murów miejskich mieszkań. zycie na wsi to też praca, trudna, fizyczna. Człowiek, który zamieszkuje tereny wiejskie jest nauczony szacunku do ziemi, która, jak matka, daje mu schronienie i obdarza plonami.

Na podstawie „Makbet”.

Każdy człowiek już od najmłodszych lat obciążony jest koniecznością podejmowania decyzji. W codziennym życiu dokonuje się wielu wyborów, które dotyczą czynności dnia codziennego. Jednak nie raz człowiek znajduje się w sytuacji, w której wybór jest niezwykle trudny i dotyczy ważnych kwestii, kształtujących przyszłość. Literatura także podejmuję tę problematykę i ukazuje bohaterów stojących przed dylematem. Człowiek w sytuacji wyboru obarczony jest ogromnym ciężarem. Jego decyzja bardzo często determinuje dalsze życie.

Na wybory znaczący wpływ mają okoliczności, w których człowiek się znajduje oraz ludzie, którymi się otacza. Załączony fragment „Makbeta” stanowi rozważania tytułowego bohatera nad czynem, który lada moment ma popełnić. Waha się nad zabójstwem króla Duncana, które planuje wraz z żoną. Wie, że Duncan to dobry władca, który obdarzył bohatera zaszczytami. Ponadto Makbet przecież jest królewskim sługą i gospodarzem. Lady Makbet chce jednak rozwiać wszelkie wątpliwości, pobudza w mężu ambicje. Sama jest kobietą żądną władzy i to też chce wzniecić w Makbecie, przedstawiając mu przygotowany plan działania. Jej determinacja wpływa na podjęcie decyzji, nad którą zastanawia się Makbet.

Niektóre wybory człowieka znacząco wpływają na jego przyszłość. W „Makbecie” Szekspir opowiada historię rycerza, któremu wiedźmy przepowiadają, że zostanie królem. Gdy tytułowy bohater dzieli się wieściami z żoną, w tej budzi się ogromna ambicja, którą to kobieta chce także wzniecić w Makbecie. Małżonkowie decydują się na zabójstwo króla, by przyspieszyć spełnienie się przepowiedni. Makbet  staje przed dylematem: zadowolić żonę i udowodnić swe męstwo, a zarazem zostać królem, czy dotrzymywać rycerskiego kodeksu i pozostać wiernym królowi. Zwycięża w nim żądza władzy i pozbawia króla Duncana życia. Jego decyzja o zabójstwie sprawia, że zmienia się cała jego przyszłość .Jedna śmierć pociąga za sobą kolejne. Makbet z dobrego rycerza staje się tyrańskim, opływającym w krew władcą, którego wkrótce opuszcza psychicznie chora żona, a następnie zostaje zabity. Wybór, którego dokonał, stał się źródłem zguby dla bohatera.

Zły wybór czyni człowieka nieodwracalnie nieszczęśliwym. Tomasz Judym to główny bohater „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego. Jest on lekarzem, który za cel postawił sobie pomoc najuboższym. Jest społecznikiem i nie potrafi pogodzić życia osobistego z pracą. Joasia Podborska bardzo go kocha i jest gotowa go wspierać, razem z nim nieść pomoc innym. Judym jednak odrzuca jej uczucie. Decyduje rozstać się z Joasią. Twierdzi, że prywatne szczęście nie pozwoli mu spełniać idei pomocy ludziom, a założenie rodziny uczyni z niego konformistę, który pogodzi się z otaczającą go rzeczywistością. Dochodzi do błędnego wniosku, że pracy społecznej nie da się pogodzić z życiem osobistym. Rezygnuje z miłości Podborskiej na rzecz idei, a jego wybór staje się źródłem  osobistego nieszczęścia.

Podejmowanie decyzji jest trudne, ponieważ każdy wybór pociąga za sobą konsekwencje, które mogą zmienić przyszłość. Niekiedy wybór łamie pewne zasady, lecz gdy człowiek kieruje się swymi ideałami, powinien on otrzymać moralne usprawiedliwienie. Antygona – tytułowa bohaterka dramatu Sofoklesa stanęła przed wyborem między dwoma racjami. Na ciało jej brata król Kreon nałożył zakaz pochówku. Kobieta jednak, głęboko wierząca i ceniąca prawo boskie, złamała ów zakaz, ponieważ nie chciała pozwolić na zbezczeszczenie zwłok Polinejkesa. Ważniejsze było dla niej to, co nakazują Bogowie. Podjęła decyzję, przez którą została pojmana, bo naruszyła prawo. Obroniła jednak swoje ideały, choć wybór, którego dokonała, obrócił jej życie.

Dylematy towarzyszą ludziom każdego dnia. Nie zawsze wybór jest jasny i prosty, a na podjęcie decyzji ma wpływ wiele czynników. Człowiekiem szargają liczne uczucia, dręczą go obawy. To powoduje, że decyzje, szczególnie te, które dotyczą ważnych spraw życiowych, nigdy nie są łatwe. Człowiek, znajdując się w sytuacji wyboru, obciążony jest wielką odpowiedzialnością.

Na podstawie „Pan Tadeusz”.

Każdy człowiek już od najmłodszych lat stoi w sytuacji wyboru. Człowiek na co dzień dokonuje wielu wyborów. Czasem sytuacja jest prostsza, czasem bywa trudniejsza, mimo to należy podjąć jakieś kroki.  Niektóre decyzje są mało znaczące, lecz tak naprawdę każda z nich oddziałuje na przyszłość i pociąga za sobą mniejsze bądź większe konsekwencje. Wybory człowieka kształtują jego przyszłość i determinują dalsze życie, mogą je odmienić czy też zniszczyć.

Nawet, gdy człowiek żałuje swojego czynu, nie ominą go jego skutki. Przekonał się o tym Jacek Soplica, bohater załączonego fragmentu epopei Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Jest to spowiedź Jacka Soplicy, którą odbywa przed Gerwazym na moment przed śmiercią. Opowiada o najeździe Moskali na zamek stolnika Horeszki. Stolnik zwycięża, Moskale ponoszą klęskę. Jacek Soplica, rozżalony po nieudanych zaręczynach z ukochaną Ewą, na które Stolnik nie pozwolił, widząc triumf Horeszki, strzela do niego i uśmierca go. Jacka powiązano z najazdem Moskali, uznano go za zdrajcę, został odrzucony nawet przez przyjaciół. Okrzyknięto go moskiewskim współpracownikiem. Przez to zdecydował się opuścić kraj. Jeden strzał zmienił całe jego życie.

Każda, nawet spontaniczna decyzja, ma swoje konsekwencje. W całym utworze dzieje Jacka Soplicy stanowią główny wątek akcji. Z opowieści Gerwazego dowiadujemy się o młodzieńczych wyskokach, porywczości, awanturnictwie i pijaństwie Jacka. Zakochany w córce Stolnika, z którym utrzymywał dobre kontakty, pragnął pojąć ją za żonę, na co Horeszko się nie zgodził. Było to przyczyną tragedii, do której doprowadził Jacek – śmierci Stolnika. Soplica wyjechał, zmienił tożsamość, przyjął upokarzające nazwisko „Robak” i jako bernardyn, emisariusz poświęcił się walce o niepodległość i obronie kraju. Od śmierci ochronił Gerwazego i Hrabiego. Z zawadiaki przemienił się w prawdziwego patriotę, przykładnego człowieka czynu, który nie bał się narażać za ojczyznę. Był wielokrotnie zsyłany i aresztowany. Jego decyzja o strzale, choć niedopuszczalna moralnie, stała się przyczyną poważnej i oczywiście pozytywnej, przemiany.

Człowiek popełnia wiele błędów, jednak niektóre z nich potrafią przekreślić wszystko. Wybór, którego dokona, może być jego ostatnim.  W „Makbecie” Szekspir opowiada historię rycerza, któremu wiedźmy przepowiadają, że zostanie królem. Gdy tytułowy bohater dzieli się wieściami z żoną, w tej budzi się ogromna ambicja, którą to kobieta chce także wzniecić w Makbecie. Małżonkowie decydują się na zabójstwo króla, by przyspieszyć spełnienie się przepowiedni. Makbet  staje przed dylematem: zadowolić żonę i udowodnić swe męstwo, a zarazem zostać królem, czy dotrzymywać zasad rycerskiego kodeksu i pozostać wiernym królowi. Zwycięża w nim żądza władzy i decyduje się pozbawić króla Duncana życia. Jego decyzja o zabójstwie sprawia, że zmienia się cała jego przyszłość .Jedna śmierć pociąga za sobą kolejne. Zło rodzi zło. Makbet z dobrego rycerza staje się tyrańskim, opływającym w krew władcą, którego wkrótce opuszcza psychicznie chora żona, a następnie sam zostaje zabity. Wybór, którego dokonał, stał się źródłem zguby dla bohatera.

Nie łatwo jest podejmować decyzję. Czasem nawet te najprostsze przynoszą wiele zmartwień i  zajmują myśli. Rozprawienie się z dylematami nie przychodzi łatwo. Podejmowanie decyzji to bardzo odpowiedzialne działanie, bo zawsze należy rozpatrzyć ewentualne skutki i liczyć się z tym, że wybory nawet w małym stopniu wpłyną na przyszłość. Każdego z przytoczonych bohaterów dotknęły konsekwencje ich czynów. Wybieranie i odpowiedzialność za te wybory to nieodłączny element życia każdego z nas.

Na podstawie „Triumf śmierci”.

Śmierć jest kresem życia na ziemi. Dotyka każdej istoty i nikt  ani nic nie może jej uniknąć. Wszelki byt kiedyś ustanie. To, co miało swój początek, musi mieć swój koniec. Już od zarania dziejów artyści poruszali motyw śmierci w swoich utworach. Twórcy przedstawiają śmierć jako potężną siłę, która pochłania wiele żyć, przynosi bolesnych doświadczeń. W dziełach przybiera postać zmarłej kobiety lub kościotrupa.

Śmierć zbiera potężne żniwo. Nie można jej powstrzymać. Człowiek jest bezsilny wobec jej mocy. Obraz Petera Bruegla pt. „Triumf śmierci” przedstawia dramatyczny widok leżących, zmarłych ciał. W centralnym punkcie widzimy szkielet na czerwonym koniu z kosą w ręku. Sceneria kojarzy się z polem bitwy, na której życia ludziom odbiera armia kościotrupów. Ludzie giną poprzez wieszanie, topienie. Niosące śmierć szkielety są wszechobecne, sieją zamęt. Jedni poddają się przeznaczeniu, inni starają się opierać. Para kochanków umiejscowiona w prawym dolnym rogu nie zwraca uwagi na otaczającą rozpacz. Ludzie tłumnie wchodzą do ogromnej trumny. W oddali także widać zniszczenie. Świat zostaje opanowany przez pozaziemskie wojsko, które pokonuje śmiertelny świat. Ludzie są bezsilni w obliczu śmierci, która, jak podpowiada tytuł dzieła, triumfuje i zwycięża.

Twórcy, szczególnie w średniowieczu, personifikują śmierć, ukazując ją jako kobiece, martwe ciało. Zawsze jest to postać, która ma nad człowiekiem przewagę. W  wierszu pt. „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” tytułowego bohatera odwiedza, na jego prośbę Śmierć. Widok jest dość przerażający. Przedstawia rozkładające się zwłoki kobiety, odziane chustą, z kosą w ręku. Nawiązuje się rozmowa, w której to Śmierć wymienia przedstawicieli różnych grup społecznych, którzy tracą życie – bez względu na pochodzenie czy majątek. Jest to swoista realizacja średniowiecznego danse macabre, w którym śmierć-kościotrup prowadzi korowód ludzi w różnym wieku, biednych, bogatych, zdrowych czy chorych.. Z dialogu dowiadujemy się, że przed śmiercią nie da się w żaden sposób uchronić, ani jej przechytrzyć.

Śmierć ukazywana jest jako bezwzględna i niepowstrzymana siła, która potrafi przysporzyć człowiekowi nieopisanego cierpienia. Taki obraz ukazuje nam Jan Kochanowski w „Trenach”. Utwór opowiada o cierpieniach podmiotu lirycznego, który jest ojcem, cierpiącym po stracie ukochanej córeczki, Urszulki. To właśnie śmierć dziewczynki stała się przyczyną kryzysu egzystencjalnego mężczyzny – zwątpienia w Mądrość, wiarę i Cnotę. Człowiek w obliczu kresu życia jest niczym. Na nic idą wszelkie nauki i doświadczenia, bowiem przed śmiercią nie ma ucieczki. Strata bliskiej osoby jest krzywdząca i bolesna. Śmierć przedstawiana jest jako przyczyna rozpaczy.

Ten, kto się urodził, skazany jest na śmierć, która istnieje na świecie od zawsze. Często przybierała postaci kościotrupa czy martwej kobiety. Zawsze była niepowstrzymana i wszystkich traktowała jednakowo. W obliczu śmierci każdy jest równy. Przekonują nas o tym średniowieczne dzieła – obraz Bruegla oraz „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią”. Zawsze też śmierć łączy się z cierpieniem i przysparza bólu, ponieważ zabiera ważne w życiu osoby. Tego doświadczył cierpiący ojciec z „Trenów”.

Na kartach historii zapisało się wiele krwawych walk, buntów, zrywów narodowych i  rewolucji. Miały one swoich zwolenników, ale i przeciwników. Motyw rewolucji został przedstawiony w powieści Stefana Żeromskiego pt. „Przedwiośnie”. Utwór ukazuje sytuację  Polski, która potrzebuje odbudowy po dopiero odzyskanej niepodległości. Poszukiwane jest rozwiązanie, jak dokonać zmian. Spierają się ze sobą zwolennicy powolnych reform i rewolucji. Poznajemy bohaterów, którzy rewolucję oceniają negatywnie, ale i takich, którzy upatrują w niej jedyną drogę do dobrych zmian.

Zaczerpnięte z młodych lat ideały kształtują poglądy człowieka. Pierwszy z załączonych fragmentów nawiązuje do lat, kiedy to jeszcze Cezary wraz z matka zamieszkiwał w Baku, po wyjeździe jego ojca, Seweryna, na wojnę. Wówczas komuniści wywołali rewolucję. Cezary był zafascynowany ich programem, chodził na zgromadzenia ludowe, przyglądał się cierpieniom więźniów, egzekucjom publicznym, a gdy wracał do domu z zapałem opowiadał matce o tym, co się działo. Matka była przeciwna rewolucji, przerażona okrucieństwami, które Cezarego tak bardzo zachwycały. Nie mogła znieść zapału syna i tego, jak zaszczepiono w nim komunistyczne poglądy. Jadwiga Barykowa uważała, że rewolucja jest siłą niszczycielską, a podział cudzych własności między wszystkich po równo – grabieżą. Prawdziwa rewolucja tkwi w systematycznej pracy, a nie w przemocy. Syn jej poglądy traktował jako małomiasteczkowe.

W drugim fragmencie Cezary snuje rozważania na temat rewolucji nad grobem matki, w których przedstawia swoje poglądy i ocenia rewolucję jako konieczne działanie, odwołując się do przywileju moralnego ludzi, którym przysługuje prawo do walki o siebie, do obrony przed cierpieniem, biedą i niesprawiedliwością. Cezary nie dostrzega zła, które niesie rewolucja. Pochwala wszelkie jej metody – jest szczerze przekonany, że ideały komunistyczne uratują człowieka przed krzywdą. Cezary przekonuje, że nie będzie on ciemiężcą, lecz zawalczy o lepsze życie dla siebie i innych.

Seweryn Baryka, ojciec Cezarego, tak jak Jadwiga, jest przeciwnikiem rewolucji. W rozmowie z synem, przytoczonej w trzecim fragmencie, wyraża swoją dezaprobatę dla komunistycznych ideałów. Uważa, że lepsze czasy nie powstaną w wyniku krwawej walki, ale poprzez wspólną pracę. Seweryn uważa, że rewolucja jest zagrożeniem dla cudzej własności. Poglądy Cezarego są zupełnie odmienne. Młodzieniec wierzy, że rewolucja może znieść niesprawiedliwości i pokonać biedę – doprowadzić do równości wszystkich.

Rodzice troszczyli się o Cezarego, gdy był dzieckiem. Choć wychował się w Baku, chcieli zaszczepic w nim poczucie polskości, bo sami byli Polakami. Seweryn był surowym ojcem, chciał wychować syna na dobrego człowieka. Gdy jednak wstąpił do wojska, Cezary poczuł wolność, brak „twardej ręki” ojca. Stał się zagorzałym komunistą, ale gdy Cezary napatrzył się na opływające krwią ulice, zwłoki leżące na ulicach, nasłuchał się jęków strachu i bólu, zmienił swoje podejście. Będąc w Polsce, przestał być już fanatykiem rewolucji – nie schodziły mu z oczu widoki  cierpienia i śmierci, które oglądał w Baku. Nie zapominał o matce, która chciała stworzyć mu jak najlepsze warunki do życia, a która zmarła skazana przez komunistów na ciężkie roboty.

Rodzice mają zupełnie odmienne poglądy od Cezarego. Chłopak jeszcze nienauczony życia zafascynowany jest komunistyczną wizją równości, którą można ziścić tylko przez walkę. Jego rodzice jednak wiedzą, że nowy i lepszy świat da się stworzyć tylko dzięki współpracy i dobru. Cezary zauważa wady jego ideałów, gdy indywidualnie dotykają go obrazy nędzy, cierpienia, rozpaczy, które to właśnie rewolucja wywołała.

Spokój wewnętrzny dla niektórych z nas, jest wielką wartością którą pragniemy w życiu osiągnąć. Spokój wewnętrzny może nam pomóc w uspokojeniu własnych myśli, samorozwoju, rozmyślaniem nad egzystencją oraz w wielu innych rzeczach.

W powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa spokój wewnętrzny odnajduje Ignacy Rzecki. Pracuje jako subiekt w sklepie. Praca odgrywa ważny element w jego życiu. Ma systematyczny plan tygodnia którego pilnuje. W każdą niedziele planuje nową wystawę, która będzie ukazywała się w sklepowych witrynach. Mieszka w izdebce obok sklepu, wraz ze swoim psem Irem. To małe mieszkanie, ale Ignacy Rzecki doskonale się w nim odnajduje. W czasie wolnym poza pracą, Rzecki rozpamiętuje dawne lata. W przeszłości brał udział w Wiośnie Ludów oraz walczył na Węgrzech. Wtedy też stracił swojego przyjaciela Augusta Katza, który był dla niego bardzo ważny. Stary Subiekt swój spokój wewnętrzny zawdzięcza dzięki temu, że prowadzi jednostajne życie, pełne spokoju.

W utworze ,,Zbrodnia i Kara’’ Fiodora Dostojewskiego głównym bohaterem jest Rodion Romanowicz Raskolnikow, który morduje dwie starsze osoby.  Ten czyn znacząco wpływa na psychikę Rodiona, przez co czuję się on zagubiony i wyalienowany. Przez długi czas próbuje sam ze sobą walczyć, ma myśli samobójcze oraz rozmyśla nad przyznaniem się do zabójstwa. W jego życiu pojawia się Sonia, która jest uosobieniem dobra i wielkiego poświęcenia dla drugiej osoby. Sonia, pokazuje Rodii, jak szukać pomocy w Słowie Bożym. Fragment o wskrzeszeniu Łazarza, symbolizuje przemianę wewnętrzną głównego bohatera. Gdy Rodia opowiada o popełnionej zbrodni, Sonia go nie ocenia, tylko próbuje namówić na przyznanie się do winy i zaufaniu Bogu. Rodia zaczyna nowy rozdział w życiu, który zapewnia mu wewnętrzny spokój. Dzięki miłości Soni i czytaniu Biblii, Rodion odradza się niczym Łazarz.

W epopei ,,Pan Tadeusz’’ Adama Mickiewicza jednym z bohaterów jest Gerwazy. Za życia Horeszki był jego sługą, lecz gdy stolnik zmarł, Gerwazy nie zrezygnował z pełnienia starych obowiązków. Był klucznikiem i codziennie otwierał i zamykał drzwi w zamku. Mimo, że z zamku zostały jedynie ruiny, Gerwazy Rębajło sumiennie wykonuje swoją posługę. Z pasją opowiada Hrabi o historii zamku. Dzięki temu czuje się w życiu doceniony i odnajduje spokój wewnętrzny. Jego praca jest dla niego niezwykle ważna, dzięki niej czuje stoickość oraz samouspokojenie.

Pozytywizm to epoka propagująca pracę dla dobra ogółu. Pozytywiści pragnęli budować dojrzałe społeczeństwo oraz nowoczesne państwo. Ważnym aspektem była wiedza i przedsiębiorczość, nie przywiązywano uwagi do pochodzenia. Przykładem pozytywisty jest Julian Ochocki, bohater powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa. Który pragnął poświęcić swoje badania naukowe na rozwój otoczenia. Wierzył on w dobroczynną moc nauki, i to że praca jest podstawą do osiągnięcia dobrobytu w życiu. Julian Ochocki jako pozytywista odnajdywał spokój wewnętrzny dzięki pochłanianiu się pracy i nauce. Były to dla niego wartości najwyższe, dzięki którym mógł się realizować oraz rozwijać.

Człowiek potrafi zaznać spokój wewnętrzny na różnych płaszczyznach w życiu. W odnalezieniu spokoju wewnętrznym może pomóc samorozwój, praca i nauka, spełniania marzeń lub po prostu spokojne, jednostajne życie. Spokój wewnętrzny można odnaleźć w różnym okresie swojego życia.

Na podstawie „Pierwszy krok  wchmurach?”.

Doświadczenia z poprzednich lat życia wpływają na charakter człowieka i  kształtują jego usposobienie. Wielu ludzi zostało dotkniętych przemocą, fizyczną czy psychiczną. Przemoc jest przejawem agresji, doprowadza do krzywdy drugiej osoby. Doświadczenie przemocy może wywoływać nieodwracalne zmiany w psychice człowieka i postrzeganiu świata.

To, co człowiek przeżył determinuje jego późniejsze zachowanie. Załączony fragment „Pierwszego kroku w chmurach” Marka Hłasko przybliża nam osobę pana Gienka – człowieka już starszego, który jest sfrustrowany i pełen agresji. Wraz z kolegami postanowił uprzykrzyć odpoczynek dwójce zakochanych. Poprzez obelgi i przemoc fizyczną mężczyźni naruszyli ich prywatność. Pobili chłopaka. Później rozważali, że ich związek się rozpadnie. Na końcu dowiadujemy się, że każdy z bohaterów w przeszłości również doświadczył takiej sytuacji, jaką oni zgotowali teraz młodym. Ich przeszłe doznania wzbudziły w nich chęć odwetu, więc rozładowali oni swe emocje na niewinnych ludziach.

Przemoc rodzi przemoc. Tadeusz Borowski w opowiadaniach przedstawia obraz więźnia zlagrowanego, czyli tego, który przystosował się do obozowych realiów, którym jest Tadek. W opowiadaniu pt. „Zapraszam państwa do gazu” opisany został dzień więźniów komando, które zajmowało się rozładowywaniem transportów nowo przybyłych więźniów. Tadek również pracował przy rozładowywaniu. Przesiąknięty złem obozu był zły na przybyłych, że przez nich musi tak dużo pracować. Nienawidził ich za to. Nie współczuł im choć wiedział, co ich czeka. Zmieniony przez obozową rzeczywistość sam stał się nieczuły.

Człowiek mści się za zło, które go spotkało. Gerwazy z „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza  jest starym sługą, którego pana – Stolnika, zastrzelił w przeszłości Jacek Soplica. Przez to Gerwazy chce zemsty na rodzie Sopliców. Nie chce, by przejęli oni zamek. Jest napędzany chęcią odwetu. Organizuje nawet zajazd na Soplicowo, kierując się jedynie nienawiścią i chcąc odpłacić za krzywdę swego pana.

Zło szybko się rozprzestrzenia. Ludzie dotknięci przemocą i krzywdą szukają sprawiedliwości, pragną zemsty, ponieważ nie potrafią zrozumieć dlaczego ich to spotkało. Złe emocje często potrzebują ujścia, dlatego najłatwiejszym sposobem jest wyżycie się przemocą, siłą, tak jak na przykład pan  Gienek z „Pierwszego kroku w chmurach”.

Na podstawie „Dziady” (część 3.).

„Dziady” to wielkie dzieło Adama Mickiewicza. Poeta napisał trzecią część po upadku powstania listopadowego, w którym nie wziął udziału. W utworze ukazane są losy uciemiężonego narodu polskiego pod naciskiem okrutnego zaborcy rosyjskiego. Ujawniają się wtedy podziały społeczeństwa, które nie jest solidarne. Polacy czasów zaborów pokazani są dwojako – odnajdziemy wśród nich tych, którzy są ukazani jako „plugawa skorupa”, ale i ludzi, będących niczym ogień.

W społeczeństwie opisanym w utworze odnajdziemy dwie grupy ludzi – kosmopolitów i zagorzałych patriotów. Przytoczony fragment pochodzi ze sceny VII utworu – Salonu Warszawskiego. Przytoczona została rozmowa między młodzieżą, a towarzystwem arystokrackim. Dotyczy ona poezji. Wśród towarzystwa wyższej klasy są literaci, według których poezja powinna podejmować lekkie, niepolityczne tematy, ponieważ czytelnika nie zainteresują opisy dramatycznych scen. Odmienną postawę reprezentuje młodzież. Ważne słowa padają z ust Wysockiego, który naród porównuje do lawy, z zewnątrz stwardniałej, lecz w środku ognistej, który  to ogień nie zgaśnie przez lata. Stanowi to ocenę polskiego społeczeństwa. Skorupą są nie kto inny, jak arystokracja, niezainteresowana a wręcz akceptująca sytuację kraju. Ogniem zaś patrioci, gotowi do działania, którzy nie zatraca sił i chęci, by walczyć.

Scena VII wyraźnie zaznacza podział panujący wśród ludzi. Miejsca przy stole zajmuje arystokracja – wcześniej wspomniani kosmopolici, zajmujący się piciem herbaty, zabawą i błahymi rozmowami. Wówczas, gdy elita toczy rozmowę o nieudanym balu, spowodowanym wyjazdem Senatora Nowosilcowa, który to organizował najlepsze przyjęcia, w tym samym czasie zgromadzeni przy drzwiach patrioci rozmawiają na temat trudnej sytuacji Polski i Litwy, nieludzkich przesłuchań więźniów, wywozie ludzi. Adolf opowiada historię Cichowskiego – jednego z więźniów, który był okrutnie torturowany, bity, ale w trakcie przesłuchań nie zdradził niczego i wrócił do domu, jednak niezwykle wyniszczony, mimo to pozostał niepokonany.

Część ludzi zaakceptowała sytuację i stała się „przyjacielem” zaborcy jak towarzystwo z Salonu Warszawskiego. Jednak nieugięta pozostaje grupa patriotów wierząca w zwycięstwo i wyzwolenie. Przykładem postawy patriotycznej jest niewątpliwie postać Konrada, który przemienia się z romantycznego kochanka w buntownika, gotowego poświęcić się za ojczyznę. Wygłasza „Wielką Improwizacje”, w której wyzywa na pojedynek samego Boga, oskarża go o brak miłosierdzie i deklaruje swą gotowość na męczeństwo za sprawę i wolność narodu. Głosi swą ogromną miłość do Polski i wierzy, że jego poświęcenie uwolni ludzi i zakończy cierpienie.

„Dziady” cz. III to wielkie dzieło, ukazujące trudną sytuację Polski z czasów po upadku powstania listopadowego. W kraju brakuje przede wszystkim zjednoczenia wśród ludzi, którzy mogliby stanąć w jego obronie. Naród nie jest jednością, są wśród niego zdrajcy, także ci, którzy zaprzedali się zaborcy, ale nie brakuje bohaterów, gotowych poświęcić swe życie, których zapału i wewnętrznej woli walki nic nie ugasi.

Człowiek jest istotą społeczną. Wychowuje się w grupie i czerpie z niej przykłady. Przede wszystkim to rodzina stanowi najbliższe otoczenie i znacznie oddziałuje na ludzkie życie i zachowania. To właśnie z domu rodzinnego człowiek pozyskuje wzorce, tam kształtują się jego poglądy, charakter. Relacje rodzinne są bardzo ważne. Wpływają one na usposobienie człowieka do życia, na emocje, które odczuwa, często złe relacje są przyczyną tragedii.

„Antygona” to dramat Sofoklesa, w którym relacje rodzinne są bardzo zawiłe i nie pozostają obojętne dla życia członków tej rodziny. Antygona, kierując się, prócz wiary, miłością do brata dokonała jego pochówku, którego zakazał król Kreon i złamała tym prawo. Ismena, jej siostra, chod początkowo odmówiła pomocy buntowniczej siostrze później decyduje się pójśd na śmierd razem z Antygoną, przyznaje, że kocha siostrę i samotne życie nie ma dla niej sensu. Miłośd każdą z sióstr przybliża do śmierci. Hajmon, zakochany w Antygonie, z żalu, przez to, że ojciec skazał jego ukochaną, także popełnia samobójstwo. Matka Hajmona – Eurydyka, z rozpaczy po stracie syna także odbiera sobie życie. W tej rodzinie skomplikowane relacje i miłośd, która napełniała serca bohaterów stały się przyczyną tragedii. Ta właśnie miłośd sprawiła, że bohaterowie poświęcali dla siebie własne życie.

„Romeo i Julia” Szekspira ukazuje jak trudne relacje rodzinne stają się przyczyną klęski. Tytułowi bohaterowie utworu są w sobie zakochani, z wzajemnością. Jednakże pochodzą oni z dwóch zwaśnionych rodów, co sprawia, że nie mogą wieśd wspólnie szczęśliwego życia. Ukrywają się z tym, co czują, biorą potajemny ślub. Gdy przez bójkę Romeo zostaje wygnany z Werony, Julia przez podstęp sprowadza go do miasta. Wypija miksturę, która sprawia, ze wygląda na martwą. Romeo, widząc ukochaną w takim stanie popełnia samobójstwo, to samo po przebudzeniu czyni Julia. Wydaje się to byd historia o nieszczęśliwej miłości. Jednakże autor ukazuje tu jak relacje rodzinne, które są złe, wpływają na życie i potrafią je zniszczyd.

Maciej Boryna, główny bohater „Chłopów” Władysława Reymonta, ma bardzo złe relacje ze swoim synem. Chłopak – Antek, wraz z żoną i dziedmi mieszka w domu ojca. Między mężczyznami nieustannie toczy się awantura, dotycząca majątku, którego to części Antek żąda od Boryny. Maciej jednak nie chce przekazad jej synowi, który ciężko pracuje w jego gospodarstwie. Ponadto Antek ma romans z wybranką ojca – Jagną. Złe relacje w rodzinie Borynów są przyczyną agresji Antka, doprowadzają do awantury, której skutkiem była wyprowadzka Antka i Hanki, mało tego, rozpada się małżeostwo chłopaka, który nie mając wzorca w domu sam nie potrafi stworzyd rodziny. Rodzinne relacje sprawiają, że w Antku narasta nienawiśd.

Rodzina powinna byd ostoją. Niejednokrotnie jednak relacje w niej panujące są bardzo złe i to szczególnie te złe relacje są krzywdzące dla ludzi i negatywnie wpływają na człowieka. Dobre relacje dają szczęście, a te złe odznaczają wielkie piętno na ludziach – odzwierciedlają się w zachowaniach, oddziałują na przyszłośd.

Na podstawie „Lalki”.

Każdy człowiek ma w życiu jakieś plany i cele, które pragnie realizować. Wielu też znamy idealistów, którzy dla swej idei chcą się poświęcać. Takich, którzy przepełnieni są nadzieją, pragnieniem osiągnięcia czegoś ważniejszego. Literatura pozwala nam poznać wielu bohaterów – idealistów. Zawsze spotyka ich marny los. Twórcy przedstawiają ich jako ludzi nierozumianych przez społeczeństwo, często skazanych na porażkę.

Otoczenie potrafi zniszczyć człowieka. Załączony fragment „Lalki” Bolesława Prusa opowiada historię pani Meliton. Kiedyś była ładną nauczycielką, która potrafiła zaskarbić sobie sympatię ludzi. Mimo dobrego wykształcenia, wychowankowie oraz rodzice drwili z niej. Czytała powieści o miłości i sama wreszcie się zakochała. Hrabia z któtrym przez jakiś czas była, bił ją. Jej pies dostał wścieklizny i pogryzł służącą. Kobieta nie udźwignęła ciągłych problemów, które ją spotykały. Zmieniła się fizycznie i psychicznie. Z pełnej wiary i idei, wkładającej serce w pracę ładnej nauczycielki stała się schorowaną swatką, która, zamiast szukać prawdziwej miłości, udostępniała swe mieszkanie na schadzki.

Idealiści często pozostają samotni w swych działaniach. W „Lalce” odnajdujemy postać Stanisława Wokulskiego, który   jest majętnym kupcem, znanym i szanowanym przedsiębiorcom oraz uczonym. Wokulski znacznie powiększył swój majątek, założył spółkę handlową. Był człowiekiem czynu, zwolennikiem idei pracy u podstaw i pracy organicznej. Miłość do Izabeli Łęckiej i brak wsparcia w działaniach, którymi chciał wspomagać najbiedniejszych, doprowadziły go do upadku. Ten obiecujący człowiek targnął się na swoje życie, a ostatecznie jego losy pozostały nierozstrzygnięte. W „Lalce” mamy przykład jeszcze jednego idealisty – Ignacego Rzeckiego. Jest on zwolennikiem Napoleona.  To człowiek zupełnie nieodnajdujący się w nowej rzeczywistości, jest samotny, uznawany za dziwaka przez starodawny ubiór i poglądy. Nie ma w nikim wsparcia, przeżył nieszczęśliwą miłość, stracił przyjaciela na wojnie, a obecny przyjaciel – Wokulski, spędza mu sen z powiek swoimi miłosnymi wybrykami. Jest nierozumiany, lecz wierny idei.

Największa siła tkwi we współpracy. Jednostka nie poradzi sobie z uratowaniem świata, mimo najszczerszych intencji. Kordian – tytułowy bohater dramatu Słowackiego, jest młodych chłopakiem poszukującym sensu w życiu. Odnajduje go, a jest nim walka za ojczyznę, chce dokonać zamachu na cara, by uratować uciemiężony lud. Nie ma jednak w nikim oparcia. Brakuje mu zwolenników, współpracowników, którzy razem z nim podjęliby działanie. Choć próbuje zabić cara, który koronował się na króla Polski, nie jest wystarczająco dojrzały i nie udaje mu się uwolnić narodu. Za tę próbę skazano go na śmierć. Choć ostatecznie uniewinniono, nie wiemy czy przeżył. Kordian jest pełen woli, chce zmian, jest gotów poświęcić swą wolność. Niestety poniósł porażkę. W pojedynkę nie dał rady uratować kraju.

Nie każdy będzie gotów poświęcić się dla idei. Tomasz Judym z „Ludzi Bezdomnych” Stefana Żeromskiego chce pomagać najbiedniejszym. Jako lekarz oddaje siebie i swoje szczęście, poświęca miłość, osobisty spokój, by w pełni ofiarować swoje życie potrzebującym. Jednak pozostaje nieszczęśliwy, bo rezygnuje z samego siebie. Idea zwycięża nad innymi wartościami, czyniąc Tomasza osamotnionym.

Los idealisty jest trudny. Ludzie nie rozumieją poświęcenia, nie chcą wspomagać w realizacji celów, wręcz krytykują, oceniają, nazywają dziwakami. Twórcy często w swych dziełach umieszczają postać bohatera podążającego za ideałami. Nierzadko odrzucany przez społeczeństwo, skazany jest na klęskę, upadek, tak jak pani Meliton, lub niezrozumienie, jak Ignacy Rzecki.

Na podstawie „Wesela”.

W społeczeństwie polskim od zawsze istniały pewne podziały klasowe. Już w najstarszych epokach, te podziały się  uwypuklały. Na przykład w średniowieczu istniał system feudalny, w których ludzie byli sobie podporządkowani, później narodziła się szlachta, która stanowiła odrębną grupę społeczną. Z czasem zaczęła się także wyodrębniać grupa nazywana inteligencją. Twórcy wielokrotnie ukazują wszelkie podziały wśród ludzi. Warstwa inteligencji również została niejednokrotnie przedstawiona i oceniona. Twórcy w dość negatywny sposób ukazują postaci inteligentów, jako osoby bierne, nieinteresujące się kwestiami kraju, a jedynie zabawą i tym, co powierzchowne, mające zbyt wysokie mniemanie o sobie.

Inteligenci są ukazani jako osoby o przewyższonym poczuciu własnej wartości. Załączony fragment „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego jest rozmową Czepca z Dziennikarzem. Czepiec z pogardą traktuje chłopa. Uważa, że ludzie na wsi nie mają pojęcia o tym, co się dzieje w świecie i nie powinni interesować się polityką. W Czepcu nie widzi godnego partnera do rozmowy. Dziennikarz z ironią pyta chłopa, czy w ogóle wie gdzie leżą Chiny, skoro o nich rozmawia. Czepiec oskarża inteligencję o to, że nie chcą współpracować z warstwami niższymi i nie podejmują żadnych innych działań.

Twórcy wytknęli inteligentom bierność i powierzchowne zainteresowanie pewnymi kwestiami. Chodzi tutaj oczywiście o chłopomanię, do której z ironią podchodzi Stanisław Wyspiański w „Weselu”. Inteligencji zostaje wypomniana nad wyraz naciągana fascynacja wsią i jej tradycjami, gdzie tak naprawdę inteligenci nie znają prawdziwego, wiejskiego życia. Zachwycają  się jedynie przyrodą, nie znając realiów życia, wieś traktując wyłącznie jako miejsce odpoczynku i zabaw. Ponadto w utworze poeta dokonał bardzo negatywnej oceny społeczeństwa, szczególnie inteligencji, oskarżając ją o brak działań, by zawalczyć o, znajdującą się pod zaborami, Polskę. Choć mają możliwości, nie robią nic, by poprowadzić powstanie i wyjść spod pieczy wroga.

Inteligenci są ukazani jako kosmopolici, których nie interesują poważne sprawy. Taki obraz inteligencji przedstawił w III części „Dziadów” Adam Mickiewicz. W scenie VII pt. „Salon Warszawskim” uwypuklił podział społeczeństwa, dzieląc ludzi na patriotyczne towarzystwo zgromadzone przy drzwiach i inteligenckie, konformistyczne towarzystwo stolikowe. Inteligenci nie są zainteresowani kwestiami kraju, który znajduje się w trudnej sytuacji. Towarzystwo zebrane przy stoliku, na które składa się arystokracja – modne damy, wojskowi, urzędnicy, piją herbatę i zajmują się zabawą i krytykują bal, który nie udał się z powodu nieobecności Nowosilcowa. Dla patriotów Senator jest oprawcą, inteligencja jednak szanuje go za urządzenie świetnych zabaw. Inteligentów zupełnie nie martwi sytuacja cierpiących ludzi i dręczonego przez carat kraju. Ich tematem staje się poezja, która w oczach dam jest wartościowa wyłącznie, gdy jest francuska.

Inteligenci są ludźmi należącymi do elit społecznych. Twórcy dokonali w swych dziełach ich negatywnej oceny, obnażając ich wady, obojętność na poważne sprawy, zainteresowanie wyłącznie zabawami i przyjemnościami. Krytyczny obraz inteligencji w „Weselu” oraz „Dziadach” cz. III czyni tę grupę społeczną i jej członków hańbą narodu, mimo ich pozycji i wykształcenia, które posiadają.

Na podstawie „Dziady” (część 3.).

Poświęcenie” to pojęcie nie obce żadnemu z nas. W swoim życiu człowiek wiele musi ofiarować, z wielu rzeczy zrezygnować,  by móc żyć dalej. Historia także zna niejednego bohatera, który poświęcał się dla dobra ojczyzny czy innych towarzyszy walki. Jednakże nie jest to łatwy krok i wiele człowieka kosztuje. Poświęcenie ma wysoką cenę – jego skutkiem może być psychiczna i fizyczna degradacja człowieka, klęska moralna, a nawet utrata  życia.

Poświęcenie wiąże się z wyniszczeniem. Załączony fragment sceny VII „Dziadów” cz. III Adama Mickiewicza jest opowieścią Adolfa o Cichowskim. Początkowo z opowieści dowiadujemy się, że był to chłopak przystojny, zabawny. Gdy zaginął myślano, że nie żyje. Jednak po latach carscy żołnierze odwieźli go do domu – był nie do poznania. Okazało się, że był torturowany, katowany, ale nie udało im się go złamać.  Lecz, gdy wrócił, z wyglądu nie przypominał już dawnego młodzieńca. Nie doświadczył jedynie fizycznych zmian. Jego psychika także została nieodwracalnie zniszczona. Popadł w obłęd, każdego traktował jak wroga, czuł się podsłuchiwany, śledzony i nie nadawał się do funkcjonowania w społeczeństwie. To, co przeżył w carskim więzieniu bezpowrotnie skrzywdziło i wyniszczyło Cichowskiego.

Poświęcenie czasem przynosi człowiekowi klęskę. Może ściągnąć na niego gniew, wprowadzić w konflikty. W „Dziadach” cz. III opisana została postać Konrada, który, tak jak Prometeusz, zdecydował się poświęcić dla dobra całego narodu. W „Wielkiej Improwizacji” bohater podnosi bunt przeciw Bogu, żąda od Boga nieograniczonej władzy nad duszami, oskarża Pana, że nie jest miłosierny. Pragnie oddać swe życie w zamian za szczęście kraju i ludzi.. Swym buntem i pychą nie wygrywa, ponosi klęskę i upada, niczym opętany. Bluźnierstwem wobec Boga naraża się na niełaskę pańską.

Poświęcenie może skutkować utratą życia. Konrad Wallenrod, tytułowy bohater powieści poetyckiej Adama Mickiewicza, za najwyższe dobro uznaje ojczyznę. Czując ogromną więź z Litwą, będąc jednocześnie wychowywanym przez Krzyżaków, którzy planowali najazd na Litwinów decyduje się poświęcić szczęście, miłość, zasady i honor rycerza dla dobra ojczyzny. Rezygnuje z ukochanej Aldony, porzuca zasady kodeksu rycerskiego. Wszystko po to, by uchronić Litwę przed upadkiem. Szlachetnie obrania swój kraj, tracąc zarazem osobiste radości, miłość i spokój duszy, stając się samotnikiem, nieszczęśliwcem, a ostatecznie samobójcą. W jego przypadku poświęcenie ma najwyższą cenę – cenę własnego życia.

Poświęcenie nie przychodzi łatwo i nie jest łatwo ofiarować tego, co dla nas ważne. Tym bardziej, że cena ofiary jest zazwyczaj bardzo wysoka i mierzy w najważniejsze dla człowieka wartości, przysparza mu cierpienia, tak jak Cichowskiemu, lub kłopotów i upadków – jak Konradowi. Poświęcić się jest trudno, jednak jest to nieodłączna część ludzkiego życia, tak jak inne, podstawowe wartości.

Aby być szczęśliwym, trzeba być wewnętrznie spokojnym . Według hierarchii potrzeb człowieka , aby wyższe wartości takie jak szczęście mogły zaistnieć, najpierw muszą zostać zrealizowane te podstawowe. Jedną z tych bazowych potrzeb jest właśnie spokój. Obowiązkiem państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa obywateli. Czy współcześnie państwo polskie zapewnia swoim obywatelom te wartości? Uważam , że obywatelom mojej ojczyny brakuje spokoju i szczęścia zapewnionego przez władze . Przez dekady pisarze i poeci starali się przekazać swoją twórczością przedstawioną przeze mnie koncepcję.

W utworze “ O poprawie Rzeczpospolitej” Andrzeja Frycza Modrzewskiego zostały ukazane elementy państwa, które wymagają reform i napraw. Modrzewski w swoim traktacie politycznym pisze o niesprawiedliwych prawach, o wojnach i ich skutkach, o potrzebie reform w Kościele oraz koniecznych zmianach w szkole. Utwór nie ma charakteru idealistycznego, ale odnosi się do  rzeczywistości XVI wiecznej Polski. Mimo , iż dzieło ukazało się w 1551 roku, jego przesłanie jest aktualne do dnia dzisiejszego. Przez autora głoszony był program przebudowy Rzeczypospolitej w scentralizowaną monarchię, w której wspomagany przez sprawnie działające urzędy król, dbałby o zachowanie społecznej równowagi. Modrzewski pragnie równości wszystkich wobec prawa , a także przyznania chłopom ziemi na własność, a mieszczanom prawa do posiadania gruntów oraz obejmowania urzędów, dostępnych kiedyś tylko dla szlachty. Żądał reformy szkolnictwa oraz uniezależnienia Kościoła od władzy. Trzeba przyznać, iż niektóre aspekty, o których mówi autor , zostały później zrealizowane. Współcześnie nie istnieje podział na szlachtę i chłopów, lecz problem korupcji, a tym samym nierówności obywateli wobec prawa jest poważny.

Podobne przesłanie niesie także Jan Kochanowski w pieśni “O spustoszeniu Podola”. Dzieło jest wyrazem patriotycznej troski poety o kraj. Utwór miał za zadanie apelować do sumień, rozsądku i poczucia obywatelskiego obowiązku szlachty. Autor jest rozgniewany postawą szlachty, ponieważ nie chcą oni swojego opodatkowania , co umożliwiłoby stworzenie lepszej armii i  skuteczną obronę kraju.  Wobec tego , Tatarzy napadając na Podole, zniszczyli je, wywieźli mnóstwo łupów oraz zabrali do niewoli kobiety i dzieci. Jednakże to zdarzenie nie skłoniło szlachty do refleksji. Według autora,  Polacy powinni wziąć pod uwagę, iż skoro Tatarzy napadli na Polskę, trzeba przygotować się na znacznie gorszy atak Turcji . Wydarzenia opisane w utworze mają miejsce w 1575 roku, jednakże nie jest on jedynie związany z ówczesną sytuacją polityczną Polski.  Jako szlachtę możemy współcześnie interpretować wszystkich Polaków, a najazd tatarów możemy rozumieć dobro naszej ojczyzny, o które wszyscy , włącznie z władzami powinniśmy się troszczyć. Każde państwo powinno jak najlepiej zadbać o spokój i bezpieczeństwo swoich obywateli niezależnie czy to XVI, czy XXI wiek.

Motyw niedoskonałości kraju został poruszony przez Piotra Skargę w “Kazaniach Sejmowych”. Dzieło zawiera oskarżenia oraz krytykę wad obywateli, promuje program przebudowy państwa polskiego i ostrzega przed upadkiem Rzeczypospolitej, odstępującej od zasad wiary. Tematem przewodnim kazania są choroby, które niszczą ojczyznę. Autor mówi o obojętności wobec ojczyzny (pierwsza choroba), brak zgody w społeczeństwie (druga choroba), herezje (trzecia choroba), osłabienie władzy królewskiej (czwarta choroba), niesprawiedliwe prawa (piąta choroba) oraz grzechy, których powinni się wystrzegać katolicy (szósta choroba). Słabości te ilustrują dokładną sytuację polityczną w ówczesnej Polsce. Skarga nie ukazuje jedynie błędów narodu, ale również radzi, jak należy postępować, by nie doprowadzić do upadku państwa. Pisarz stara się przekonać do uznania silnej władzy króla , oraz znacznego zmniejszenia roli sejmu i szlachty. Niestety, ale prawie wszystkie wymienione przez Skargę choroby istnieją w naszym teraźniejszym polskim społeczeństwie. Mogą być one przyczyną braku gwarancji spokoju i szczęścia obywateli.

Każdy z powyższych autorów prezentuje inne spojrzenie na problemy dawnej Polski. Jedni odnajdują problem w postawach obywateli, ich braku patriotyzmu i poświęcenia. Inni za mankament uważają funkcjonowanie sądownictwa i uprawnienia władz. Co można wywnioskować z perspektywy czasu , patrząc na te trzy, różne utwory? Jest wiele niedogodności w naszym kraju, które prowadzą do braku spokoju i szczęścia obywateli. Pomimo wielu pomysłów na reformę, czy odbudowę państwa, tak naprawdę cały czas borykamy się z tymi samymi defektami. Pojęcie państwa idealnego istnieje tylko w teorii, zatem każdy obszar świata i jego obywatele mają wady i zalety.  Niemniej jednak cenne rady wymienionych przeze mnie twórców, mogą okazać się przydatne przy polepszeniu sytuacji w Polsce.

Na podstawie „Dziady” (część 3.).

Świat podlega ciągłym zmianom.  Na przestrzeni czasu zmienia się sytuacja polityczna, ludzie obierają inne cele, przekształcają się ich poglądy, rewolucjonizuje się technika i nauka. Te zmiany nie pozostają i nigdy nie pozostawały obojętne literaturze, która, idąc z duchem czasu, odzwierciedlała poglądy ówczesnej epoki. Epoka, w których dzieła powstały, odzwierciedla się w obrazach postaci i tematyce utworów, odnoszącej się do panującej wówczas sytuacji.

Twórcy w swych dziełach niejednokrotnie nawiązują do ówczesnej polityki. Załączony fragment pochodzi z „Dziadów” cz. III, których to autor – Adam Mickiewicz, tworzył w romantyzmie. Upadłe powstanie listopadowe odbiło się znacznie na dziełach z tamtego okresu. We fragmencie przytoczona została scena Salonu Warszawskiego, w którym Adolf wspomniał o historii udręczonego przez carat Cichowskiego. Dama z towarzystwa stolikowego mówi natomiast o senatorze Nowosilcowie, rządzącym wówczas w imieniu cara w Polsce, który, według niej, urządzał najlepsze bale. Dokonanie podziału na towarzystwo stolikowe oraz to przy drzwiach posłużyło poecie do ukazania braku jedności wśród ludzi, dotkniętych w tym czasie krwawymi rządzami cara.

Typowe dla danej epoki cechy człowieka odzwierciedlały się w kreacjach bohaterów literackich. W „Dziadach” cz. III główną postacią jest Konrad, który skupia w sobie wszelkie cechy romantyka. Jest młodym idealistą, który na początku utworu przechodzi przemianę z romantycznego kochanka, Gustawa, w ogromnego patriotę. Podnosi, typowy dla romantyka, bunt wobec Boga, decyduje się na poświęcenie siebie i narażenie własnego życia, bluźniąc przeciw stwórcy, wierząc w swą potęgę i w wyjątkowość, która nakazuje mu ofiarowanie się dla dobra ludzkości. Konrad jest indywidualistą, który chce walczyć sam, podąża za ideą wolności. Jest także poetą, wierzącym w sprawczą moc słowa i swoją wielkość. Konrad jest uosobieniem człowieka romantyzmu.

Pozytywizm był epoką, w której skupiano się szczególnie na społeczeństwie, jego roli, podziałach wewnętrznych. W utworach twórcy chcieli najwierniej odwzorować rzeczywistość. Bolesław Prus wykorzystuje te idee w swojej powieści. Opisuje w „Lalce”, powieści dojrzałego realizmu, obraz XIX-wiecznej Warszawy i  ówczesnego życia. Prezentuje idee pracy organicznej, mówiącej o rozwoju gospodarczym i pracy u podstaw – edukacji najbiedniejszych, które główny bohater, Stanisław Wokulski, szerzy. Społeczeństwo podzielone jest na, żyjącą ponad stan, arystokrację, podzielone na grupy etniczne mieszczaństwo oraz tych najbiedniejszych, zamieszkujących nędzne Powiśle. Grupy przedstawione są na zasadzie kontrastu, istnieją silne podziały, brakuje zjednoczenia, które niezbędne jest do odbudowywania Polski, która nadal nie jest niepodległa. Tematyka „lalki” w pełni oddaje założenia epoki.

Epoka, z której pochodzi dzieło, ma duży wpływ na jego treść. Zmiany w świecie nie pozostawały obojętne twórcom, których utwory zazwyczaj miały za zadanie nie tylko stanowić rozrywkę, ale zawierano w nich ważne apele, poglądy, opinie. Te przekazy autorzy umieszczali w temacie, skupiali w osobie postaci. Epoki oraz wydarzenia tych epok zawsze wpływały i wpływają na kształt tworzonych dzieł. Udowadnia to Prus – autor pozytywistycznej „Lalki”, czy Mickiewicz, który zawarł w „Dziadach” romantyczny program i wydarzenia.

Sny i marzenia odgrywają kluczową rolę w życiu człowieka. W literaturze, sny i marzenia często są odzwierciedleniem duszy bohatera.  Autorzy wykorzystują motyw snów i marzeń w celu metaforycznego ukazania rzeczywistości i, zobrazowania wnętrza bohaterów oraz symbolicznej wymowy utworu. Dzięki temu, przesłania dzieła nabiera głębszego znaczenia i symbolicznej wymowy.

Załączony tekst to fragment dramatu Adama Mickiewicza ,,Dziady cz.III’’. Przedstawia on rozważania głównego bohatera Konrada na temat snu, w którym występują duchy oraz aniołowie. Zastanawia się dogłębnie nad pojmowaniem i znaczeniem snów. Konrad tuż po przebudzeniu zadaje sobie pytanie na temat sensu istnienia świata. Zastanawia się skąd przychodzi noc, czemu zachodzi słońce, kto rządzi całym światem. Więzień stara się odróżnić marzenia od życia realnego, lecz jest niebywale trudne. Dla Konrada sny i marzenia odgrywają ważną rolę w życiu. Skłaniają go do refleksji i nad własną egzystencją.

W całym utworze ,,Dziady cz.III” są ukazane również sny senatora Nowosilcowa. W śnie senatora Nowosilcowa, diabły dręczą jego duszę za czyny, które popełnił. Nawiedza go wizja odebrania reskryptu od cara, a wraz z nim pieniędzy, orderu i tytułu książęcego. Ludzie kłaniają się mu i szepczą o tym że jest w łasce, co cieszy senatora, który jest przepełniony pychą. Nagle słyszy  głosy szyderstwa i drwiny. Ludzie odsuwają się od niego i dookoła powtarzają się, że Senator wypadł z łaski. Sen się kończy, a diabły zanoszą duszę Nowosilcowa, gdzie piekło się zaczyna i zostanie tam do świtu. Następnie  wycieńczoną duszę sprowadzą znowu do ciała. Wszystko , co posiada jest nietrwałe, władza Nowosilcowa jest więc pozorna, trwa tak długo, jak długo życzy sobie tego car i jest zależne od jego łaski.  Wprowadzenie takiego elementu przez Mickiewicza, pokazuje że  Sen senatora to projekcja obaw, a jego jedynym marzeniem jest bezwzględna władza i bogactwo.

W powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa, bohaterka Izabela Łęcka stale przypatrywała się posągowi Apollina. Był on umieszczony w gabinecie. Marzeniem Łęckiej było, posiadanie mężczyzny na wzór Apolla. Miała wyidealizowane oczekiwania, przez co trudno było ją zadowolić. Apollo zaczął nawiedzać Łęcką w jej snach o charakterze miłosnym. Marzeniem Łęckiej było odzwierciedleniu jej snów w życiu rzeczywistym. Dla Izabeli upragnione sny o ukochanym Apollinie odgrywały bardzo ważną rolę w jej życiu.

Sny i marzenia w życiu człowieka są bardzo ważne. Pozwalają na ucieczkę od dnia codziennego, ale są też niebezpieczne, ponieważ sny zaburzają  czasem rzeczywistość. Nie każdy człowiek jest w stanie oddzielić świat rzeczywistość od świata snów i marzeń. Może to prowadzić do zguby oraz do życia w zakłamanym obrazie.

Zapewne wiele razy człowiek zadaje sobie pytanie: jak mam żyć? Odpowiedź nie jest wcale prosta, bo uczymy się tego przez cały nasz ziemski pobyt. Naukę o życiu czerpiemy od rodziców, dziadków, z sytuacji, jakich doświadczamy, z obserwacji. Literatura również pełna jest wartości i nauki, jaką możemy z niej wywnioskować i wprowadzać w swoje życie. „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza to utwór niezwykle znaczący w polskiej kulturze. Przekazuje ważną naukę. Uczy jak znaczącą rolę powinien odgrywać patriotyzm i szacunek do ojczyzny, pokazuje, że można odkupić swoje winy i zmienić się na lepsze, że trzeba wybaczać, bo gniew nie jest niczym dobrym. Porusza też wątek uczuć, które nie powinny zaburzać racjonalnego myślenia człowieka.

Patriotyzm i pielęgnowanie ojczystej kultury i obyczajów to obowiązek każdego obywatela. Soplicowo jest ostoją polskości. Gospodarzem dworku jest Sędzia Soplica – człowiek dbający o tradycję, pielęgnujący obyczaje, szanujący historię. Na ścianach dworku wiszą portrety bohaterów narodowych, w tle słychać Mazurek Dąbrowskiego. Jest on bardzo dobrym gospodarzem, który nie pójdzie spać, gdy nie sprawdzi całego obejścia. Jest gościnny a bramę wjazdową zostawia zawsze otwartą. Nosi tradycyjny strój szlachecki. Dba, by przy stole panował porządek i dobre maniery, podawane są tradycyjne potrawy. Tadeusza, którego ma pod opieką, wychowuje w duchu tradycji. Sędzia jest wzorem patriotyzmu. Pokazuje, jak należy szanować ojczyznę, która jest domem wspólnym nas wszystkich.

Człowiek może zbłądzić, zejść na złą drogę i zagubić się. Jednak, jeśli tylko chce, ma szansę odkupić swoje winy i  poprawić się. Ważne jest zauważyć błędy. Ksiądz Robak, czy inaczej Jacek Soplica – brat Sędziego, przechodzi taką przemianę wewnętrzną. Początkowo awanturnik, zawadiaka, buntownik, mściwiec, zabójca Stolnika Horeszki. Został zepchnięty na margines, odrzucony. Jacek żałował za swoje czyny, przeszedł zmianę. Pod maską księdza Robaka stał się cichym, pokornym patriotom, który początkowo wstąpił do Legionów i walczył za ojczyznę, później jako bernardyn – emisariusz, namawiał do wszczęcia powstania na Litwie. Swoim ciałem zasłonił Hrabiego podczas polowania. Po tym znalazł się w ciężkim stanie. Na łożu śmierci wyspowiadał się przed Gerwazym i zmarł spokojny i odkupiony.

Gniew często zaburza obiektywną ocenę sytuacji i może doprowadzić do pochopnych czynów. Wybaczanie natomiast przynosi ulgę. Należy chociaż spróbować zrozumieć drugiego człowieka. Gerwazy ma o Jacku Soplicy bardzo złe zdanie, szczególnie dlatego, że zastrzelił jego gospodarza – Stolnika. Nazywa go awanturnikiem, zabójcą, oskarża, że to właśnie on nasłał Moskali na atak. Soplica przyznaje, że był człowiekiem porywczym, jednak strzelił w przypływie wielkiej złości, żalu przez niespełnioną miłość do Ewy – córki Stolnika, a najazd Moskali był zbiegiem okoliczności. Gerwazy był zbyt surowy w swojej ocenie. Zauważa, że był przepełniony nienawiścią i tęsknotą za swoim Panem. W tym gniewie podburzał szlachtę do najazdu na Soplicowo. Dostrzega swoje błędy i przemianę Soplicy. Na łożu śmierci Jacka, wybacza mu.

Żadne uczucie nie powinno człowieka doprowadzać do irracjonalnych zachowań. Czy to gniew, czy miłość.  Należy panować nad emocjami, liczyć się z konsekwencjami czynów. Wątek miłości Jacka Soplicy i Ewy Horeszkówny ukazuje miłość niespełnioną, nieszczęśliwą. Związek, do którego nie doszło doprowadził do tragedii – Jacek stał się zabójcą. Śmierć Stolnika to wielka tragedia, która spowodowała, że Jacek został wykluczony. Popełnił straszny, nieodwracalny czyn. Wytłumaczył to później swoją porywczością i ogromną miłością. Zostało mu przebaczone, jednak odczuł wielkie konsekwencje swojego działania.

Życie nie jest łatwe. Często rzuca człowiekowi trudne wyzwania. Zdobyta wiedza i doświadczenie pomaga pokonywać przeciwności. Chciejmy korzystać z tego, czego uczą nas inni ludzie. Czerpmy z nauk płynących z literatury. „Pan Tadeusz” to książka nie tylko o historii, ale też o ponadczasowych wartościach. Warto jest skupić się nad jej treścią. Może któryś z wątków będzie dla nas jednym z elementów recepty na dobre życie?

Na podstawie „Dżumy”.

Świat przepełniony jest cierpieniem. Każdy człowiek kiedyś go doznał. Jest ono niezwykle trudnym przeżyciem i niewątpliwie wpływa na człowieka, pozostawia go nieco innym.  Człowiek narażony jest w swym życiu nie tylko na własne upadki, lecz także na widoki skrzywdzonych, udręczonych, przeżywających rozpacz ludzi, które można spotykać na co dzień. Wówczas, można przyjąć różne postawy w obliczu cierpienia innych. Człowiek może zdecydować się na pomoc, czasem nawet z narażeniem siebie, lub być na to cierpienie obojętnym.

Człowiek, widząc cierpiących ludzi, może poczuć moralny obowiązek, zdeterminować się i zacząć działać, wspierać dręczonych. Załączony fragment „Dżumy” Alberta Camusa przedstawia moment przemiany Ramberta, który wcześniej chciał opuścić miasto, a teraz decyduje się na wspieranie ludzi, walczących z dżumą, m. in. Doktora Rieuxa i Tarroua. Rambert, widząc jak wiele osób umiera i jak dużo pracy i poświęcenia Rieux wkłada w opiekę nad chorymi, stwierdza, że wstyd wywołany ucieczką, nie pozwoliłby mu na szczęście z ukochaną. Czuje się członkiem społeczności miasta i zapowiada swoją pomoc w walce z chorobą. Doktor Rieux, choć mówi, ze dziennikarz nie powinien wyrzekać się szczęścia, sam to zrobił. Teraz pomaga bez względu na wszystko i nie zastanawia się nad tym – po prostu leczeniem wspiera potrzebujących. Żaden z bohaterów nie jest nieczuły na otaczające krzywdy, nawet Rambert podejmuje walkę.

Cierpienie innych może wzbudzić w człowieku chęć pomocy. Taką postawę reprezentuje sobą Stanisław Wokulski – główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa. Gdy spaceruje po Powiślu, dostrzega ogromną nędzę ludzi tam mieszkających. Ten naturalistyczny widok najbiedniejszej dzielnicy wzbudza w Wokulskim chęć pomocy i zmiany świata, na przykład mieszkającemu tam Wysockiemu daje pieniądze na jedzenie i zakup konia, by mógł pracować. Ponadto pomaga też pani Stawskiej, która samotnie wychowywała córkę, dając jej pracę w sklepie, pomaga także biednemu Węgiełkowi. Jest bohaterem, którego cierpienie innych dotyka. Jako filantrop chce wspierać tych najbardziej uciemiężonych.

Bywa, że człowiek jest zobojętniały na cudzą udrękę. Przykładem bohatera, który nie zwracał uwagi na cierpienie innych jest więzień obozu koncentracyjnego,  Tadek – bohater „Opowiadań” Tadeusza Borowskiego. W jednym z nich pt. „Proszę państwa do gazu” Tadek bierze udział w rozładowywaniu transportu nowo przybyłych więźniów. Nie zwraca uwagi na ich krzywdę i strach. Wykonuje wyłącznie swoją pracę, segreguje rzeczy i rozdzielają ludzi, wybierając, kto pójdzie do krematorium.  Czuje wręcz nienawiść do tych ludzi, bo to oni przysporzyli mu tak wiele pracy w ten upalny dzień. Tadek jest więźniem zlagrowanym, który przystosował się do życia w obozie. Cierpienie jest dla niego codziennością, do której przywykł i na którą nie zwraca uwagi.

Cierpienie przepełnia świat i nie da się go uniknąć. Wielokrotnie spotyka się w życiu ludzi uciemiężonych, przeżywających ból. Niektórzy ludzie reagują z  uczuciem, budzi się w nich chęć wsparcia, decydują się na pomoc, ponieważ nie jest dla nich obojętny cudzy los. Takie stanowisko zajmują Rieux, Rambert czy Wokulski. Jednakże, bywa, ze człowiek dba wyłącznie o własne dobro, nie zważając na sytuację bliźnich, jak było w przypadku, ukształtowanego przez obóz, Tadka.

Na podstawie „Pana Tadeusza”.

Bliski sercu człowieka jest kraj, w którym się wychował. To tam się zaczęło życie, tam człowiek dorastał, rozwijał się i uczył, jak żyć. Od wieków ludzie walczą w obronie ojczyzny, respektują obyczaje i dbają o tradycję, mając świadomość swojej przynależności narodowej. Ojczyzna odgrywa w życiu człowieka rolę najwyższego dobra, za które warto poświęcić się i oddać życie, jest ostoją tradycji, schronieniem, dającym bezpieczeństwo.

Ojczyzna to kraj dzieciństwa, dający azyl. Podany fragment „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza pochodzi z Inwokacji. Podmiot liryczny wspomina ojczyznę, jako ukochany „kraj lat dziecinnych”, który jest wspaniałym miejscem, w którym nie doskwierają cierpienia, odrzuca się wszelkie smutki, życie jest beztroskie. Ta kraina daje poczucie bezpieczeństwa. Jest wszystkim znana i jawi się jako wspólna własność. Idylliczny obraz kraju jest niczym niezaburzony

Ojczyzna jest niesamowicie ważna w życiu. Jest miejscem, za którym warto tęsknić i o które trzeba dbać, bo jest dobrem, służącym wszystkim. Mickiewicz w Inwokacji wyraża ogromną tęsknotę za krajem, którego widoku brakuje mu na obczyźnie. Epopeja jest aktem jego tęsknoty za ukochanym krajem. W epopei przedstawiona jest postać Sędziego Soplicy, który jako ogromny patriota dba o wszelkie tradycje, żyje według obyczajów, nosi szlachecki strój i jest wspaniałym, gościnnym gospodarzem. W dworku podziwiać można portrety bohaterów, słychać w tle „Mazurek Dąbrowskiego” a wszelkie wydarzenia odbywają się w zgodzie z polskimi zwyczajami. W Soplicowie życie toczy się harmonijnie a przyroda jest przyjacielem, żyjącym w przyjaźni z ludźmi. Utwór jest portretem idealnej ojczyzny, która jest wspólną własnością.

Ojczyzna jest najwyższą wartością, wartą walki i wszelkich poświęceń. Często, jako nadrzędne dobro, jest powodem, dla którego ludzie oddają życie. „Reduta Ordona” Adama Mickiewicza opowiada o bohaterskiej walce. Wiersz jest relacją adiutanta, który opisuje zdobycie reduty. Broniący jej żołnierze byli o wiele mniej liczni od sił wroga – cara. Przegrywali. Utwór ukazuje dramatyczną walkę do końca i wielkie poświęcenie przez dowódcę – Ordona, który wysadza redutę i oddaje życie, pozostając w niej i ginąc. Ordon  stał się symbolem bohaterstwa – wolał zginąć niż się poddać. Umarł godnie za swój ukochany kraj.

Tożsamość narodowa jest ważną częścią ludzkiego życia, bo ojczyzna to dom wszystkich ludzi. Dzięki niej nikt nie jest bezdomny. Jest ona matką każdego człowieka. Daje schronienie, poczucie bezpieczeństwa. Jest ona dobrem nadrzędnym, godnym szacunku i ofiary. Odgrywa niezwykłą rolę i to właśnie dla niej ludzie poświęcają życie.

Na podstawie „Hanemanna”.

Każdy człowiek w życiu gromadzi pewien majątek. Odkłada pieniądze, dom wyposaża w meble, zaopatrza się w potrzebne przedmioty. Znamy wielu kolekcjonerów pewnych starych bibelotów, monet. Szafy przepełnione są ubraniami. Można mieć swój ulubiony kubek do kawy, czy pamiątkowe ubrania po zmarłej mamie. Przedmioty odgrywają w życiu człowieka bardzo ważną rolę. Mogą być symbolem przemijania, mogą mieć znaczenie sentymentalne lub symboliczne.

Przedmioty prezentują ulotność ludzkiego życia i upływ czasu. Załączony fragment „Hanemanna” Stefana Chwina opisuje przedmioty, które należą do kilkorga bohaterów powieści. Są to rzeczy przeznaczone do codziennego użytku, które odgrywały zdecydowanie ważną rolę w ich życiu. Przedmioty, razem z bohaterami, miały wyruszyć w drogę. Owe rzeczy opisane są w sposób niemalże bajkowy, liczne uosobienia podkreślają wartość tych przedmiotów. Czas upływa, płaszcz zakurzył się w skrzyni, jednak czeka on na moment, w którym będzie potrzebny. Te zakurzone przedmioty są symbolem przemijalności.

Przedmioty można uczynić nośnikami ważnego przekazu. Nadać im przenośne znaczenie. Tego dokonuje Stanisław Wyspiański, autor dramatu symbolicznego pt. „Wesele”. Nadaje on rzeczom symbolikę, ważną dla zrozumienia przesłania utworu. Jednym z przedmiotów jest laska błazeńska, którą w akcie drugim otrzymuje Dziennikarz. Oznacza ona moc kształtowania opinii, którą inteligent posiada. Złota podkowa, zgubiona przez Wernyhorę, przybyłego do Gospodarza z misją wzbudzenia w zniewolonych Polakach chęci do walki z zaborcą, symbolizuje szczęście w walce. Niestety Gospodyni zagarnia ją i chowa, dbając o własne dobro. To ukazuje egoizm ludzki. Złoty róg, pozostawiony gospodarzowi ma wszcząć powstanie – jest symbolem narodowej myśli. Jasiek gubi go przychylając się by podnieść czapkę z piór, symbolizującą przywiązanie do materializmu. Przenośne znaczenie ma także sznur pozostały po zagubionym rogu, który ukazuje zniewolenie umysłów Polaków i ich bierność. Autor dzieła posłużył się przedmiotami, by obnażyć wady narodu. Ukazać problem ówczesnych czasów, którym było zniewolenie i brak działania ze strony społeczeństwa.

Przedmioty nie mają wyłącznie wartości materialnej. Bardzo często są wartościowe duchowo. Mogą ukazywać upływ czasu, psując się, pokrywając kurzem, być ważną częścią życia z uwagi na znaczenie sentymentalne tak jak to ukazano w „Hanemannie”. Mają także znaczenie symboliczne – jak ukazuje to Wyspiański w dramacie narodowym.

Na podstawie „Wesela”.

Na świecie jest wiele różnych krajów, wiele narodowości, miliardy ludzi. Każdy człowiek jest inny – tysiące charakterów, zachowań, przyzwyczajeń. Na przestrzeni czasu tworzyły się też stereotypy narodowe. Chińczycy są pracowici, Francuzi to najlepsi kochankowie, a Włosi są świetnymi kucharzami. O Polakach również wiele się mówi – alkoholicy, ale za razem pracowici i oddani ojczyźnie. Można by wiele wymieniać… A jak polski naród jest przedstawiony w literaturze? Pisarze przedstawiają nas w różny sposób. Z jednej strony Polacy ukazani jako ludzie odpowiedzialni, entuzjastyczni, wielcy patrioci, wzory odwagi,  z drugiej słabi i egoistyczni, którzy nie radzą sobie z nałogami, emocjami.

Załączony fragment przedstawia rozmowę dwóch bohaterów „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego- Jaśka z Chochołem. Chochoł ewidentnie szydzi z Jaśka, który zgubił złoty róg. Dźwięk rogu miał zebrać ludzi do powstania. Jasiek zgubił go kiedy schylił się po czapkę. Jasiek wykazał się nieodpowiedzialnością, która później  poskutkowała nie odbyciem się powstania. Chochoł podsumowuje los Jaśka słowami : „Ostał ci się ino sznur”, co wskazuje na to, że Jasiek nie spełnił swojego zadania i zostaje mu jedynie popełnienie samobójstwa.

W całym utworze doskonale widoczne są różnice między chłopstwem a inteligencja. Jest to kolejny minus Polaków, którzy nie potrafią połączyć się w wyższym celu. Ludzie z miasta traktują wieś jako miejsce do wypoczynku, a chłopami gardzą. Dziennikarz nie chce prowadzić dyskusji z Czepcem, ponieważ nie uważa go za godnego partnera do konwersacji, mimo iż chłop znał sytuację  polityczną za granicą.

W satyrze „Pijaństwo” Ignacego Krasickiego mamy przedstawioną rozmowę dwóch szlachciców. Jeden z nich, pijak opowiada o swoim wczorajszym dniu , w którym świętował imieniny żony. Po obfitej uczcie nadszedł syndrom dnia poprzedniego , pijak co raz bardziej pogrążał się w alkoholizmie. W końcu każda sytuacja była dobra do spożycia alkoholu. Krasicki stara się nam pokazać, że alkoholizm jest poważną wadą naszego narodu , ponieważ robi z człowieka zwierzę, mówi: „Człowiekem jest z pozoru, lecz w zwierząt gatunku”.

Aleksander Kamiński w swojej książce „Kamienie na szaniec”, ukazuje Polaków jako odważnych ludzi, którzy potrafią się zjednoczyć i za ojczyznę poświęcają wszystko. Głównymi bohaterami powieści są : Alek, Rudy i Zośka- trzej młodzi chłopcy, żyjący w rzeczywistości
II wojny. Bohaterowie wytrwale walczyli przeciwko okupantowi, działali w Małym Sabotażu, np. rozwieszali flagi polskie w narodowe święta, zastąpili płytę niemiecką na Pomniku Kopernika na polska tablicę z napisem: „Mikołajowi Kopernikowi- Rodacy”. Byli bardzo młodzi, ale swoją postawą reprezentowali wielki patriotyzm i heroizm. Rudy został aresztowany, był katowany, ale nie wydał ani jednego nazwiska, w efekcie tortury doprowadziły go do śmierci. Alek, który brał udział w akcji ratowania aresztowanego Rudego, został zraniony i zmarł. Zośka zginął jako ostatni w akcji likwidowania posterunków żandarmerii niemieckiej.

Chłopcy wiele ryzykowali, wszyscy trzej oddali najcenniejsze – swoje życie, a wszystko to w służbie ojczyźnie, za jej wolność i niezależność.

O Polakach czytamy wiele, autorzy wytykają nasze wady, wspominając o nadmiernym piciu alkoholu, tak jak Krasicki w satyrze „Pijaństwo” czy Wyspiański w „Weselu”, który mówi o dezorganizacji. Jednakże wskazują też na zalety – a na pewno ogromną jest wielka miłość do ojczyzny i waleczność. Sienkiewicz w „Krzyżakach” opisuje zwycięstwo w bitwie pod Grunwaldem, Kamiński przedstawia heroiczną walkę za wolność, Miron Białoszewski w „Pamiętniku z powstania warszawskiego” opisuje bój o upadającą Warszawę do samego końca.

Wśród tych „minusów” dominuje wiele zalet, a na pewno ta najważniejsza – miłość do Polski, z tej cechy powinien być dumny każdy. Nazywać się patriotą jest łatwo, ale ważne by tę postawę sobą reprezentować.

Na podstawie „Dziady” (część 3.).

Władza to możliwość kierowania postępowaniem swoim lub innych.. Jest to bardzo odpowiedzialne zadanie, w rękach sprawującego władzę spoczywa los obywateli. Posiadanie owej władzy daje pewne możliwości rozwoju, pozwala na poczucie wyższości nad innymi, co często zmienia człowieka. Sprawowanie władzy może wpłynąć negatywnie, ujawnić w człowieku najgorsze cechy, takie jak chytrość, okrucieństwo czy przebiegłość.

W  scenie VIII utworu Adama Mickiewicza „Dziady” cz. III przytoczona została rozmowa senatora Nowosilcowa z lokajem, doktorem oraz sekretarzem. Senator, siedząc wygodnie w swoim gabinecie, popija kawę i nie przyjmuje oczekujących na spotkanie, tłumacząc, że jest zajęty, będąc tak naprawdę niezainteresowanym sprawami innych. Odwiedza go kupiec Kanissyn, który grozi senatorowi procesem, ten jednak, by odwrócić uwagę od swoich czynów i uniknąć spłaty zaległego długu, błyskawicznie obmyśla spisek i każe rozpocząć śledztwo nad  synem kupca, który jest zupełnie niewinny.
W drugim fragmencie pochodzącym  z „Przeglądu wojska” z „Ustępu” „Dziadów” cz. III czytamy o wojsku carskim. Po zakończonych pokazach wojskowych  wszyscy opuszczają dziedziniec, na którym pozostają ciała przypadkowo i zupełnie bezpodstawnie zabitych żołnierzy. Niektórzy z nich zostali stratowani przez konie, inni ranieni pociskami. Trupy oraz rannych należy szybko ukrywać, by przypadkiem nie zobaczył ich car – taki widok odbiera mu apetyt i psuje humor. Ukazuje to podejście cara do wojska – brak szacunku, wymaganie pełnego posłuszeństwa.

Władza daje duże możliwości, często pragnienie, by mieć jej więcej i więcej posuwa człowieka do okrutnych czynów, sprawia, że człowiek przestaje mysleć racjonalnie. W całym utworze Mickiewicza przedstawiona jest postawa dwóch rządzących – jedna z nich to osoba  senatora Nowosilcowa, który z rozkazu cara Rosji stanowi najwyższą władzę w Polsce. To człowiek bezwzględny, dbający wyłącznie o swoje interesy, człowiek który kosztem innych wspina  się  po szczeblach kariery. By przypodobać się carowi robi nieludzkie rzeczy, często nadużywając swojej władzy – np. katowanie syna pani Rollison.
W „Dziadach”  Rosja opisana jest jako kraj rządzony przez okrutnego cara. Car jest człowiekiem bezwzględnym, Swoją władzę opiera na szpiegostwie, przemocy, najważniejsze jest dla niego zaspokojenie własnych potrzeb, jest próżny, dba wyłącznie o zewnętrzne wrażenie o sobie, ukrywając swoje okrucieństwo i bezwzględność rządów.

Władza może zmienić człowieka diametralnie a wygórowana ambicja prowadzić od szlachetności do szaleństwa. W „Makbecie” Wiliama Szekspira prykładem takiej przemiany jest tytułowy bohater, który po zasłyszanej przepowiedni o tym, ze zostanie królem zmienia się z dobrego, oddanego władcy rycerza, w króla zabójcę. W Makbecie zachodzi ogromna zmiana, staje się królem a wcześniejsza szlachetność, dobroć i uczciwość ustępują miejsca chorobliwej ambicji i żądzy władzy.

By wszystko prawidłowo funkcjonowało potrzebny jest ktoś, kto utrzymuje kontrolę. Człowiek jednak często dochodząc do władzy zmienia się. Przykłady tego widzimy w wielu utworach literackich.  Władza ujawnia często najbardziej negatywne cechy człowieka, zdarza się, że  budzi chorobliwe ambicje i dążenie „po trupach do celu”. Jest czymś, co może doprowadzić do klęski. Władza  w złych rękach może być strasznym narzędziem.

Ludzie różnią się od siebie charakterem, usposobieniem do życia, poglądami. Każdy jest inny, a wszelkie cechy kształtują się na przestrzeni lat, na co wpływa wiele czynników. Są nimi: dzieciństwo, otaczający ludzie, doświadczenia z  ubiegłych lat. Niewątpliwie, bardzo ważną rolę odgrywa także aktualna sytuacja na świecie. Czasy, w których człowiek żyje kształtują ideę, kierującą człowiekiem, jego światopogląd, a także cele, które obiera.

Filozofia epoki kształtuje poglądy człowieka i sposób jego myślenia. Zdecydowanie, przykładem bohatera, na którego wpływ miały współczesne mu czasy był Stanisław Wokulski, bohater powieści realistycznej Bolesława Prusa pt. „Lalka”. Mężczyzna urodził się w romantyzmie, z czym wiążą się pewne zaczerpnięte z tej epoki ideały. Bohater jest patriotą, który walczył w powstaniu styczniowym. Ponadto, uwagę zwraca uczucie miłości, które to Stanisław prawdziwie żywi do panny Izabeli Łęckiej. Romantyczny światopogląd oraz literatura tamtych czasów wykreowała w nim idealny obraz kobiety, którą usilnie próbuje odnaleźć, a gdy pozornie mu się to udaje, oddaje jej całe serce i jest gotowy na wszelkie poświęcenia dla niej. Czasami mu współczesnymi jest obecnie epoka pozytywizmu, która skupia się na rozwoju gospodarczym, ideałach pracy organicznej oraz pracy u podstaw. Wokulski, prócz otwartego na miłość serca, charakteryzuje się światłym umysłem i ogromną przedsiębiorczością. Stara się pomagać tym najbardziej potrzebującym – Mariannę ratuje od prostytucji, Węgiełkowi i Wysockiemu pomaga w kwestii zatrudnienia. Ponadto, dziesięciokrotnie powiększa swój majątek, prowadzi dobrze prosperujący sklep, zakłada spółkę handlową. Interesuje go nauka, wyrusza nawet do Paryża, do profesora Geista. Czasy, w których żył Wokulski ukształtowały jego sposób patrzenia na świat, kształtując w nim zarówno cechy romantyka, jak i pozytywisty.

Sytuacja w najbliższym otoczeniu często determinuje cele człowieka. Ten właśnie z uwagi na panujące warunki obiera konkretne działania. Przykładem takiego bohatera jest niewątpliwie Kordian z dramatu romantycznego Juliusza Słowackiego. Jest zaledwie 15-letnim chłopcem, który żyje w kraju dręczonym przez cara, znajdującym się pod zaborami. Kordian jest typowym bohaterem romantycznym, którego wykreowała epoka. Odczuwa ból istnienia, czuje bezsens życia, poszukuje celu swoich działań. Co więcej, przeżywa nieszczęśliwą miłość z Laurą, która popycha go do próby samobójczej. Zrezygnowany bohater wyrusza w podróż, która w epoce romantyzmu była nie tylko wycieczką, ale przede wszystkim podróżą w głąb własnej duszy. Kordian dowiaduje się, że światem rządzi pieniądz, dostrzega fałszywy obraz świata, jaki kreowany jest w literaturze, zawodzi się na postawie stronniczego papieża, by w końcu odnaleźć własne powołanie. Staje się prawdziwym patriotą, który jest gotów na poświęcenia dla ojczyzny. Chłopak buntuje się i podejmuje próbę uśmiercenia cara, krzywdzącego Polaków. Kończy się ona niepowodzeniem, lecz Kordian staje się symbolem poświęcenia, którego brakowało powstańcom listopadowym w tamtych trudnych czasach. Kordian postrzega świat przez pryzmat filozofii romantyzmu. Można określić go mianem bohatera werterowskiego, przeżywającego wewnętrzne cierpienia. Jest także patriotą, który za cel stawia sobie uwolnienie ojczyzny.

Czasy, w których człowiek żyje mają ogromny wpływ na jego postępowanie, kształtują jego sposób myślenia. Ukazane jest to na przykładzie bohaterów literackich, którzy są uosobieniem współczesnych im epok. Stanisław Wokulski łączy cechy zarówno zakochanego romantyka, jak i ekonomisty-naukowca z czasów pozytywizmu. Kordian natomiast jest prawdziwym romantykiem, który poszukuje własnego „ja” i troszczy się o losy kraju.

Na podstawie „Pana Tadeusza”.

Nikt nie rodzi się wszechwiedzący. Z czasem ludzie dojrzewają i zyskują coraz to większą wiedzę o otaczającym świecie. Nierzadko jednak te nauki są bolesne i stają się przyczyną zawodu, bo rzeczywistość może być trudna. Człowiek w trakcie poznawania świata i ludzi może ulec złudzeniom, jednak rzeczywistość bardzo często staje się dla niego źródłem rozczarowania czy też zdziwienia.

Człowiek może się zauroczyć i świat postrzegać innym, niż jest on naprawdę. Jednakże, szybko zostanie wyprowadzony z błędu. Bohaterami załączonego  fragmentu „Pana Tadeusza” są Hrabia oraz Zosia, którą to właśnie mężczyzna spotyka w ogrodzie, przybywając do Soplicowa. Jest on romantykiem, a jego marzycielski charakter staje się przyczyną wyidealizowanego, wręcz bajkowego spojrzenia na dziewczynę. Początkowo bohater postrzega Zosię jako piękną nimfę. Jej wygląd, ruchy, czynności i przedmioty, które ją otaczają, postrzega jako wspaniałe. Zosia jest dla niego niczym bogini. Po chwili jednak owe wrażenie znika, a hrabia dostrzega swoją pomyłkę.. Zauważa, że Zosia jest jedynie zwykłą, dość prostą, wiejską dziewczyną, która pasie gęsi. Hrabia daje się ponieść swym wybujałym wyobrażeniom, lecz rzeczywistość okazuje się być inna. Magiczna przestrzeń ukazuje się jako zwyczajna, a Zosia nie jest nimfą lecz po prostu dziewczyną.

Niedoświadczonego człowieka rzeczywistość może zaskoczyć. Młodym, dojrzewającym dopiero bohaterem „Pana Tadeusza”  Adama Mickiewicza jest tytułowy Tadeusz – syn Jacka, wychowanek Sędziego. Gdy wraca do Soplicowa, na samym początku spotyka Zosię, w której się zauroczył. Szybko jednak myli dziewczynę z dojrzałą Telimeną, z którą nawiązuje krótki romans. Kiedy odkrywa swoją pomyłkę, jest niezwykle zdziwiony, zarazem zniesmaczony i stara się szybko rozstać z kochanką. Telimena wykorzystała jego młody wiek i brak wprawy w kontaktach z płcią przeciwną. Tadeusz przestraszył się roszczeniowej Telimeny, nie potrafił do końca opanować sytuacji, w której się znalazł.

Na początku człowiek idealizuje rzeczywistość, jednak nieuchronne jest doświadczenie bolesnego rozczarowania prawdziwym obliczem świata. Bohater, który w trakcie poznawania otaczającego świata doznaje zawodu jest Stanisław Wokulski. Głównym wątkiem „Lalki” jest jego nieszczęśliwa miłość do Izabeli Łęckiej. Mimo swej otwartości umysłu i inteligencji, błędnie ocenia rzeczywistość i osobę panny Łęckiej. Bohater oddaje całe swe serce kobiecie, wszelkie działania jakie prowadzi są po to, by uszczęśliwić ją. To dla niej powiększa majątek, spłaca długi jej ojca. Chce zdobyć serce kobiety, którą postrzega jako idealną i wspaniałą. Nie widzi niechęci i pogardy, którą kobieta do niego czuje. Broni jej i wierzy w uczucie, które między nimi się narodzi. Gdy wyruszają we wspólną podróż, Wokulski jest świadkiem flirtu Izabeli ze Starskim. Ponadto słyszy jak jego ukochana wyśmiewa go, mówiąc w języku angielskim z przekonaniem, że Stanisław nie zrozumie. To dla niego ogromny ból. Dopiero wtedy bohater dostrzega prawdziwe oblicze kobiety. Człowiek może popaść w złudne wrażenie. Tak właśnie miłość wpłynęła na Stanisława Wokulskiego. Jednakże, idealna wizja Izabeli, którą miał zmienia się, a bohater traci wszelkie złudzenia o jej cudownej postaci.

Świat może być pełen zaskoczeń. Poznawanie nowych aspektów życia przynosi wiele przeżyć, nierzadko są one bardzo negatywne. Przekonał się o tym każdy z przytoczonych bohaterów. Nowo poznana rzeczywistość była dla Hrabiego rozczarowująca, bolesna dla Wokulskiego czy niezrozumiała i nieco dziwna dla Tadeusza.

Piotr Skarga to renesansowy kaznodzieja, wybitny twórca, hagiograf. Juliusz Słowacki jest poetą romantycznym, wieszczem narodowym. Obaj autorzy tworzyli w kryzysowych czasach dla Polski.  Słowacki jest autorem „Grobu Agamemnona”, Skarga natomiast napisał „Kazania sejmowe”. W wiersz Słowackiego oraz w „Kazaniu wtórym” odnaleźć można pewne podobieństwa. Oba teksty opisują sytuację polityczną kraju, wytykają wady narodu, nawołują do zmian.

Tematem obu dzieł jest polityka, ówcześnie prowadzona w Polsce. Słowacki snuje rozważania nad przyczynami upadku powstania listopadowego. Podmiot liryczny znajdujący się w grobowcu Agamemnona, porównuje historię Polski do wspaniałej historii odważnych Greków, mając nadzieję na pobudzenie Polaków do działania, których to bierność i brak chęci do walki są przyczynami jej słabości. Skarga natomiast nakreśla sytuację jaka za jego czasów panowała w Polsce. Kraj był słaby wewnętrznie, narażony na atak Turków.

Owa słabość pochodzi z wielu wad, jakie posiada naród. Skarga wskazuje, że są to: brak miłości  do ojczyzny, niezgoda, herezja i osłabienie wiary w Boga,  a także kryzys władzy monarszej, niesprawiedliwość społeczna oraz upadek moralnych zasad i obyczajów. Słowacki natomiast wskazuje na pychę i nieuzasadnioną dumę szlachty, jej lenistwo, egoizm wyrażający się w dbaniu wyłącznie o własne potrzeby. Polacy, żyjący w cieniu sarmatów, nie rozwinęli nawet własnej, narodowej kultury, czerpiąc jedynie wzorce z innych krajów.

Zmiany i przebudzenie są niezbędne. Skarga głosi, że powinna powstać silna władza króla, podporządkowana Kościołowi, dbająca o ojczyznę, a nie o własne potrzeby. Możnowładcy nie powinni być chciwi, lecz oddani. Powinno się utrzymywać dobre relacje z sąsiadami. Inaczej ojczyzna zatonie jak okręt.
Słowacki natomiast mówi, ze siła tkwi w utworzeniu własnej kultury i odnalezieniu najważniejszych wartości, wyzbyciu się naiwności i oddaniu innym krajom. Podmiot, przytaczając godną chwały historię greckich bitew ma nadzieję na przebudzenie Polaków.

Te dwa utwory powstały w innych czasach i dużym odstępie czasowym. Różnią się także gatunkiem literackim. Słowacki stworzył wiersz, Skarga napisał dobitne kazania, obaj jednak chcieli wskazać na kryzys Polski i złą sytuację polityczną. Obaj twórcy pragną zmian, mają nadzieję na obudzenie się Polaków, póki jest jeszcze szansa na uratowanie siebie i kraju.

Nałóg jest czymś, co potrafi niejednemu człowiekowi zmienić życie. Uzależnienie może doprowadzić do kłopotów, nawet do kompletnej degradacji. Alkoholizm jest niewątpliwie jednym z poważniejszych problemów, bo to właśnie w picie ludzie najczęściej „uciekają” od życia. Literatura również podjęła problem tego uzależnienia. Fiodor Dostojewski w „Zbrodni i karze” przedstawia czytelnikom postać Siemona Zacharewicza Marmieładowa, który popadł w ów nałóg. Alkohol bardzo zmienił mężczyznę, był nieszczęśliwy, ale nie próbował skończyć z piciem. Swą słabością doprowadził rodzinę do upadku, a córka została zmuszona do podjęcia niemoralnej pracy.

Marmieładow z szanowanego urzędnika stał się nędznym biedakiem, który kradł pieniądze na alkohol. Był zaniedbany, chodził brudny i marnie ubrany. Swoje pijaństwo uważał za hańbę, jednak nie umiał przestać. Był człowiekiem dobrym, kochał i żałował się swojej rodziny,  czuł się winien za ich złą sytuację, ale nie potrafił wygrać z nałogiem. Był samokrytyczny, uważał, że nie należy mu się żadne pozałowanie, ale mimo poczucia winy, nic nie zmieniał. Marmieładow był nieszczęśliwy. Przyznał też Rodionowi, że pije, bo szuka w alkoholu współczucia. Stan upojenia powodował, że odczuwał on ogromne cierpienie, lecz chciał tego.

Marmieładow kochał swoją rodzinę. O żonie – Katarzynie, wypowiadał się bardzo dobrze. Doceniał jej osiągnięcia z czasów szkolnych i był z niej dumny. Ta jednak biła go. Sama stwierdziła, że była zbyt surowa, jednak tłumaczyła to tym, że przez bicie powstrzymywała męża od picia. Marmieładow pozwalał żonie na takie czyny. Uważał, że kara mu się należy, a Katarzyna będzie mogła choć trochę ulżyć sobie złości, która była wobec męża uzasadniona.

Pijaństwo Marmieładowa doprowadziło rodzinę do tak złej sytuacji materialnej, że jego córka, Sonia, zaczęła zarabiać w sposób bardzo niemoralny. Została prostytutką. Ojciec winił siebie, że doprowadził swe dziecko aż do tak skrajnych czynów. Mimo to jednak, był tak opętany nałogiem, że wyciągał od córki pieniądze na alkohol. Poczuwał się do winy za sytuację Sonii i w momencie swej haniebnej śmierci krzyknął, by dziewczyna darowała mu to, co przeszła przez ojca.

Nałóg potrafi tak bardzo zniewolić człowieka, że kwestią czasu jest jego zupełny upadek. Marmieładow stanowi przykład degradacji człowieka. Zginął pijany pod kołami powozu. Marmieładow liczył na litość Boga, będąc świadomym swej grzeszności. Uzyskał przebaczenie córki, ale był winien złej sytuacji całej rodziny, która cierpiała biedę, podczas gdy mężczyzna  zapijał się każdego dnia. Swym pijaństwem utracił karierę urzędniczą, szacunek żony, a Sonia upadła moralnie.

Na podstawie „Ferdydurke”.

Człowiek przechodzi różne etapy w swoim życiu – od dzieciństwa, poprzez okres nastoletni, dojrzałość aż po starość i kres swych dni. Lata dziecinne to czas beztroskiej zabawy, radości. Jednak w pewnym wieku człowiek młody powinien już zacząć myśleć o swojej przyszłości i starać się ją kształtować. Młodzi ludzie przeżywają w okresie wchodzenia w dorosłość wiele rozterek. Poszukują własnej tożsamości, szukają sensu i celu dalszej egzystencji. Także dorośli, szczególnie Ci najbliżsi, nakładają na nich presję, by podejmowali już poważne decyzje.

Człowiek młody nie jest jeszcze pewien swoich pragnień, dopiero poszukuje własnego „ja”, podlegając nieustannie naciskom i ocenom innych ludzi. Załączony fragment „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza jest opowieścią Józia – głównego bohatera, który jest 30-letnim mężczyzną, który czuje się rozdarty. Nie ma jeszcze sprecyzowanych celów, a otoczenie wymaga by założył już rodzinę i zajął odpowiednie stanowisko – najlepiej takie, które cieszą się dobrą opinią w społeczeństwie jak np. adwokat. Bohater chce być dorosły, jednak nie jest to łatwe. Ucieka przed zewsząd narzucaną formą i schematami dorosłości, chcąc stworzyć własny, niepowtarzalny sposób życia.

Osoba wchodząca w dorosłość szuka sensu dalszej egzystencji. Niewątpliwie celu poszukuje Kordian – tytułowy bohater dramatu Juliusza Słowackiego. Jest 15-letnim chłopcem, który po przeżyciu nieszczęśliwej miłości i nieudanej próbie samobójczej postanawia wyruszyć w podróż, by sprecyzować własne priorytety. Gdy uświadomił sobie, że światem żądzą pieniądze i po kolejnej, nieudanej relacji miłosnej z Wiolettą, za cel postawił sobie uratowanie ojczyzny przed okrutnym carem. Został gorliwym patriotą i tak jak Winkelried, którego ujrzał na Mont Blanc, chciał walczyć. Obrona kraju stała się jego priorytetem.

Młody człowiek przeżywa skrajne emocje, nie jest jeszcze pewien własnej tożsamości i przez to łatwiej ulega wpływom społeczeństwa. Cezary Baryka jest głównym bohaterem „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego. Jako nastolatek pozostaje sam z matką, ponieważ ojciec musiał pójść na wojnę. Buntuje się, sprawia wiele problemów Jadwidze. Zaczyna fascynować go rewolucja komunistyczna. Staje się fanatykiem idei komunistów, niejednokrotnie przypatruje się krwawym działaniom rewolucjonistów. Po pewnym czasie, wraz z ojcem Sewerynem, wyrusza do Polski. Tam bierze udział w wojnie, następnie styka się z bogatym życiem w Nawłoci, wcześniej obserwując ogromną biedę mieszkańców Chłodka. Zmienia swoje poglądy, kształtuje się dopiero jego charakter, tak jak buduje się ówczesna Polska, która dopiero co odzyskała niepodległość.

Okres dorastania jest czasem trudnym, ponieważ dziecko zmienia się i zaczyna być odpowiedzialne za własne czyny. Zaczyna pracować na własną przyszłość i tożsamość. Jest narażony na wiele problemów, przeżywa liczne załamania, zwątpienia. Wymaga się od niego wiele, tak jak od Józia z „Ferdydurke”, a on sam nie wie jeszcze czego dokładnie poszukuje, podobnie jak Kordian czy Cezary Baryka.

Motyw narodzin zbrodniarza jest jednym z najpopularniejszych na przestrzeni dziejów literatury. Może być on postrzegany w różnoraki sposób. Pytanie o to czy doświadczenia życiowe wpływają na postawę bohatera jest jednym z najważniejszych stawianych przez myślicieli w dziejach. Sądzę, że

W podanym powyżej fragmentach tragedii Williama Szekspira tytułowy bohater pogrążony jest w refleksjach nad zbrodnią. W akcie pierwszym, Makbet walczy z własnym sumieniem. Powinien chronić Dunkana, który jest wobec niego ufny i życzliwy. Wszystkie jego argumenty są przeciwne realizacji jego okrutnego planu. Gdyby nie doświadczenia życiowe, bohater nigdy nie rozmyślałby nad zabójstwem Dunkana, o czym świadczą słowa : “Jeśli to, co się ma stać, stać się musi”.  Przepowiednia, jaką otrzymał bohater i jego głęboka wiara sprawia, że rządzi nim ambicja. W akcie trzecim, główny bohater po dokonaniu zbrodni Makbet żyje pełen obaw. Nie jest on w stanie żyć spokojnie i szczęśliwie, przez doświadczenia życiowe, na co wskazują słowa “Być tym, czym jestem, jest to niczym nie być, jeżelibym nie mógł być tym bez obawy.” Tym samym, zostaje on  popchany do kolejnej zbrodni jaką byłoby zabicie Banka. Wszystkie doświadczenia życiowe skutkują u bohatera jego tragicznymi decyzjami, będącymi zarazem czynnikiem samodestrukcyjnym.

W Szekspirowskiej tragedii pod tytułem “Makbet” wyszczególniony został motyw zmiany postaci pod wpływem doświadczeń życiowych. Takową przemianę przechodzi między innymi Makbet, który na wieść o przepowiedni o zastaniu królem Szkocji, przechodzi wewnętrzna przemianę w zbrodniarza. To wydarzenie było kluczowym czynnikiem, które odmieniło całe życie bohatera. Przeobrażenie przechodzi także Lady Makbet, na wieść o przepowiedni czarownic. W skutek tego doświadczenia, postanawia podjąć bezwzględne kroki, które doprowadzą do zamierzonego przez nią celu. Oboje bohaterów na wskutek proroctwa staje się okrutnymi, zawziętymi mordercami.

Utworem poruszającym tematykę wpływu doświadczeń życiowych na bohatera podejmuje Homer w “Iliadzie”. Przedstawia ona wydarzenia wojny trojańskiej.  Jeden z głównych bohaterów, Achilles, ma trudności z opanowaniem swoich emocji. Po śmierci swojego wiernego przyjaciela, Patroklesa bohater przechodzi wewnętrzną przemianę, na wskutek której zaczyna kierować się tylko zemstą. Chęć staje się na tyle silna, że nawet po zabójstwie Hektora, bohater nie doznaje ukojenia. Jednakże, Achilles doznaje diametralnej zmiany po tym jak Pryjam prosi go o wydanie zmarłych zwłok syna, mówiąc mu o opuszczonym ojcu bohatera , co wywołuje u niego wzruszenie. Wspomnienie to wywołało  u  Achillesa przypływ litości i empatii.  Bohater “Iliady” pod wpływem doświadczeń życiowych przechodzi podwójną przemianę.

Powyższe argumenty są dowodem na to, iż na wskutek życiowych doświadczeń postawa życiowa bohaterów ulega zmianie. Może to być zarówno przemiana negatywna, jak i pozytywna. Pod wpływem wielu czynników, bohaterowie i ich dążenia stają się motorem napędowym akcji. Przemiana ta jest w większości nieodwracalna i nieunikniona, co starałam się udowodnić w swojej pracy.

Na podstawie cyklu trenów.

Renesans jest nazywany złotym wiekiem kultury polskiej. Rozwija się humanizm. Twórcy są określani mianem poety doctusa – czyli wykształconego, wszechstronnie utalentowanego i znającego języki. Jan Kochanowski jest jedną z polskich postaci renesansu, którą życie mocno doświadczyło, o czym pisze on w „Trenach”. To wybitny poeta epoki, a także wspaniały ojciec.

Jan Kochanowski jawi się jako człowiek nadzwyczajny, prawdziwie interesujący się życiem, o bogatej i wszechstronnej wiedzy. Ponadto jest  wzorem humanisty. Jest zdecydowanie poetą doctusem, o czym świadczy jego wykształcenie, które zdobył, kształcąc się na uniwersytetach. Studiował w Akademii Krakowskiej, Królewcu oraz Padwie.  Jego dzieła, w których osobą mówiącą jest renesansowy filozof i myśliciel, dotyczą właśnie  człowieka i jego spraw, przez co ujawnia swoje humanistyczne poglądy. We „Fraszkach” poeta ukazuje obraz życia codziennego, snując refleksje na temat ludzkich wad, przemijania. Ośmiesza tam też pewne style życia jak np. we fraszce „Na nabożną”, ukazując bohaterkę-dewotkę. „Pieśni” natomiast przedstawiają światopogląd humanisty – pojawia się w nich wiele motywów zaczerpniętych z antyku. Szczególnie odnajdujemy w nich elementy filozofii stoickiej oraz epikurejskiej i horacjańskiego złotego środka. W pieśni „Serce rośnie, patrząc na te czasy” zawarta została analiza sposobu życia, który pozwoli na osiągnięcie szczęścia. „Czegoś chcesz od nas, Panie” prezentuje typową dla renesansu wizję uporządkowanego świata i Boga Artysty, któremu oddaje się hołd. Podmiot liryczny jest pokorny, oddany i wdzięczny za dzieło stworzenia. „Pieśń świętojańska o sobótce” to cykl 12 utworów, chwalących życie na wsi, w którym ceni się cnotę, znajduje czas na pracę, ale także odpoczynek. Jak przystało na humanistę, Kochanowski nie zapomina o patriotyzmie. W „Pieśni o spustoszeniu Podola” poeta wytyka wady narodowe i daje konkretne rady, jak poprawić sytuację, pokonanego przez Tatarów, kraju. Jego ponadczasowe utwory są świadectwem wybitności poety.

Kochanowski jest prawdziwie kochającym ojcem, doznającym cierpień po stracie dziecka. W tej roli ujawnia się czytelnikowi w „Trenach” – cyklu utworów żałobnych, które mężczyzna poświęcił swoje zmarłej córce – Urszulce.  Stworzenie tych wierszy zwraca uwagę na potęgę uczucia mężczyzny, ponieważ ten typ utworów przeznaczony był wyłącznie dla postaci wielkich. Kochanowski złamał tę zasadę, wskazując tym, jak wielką rolę w jego życiu odgrywała Urszulka. Jan podmiotem lirycznym, którego z nim samym możemy utożsamić,  uczynił cierpiącego ojca, filozofa, snującego rozważania nad życiem. Do Urszulki czuje tak ogromną miłość,  że nieustannie idealizuje postać maleńkiej, zaledwie dwu i półrocznej córeczki. To ona dawała mu radość życia, ożywiała cały dom i nadawała sens  egzystencji. Jej śmierć stała się przyczyną niczym niezapełnionej pustki i ogromnego żalu, bólu oraz tęsknoty. Uczucie łączące podmiot liryczny z dzieckiem ma tak wielką siłę, że doprowadza do kryzysu najważniejszych, wyznawanych dotychczas wartości – Mądrości, dogmatów wiary oraz Cnoty. To ukazuje poetę jako wspaniałego rodzica.

Jan Kochanowski niewątpliwe jest człowiekiem renesansu – humanistą, patriotą, myślicielem, który powraca do starożytnego dziedzictwa kultury. Jest wybitną postacią w polskiej kulturze, która pozostawiła po sobie ogrom wiedzy i uniwersalnej nauki. To także człowiek, przeżywający szereg uczuć. Szczególnie dostrzec to można w cyklu „Trenów”, napisanych ku pamięci zmarłej Urszulki, oddających żal i cierpienie niezwykle kochającego ojca.

Jan Kochanowski to niewątpliwie poeta doctus i humanista. Jest on jednym z najwybitniejszych przedstawicieli polskiego renesansu. Jak przystało na odrodzeniowego uczonego, Kochanowski wyznawał stoicką i epikurejską filozofię oraz poszukiwał tzw. horacjańskiego „złotego środka”. W „Pieśniach” i „Fraszkach” dał wiele wskazówek, stworzył receptę na dobre życie, która pochodzi właśnie od starożytnych filozofów. „Treny” uczą pokory. Preferowane przez poetę wartości i pomysły mogą być przydatne dla człowieka  XXI wieku.

Poeta tłumaczył, że nie należy zamartwiać się sprawami nieuniknionymi, ponieważ człowiek nie może zmienić pewnych, niezmiennych praw. Wprowadza motyw Fortuny, która ukazuje przewrotność ludzkiego losu. To szczególnie cenna wskazówka, ponieważ ludzie mają tendencję do ciągłych rozmyślań. To sprawia, że namnażają sobie utrapień i pogrążają w problemach. A przecież człowiek na pewne sprawy nie ma wpływu. Nie warto zatem „na zapas” martwić się śmiercią, chorobami czy przyszłymi niepowodzenia. Życie przysparza wielu niespodzianek i potrafi odwrócić nawet najbardziej idealny plan.

Ponadto, Kochanowski wskazuje na wartość zasady złotego środka. Uczy, że człowiek powinien doceniać dobre chwile, lecz nie należy popadać w zbytnią euforię. Niepowodzenia natomiast powinno się znosić z pokorą. To także ważna nauka, ponieważ często zdarza się, że w momentach szczęścia człowiek zupełnie zapomina o tym, że  życie może przynieść także cierpienie. Porażki i złe chwile to nieodłączna część ludzkiego życia. Współczesny człowiek, który dozna powodzenia, zapomina o sprawach trudniejszych, a później dotyka go rozczarowanie. Kochanowski radzi, by na wszelkie bóle  być przygotowanym, a cierpienie znosić „po ludzku”, co poeta zaznacza w „Trenie XIX”.

Poeta nie pomija także tematu wiary, Boga i wspaniałego świata przyrody. Przedstawia go jako wspaniałego stwórcę – Artystę, którego arcydziełem jest właśnie świat. Kochanowski właśnie u Boga nakazuje szukać ukojenia i przebaczenia. Te poglądy ujawniają się w pieśni „Czego chcesz od nas, Panie”, gdzie wysławia Boga, pochwala stworzenie, charakteryzując się przy tym stoicką i epikurejską postawą. Humanista wierzy, że życie w zgodzie z naturą i przykazaniami wiary da człowiekowi spokój i godne życie. Optymizm i religijność są receptą na szczęście, a to właśnie tych wartości brakuje w życiu ludzi XXI wieku. Ludzie nie dbają o przyrodę, żyją w biegu, nie mają czasu na chwilę rozważań, czy zadumę wśród drzew, a to przecież może przynieść tak wielkie ukojenie.

Współczesny świat pędzi do przodu. Zatracono wiele ważnych wartości. To, co Kochanowski przedstawia w swoich dziełach ma charakter ponadczasowy. Przekazywane rady i poglądy są uniwersalne i niezbędne każdemu człowiekowi, by wieść spokojne życie, bez zbędnych utrapień. Niewątpliwie mogą być przydatne ludziom XXI wieku.

Era romantyzmu to czas buntu przeciwko ideologii starszego pokolenia, ale także przeciw wzorom i konwencjom .Niespokojny, pełen emocji i namiętności czas sprawiał , że samobójstwo przez miłość lub niezgodność ze światem nie były niczym niezwykłym. Romantyzm to nie tylko literatura, ale filozofia, estetyka, a nawet sposób myślenia, stosunek do życia i myśli politycznej pierwszej połowy XIX wieku. Epoka ta wykreowała również szczególny obraz kobiet, jako wspaniałego piękna, istoty wielbionej niczym bóstwo, o niesamowitej wrażliwości uczuć i łagodności. Były natchnieniem, inspiracją oraz tematem i wzorcem dla wielu artystów.

Przykładem takiej kobiety może być Pani Rollison, bohaterka III części “Dziadów” Adama Mickiewicza. W powyższym fragmencie przychodzi do Senatora, aby wyprosić u niego ułaskawienie swojego syna, wie o jego torturach od księdza Piotra. Jej wypowiedzi są przepełnione emocjami, widać jest ogromną miłość i determinację wobec losu swojego syna. Jako matka mówi o cierpieniach syna, które słyszała siedząc na rogu i przykładając
ucho do ściany : “(…) i mój słuch wszedł w głąb muru, daleko, głęboko(…) Słyszałam, męczono go.” Ukazuje to ogromną czułość kobiety na ludzką krzywdę, co było typowe dla kobiet romantycznych. Na wszelkie sposoby próbuje przekonać senatora, w pewnym momencie pada na kolana i powołuje się na litość Senatora słowami : “ Jeśli masz ludzkie serce ….” . Jest w stanie oddać wszystko, aby ponownie zobaczyć syna.  Opisuje Senatorowi swoje odczucia, tak aby wzbudzić w nim litość i podobne do swoich emocje. Wobec tego, Pani Rollison jest z pewnością kobietą romantyczną.

W “Nie-Boskej Komedii” Zygmunta Krasińskiego kobiecy pierwiastek romantyczny można odnaleźć w Marii. Jest ona kochającą, troskliwą żoną, jednakże dowiadując się o zdradzie męża przechodzi przemianę. Podobnie jak romantycy pragnie stać się poetką : „Panie Boże-mówiłam i biłam się w pierś ,i gromnicę przystawiłam do piersi, i pokutowałam-spuść na mnie ducha poezji-i trzeciego dnia z rana stałam się poetką”. Robi to nie tylko ze względu na ogromną miłość do męża-poety, ale także z własnego zamiłowania do tej dziedziny. Wierzyła, że gdy stanie się poetką mąż do niej wróci i spełni się jej romantyczne marzenie o miłości wiecznej : „Henryku, mną teraz już nie pogardzisz-jestem pełna natchnienia-wieczorami już mnie nie będziesz porzucał”. Ukazuje to szlachetne wartości, którymi kieruje się Maria, a które typowe są dla epoki romatyzmu.  Nieustannie dąży do ideału, mimo czynów męża przebacza mu. Jest romantycznym wzorem kobiety anielskiej, bowiem posiada wszystkie cechy duchowego piękna.

Inne oblicze kobiety okresu romantycznego prezentuje Telimena, bohaterka epopeji Adama Mickiewicza pod tytułem: “Pan Tadeusz”. Zwraca ona uwagę wielu mężczyzn, chce szybko znaleźć męża. Pragnie być uważana za kobietę dojrzałą i światową. Cechuje ją flirt i kokietyzm, typowy dla romantyzmu. Romansowała z wieloma mężczyznami, z Tadeuszem i z Hrabią. Ponadto, jest także kobietą egzaltowaną, a w trudnych sytuacjach mdleje w ramiona najbliżej stojącego mężczyzny. Wytworna i elegancka, ubiera się zbyt kosztownie, jak na wiejskie warunki, na co zwrócił uwagę Tadeusz. Po zaręczynach z Rejentem, wymusza na nim ubiór francuski. Mimo zaręczyn wykazuje się niestałością uczuć, chcąc porzucić Rejenta dla Hrabiego, jeśli ten natychmiast ją poślubi. Telimena to przykład negatywnej kobiety romantycznej, przebiegłej, egzaltowanej i niestabilnej emocjonalnie.

Przedstawione przeze mnie bohaterki dzieł romantyków prezentują zarówno pozytywne jak i negatywne aspekty ówczesnej epoki. Są to kobiety zarówno silne i barwne postacie , takie jakie jak Pani Rollisonowa z III części “ Dziadów”, czy Maria z “Nie Boskiej Komedii”, jak i krytyczne obiekty westchnień takie  Telimena  z “Pana Tadeusza”.Sposób w jaki zostały ukazane romantyczne bohaterki zależał od autora, który kreował ich wizerunek. Mogły one posiadać cechy wierne ideałom takie jak dobro, wrażliwość czy delikatność, albo przeciwne jak egzaltacja, materializm, czy niezdecydowanie.

Elementy fantastyczne są tym, co odrealnione i niemożliwe do zbadania oraz całkowitego wyjaśnienia przez naukę. To zjawiska, wydarzenia i postacie nadprzyrodzone, nienaturalne, baśniowe. Literatura to nie tylko realizm. Wiele jest utworów, w których wprowadzono motywy irracjonalne. Wprowadzanie elementów fantastycznych  do utworu urozmaica świat przedstawiony, czyni go tajemniczym, ale przede wszystkim nadaje dziełu nowy sens, pozwala zawrzeć ukrytą symbolikę, może kształtować przebieg wydarzeń.

Elementy fantastyczne przyciągają uwagę czytelnika i sugerują, by interpretować utwór nieco inaczej. Pierwszy z załączonych fragmentów „Wesela” jest rozmową Racheli oraz Poety – przedstawicieli inteligencji. Bohaterami drugiego fragmentu jest Poeta, którego odwiedza jedna z osób dramatu – Rycerz. Żartobliwa rozmowa z pierwszego fragmentu dotyczy zaproszenia chochoła na wesele. Pojawia się i ma on wielką symbolikę, rozpoczyna cykl nadzwyczajnych zdarzeń, stanowi zapowiedź kolejnych gości, przybywających w akcie II. W kolejnym fragmencie Poeta, odwiedzony przez Rycerza, słyszy od widma zawołanie do walki. Rycerz chce wzbudzić w inteligencie chęć do działania, lecz ten nie widzi sensu, jest bierny – postać Rycerza obnaża wady całej grypy społecznej. Załączone fragmenty, prócz swego tajemniczego charakteru wskazują na głębsze znaczenie dzieła – nie należy go odczytywać wyłącznie jako z lekka nietypowej zabaw weselnej, lecz trzeba zwrócić uwagę na ukryte znaczenie.

Elementy fantastyczne, dzięki swemu symbolicznemu znaczeniu, czynią dzieło wieloznacznym. W utworze pojawia się wiele osób dramat. Stańczyk, wcześniej wspomniany Rycerz, Hetman i Upiór, a także Chochoł wskazują na ważne kwestie narodowe. Stańczyk oraz Rycerz  to postaci pochodzące z czasów wspaniałości Polski, Hetman i Upiór są postaciami z lat upadku kraju. „Wesele” jest dramatem symbolicznym, ale także narodowym. Każdy z fantastycznych bohaterów w nastroju tajemniczości i ciekawości wskazuje na niezwykle ważne sprawy. Stańczyk, który odwiedza Dziennikarza, próbuje pobudzić w nim chęć do działania – uświadamia mu jego możliwości do kształtowania opinii publicznej, które ma. Rycerz, który odwiedza Poetę to uosobienie męstwa. Wskazuje, że naród potrzebuje poezji, wieszcza, który wzbudzi w ludziach nadzieję i chęć walki. Hetman jest symbolem zdrady narodowej, wytyka Panu Młodemu jego chłopomanię i fałszywość jego uczucia. Upiór odwiedzający Dziada twierdzi, że między chłopami a inteligencją nigdy nie będzie porozumienia. Chochoł wprowadza naród w monotonny taniec. Ludzie czekający na walkę popadają w marazm, który symbolizuje poddanie się zaborcy, bezsilność i apatię zniewolonego narodu. Osoby dramatu, choć wydają się spełniać jedynie funkcje artystyczne, mają szczególne znaczenie. Wyrażają swoistą krytykę polskiego społeczeństwa, której dokonuje autor. Ukazują one panującą wówczas sytuację.

Wprowadzone irracjonalne elementy mogą znacząco wpływać na kompozycję dzieła. Wiedźmy, które są bohaterkami „Makbeta” Williama Szekspira stanowią niejako „mechanizm napędowy” całej akcji. To właśnie czarownice rozpoczynają ciąg nieszczęśliwych wydarzeń. Przekazują tytułowemu bohaterowi treść przepowiedni, która mówi, że zostanie on królem. Owa informacja wzbudza w żonie Makbeta ogromną żądzę władzy. Mężczyzna, zmanipulowany przez Lady Makbet, posuwa się do zbrodni, która zapewnia mu szybkie objęcie tronu. Rządy Makbeta są krwawe i tyrańskie. Wiedźmy wyzwalają w mężczyźnie najgorsze cechy, ukryte w najciemniejszych zaułkach ludzkiej duszy. Makbet za wszelką cenę chce utrzymać się u władzy, stąd kolejne morderstwa. Zło rodzi zło, a jedna zbrodnia pociąga za sobą kolejną. Czarownice to bohaterki epizodyczne, które nie odgrywają roli głównej, ale niesamowicie znaczącą. Wprowadzenie ich na początku utworu ukształtowało dalszy, tragiczny przebieg zdarzeń.

Fantastyka pozwala czytelnikowi używać wyobraźni. Pozwala także zawrzeć w utworze tak zwane „drugie dno”. Dzięki elementom fantastycznym, utwierdzeni zostajemy w przekonaniu, że nie należy ograniczać się, ale prowadzić głębsze refleksje nad życiem, gdyż świat poznaje się nie tylko okiem, ale też sercem. Ukazuje nam to Wyspiański, który z „Wesela” uczynił dramat symboliczny, jednocześnie poruszając ważne tematy narodowowyzoleńcze. Szekspir w „Makbecie” fantastykę wykorzystuje do wykreowania akcji.  Jak widać,  elementy irracjonalne nadają nie tylko walorów estetycznych.

Na podstawie „Wesela”.

W literaturze odnajdziemy wiele przykładów epok i pochodzących z nich utworów, przesiąkniętych realizmem, które opierają się wyłącznie na tym, co racjonalne i prawdopodobne. Jednakże znajdziemy też szereg utworów z elementami fantastycznymi – czyli tym, co irracjonalne, czego nie można wyjaśnić, opierając się tylko na rozumie. Postaci fantastyczne urozmaicają świat przedstawiony, wprowadzają tajemniczy nastrój, są symboliczne – uosabiają ukryte znaczenie.

Pojawianie się postaci fantastycznych wpływa na przesłanie utworu. „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego jest swoistą oceną społeczeństwa polskiego z czasów zaborów. Chochoł to postać, która pojawia się na początku dramatu. W załączonym fragmencie rozmawia on z Isią i zapowiada przyjście kolejnych nadprzyrodzonych gości. Wskazuje, że wydarzenia będą miały symboliczne znaczenie. Jego zapowiedź podpowiada, że  będą się działy nadzwyczajne wydarzenia.

Postaci fantastyczne są symboliczne. Wykorzystując ich kreacje, autor może urozmaicić świat przedstawiony, a zarazem przekazać coś ważnego. Ukazanie szeregu fantastycznych bohaterów w  „Weselu”, którzy odwiedzają uczestników zabawy, ma zobrazować trudną sytaucję Polski i Polaków.  Przybywa nie tylko Chochoł. Dziennikarz widzi Stańczyka, który wytyka mu brak działania, choć ma moc władania słowem. Poeta widzi Rycerza, którym jest wielki Zawisza Czarny – uosobienie męstawa i  odrodzenia ojczyzny. Pustka pod przyłbicą jego zbroi może być symbolem bezsensu walki. Dwie kolejne zjawy to Hetman, który ukazał się Panu Młodemu jako symbol zdrady ojczyzny i ideałów oraz Upiór, który pokazał się Dziadowi, stwierdzający, że między chłopami a inteligencją nigdy nie dojdzie do porozumienia.  Gospodarz widzi Wernyhorę, który chce wzbudzić w Gospodarzu chęć walki i wyznacza mu misję zwołania powstania narodowego.  Podsumowaniem utworu jest taniec, któremu przewodniczy Chochoł. Ów taniec symbolizuje pogrążenie w marazmie narodu, bezczynność i poddanie Polaków zaborcom.

Postaci fantastyczne wzbogacają utwór, wprowadzając nastrój tajemniczości, a zarazem stanowią mechanizm napędzajacy akcję. W „Makbecie” William Szekspir wprowadził postaci trzech wiedźm, które ukazują się tytułowemu bohaterowi i przepowiadają mu świetlaną przysżłość, zapowiadając, że zostanie królem. One i ich przepowiednia są przyczyną wszelkich późniejszych zdarzeń – zabójstw i cierpienia. Wzbudzają ogrom żądzy władzy w Lady Makbet, napełniają ambicjami samego Makbeta, co doprowadza do krwawych czynów. Zło powoduje zło. Wiedźmy doprowadzają do upadku bohatera. Są uosobieniem tego, co diabelskie.

Postaci fantsatyczne są niewątpliwie ciekawym elementem utworów literackich. Czynią go zdecydowanie bardziej interesującym, pobudzają wyobraźnię. Nierzadko jednak, tak jak bohaterowie „Wesela” realizują one ważny przekaz, który autor dzieła chce przekazać, ale nie w sposób bezpośredni. Prócz walorów estetycznych, mają one także znaczenie dla całej akcji utworu, której są inicjatorami.

Na podstawie „Zbrodni i kary” oraz „Lalki”.

Kobiety są bardzo często uznawane za płeć słabą i wrażliwą. Literatura, wbrew stereotypom,  przedstawia czytelnikom wiele bohaterek  walecznych, o wspaniałym sercu i czystej duszy, które potrafią radzić sobie z problemami, są wyrozumiałe, zaradne i oddane. Przemawia przez nie miłość czy poświęcenie. Nie brakuje im umiejętności i chęci do działania. Niestety kobiety mądre i szlachetne są zazwyczaj nieszczęśliwe, a rzadko kiedy doceniane.

Niektóre kobiety mają bardzo dobre serca i są gotowe na ogromne poświęcenia dla innych, lecz nie uzyskują z tego powodu szacunku i szczęścia. Jedną z takich bohaterek, której starania nie były dostrzeżone jest Sonia – postać pochodząca ze „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego. Sonia wykazuje się prawdziwie czystym sercem, jest wierząca, a to, czym się zajmuje, zupełnie nie oddaje jej wnętrza. Dziewczyna trudni się prostytucją z powodu sytuacji materialnej jej rodziny. Ojciec Sonii – Marmieładow, jest alkoholikiem i trwoni wszelkie pieniądze, dlatego też dziewczyna pracuje jako prostytutka. Choć ojciec żałuje się córki to i tak pożycza od niej pieniądze właśnie na alkohol. Ponadto, Sonia zadziwia swą postawą w relacji z Rodionem. Jest przy nim nieustannie, obdarza go szczerą miłością, a na wieść o jego niedopuszczalnym czynie nie pozostawia go, lecz namawia do wyznania winy. Gdy Rodion decyduje się przyznać i zostaje skazany, Sonia podąża za nim na Sybir, cały czas kochając mężczyznę, choć ten nie obdarza ją tak gorącym uczuciem i nie zauważa wszelkich jej starań oraz wspaniałego serca, którym dziewczyna dzieli się z nim każdego dnia. Zmiana w mężczyźnie następuje dopiero pod koniec kary.

Zdarza się, że dobro zauważane jest i nagradzane dopiero po pewnym czasie. Inną,  lecz równie szlachetną jak Sonia bohaterką „Zbrodni i kary” jest Dunia – siostra Rodiona. Kobieta jest piękna, młoda i wykształcona. Pracuje u Swidrygajłów jako guwernantka, lecz tam napastowana jest przez pana domu, zostaje posądzona o rozbicie małżeństwa i zwolniona. Jej reputacja mocno na tym cierpi, choć jest  niewinna. Ponadto, dziewczyna bardzo kocha swoich bliskich, dlatego też postanawia poślubić Piotra Łużyna –   tym, chce poprawić trudną sytuację materialną rodziny i dofinansować studia Rodiona. Początkowo nieszczęśliwa i skrzywdzona, wreszcie poznaje prawdziwą miłość. Razumichin zauważa dobre serce Duni, jej piękno i wielką odwagę. Tworzą szczęśliwy związek.

Mimo pracowitości i zaradności, brakuje uznania dla kobiet. Tak było w przypadku pani Heleny Stawskiej – bohaterki „Lalki” Bolesława Prusa. To kobieta, która wychowuje sama córkę, ponieważ jej mąż  jakiś czas temu opuścił kraj. Helena wyczekuje go z nadzieją na powrót. Ma bardzo trudną sytuację materialną, lecz nie poddaje się – udziela korepetycji, pracuje u baronowej Krzeszowskiej, później także w sklepie Wokulskiego. Ma bardzo dobrą opinię i  jest porządnym człowiekiem. Jest  uczciwa i uprzejma, dobrze opiekuje się córeczką, pomaga matce. Niestety, los nie oszczędza jej. Doskwiera jej samotność. Ponadto, baronowa oskarża ją o kradzież lalki, której oczywiście nie dokonała. Wyśmiewają się z niej, zarzucając romans z Wokulskim, matka nią manipuluje, Maruszewicz oczerniał ją, twierdząc, że była zdolna do kradzieży. Jej życie nie jest łatwe, szczególnie z powodu społecznego odrzucenia. Jest nieszczęśliwa, czuje, że nie potrafi kochać, lecz to wspaniała kobieta, pracowita, uśmiechnięta mimo zmęczenia i kochająca, która potrafi okazywać wdzięczność za pomoc.

Literatura utwierdza w  przekonaniu, że kobiet się nie docenia. Ich mądrość, dobre serce i oddanie nie przysparzają im radości i  spokoju. Zdarza się, że ich wspaniałość zostanie wreszcie dostrzeżona, tak jak w przypadku Duni, lecz zazwyczaj takie kobiety nie doznają szczęścia i podziwu, tak jak Sonia czy Helena Stawska.

Istotnym aspektem życia człowieka są podróże. Dla ludzi pierwotnych były one kluczowe, ze względu na konieczność zdobycia pożywienia. W późniejszych wiekach ich głównym celem stało się rozpowszechnianie religii. Przeciwnie zaś, wraz z rozpoczęciem epoki nowożytnej Europejczycy skupili się na podbijaniu terytoriów zza oceanu. Pojęcie “podróży” ma dwa znaczenia – dosłowne i metaforyczne. Może być rozumiane jako przemieszczanie się z jednego miejsca w drugie ( sens dosłowny) , bądź ukazywana często w literaturze tułaczka, wędrówka , połączona nie rzadko z cierpieniem, pokonywaniem przeszkód i wyciąganiem cennych wniosków ( sens metaforyczny). Artyści niezwykle często wykorzystują topos wędrówki w swoich dziełach. Każdy przedstawia go w odmienny sposób, jednakże zazwyczaj ukazuje również ludzi, których spotyka na swej drodze podróżnik.

Przykładem może być Stanisław Wokulski, bohater powieści społeczno-obyczajowej autorstwa Bolesława Prusa. Dzieło było publikowane cyklicznie w odcinkach, w warszawskim Kurierze Codziennym , w epoce nazywanej pozytywizmem ( druga połowa XIX wieku).      Bolesław Prus , w swojej powieści doskonale opisuje świat, w którym żyli bohaterowie. Przypomina czytelnikowi,  jak w drugiej połowie XIX wieku mieszkano, podróżowano, czym były warszawskie salony, oraz jakie sprawy poruszały ówczesne społeczeństwo.

Pierwszą podróżą Wokulskiego było zesłanie na Syberię, z powodu udziału w powstaniu. Zrozumiał wówczas, że cały polityczny romantyzm nie wytrzymuje najmniejszej krytyki. Okres pobytu na Syberii był właśnie jedynym, w którym Wokulski swobodnie odetchnął. Dopiero tam znikło przeładowanie, którego doznał od własnego społeczeństwa, dlatego mógł oddać się pracy w zakresie najbardziej mu odpowiednim, czyli zbliżyć się do nauki. Wyprawa ta, dla bohatera miała również sens metaforyczny – to właśnie dzięki niej odkrył swoje przeznaczenie oraz uporządkował wartości, którymi wcześniej się kierował. Na Syberii spełniało się jego młodzieńcze marzenie: zostanie uczonym. Wartość twórczości jego umysłu oceniało obce, wrogie otoczenie. Zdobył uznanie takich uczonych jak: Czerski, Czekanowski i Dybowski. Wrócił do kraju z nagrodą, lecz gdy szukał w kraju podobnego zajęcia, odesłano go do handlu.

Następna wyprawa głównego bohatera była spowodowana chęcią zaimponowania pannie Izabeli Łęckiej , w której się zakochał. Wyrusza na wojnę bułgarsko-turecką, aby zająć się dostawami dla wojska. W ciągu paru miesięcy udaje mu się zarobić więcej niż dwa pokolenia Minclów . Dla pozyskania arystokracji, a szczególnie ojca Izabeli Łęckiej, staje na czele spółki do handlu z cesarstwem. Jest pełen nadziei, iż jego ukochana zauważy ogromny wysiłek, którego się podjął dla niej.  Podróż Stanisława Wokulskiego do Bułgarii miała nie tylko charakter handlowy, ale również metaforyczny – miała na celu zdobycie serca panny Izabeli.

Kolejną ważną dla głównego bohatera powieści jest podróż do Krakowa. Pan Tomasz ,Izabela, Starski i Wokulski pojechali do Krakowa w sprawach rodzinnych. W przedziale Starski zaleca się do Izabeli, a Wokulski jest świadkiem tej sceny miłosnej. Panna Łęcka zaczyna konwersować po angielsku, błędnie myśląc , iż Wokulski nie zna tego języka.  Mężczyzna rozumie ich rozmowę i dowiaduje się, że Izabela uważa go za nudnego, chociaż poczciwego człowieka, który nawet się nie domyśla „słabości”, jaką jego narzeczona ma dla Starskiego. Dla Wokulskiego jest to oznaka zdrady. Ponownie mamy do czynienia z dwojakim znaczeniem podróży – jest to moment kompletnego zwątpienia, załamania głównego bohatera. Tym samym podróż do Krakowa staje się podróżą do krainy męki i cierpienia dla Wokulskiego.

Wokulski, doznawszy rozczarowania miłosnego, sprzedaje sklep i wyjeżdża do Paryża. Udaje się wówczas do pracowni Geista, aby poświęcić się bez reszty pracy naukowej. Prus przedstawia opis Paryża, który zdecydowanie kontrastuje z obrazem Warszawy. Wokulski zaczyna sobie wyobrażać, jak Izabela za nim tęskni i szuka go.  Tym samym podróż, która miała przynieść mu ukojenie i spokój, sprawia że bohater czuje się zagubiony. Wokulski przeżywa kryzys wewnętrzny – jednocześnie pragnie zostać w Paryżu i rozwijać się , ale pragnie wrócić do Izabeli. Opuszcza Paryż , gdy dostaje list od prezesowej Zasławskiej , w którym prosi go ona o powrót do Warszawy. Podróż do Polski staje się dla bohatera fałszywą nadzieją, którego ziarno zasiała Panna Izabela w jego sercu.

Motyw podróży w “Lalce” Bolesława Prusa ma kluczowy wpływ na odczucia bohaterów, ale także na rozwój akcji. Wokulski podróżując po Europie coraz bardziej się zmienia. Każda wyprawa ma dla niego inne znaczenie – miłość, nadzieja, porażka – , lecz przez bohatera jest ukrywana pod przykrywką transakcji handlowych, zdobycia majątku czy rozwijania swoich pasji. Ukryty sens tych podróży, możemy znaleźć dopiero, gdy dokładnie zrozumiemy postać Wokulskiego – zranionego pozytywisty.

Topos podróży można odnaleźć również w dramacie romantycznym Juliusza Słowackiego pod tytułem : “Kordian”. Autor stworzył bohatera, który swoim postępowaniem miał dokonać wielkich rzeczy – pomóc w odzyskaniu niepodległości Polski.

Pierwszą wyprawą Kordiana jest odwiedzenie Londynu. Odwiedza tam James Park, na którego terenie zachwyca się kontrastującą z miejskim obrazem przyrodą. Jego przemyślenia przerywa dozorca pojawiający się, by odebrać opłatę za zajęte krzesła. Zamiast pensa Kordian ofiaruje mu szylinga, nie domagając się reszty. Budzi to ciekawość mężczyzny, który rozpoczyna rozmowę z przybyszem. Początkowo bierze go za człowieka wyjętego spod prawa, ale gdy okazuje się, że tak nie jest, oferuje Kordianowi usługi swych braci, uświadamiając go, że pieniądze otwierają każdą z dróg. Kordian udaje się także do Dover, gdzie zasiada na kredowej skale i zagłębia się w lekturze „Króla Lir”. Fragment tragedii ukazuje obraz świata, jaki widoczny jest z wysokiego szczytu. Wszystko wydaje się małe i odległe. Jednak bohater dramatu Słowackiego szybko zdaje sobie sprawę, iż rzeczywistość nie przystaje do piękna literatury i genialnych umysłów. Przez podróż uświadamia sobie, iż światem rządzą pieniądze, a poezja nie ma żadnego związku z rzeczywistością.

Następnie Kordian udaje się na południe i zatrzymuje się we Włoszech. Tam, w pięknej Willi, przebywa z Wiolettą – urodziwą Włoszką. Gdy mogłoby się zdawać, że w końcu odnalazł on prawdziwe uczucie, a namiętność łącząca go z damą jest szczera, okazuje się, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Wioletta z wielkim gniewem reaguje na wiadomość, iż Kordian utracił majątek. Jednak kiedy tylko słyszy o koniu podkutym złotymi podkowami, ponownie chce być z Kordianem, gotowa jest nawet udać się do odległego miasta. Ostatecznie potwierdza ona swą żądzę majątku, zeskakując z wierzchowca na wieść o rozrzuconych po drodze kosztownościach. Podróż ta uświadamia bohatera, że prawdziwa i romantyczna miłość nie istnieje.

Zwieńczeniem II aktu dzieła jest monolog Kordiana, jaki wygłasza on na najwyższym szczycie Europy (Mont Blanc). Stojąc w tym szczególnym miejscu, niemal widząc modlitwy płynące do Boga, porzuca on dawne zmartwienia, rozterki i niepewności, a na ich miejsce przywołuje potężną i szlachetną ideę – dobro ojczyzny. Wyraźnie zainspirowany szwajcarskim bohaterem narodowym Arnoldem Winkelriedem postanawia poświęcić się w imię wolności narodu. Na rodzinną ziemię niesie go chmura – jakby przysłana mu do pomocy przez samego Boga. Podróż jest powodem przemiany – z romantycznego kochanka w bojownika o sprawę narodową.

Wędrówka, jaką odbywa Kordian, dostarcza mu niezwykle wartościowych doświadczeń, pod wpływem których przyśpiesza się jego przemiana. Zwiedzając Europę, bohater czuje się wyobcowany, dostrzega brak zrozumienia oraz bezlitosne prawa rządzące ludzkim życiem. Sama podróż zdaje się odbywać na dwóch płaszczyznach – Kordian rzeczywiście odwiedza kolejne miasta, ale dociera także w głąb siebie, poznając własne pragnienia i marzenia.

Czy powinno się oceniać każdego człowieka jednakowo? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo skomplikowana. Kryteria moralne danego człowieka są zależne od jego indywidualnych uwarunkowań oraz społeczeństwa, w jakim funkcjonuje dana jednostka. Wobec tego, tak samo powinno się podchodzić do każdej osoby.

Powyższy fragment reportażu Hanny Krall “Zdążyć przed Panem Bogiem” porusza problem oceny ludzi według różnych kryteriów moralnych . Autorka ukazała w nim wspomnienia z powstania z getta warszawskiego, na podstawie wywiadu autorki z doktorem Markiem Edelmanem Dziewczęta z ambulatorium przedstawione w reportażu z jednej strony dopuszczały się czynu zabronionego , bowiem łamały nogi zdrowym ludziom. Z drugiej strony, udowodnienie niedyspozycji było jedynym ratunkiem przed wyciągnięciem na Umschlagplatz, co było równoznaczne z wyrokiem śmierci. Zatem, nie można powiedzieć, iż były złymi ludźmi, ponieważ swoim działaniem ratowały życie mieszkańcom getta. Inna przedstawiona we fragmencie sytuacja dotyczy Frani, która otrzymując “numerek życia” odsuwa od siebie swoją matkę, która zginie. Zachowała się ona nagannie, powinna stanąć w obliczu śmierci razem z rodziną, chociaż każdy z nas ma prawo chcieć żyć. Ocena kryteriów moralnych w tamtych czasach bardzo różniła się od tych dzisiejszych, dlatego niemożliwym jest ocenić zachowanie postaci przeze mnie przywołanych.

Podobne przesłanie niesie ze sobą “Inny Świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Niezwykłą postawą charakteryzuje się postać Michaiła Kostylewa. Wyróżniał się od innych więźniów tym, że nie chciał pracować dla swoich oprawców, więc opalał sobie rękę skazując się tym samym na ogromne cierpienie. Nie chciał ciężko pracować wraz z brygadą leśną , bowiem nie chciał być dla komunistów tanią siłą roboczą. Chciał przez celowe męczeństwo zapewnić sobie lepsze życie, aby nie  musieć przepracowywać się. Dlatego raz w tygodniu ranił sobie rękę. Kiedy bohater został przejrzany przez władze obozowe, przeniesiono go do na Kołymę , skąd mało kto wracał żywy. Michaił w ramach buntu oblał się wrzątkiem na skutek czego zmarł. W celu ocalenia swojej godności mężczyzna popełnia samobójstwo, jako czyn bezwzględnie haniebny. Jednakże, jego postępowanie ciężko jest poddać ocenie, bowiem nie chciał on być niewolnikiem zaborcy.

Akcja obu utworów rozgrywa się w czasach wojny. Był to stan nadzwyczajny, dlatego nie sposób jest nam oceniać, czy zachowania powstańców, lekarzy czy więźniów były dobre, czy złe. Współcześnie nikt nie znajduje się w takiej, czy nawet podobnej sytuacji. Musimy podjąć próbę zrozumienia ówczesnego pokolenia i ich wyborów. Najsprawiedliwszym sędzią jest Bóg i tylko od niego zależy, kto będzie zasługuje na podziw, a kto na wieczne potępienie.

Na podstawie „Podróży z Herodotem”.

Świat na przestrzeni wieków rozwija się. Od wieków ludzie pracują nad coraz to nowymi wynalazkami. Postęp jest ogromny. Nowe technologie ciągle wchodzą na jeszcze wyższe poziomy. Przede wszystkim jednak, każdy pragnie tolerancji, wolności i swobody życia w dowolnym zakątku globu, niezależnie  od pochodzenia. Jednakże ksenofobia, czyli lęk i niechęć do cudzoziemców, szerzy się. W tak postępowym świecie pożądana jest postawa pluralizmu kulturowego, który zakłada tolerancję dla wszystkich kultur i możliwość uczestniczenia mniejszości kulturowych w życiu społecznym.

Każdy człowiek ma prawo do życia, równości, tolerancji i szacunku, niezależnie od tego, co wyznaje. Świat pełen jest różnorodności. Odnaleźć w nim można wiele grup ludzi, które różnią obyczaje, tradycje, religia, sposób życia. Każda grupa jest tak samo ważna i ma prawo istnieć. W „Podróżach z Herodotem” Ryszard Kapuściński opisuje szereg podróży po Azji i Afryce, które odbywa narrator książki, za razem pasjonując się i zagłębiając w historię i odkrycia podróżnika i reportera – Herodota, czerpiąc zarazem z jego wiedzy. Z książki dowiedzieć się można jak wiele miejsc na świecie odwiedził narrator. Opisuje różnorodność kulturową, jaka zaobserwował na świecie. . Utożsamiając się z Herodotem, narrator uznaje wszystkie kultury za równe i uważa, ze należy być na nie otwartym. Herodot podróżował w głąb świata, mówił, że najpierw należy poznać jakąś kulturę, by móc ją ocenić. Każdy człowiek potraktowany jest jako odrębny ośrodek kultury, a nie tylko jako jej twórca. Postawa Herodota jest postawą pełną tolerancji, która szczególnie w obecnych czasach powinna być naśladowana.

Podróże kształcą, to one pozwalają na rozwój człowieka a pozostawanie w relacjach z innymi kulturami pozwala na rozwój całego społeczeństwa. Przykładem ogromnego pluralizmu kulturowego jest działalność Martyny Wojciechowskiej, która odwiedza najdalsze zakątki świata. W swoim programie telewizyjnym pt. „Kobieta na krańcu świata” podróżuje po całym globie a to, czego doświadcza i co obserwuje przekazuje widzom. Jest kobietą wielce otwartą, która nie boi się drugiego człowieka, poddaje się tradycyjnym obrzędom danego narodu, wspólnie z bohaterami spędza czas, spożywa posiłki, śmieje się, rozmawia. Nie krytykuje. Pokazuje, ile tajemnic skrywa świat, że każdy jest człowiekiem i każdy zasługuje na szacunek.

Pluralizm kulturowy jest nierozłączny z wcześniej wspomnianą tolerancją, ale też człowieczeństwem. Ksenofobia jest zjawiskiem negatywnym, krzywdząco traktującym cudzoziemców. W tak postępowym świecie, jaki obecnie mamy, nie powinno być dla ksenofobii miejsca. Szczególnie dlatego, że jej szczególnie skrajna forma może doprowadzić do tragicznych skutków. Przykładem może być tu literatura oraz filmy dotyczące II wojny światowej. Przez ideologię Adolfa Hitlera na temat wyższości rasy niemieckiej nad pozostałymi kulturami życie straciły miliony osób – m.in. Żydów i Polaków. Film pt. „Chłopiec w pasiastej piżamie” w reżyserii Marka Hermana pokazuje życie w obozach śmierci, gdzie dochodziło do masowego wykorzystywania i zabijania ludności głównie żydowskiej. Tytułowy chłopiec jest jednym z więźniów obozu. Jest zaciągany do wyniszczającej pracy, bity, poniżany – jego współwięźniowie również.

Postęp technologii i rozwój świata powinien się wiązać ściśle z rozwojem ludzi i ich mentalności. Nasz glob zamieszkuje ponad 7 miliardów ludzi i każdy ma prawo do równego  traktowania i akceptacji, mimo odmienności. Ocena drugiego człowieka powinna powstawać na podstawie doświadczeń i poznania, a nie przekonań rasowych, zupełnie bezpodstawnych. Wiele słyszy się o sytuacjach, gdzie przez nietolerancję i niechęć do cudzoziemców ludzie są krzywdzeni. Idąc z duchem czasu trzeba nauczyć się, że tak samo jak my pragniemy szacunku i akceptowania nas to inni ludzie również tego pragną. Na świecie nie istnieje tylko jedna kultura, jest ich tysiące, każda tak samo fascynująca a otwarte ich poznawanie będzie jeszcze większym przejawem rozwoju, niż powstawanie coraz to nowszych technologii.

Rodzice odgrywają bardzo ważną rolę w życiu wszystkich dzieci. To dzięki nim dziecko może rozwijać i przyswajać określone wartości. Motyw rodziców jest jednym z najpopularniejszych na przestrzeni dziejów literatury. Może być on postrzegany w różnoraki sposób. Najczęściej, misją rodziców jest zapewnienie bezpieczeństwa i stabilności psychicznej, społecznej i emocjonalnej. Są czynnikiem, mającym znaczący wpływ na na rozwój i przyszłe życie dziecka.

W przedstawionym powyżej fragmencie „Sklepów Cynamonowych” autorstwa Bruno Schulza, została ukazana rola ojca, jako rodzica i głowy rodziny. Jakub, pozornie spokojny kupiec z prowincjonalnego miasteczka , posiada niezwykłą osobowość. Jako rodzic pełni on różne role w życiu swojego syna, a także wpływa na niego na wiele sposobów. Zostaje ukazany jako ojciec pracowity, chcący zapewnić dobry byt materialny potomkowi, o czym świadczą cytaty :”W inne dni bywał spokojny i skupiony i pogrążał się zupełne w swych księgach” oraz „Potem znów przychodziły dni cichej skupionej pracy” . Autor kontrastuje ten opis , z obrazem ojca jako poetyckiej duszy o mocy kreacyjnej. Choroba Jakuba została ukazana jako zjawisko pozytywne, wprowadzające do domu świat pełen fantazji. Ponadto, Bruno Schulz w zbiorze opowiadań przedstawia matkę jako przeciwieństwo usposobienia ojca. Jest ona pełna zwyczajności, harmonii i uporządkowania. Zatem , w utworze została ukazana rola ojca jako pracowitej głowy rodziny, artysty i marzyciela, oraz matki jako spokojnej opiekunki domu.

Epos Homera pod tytułem „Iliada” przedstawia losy greckiego wojownika o imieniu Achilles a także przedstawia historię wojny trojańskiej. Jeden z najważniejszych wątków dotyczy gniewu Achillesa z powodu zabójstwa jego najlepszego przyjaciela Patroklesa przez księcia Hektora z Troi. Chcąc pomścić śmierć bliskiego przyjaciela Achilles najpierw zamordował Hektora pod murami Troi a następnie poćwiartował jego zwłoki i wystawił je na zwierzęta. Kiedy się o tym dowiedział wpadł w szał zaczął tarzać się po ziemi i błagać ludzi y wypuścili go z murów miasta. Bardzo cierpiał po stracie syna i nie mógł pogodzić się ze swoim tragicznym losem. W końcu ojciec udaje się do Achillesa by poprosić go o zwrot ciała Hektora , który ryzykuje utratę życia i wywołanie gniewu u bezwzględnego Greka. Priam uniżył się i uniżył przed Achillesem całując jego ręce i błagając o oddanie ciała Hektora. Została tu ukazana rola rodzica jako miłosiernego, gotowego do największych poświęceń człowieka.

Rodzice odgrywają bardzo ważną rolę w życiu dziecka. Ich misją jest zapewnienie mu opieki i wsparcia we wszystkich obszarach jego rozwoju. Nie sposób przecenić znaczenie obecności obojga rodziców w procesie wychowawczym. Każdy z nich , matka i ojciec , ma swoje role do spełnienia. W zależności od środowiska, wartości, tradycji i kultury mogą się one różnić w każdej rodzinie, co starałam się ukazać w swojej pracy.

Życie pełne jest zagadek. Świat nadal kryje w sobie wiele nierozwikłanych tajemnic. To wszystko staje się przyczyną ludzkiej ciekawości. Labirynt jest jedną z takich zawiłych łamigłówek. Niewątpliwie, jego wnętrze budzi ludzką ciekawość i pobudza wyobraźnię, lecz jest to przestrzeń nieznana i skomplikowana, a każdy człowiek nieco cofa się przed tym, co nieodkryte i przysparza kłopotów. Labirynt jest zdecydowanie pułapką bez wyjścia.

Pokrętne drogi wzbudzają w człowieku niepokój i chęć opuszczenia zawiłej przestrzeni. Załączony fragment „Sklepów cynamonowych” Brunona Schulza przedstawia obraz labiryntu, który powstał wśród skrzyżowanych ulic miasteczka. Przemierza go mały chłopiec, w którym z każdą chwilą narasta coraz to większa obawa. Noc dodatkowo utrudnia poruszanie się. Chłopak poszukuje sklepów cynamonowych i choć wydaje mu się, że zna drogę, to zaczyna gubić się, a ulice nabierają nieznanego dotąd układu. Wyobraźnia dziecka tworzy odmienny obraz miasta, wzbudzający lęk, który sprawia, że chłopiec ostatecznie ucieka, obawiając się o dalszą drogę.

Labirynt jest miejscem, w którym na człowieka czyha wiele trudnych do pokonania niebezpieczeństw. W części pierwszej filmu pt. „Więzień labiryntu” przedstawiona jest historia grupy ludzi, w tym głównego bohatera Thomasa, którzy, pozbawieni pamięci, zostali uwięzieni w miejscu otoczonym labiryntem. Korytarze ulegają regularnym zmianom, ponadto, krążą w nich przerażające potwory, nazywane Dozorcami. Wszystko to sprawia, że niemożliwe jest opuszczenie tego miejsca. Pułapkę kontroluje grupa nazywana Dreszcz. Bohaterowie, będący w potrzasku, boją się. Jedynie Thomas stara się rozwikłać tę „zagadkę”.

Labirynt, choć wzbudza w człowieku ciekawość i pozostawia wiele pytań, jest dla człowieka pułapką. Obrazują to zarówno „Sklepy cynamonowe”, jak i „Więzień labiryntu”. Z taką pułapką człowiek spotyka się jednak nie tylko dosłownie, ale także w swoim skomplikowanym życiu, pełnym zwrotów i nierozwiązanych problemów.

Warszawa stanowi miejsce akcji powieści „Lalka” Bolesława Prusa. Akcja właściwa rozgrywa się w latach 1878-1879, jednakże Ignacy Rzecki w „Pamiętniku starego subiekta” wraca wspomnieniami do swych lat młodzieńczych i czasów Wiosny Ludów oraz powstania styczniowego. Powieść ukazuje wręcz idealne odwzorowany obraz miasta. Przedstawione zostaje także społeczeństwo, które dzieli się na arystokrację, mieszczaństwo oraz najbiedniejszą warstwę.

Arystokracja to ludzie, którzy uważali siebie za elitę społeczną. Byli próżni i zamknięci na kontakty z innymi, czego dobrym przykładem jest Izabela Łęcka – arystokratka, w której zakochany był Stanisław Wokulski, mieszczanin. Dla niej różnica pochodzenia była ogromną barierą, która spowodowała, że źle traktowała Wokulskiego, nie chciała z nim byći traktowała jak podrzędnego kupca. Arystokraci pracę uważali za hańbę, Izabela twierdziła, że jest to kara za grzechy. Arystokraci byli organizatorami kwest, które miały na celu pomagać najbiedniejszym, jednak, tak naprawdę, traktowali to jako okazję do zabawy i rozrywki. Prezesowa Zasławska określiła młode arystokratki jako lalki, które są piękne, ale próżne w środku.

Kolejną grupą, bardzo zróznicowaną jest mieszczaństwo, które możemy podzielić ze względu na pochodzenie. Warszawę zamieszkuje mieszczaństwo niemieckie, żydowskie i polskie. Mieszczaństwo niemieckie, którego przedstawicielami Hopfer, Minclowie jest przedsiębiorcze, bardzo sumienne, uczciwe i pracowite. Mieszczaństwo żydowskie, czyli Szlangbaumowie i Szuman to ludzie, którzy konsekwentni, sumiennie pracują i zarabiają. Oszczędni Żydzi dysponujący znacznym kapitałem, przedsiębiorczy i skrupulatni, rzetelni w pracy Niemcy są przykładami solidarności, narodowej jedności, zaangażowania.

Ich postawy są przeciwstawione z mieszczaństwem polskim, które w „Lalce” zostało skrytykowane. Przedstawione zostało jako bierne, nie wykazujące żadnej inicjatywy ani energii. To ludzie niezbyt pracowici, charakteryzujący się konserwatyzmem poglądów i obawą przed nowoczesnością, opierają wszystko na kpinie (tak jak np. Lisiecki) lub krytyce, krytykując tych, którzy starają się działać – Wokulskiego czy Panią Helenę Stawska, której zarzucono bycie utrzymanką Wokulskiego, bo korzystała z jego rad; ekonomicznie są to ludzie słabi, bez kapitału, który mogliby zainwestować w handel czy przemysł.
Wokulski, choć bardzo przedsiębiorczy, uczony, chciał zmienić trudne realia, ale nie miał wsparcia. Brak miłości i odrzucenie Izabeli zmieniły go, stracił zapał, jego losy zostały nierozstrzygnięte.

Niziny społeczne poznajemy, gdy Wokulski wybrał się na spacer po Powiślu. Ten bardzo naturalistyczny opis biedy i nędzy, którą Stanisław zobaczył ukazuje trud życia i ubóstwo, które ludzie z nizin dotyka. Wokulski stara się realizować ideały pracy organicznej i u podstaw, Mariannę – prostytutkę, wysyła do pracy w zakonie Magdalenek, Wysockiemu także daje zatrudnienie, by mógł wyżywić rodzinę.

Społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane. „Lalka” drastycznie wyrzuca życie ponad stan arystokracji, ale też nie pomija skrajnej biedy, w której żyją inni. Powieść wiernie odwzorowuje ówczesne życie. Brak jedności w społeczeństwie i szereg podziałów, a także niechęci do działania nie ułatwiał odbudowy miasta w kraju, który nadal był pod zaborami.

Każdy człowiek poszukuje swojej tzw. „drugiej połówki”. Ludzie łączą się w pary, by prowadzić wspólne życie, wychować potomstwo, a przede wszystkim wspierać się, dzielić radości i smutki. Kochający się ludzie, by sformalizować swój związek, biorą ślub. Małżeństwo to bardzo ważny krok. Często daje szczęście, ale nie każdy go pragnie. Małżeństwo to nierzadko komunia dusz, jednakże może być ono także katorgą dla obu z nich.

Gdy małżeństwo nie  jest owocem miłości lecz zawiera się je z materialnych pobudek, przysporzy ono jedynie cierpienia. Bolesław Prus przedstawia w „Lalce” historię Stanisława Wokulskiego – 45-letniego kupca, który stara się zdobyć uczucie arystokratki, panny Izabeli Łęckiej. Za wszelką cenę chce nawiązać z nią bliskie relacje, być jej ukochanym, narzeczonym, a nawet i mężem.  Kobieta jednak odrzuca go, a jej poglądy na związek, także małżeński, są irracjonalne. Uważa, że mąż powinien być wyłącznie arystokratą, z ogromnym majątkiem. Żona to jedynie ozdoba męża, a wychowanie potomstwa traktuje jako kwestię bardzo prostą. Ponadto, to kobieta, którą interesują wyłącznie dobra materialne i status społeczny. Małżeństwo z nią byłoby katorgą dla obu stron. Szczególnie do roli męża nie pasuje uczuciowy Stanisław Wokulski, dla którego liczy się miłość.

Prawdziwe uczucie, łączące dwojga ludzi, daje im szczęście i sprawia, że życie w małżeństwie jest realną komunią obu dusz. Obraz silnej miłości i wzajemnego oddania odnaleźć możemy w noweli Bolesława Prusa pt. „Kamizelka”. Główni bohaterowie mieszkają w starej kamienicy. On jest urzędnikiem, ona szwaczką. Żyje im się dość trudno z uwagi na sytuację materialną, jednak mają siebie i swoją miłość. Męża dopada ciężka, nierokująca choroba. Ten jednak nie chce zamartwiać żony i, choć chudnie, pomniejsza pasek w kamizelce, by żona nie widziała jego złego stanu. Małżonka natomiast regularnie skraca pasek, gdy mąż nie widzi, by miał on nadzieję na wyzdrowienie  – wszak kamizelka jest coraz ciaśniejsza.  Małżonkowie wspierają się, dbają o swoje samopoczucie, starają się pomagać sobie i nie opuszczają siebie nawet w tak trudnej sytuacji. Ich małżeństwo to prawdziwa komunia dusz.

Uczucia to cos naprawdę pięknego. Szczególnie miłość, z której płyną szczęście, troska, wsparcie. Małżeństwo bardzo często jest zwieńczeniem tej wspaniałej miłości. Jednak, szczęście daje ono tylko wtedy, gdy opiera się na prawdziwych uczuciach, tak jak było to opisane w „Kamizelce”. Niestety, gdy brakuje w nim miłości, będzie ono katorgą, będzie krzywdzić, nie przyniesie szczęścia, o czym możemy przeczytać w „Lalce”.

Na podstawie „Ziemia obiecana”.

Wieś jest miejscem spokojnym, pozwalającym człowiekowi odetchnąć i  nabrać nowej energii. To obszar naturalny, gdzie podziwiać można piękno przyrody. Miasto natomiast stanowi ośrodek edukacji i pracy. Kojarzy się z hałasem, szeregiem samochodów, ogromnych budynków i ciasnych, murowanych uliczek. Jest częstym motywem w literaturze. Miasto jest przestrzenią wrogą człowiekowi.

Życie w  mieście toczy się w ogromnym pośpiechu, ludzie popadają w pogoń za pieniędzmi. Załączony fragment „Ziemi obiecanej” Władysława Reymonta przedstawia obraz Łodzi, której dynamiczny rozwój rozpoczął się w XIX wieku. Autor porównuje życie w niej do pędzącego żywiołu, w którym ludzie żyli w niepokoju, rozpustnie, przepełnieni nienawiścią, gdzie nie brakowało głodu i biedy. Reymont  ironicznie nazywa miasto „ziemią obiecaną”, w której ludzie  pokładali ogromne nadzieje i szukali szczęścia, a tak naprawdę, zamiast godnego życia,  doznali tam morderczej pracy. Kosztem rozwoju Łodzi, zanikały lasy i łąki. Miasto jest wrogiem, wyniszczającym człowieka i otoczenie.

W mieście szczególnie uwydatniają się podziały społeczne. Bolesław Prus w „Lalce” przedstawia Warszawę jako obszar pozytywistycznych przemian. Przedstawia trzy grupy społeczne i wskazuje na ogromne różnice między nimi – jedni są zbyt biedni, inni zbyt bogaci. Prus kreuje niezwykle negatywny obraz arystokracji, zadufanej w sobie, próżnej i obłudnej. W grupie mieszczan brakuje porozumienia. Niziny społeczne natomiast prowadzą niezwykle nędzne życie. Gdy główny bohater, Stanisław Wokulski, spaceruje po Powiślu, przygląda się zniszczonym chatom i głodnym,  niepracującym ludziom. Szerzy się tam prostytucja, ludzie chorują. Warszawa jest miejscem wrogim dla ludzi, które zamieszkuje zepsute społeczeństwo – rozpustna arystokracja i upodlona biedota.

Otoczenie wpływa na człowieka i jego samopoczucie. Człowiek przejmuje negatywną energię od miejsca, w którym przebywa. Taki obraz miasta został przedstawiony w „Zbrodni i karze” Fiodora Dostojewskiego. Petersburg opisany jest jako miejsce nieprzyjazne do życia. Ulice są  brzydkie i brudne, kamienice ponure, na podwórkach unosi się nieprzyjemny zapach. Petersburg zamieszkują prostytutki pijacy i oszuści. Akcja toczy się w lipcu, stąd ogromna duchota i upał w mieście, przypominającym piekło.  Panująca atmosfera i ciasny pokoik, który zamieszkiwał wzbudzały w Rodionie Raskolnikowie odrazę i wpłynęły na jego decyzję o dokonaniu zbrodni.

Miasto nie stwarza przestrzeni przyjaznej do życia. Jest człowiekowi wrogie. W „Ziemi obiecanej” autor ukazuje zgiełk i pęd, który panuje w mieście. Prus wskazuje, że miasto to miejsce gdzie szerzy się nierówność społeczna. Dostojewski natomiast przedstawia ulice Petersburga jako nędzne i wyniszczające człowieka otoczenie.

Miłość jest uczuciem, które każdy człowiek zna lub chce poznać. Czasem nawet przez całe życie poszukujemy osoby nam bliskiej, bratniej duszy, z którą możemy budować przyszłość. Jest to uczucie wartościujące życie, które święty Paweł w swoim hymnie traktuje jako najważniejszą z cnót. Ma ogromną moc, przez to może człowieka uskrzydlić, ale też zniszczyć. Jego brak, a szczególnie utrata przynosi wiele cierpienia. Kochanie kogoś wiąże się ze szczęściem i bliskością, ale niestety także z samotnością i tęsknotą.

Nieodwzajemniona miłość zdarza  się nad wyraz często. Szczególnie wtedy, gdy uczucie jest jednostronne, człowiek odczuwa pustkę i samotność. Stanisław Wokulski, główny bohater powieści Bolesława Prusa pt. „Lalka”, jest bez pamięci zakochany w pannie Izabeli Łęckiej. Dla kobiety rozwija się, powiększa dziesięciokrotnie majątek, uczy się języka angielskiego, zakłada spółkę handlową i nieustannie stara się o względy kobiety. Ta jednak odrzuca go i ignoruje jego miłość. Stanisław nieprzerwanie tęskni za Izabelą, pragnie jej bliskości, chce przebywać w jej obecności. W kobiecie szuka uczucia, które nada sens jego życiu i zapełni nieustępującą pustkę w sercu. Łęcka mimo wszelkich starań nie darzy  uczuciem Wokulskiego, traktując go jak podrzędnego kupca, czyniąc samotnym i nieszczęśliwym, pogrążonym w tęsknocie za ukochaną kobietą.

Może okazać się, że nie kochamy właściwej osoby, z którą niemożliwe jest nawiązanie szczerej relacji. To sprawia, że człowiek jest samotny. Doświadczył tego Kordian – tytułowy bohater dramatu Słowackiego. Jest to zaledwie 15-letni chłopak, który nieszczęśliwie zakochany w Laurze, doznaje pierwszego w życiu zawodu miłosnego. Nieodwzajemniona przez kobietę miłość doprowadza go do samobójstwa i zupełnego poczucia bezsensu życia. Kolejną kobietą na drodze Kordiana jest Wioletta, z którą również nie odnajduje on szczęścia. Zawodzi się na jej powierzchowności i miłości do majątku. Kordian jest przykładem tego, że źle ulokowane uczucia czynią człowieka samotnym.

Miłość jest źródłem samotności, gdy odtrącamy od siebie ukochaną osobę i wybieramy inną drogę, którą podążamy. Przykładem bohatera, który musiał zrezygnować z miłości jest niewątpliwie Konrad Wallenrod, który na rzecz ratowania ojczyzny zrezygnował z własnego szczęścia. Wallenrod zdecydował, że poświęci się dla obrony ukochanej Litwy. Kolidowało to jednak z uczuciem, łączącym go z Aldoną. Postanowił oddalić się od kobiety, porzucić ją. Choć ocalił ojczyznę dręczyło go osamotnienie, smutek i żal z powodu utraconego szczęścia.

Miłość, choć piękna, jest niezwykle trudna i ściśle powiązana z samotnością, która człowieka unieszczęśliwia. Stanisław Wokulski doznał uczucia pustki i osamotnienia – choć bardzo kochał, pozostawał sam ze swoimi gorącymi uczuciami. Kordian zawiódł się, bo źle ulokował swoje uczucia. Konrad Wallenrod natomiast sam siebie uczynił samotnym, odrzucając od siebie kochającą Aldonę.

Na podstawie „Lalki”.

Człowiek przeżywa w życiu szereg uczuć. Nieobca jest nienawiść, tęsknota, smutek, ale też radość  czy szczęście. Niewątpliwie jednym z najsilniejszych odczuć jest miłość. Kojarzy się ona człowiekowi z tym, co piękne i dobre. Jest tak potężnym uczuciem, że wywołuje szereg innych i to nie tylko radość, lecz też złość i smutek. Miłość ma moc tworzenia, ale i unicestwiania. Może być ona zarówno uczuciem twórczym jak i niszczącym.

Miłość nieodwzajemniona i źle ulokowane uczucia mogą przysporzyć wiele cierpień człowiekowi i doprowadzić go do szaleństwa.  Załączony fragment „Lalki” Bolesława Prusa  to scena opisująca uczucia Stanisława Wokulskiego po odkryciu zdrady panny Izabeli. Mężczyzna przeżywał cierpienie, zawód i dopiero teraz dostrzegł prawdziwe oblicze Łęckiej. Dostrzegł jej wady, jednak czuł się źle z tym, że kobieta go nie kochała, że źle ulokował swoje uczucia. Z jego nosa popłynęła krew. Zapragnął śmierci. Miłość stała się przyczyną jego degradacji.

Wiadomo jednak, że miłość  jest uczuciem wspaniałym i  motywuje człowieka do działania, daje energię, budzi chęci. Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa to człowiek, który bez pamięci zakochał się w pannie Izabeli Łęckiej. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. To właśnie wtedy, w teatrze, gdy po raz pierwszy ujrzał Izabelę, postawił sobie za cel zdobycie jej serca. To dla kobiety powiększył dziesięciokrotnie swój majątek, dla niej rozszerzył swe znajomości wśród arystokracji, rozwijał swoją wiedzę, ucząc się języka angielskiego, ewoluował gospodarczo. To właśnie Izabela dawała mu szczęście i nadała sens jego życiu – sprawiła, że nie czuł się samotny. Wokulski czuł szczęście. Wiedział, że ma dla kogo się starać.

Miłość może być dla człowieka źródłem krzywdy i bólu. To w rezultacie staje się przyczyną jego degradacji. Przykładem skrzywdzonego przez miłość bohatera jest niewątpliwie bohater IV części „Dziadów” Adama Mickiewicza – Gustaw. Jest on upiorem samobójcą, który przychodzi do księdza. Gustaw odebrał sobie życie właśnie z powodu bolesnych przeżyć z kobietą, którą kochał, a która to wybrała innego mężczyznę. Miłość, a raczej jej brak, sprawił, że Gustaw został niesamowicie skrzywdzony. Jednak jest prawdziwym romantykiem, jego uczucie jest nieskończone i nawet po śmierci nie przestaje kochać Maryli. Przeżywa skrajne uczucia – ubóstwia kobietę a za chwilę oskarża o próżność. Jego wielka miłość jest nieustająca, jednak sprawia, że Gustaw ciągle przeżywa męki. To właśnie uczucie doprowadziło jego życie do kresu.

Kochać kogoś i mieć obok bliską osobę to ogromny dar i szczęście, które nie każdy posiada. Jednakże, miłość potrafi także zranić, skrzywdzić, sprawić, że powstanie niemogąca się zagoić, rana. Miłość potrafi uskrzydlić i uszczęśliwić, zmotywować, mieć twórczą moc – tak jak to bywało momentami w życiu Wokulskiego. Niestety jednak, to uczucie może także doprowadzać do upadku i niszczyć człowieka psychicznie i fizycznie, czego przykładem jest nie tylko Gustaw, ale też Wokulski, którego szczęście było ulotne i pozorne.

Człowiek przeżywa w życiu szereg uczuć. Nieobca jest nienawiść, tęsknota, smutek, ale też radość  czy szczęście. Niewątpliwie jednym z najsilniejszych odczuć jest miłość. Kojarzy się ona człowiekowi z tym, co piękne i dobre. Jest tak potężnym uczuciem, że wywołuje szereg innych i to nie tylko radość, lecz też złość i smutek. Miłość ma moc tworzenia, ale i unicestwiania. Może być ona zarówno siłą niszczącą, jak i budującą.

Miłość jest uczuciem wspaniałym i  motywuje człowieka do działania, daje energię i chęć do działania. Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa to człowiek, który bez pamięci zakochał się w pannie Izabeli Łęckiej. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. To właśnie wtedy, w teatrze, gdy po raz pierwszy ujrzał Izabelę, postawił sobie za cel zdobycie jej serca. To dla kobiety powiększył dziesięciokrotnie swój majątek, dla niej rozszerzył swe znajomości wśród arystokracji, rozwijał swoją wiedzę, ucząc się języka angielskiego, ewoluował gospodarczo. To właśnie Izabela dawała mu szczęście i nadała sens jego życiu – sprawiła, że nie czuł się samotny. Wokulski czuł szczęście. Wiedział, że ma dla kogo się starać.

Niestety, miłość nieodwzajemniona i źle ulokowane uczucia mogą przysporzyć wiele cierpień człowiekowi i doprowadzić go do szaleństwa. Stanisław Wokulski był szczęśliwy, lecz było to tylko pozorne uczucie. Mężczyzna wszelkie swe działania ukierunkował na zdobycie Izabeli, ale kobieta tego nie doceniała i traktowała mężczyznę z pogardą, szczególnie z uwagi na jego mieszczańskie pochodzenie. Wokulski przez Łęcką popełnił wiele błędów – za zawyżoną cenę kupił kamienicę Łęckich, celowo przegrywał z ojcem Izabeli w karty, a nawet sprzedał swój sklep. Był zaślepiony miłością, nie widząc jak kobieta go odtrąca. Ciosem dla Stacha była zdrada, o której dowiedział się po zaręczynach z Łęcką. Ciągła tęsknota za kobietą, bezskuteczne starania, pogarda ze stronny kobiety i bolesna zdrada ze Starskim sprawiły, że Wokulski podjął próbę samobójczą. Nieszczęśliwa miłość zrujnowała tego majętnego mężczyznę o szerokich perspektywach na przyszłość.

Miłość może być dla człowieka źródłem krzywdy i bólu. To w rezultacie staje się przyczyną jego degradacji. Przykładem skrzywdzonego przez miłość bohatera jest niewątpliwie bohater IV części „Dziadów” Adama Mickiewicza – Gustaw. Jest on upiorem samobójcą, który przychodzi do księdza. Gustaw odebrał sobie życie właśnie z powodu bolesnych przeżyć z kobietą, którą kochał, a która to wybrała innego mężczyznę. Miłość, a raczej jej brak, sprawił, że Gustaw został niesamowicie skrzywdzony. Jednak jest prawdziwym romantykiem, jego uczucie jest nieskończone i nawet po śmierci nie przestaje kochać Maryli. Przeżywa skrajne uczucia – ubóstwia kobietę a za chwilę oskarża o próżność. Jego wielka miłość jest nieustająca, jednak sprawia, że Gustaw ciągle przeżywa męki. To właśnie uczucie doprowadziło jego życie do kresu.

Kochać kogoś i mieć obok bliską osobę to ogromny dar i szczęście, które nie każdy posiada. Jednakże, miłość potrafi także zranić, skrzywdzić, sprawić, że powstanie niemogąca się zagoić, rana. Miłość potrafi uskrzydlić i uszczęśliwić, zmotywować – tak jak to było w przypadku Wokulskiego. Niestety jednak, to uczucie doprowadza do upadku i niszczy człowieka psychicznie i fizycznie, czego przykładem jest nie tylko Gustaw, ale też Wokulski, którego szczęście było ulotne i pozorne.

Motyw miłości jest jednym z najpopularniejszych na przestrzeni dziejów literatury. Może być on postrzegany w różnoraki sposób. Miłość może być pięknym uczuciem, ale także źródłem wielu cierpień i trosk. Pytanie o sens miłości jest jednym z najważniejszych stawianych przez myślicieli w dziejach. Uważam, że nie warto kochać, ponieważ cierpienie spowodowane nieszczęśliwą miłością, może doprowadzić do dramatycznych skutków, co postaram się wykazać w swojej pracy.

W powyższym fragmencie czwartej części “Dziadów” Adama Mickiewicza została ukazana rozmowa Księdza i Pustelnika. Widmo opowiada o swojej ukochanej, oraz o cierpieniu jakie mu towarzyszy. Pustelnik stwierdza, że : “Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, I noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy” , co świadczy o tym , iż według niego nie warto jest kochać, ze względu na siłę wad jakie posiada miłość. Osoby, które nie znają tego uczucia , są znacznie szczęśliwsze niż te, które znają jego gorzki smak. Pustelnik stara się przekazać swojemu rozmówcy ogrom rozczarowania i smutku jaki go ogarnia. Ponadto, bohater mówi o tym, iż nadzieja na “połączenie się dusz” jego i ukochanej zgasła . Wynika to najprawdopodobniej z faktu, iż bohater popełnił samobójstwo, o czym może świadczyć fragment : “ Tutaj ja się z mą lubą na wieki rozstałem!”. Nieszczęśliwa miłość doprowadza do tragedii takiej jak samobójstwo.

Podobna sytuacja ma miejsce w tragedii Williama Szekspira pod tytułem “Romeo i Julia”. Miłość głównych bohaterów okazała się być dla nich zgubna. Decydują się na potajemny ślub, by dać dowód ważności uczucia. Jednakże i to nie jest w stanie zapewnić im szczęścia. Dramatyzm sytuacji bohaterów pogłębia trwający od wiecznych czasów spór pomiędzy rodzinami. Wobec tego, miłość Romea i Julii nie ma szans aby rozkwitnąć. Miłość popycha ich do złych i niemoralnych czynów, takich jak chociażby kłamstwo .Zwaśnione rody nie są w stanie pogodzić z myślą małżeństwa tytułowych bohaterów. Nie warto było im kochać, ponieważ przez to wyłącznie cierpieli z powodu miłości. Romeo i Julia decydują się na haniebny czyn, jakim jest samobójstwo, aby ostatecznie mogli być razem. Miłość okazała się być siłą destrukcyjną, która nie prowadzi do szczęścia.

Topos nieodłącznej udręki w miłości występuje również w “Dziejach Tristana i Izoldy”. Bohaterowie wypijając miksturę, zostali połączeni silnym i wiecznym zakochaniem. Uczucie tytułowych bohaterów zostało wywołane eliksirem, zatem nie może być ono szczere i wieczne. Miłość ta stała się powodem cierpienia, bowiem ukochana Tristana była przeznaczona królowi Markowi, przyjacielowi głównego bohatera. Dlatego też romans zakochanych doprowadza do zniszczenia tej przyjaźni . Izolda i Tristan nawzajem cierpią, bowiem ich związek nie ma szans na przetrwanie. Miłość nieszczęśliwa sprawia, że ludzie tracą zapał do życia i marnują swój czas i młodość.

Powyższe argumenty są przykładem na to, iż miłość będąca źródłem cierpienia jest bezsensowna i bezcelowa. Kończy się ona niemal zawsze tragedią i nie przynosi żadnych pozytywnych rezultatów, dlatego sądzę że nie warto kochać, bowiem miłość doprowadza do obłędu i wielu tragedii, co starałam się udowodnić na powyższych literackich przykładach.

Na podstawie „Pieśń Halbana” oraz „Konrad Wallenrod”.

Każdy człowiek posiada własną moralność. Respektuje zasady i ma utworzony indywidualny system wartości. Ale człowiek kształtuje się przez całe życie, ponieważ doświadcza wielu trudnych sytuacji, staje przed licznymi dylematami, które nie zawsze da się jednoznacznie rozstrzygnąć. Moralność człowieka jest zmienna.

Na poglądy i zasady moralne ma wpływ otoczenie. „Pieśń Wajdeloty”  pochodzi z „Konrada Wallenroda” Adama Mickiewicza. Wyśpiewał ją Halban w języku litewskim by w Konradzie pobudzić uczucia patriotyczne i opowiedzieć o jego pięknej ojczyźnie. Pieśń wspominała wspaniałą tradycję i historię narodu litewskiego, zarazem miała za zadanie obudzić w Konradzie chęć zemsty i zaszczepić nienawiść do wrogów ojczyzny. Halban chciał wpłynąć na moralność Konrada, który był przecież mistrzem krzyżackim, pobudzić w nim miłość do prawdziwej ojczyzny – Litwy i nawołać do walki o nią.

Moralność zmienia się, gdy zmienia się system wartości. Życie Konrada Wallenroda zmieniło się, gdy poznał swą prawdziwą tożsamość. Halban uczynił z niego patriotę. Od tej pory celem Wallenroda stała się obrona ojczyzny. Choć był rycerzem i miał obowiązek kierować się zasadami etosu rycerskiego, zdecydował się je złamać, by ocalić Litwę. Potęga zakonu była ogromna, więc jedyną drogą do zwycięstwa był podstęp. Wallenrod poprowadził zakon do klęski. Poświęcił honor rycerza, ofiarował swoje szczęście dla dobra Litwy. Jego moralność zmieniła się – złamał własne zasady dla wyższego celu.

Wojna była czasem nad wyraz trudnym, który przewartościował niejednego człowieka. Doświadczenia ciągłej przemocy i cierpienia zmieniały moralność. Tadeusz Borowski w opowiadaniach przedstawia obraz więźnia zlagrowanego, czyli tego, który przystosował się do obozowych realiów, którym jest Tadek. W opowiadaniu pt. „Zapraszam państwa do gazu” opisany został dzień więźniów komando, które zajmowało się rozładowywaniem transportów nowo przybyłych więźniów. Tadek również pracował przy rozładowywaniu. Przesiąknięty złem obozu nienawidził więźniów za to, że przez nich musi tak dużo pracować. Nie współczuł im choć wiedział, co ich czeka. Obozowe realia zmieniły go.

Moralność nie jest stała. Ulega zmianą ze względu na wiele czynników. To doświadczenia życiowe i wpływ innych ludzi w dużej mierze rzutuje na hierarchię wartości i sposób życia, a także respektowanie pewnych zasad. Moralność może zupełnie zmienić się w ekstremalnie trudnych dla człowieka sytuacjach, o czym czytamy na przykład w Opowiadania Borowskiego. Rzutują na nią także osoby, którymi się otaczamy i ich wartości i usposobienie.

Motyw winy i kary jest tematem wielu utworów. Przykładem może być tragedia Juliusza Słowackiego pod tytułem “Balladyna”. Głównym tematem jest dążenie do władzy, oraz skutki takiego postępowania.
Główną bohaterką utworu jest Balladyna, krocząca drogą zbrodni, popełnia czyny naganne, co doprowadza do jej śmierci. Kobieta ta jest niezaprzeczalnym dowodem na to, iż zbrodnia nie może pozostać bez kary.

Balladyna jest zdolna do największych podłości. Gdy decyduje się dokonać pierwszego morderstwa, nie wie, że czyn ten pociągnie za sobą kolejne ofiary. Bohaterka dopuszcza się wielu zbrodni,  zabija siostrę Alinę, Pustelnika, który domyśla się prawdy o śmierci Aliny, swojego wspólnika w zbrodni i kochanka – Kostryna oraz matkę. Chce ona,  by okrutna prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego, aby mogła ułożyć sobie życie w wygodzie. Przez długi czas Balladyna pozostaje bezkarna.  Z czasem jednak kary za dokonane czyny zaczynają być coraz większe. Po zabójstwie Aliny czoło Balladyny zdobi czerwona plamka – kainowe piętno. Przez naturę zostaje naznaczona haniebnym piętnem mordercy. Bohaterka wyrzeka się moralności na rzecz niezaspokojonej żądzy władzy. Natura przeciwna jest takiemu postępowaniu, dlatego sama przygotowuje się do osądu kobiety-zbrodniarki i do wymierzenia sprawiedliwości.

Balladyna ginie w końcowej scenie rażona „boskim piorunem”. Bohaterka wyrządziła zbyt wiele krzywd, dlatego natura we własnej osobie wymierza sprawiedliwość. Nie może ona dopuścić do tego, aby jakakolwiek zbrodnia została nie ukarana. Jest to zemsta tego, co pierwotne. W ten sposób , Juliusz Słowacki ostrzega, że żadna zbrodnia nie zostanie ukryta, z każdego czynu będziemy musieli się prędzej, czy później rozliczyć.

W “ Micie o Syzyfie” również możemy odnaleźć motyw winy i kary. Syzyf to bohater, który zdradzał ludziom tajemnice z Olimpu i podkradał bogom ambrozję, za co  postanowili oni go ukarać. Aby uniknąć śmierci, sprytny Syzyf porwał Tanatosa, czyli  boga śmierci, przez co nie mógł zginąć. Mimo to ostatecznie spotkały go konsekwencje nierozważnego zachowania. Bogowie wyznaczyli mu karę daremnej i bezcelowej pracy polegającej na wnoszeniu wielkiego głazu na szczyt góry, z wierzchołka której ów głaz zawsze spada.  Winą jest  pycha, nierozwaga i lekkomyślność bohatera w relacji z bogami, a karą bezużyteczna praca. Od mitologicznego bohatera pochodzi frazeologizm „syzyfowa praca” oznaczający żmudną, nudną i bezużyteczną pracę.

W obydwu utworach kara za dokonane czyny jest nieunikniona . Zarówno Syzyf, jak i Balladyna muszą ponieść konsekwencje swoich nierozważnych zachowań. Jednakże , w obu przypadkach takiego wyroku dałoby się uniknąć , gdyby nie silne chęci dokonania przez bohaterów błędów.

Czym jest śmierć? Pod tym pojęciem możemy rozumieć definitywny koniec życia człowieka lub innego żywego organizmu. Jest to nieodłączny element ludzkiej egzystencji. Na przestrzeni wieków śmierć była ukazywana i wyrażana przez artystów na wiele różnych sposobów. W wielu religiach śmierć uznawana jest jako przepustka do lepszego życia po śmierci, czyli tzw. raju dla duszy.  Niemniej jednak, od zawsze była ona odbierana negatywnie, ponieważ powoduje cierpienie , a przede wszystkim budzi strach.

W literaturze antycznej można odnaleźć wiele, różnych scen śmierci. W epoce tej, każda scena śmierci miała indywidualny charakter , ponieważ o końcu życia bohatera decydowało to jaki był za życia. W starożytnej Grecji po odejściu trafiano do królestwa Hadesa, za to sama postać śmierci była utożsamiana z postacią boga Tanatosa, mitologicznego brata Hypnosa , czyli boga snu. W ten sposób, w mitach greckich ukazywano powiązanie między snem a końcem życia. Według wierzeń bóg śmierci pojawiał niedostrzeżony i odcinał konającemu pukiel włosów. Literackim przykładem ilustracji tych postaci jest opowieść o Syzyfie. Kiedy tytułowy bohater dowiedział się, iż Tanatos wymierzy mu karę za jego nieposłuszeństwo wobec bogów, Syzyf postanowił go uwięzić.
Po tym jak bóg śmierci został uwolniony przez Hermesa, władca Koryntu został skazany do końca życia wtaczać ogromnych rozmiarów głaz na szczyt góry.

Inny motyw antycznej śmierci prezentuje tragedia autorstwa Sofoklesa o tytule “Antygona” . Przedstawiony w utworze wyrok na bohaterkę jest wynikiem jej moralnego wyboru. Poświęciła ona swoje życie, ponieważ uważała, że ponad prawami stanowionymi przez władców istnieją inne, objawione ludziom prze bogów i to właśnie nimi powinniśmy przede wszystkim się kierować. Okazuje się zatem, iż istnieją w życiu człowieka wartości ważniejsze niż samo jego istnienie, które potrafią przełamać naturalny strach człowieka przed wiecznym spoczynkiem .

Zupełnie inne oblicze ma topos śmierci w literaturze epoki średniowiecza. Przedstawiana była wówczas jako szkielet z kosą. Podobnie została ukazana w “Rozmowie Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” , gdzie przybiera postać kobiecego ciała w stanie rozkładu. . Nie daje się ona przekupić ani przebłagać. Mówi ona bohaterowi, iż szuka tancerzy do swego orszaku . Nie obchodzi ją, czy będzie to król, czy rycerz, czy karczmarz, ponieważ w jej oczach wszyscy są równi . Jest to nawiązanie do motywu danse macabre , czyli tzw, tańca śmierci . Śmierć została ukazana w tym średniowiecznym utworze jako bezwzględny sługa Boży, dlatego daje też ludziom rady jak winni postępować, by nie budzić Bożego gniewu.

W epoce romantyzmu inspirację dla artystów stanowił metafizyczny wymiar śmierci. Nie jest to jednak najważniejsze zagadnienie poruszane w tamtym okresie. W wielu utworach literackich zostaje pokazana bliskość miłości i śmierci. Motyw ten jest widoczny w “Cierpieniach Młodego Wertera” Goethego. Główny bohater popełnił samobójstwo, gdyż nie potrafił sobie wyobrazić swojego życia bez ukochanej Lotty. Jego postać stała się inspiracją dla bardzo pokaźnej grupy romantycznych samobójców, którzy wybierali śmierć wskutek swego niedostosowania do świata, lub jako protest przeciw krzywdzącym prawom, które nie pozwoliły człowiekowi na bycie szczęśliwym.

Porównując przytoczone powyżej przykłady motywu śmierci, można stwierdzić, iż był  on realizowany w literaturze różnych epok na bardzo odmienne sposoby. Jednakże tajemnica czym dokładnie jest śmierć, czy to nieodwracalny i ostateczny koniec, czy też przejście do innego, lepszego świata, pozostaje dla nas zagadką. Zapewne, taki stan rzeczy pozostanie niezmienny i na przestrzeni kolejnych lat będziemy wyobrażać i utożsamiać śmierć pod różnymi postaciami.

Na podstawie „Makbeta”.

Charakter człowieka kształtuje się przez całe życie. Na jego zachowanie i stosunek do świata wpływają wydarzenia, jakich doświadcza. Wszystko ma swoją przyczynę. A jak rodzi się umysł zabójcy? „Makbet” Williama Szekspira jest historią o narodzinach zbrodniarza, ukazującą jak bohater pod wpływem wszelkich doświadczeń zmienia się z dobrego sługi w mordercę.

Makbeta poznajemy jako dobrego rycerza wojsk króla Duncana. Jadąc przez wrzosowisko wraz z przyjacielem, Bankiem, trzy napotkane czarownice przepowiadają mu bardzo świetlaną przyszłość. Dowiaduje się o czekających go sukcesach. Awansuje na tana Kawdoru, czym sprawdza się pierwsza część przepowiedni. O wróżbie od wiedźm mówi żonie – Lady Makbet, która natychmiast chce zdobyć zaszczyty i planuje zabójstwo króla, by przepowiednia mogła wcześniej się spełnić. Przytoczony fragment, pochodzący z aktu I przedstawia rozterki Makbeta na temat zabójstwa. Makbet to sługa króla, rycerz, jego zadaniem jest ochrona Duncana, a nie zamach na jego życie. Ma świadomość okropności  tej zbrodni, bo wie jak dobrym władcą jest król. Jedyną przesłanką, popychającą go do zbrodni jest ambicja.

Lady Makbet nieustannie podsyca niemoralne żądze w Makbecie, którymi sama jest przepełniona. Zawładnęło nią pragnienie władzy. Wreszcie dochodzi do królobójstwa i to w domu Makbeta. Winą zostają obarczani strażnicy, którzy giną z rak Makbeta, co miało być karą za zabicie Duncana. Rozpoczyna się ciąg tragicznych zdarzeń.  Początkowo Makbetem szargają wyrzuty sumienia, dręczy go myśl o zabójstwie, którego dokonał. Musi zacierać ślady popełnionej zbrodni, zleca więc zamach na Banka, który był świadkiem przepowiedni, by nie zasiał wątpliwości, co do śmierci króla. Bankowi zostało przepowiedziane, że będzie ojcem królów. To również dręczy Makbeta, co ukazuje przytoczony drugi fragment. Nie chce, by zabójstwo, którego dokonał przyniosło korzyści jego przyjacielowi. Banko ginie.

Makbeta nieustannie dręczy strach i niepokój. Obawia się o swą przyszłość. Zło rodzi zło, strach rodzi strach. Makbet zaczerpuje kolejnej przepowiedni od wiedźm. Potwierdzają się jego obawy, co do Makdufa, który podejrzewa, jaki czyn popełnił nowy król. Nakazuje zabić jego rodzinę. Rządy Makbeta są krwawe, okrutne, kieruje nim wyłącznie rządza władzy i chęć zachowania jej w swoich rękach. Lady Makbet traci zmysły i popełnia samobójstwo, jednak Makbet jest już tak doszczętnie przesiąknięty złem, że nie przejmuje się śmiercią żony, a wręcz ma pretensje, że opuściła go w takim momencie. Wówczas też Makduf i Malkolm – syn króla, który musiał opuścić kraj, szykują się do walki, by obalić rządy tyrana. Resztka honoru, jaka pozostała Makbetowi nakazuje mu walczyć. Król ginie z rąk Makdufa.

Tak kończą się losy Makbeta – wiernego sługi i wzorowego rycerza, którego wygórowana ambicja i wewnętrzne pragnienia zmieniają w splamionego krwią tyrana. Charakter człowieka jest niezwykle złożony, kształtuje się nieustannie. Makbet jest przykładem degradacji, tego, jak człowiek może upaść, jak bardzo może się zmienić. Spotkanie z wiedźmami staje się siłą napędową całej akcji. Każde kolejne wydarzenie czyni z Makbeta ostoję zła.

Człowiek nie jest istotą idealną, ponieważ popełnia wiele świadomych i nieświadomych błędów. Osoba która przez długi czas była wrogo nastawiona do drugiego człowieka, popełniała wiele złych czynów i nie szanowała innych, może skłonić się do refleksji i całkowicie zmienić  swoje postępowanie. Nigdy nie jest za późno na zmianę.

W epopei ,,Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, do Soplicowa postanawia wrócić Jacek Soplica. Wraca przyodziany w strój bernardyna jako Ksiądz Robak. W przeszłości popełnił wiele błędów. Podczas najazdu na zamek, w amoku postrzelił stolnika Horeszko. Był wtenczas pod wpływem silnych emocji, ponieważ Horeszko zakazał mu spotykać się z jego córką Ewą, którą Soplica niezmiernie kochał. Soplica wtedy poślubił inną kobietę z którą miał syna Tadeusza, niestety nie była to szczęśliwa miłość w wyniku czego Jacek Soplica popadł w alkoholizm. Powrót do Soplicowa, Ksiądz Robak traktuje jako chęć zadośćuczynienia i zmiany na lepsze. Nawołuje mieszkańców do wzięcia udziału w powstania, ratuje z opresji Hrabiego podczas polowania oraz w czasie walki ratuje życie Gerwazego, przyjmując pocisk na swoje ciałoo. Mimo wielu popełnionych błędów w młodości oraz zabójstwa stolnika, Soplica się nawraca i odmienia swój los, staje się dobrym człowiekiem, który jest skory do obrony ukochanej ojczyzny i chętny pomocy ludziom.

Utwór ,,Opowieść wigilijna” Charlesa Dickensa przedstawia Ebenezera Scrooge’a. Był on człowiekiem skąpym, oschłym, pozbawionym empatii. Prowadził kantor, swojemu pracownikowi płacił bardzo niską pensję oraz wyzyskiwał go. Miał nieliczną rodzinę, jego siostrzeniec co roku zapraszał go na świąteczny obiad, Ebenezer nie uznawał jednak świąt.

Podczas nocy wigilijnej Scroge’a nawiedziły go trzy duchy, który uświadomiły mu że stał się nieczuły na krzywdę innych. Zrozumiał, że jeśli dalej będzie żył w ten sposób to umrze w samotności, ta wizja go przeraziła i napędziła w nim chęć do zmian. Kupiec więc zaczął pomagać ubogim, czcić Boże Narodzenia i odnowił relacje ze swoim jedynym krewnym. W jego życiu pojawiło się szczęście i obecność drugiego człowieka. Dzięki duchom, Ebenezer znacząco odmienił swoje życie i stał się dobrym człowiekiem, mimo że przez wiele lat sprawił ludziom wiele przykrości. To pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by stać się dobrym człowiekiem.

Ludzie w życiu popełniają wiele błędów, jednak najważniejsze jest to, aby zauważyć swoje winy i chcieć się poprawić, by być dobrym człowiekiem, pełnym empatii do drugiej osoby.

Matka jest najbliższą człowiekowi osobą. To ona nosiła go pod sercem, to ona cierpiała w czasie porodu, nie przesypiała nocy, martwiła się, cieszyła z pierwszych kroków, wspierała w życiowych decyzjach lub ganiła za nieposłuszeństwo. Jednakże zdarza się, że relacje łączące mamę i dziecko nie są idealne. Często brakuje po prostu miłości. Literatura również podejmuje temat macierzyństwa. Utwory literackie mówią o braku porozumienia między matką a dzieckiem, ukazują nieposłuszeństwo wobec matek, ale też przedstawiają prawdziwą miłość.

Zdarza się, że relacje między dzieckiem a matką są zachwiane. W „Granicy” Zofia Nałkowska kreuje różne obrazy więzi rodzinnych. Jednym z  przykładów może być relacja Elżbiety Bieckiej z mamą. Elżbietę wychowywała ciotka Cecylia Kolichowska, ponieważ matka – pani Niewieska, pozostawiła dziewczynę  i wyjechała. Matka dla Elżbiety jest obcą osobą. Załączony fragment to opis wyglądu pani Niewieskiej. Elżbieta opowiada o urodzie matki, ale ocenia, ze nie jest dobrą kobietą. Brak uczuć między nimi sprowadza się do oschłej relacji nieznajomych sobie ludzi. Elżbieta czuje się  porzucona, matka wybrała adorację mężczyzn i karierę, będąc jedynie wystrojoną ozdobą, niżeli opiekę nad córką.

Słowo „matka” najczęściej kojarzy nam się z troską i bezinteresowną miłości, którą niekoniecznie zawsze dziecko docenia. Przykład może stanowić osoba pani Jadwigi Barykowej. Była ona matką Cezarego Baryki z „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego. To kobieta troskliwa, która dbała o dobro syna, rozpieszczała go. Gdy jej maż – Seweryn, został zaciągnięty do wojska stała się ona jedyną opiekunką Cezarego, który szybko poczuł brak ojcowskiej ręki i stał się buntownikiem. Sprawiał same kłopoty, nie szanował poświęcenia kochającej matki. Był tak nieposłuszny, że Jadwiga najbardziej cieszyła się, gdy chłopak spał, bo wówczas jedynie nie przysparzał jej problemów. Kobieta starała się zapewnić mu wszystko , co najlepsze. Wreszcie podupadła na zdrowiu, zmarła przez fizyczną pracę przy robotach publicznych. Cezary docenił jej wysiłki i miłość dopiero, gdy został sam.

Zdarza się też, że relacje między rodzicem a dzieckiem są bardzo dobre. W „Dziadach” cz. III odnajdziemy postaci Pani Rollinsonowej oraz jej syna Rollinsona. Chłopak był jedynym żywicielem rodziny, zarabiał, troszczył się o matkę i pomagał jej, gdyż była niewidoma. Gdy został pojmany przez carat, kobieta codziennie przychodziła do Senatora Nowosilcowa, prosząc go  o uwolnienie jej ukochanego syna, który się nią opiekował. Niezmiernie cierpiała, wiedząc jakie męki może przechodzić młody Rollinson, który był bardzo dobrym człowiekiem. Mieli dobre relacje, oparte na miłości i pomocy, jednak ówczesna sytuacja polityczna doprowadziła do rozdzielenia ich rodziny.

Miłość matczyna jest uczuciem czystym i pięknym. Jak się dowiadujemy, nie zawsze tak właśnie jest. Dzieci bywają nieposłuszne, a może to matki czasem są niegotowe na macierzyństwo. Literatura niejednokrotnie podejmuje ten temat, przeplatając w treści losy rodzin. Tak jak w przypadku Elżbiety Bieckiej relacje z matką wręcz nie istnieją, ale bywają też wspaniałe i oddane matki, które są gotowe poświęcić wszystko dla dobra dziecka, tak jak pani Barykowa.

„Chłopi” Władysława Reymonta są epopeją chłopską, która opowiada o usystematyzowanym życiu chłopskiej społeczności, która żyje w zgodzie z naturą i według porządku pór roku. Maciej Boryna jest jednym z głównych bohaterów w tomie „Jesień”. Poznajemy jego losy jako gospodarza, ojca i męża. Mimo dość kontrowersyjnych wydarzeń jest to postać pozytywna. Bronię Macieja Borynę przed oskarżeniami.

Maciej to pierwszy we wsi gospodarz. Jest najważniejszym chłopem, który dzierży największy majątek. Wraz z Maciejem Boryną w domu mieszka jego najmłodsza córka, Józia,  syn Antek, jego  dzieci i żona, Hanka. Ich relacje są złe. Maciej to człowiek pracowity, mocno przywiązany do swej ziemi. To właśnie on zarządza całą rodziną i największym we wsi majątkiem. Ziemia stanowi dla niego największą wartość i dlatego nie chce przepisać jej swoim dzieciom. Rodzi to liczne konflikty w domu. Jest to ogromny problem, który szczególnie dotyka Antka. Antek czuje się wykorzystywany przez ojca, wytyka mu skąpstwo i władztwo nad innymi. Życzy sobie, by ojciec przekazał mu część gruntów, na co ten zdecydowanie się nie godzi. Maciej jawi się tu na brutalnego i skąpego, jednak uważam, że ma do tego pewne przesłanki – przede wszystkim zgromadził porządny majątek, a Antek nie odnosi się do niego z szacunkiem. Jego obawy o przekazanie ziemi dzieciom są uzasadnione.

Wielokrotnie syn wykorzystuje porywczość ojca, by go sprowokować. Tak było właśnie podczas awantury o przepisanie gruntów. Antek prowokuje ojca do bójki, wyznając prawdę na temat trwającego romansu z Jagną. Mimo iż Antek jest żonaty, a ojciec z Jagną planuje ślub – nie powstrzymuje to chłopaka. Zdecydowanie Maciejowi należy się usprawiedliwienie, ponieważ zdrada, szczególnie ze strony tak bliskiej osoby jak syn, godzi w serce najmocniej.

Boryna długo był samotny. Potrzebował kobiety do pomocy w gospodarstwie, w polu, ale też takiej, dzięki której przestałby już być samotny. W relacjach z Jagną jawi się jako niezbyt chciwy – kobiecie zapisuje 6 morgów własnej ziemi. Jednakże, został zraniony nawet po ślubie, kiedy to Jagna i Antek nadal kontynuowali romans. Boryna podpalił stodołę, gdzie przyłapał kochanków. Zdecydowanie rozumiem jego nerwy i choć czyn ten był zamachem na życie, stan frustracji Macieja ma odpowiednie podłoże.

Mimo porywczości i  materializmu, usprawiedliwia Borynę to, że jest niesamowicie pracowity, zaradny, potrafi zadbać o gospodarstwo i ziemię, która stała się dla niego najwyższą wartością – nie odstawał tym jednak od gromady – w Lipcach wszyscy cenili sobie ziemię. Bohater był prawdziwie oddanym gospodarzem i nawet w ostatnich chwilach życia poszedł na pole.
Ponadto jest człowiekiem gościnnym. W swojej izbie urządza biesiady, np. podczas kiszenia kapusty – wówczas nie brakuje na stołach jedzenia i picia. Potrafi także docenić – uznaniem obdarza Hankę, która świetnie radzi sobie jako samotna gospodyni i przykładnie dba o dom.
Troszczy się o swoją rodzinę tak, jak potrafi – nie zważając na trudne relacje, na łożu śmierci wyjawia Hance, gdzie znajdują się pieniądze, by wsparła nimi Antka, znajdującego się w więzieniu.

Boryna to postać złożona i trudna w ocenie. Zdecydowanie nie zasługuje on jednak na pełne oskarżenie. Ma wady jak każdy człowiek, jednak często jego syn wykorzystywał ego wady przeciw niemu. Ponadto Boryna został przez Antka i Jagnę skrzywdzony romansem. Mimo to na łożu śmierci nie zapomina o marnotrawnym synu. Mimo pewnych negatywów jest on postacią, której należy się obrona i usprawiedliwienie.

Powieść Bolesława Prusa pod tytułem “Lalka” dogłębnie ilustruje tło społeczne dziewiętnastowiecznej stolicy Polski, będącej zarazem pomniejszeniem całego kraju, ukazującego wszystkie warstwy społeczne. Niestety, jest to obraz negatywny, bowiem autor podzielił społeczeństwo na zhierarchizowane grupy , niezdolne do wzajemnej współpracy.  Prus szczegółowo portretuje wszystkie grupy społeczne, ale nie przewiduje żadnej szansy na poprawę sytuacji.

Szczególna krytyka przypada na grupę arystokracji, do której można zaliczyć min. Rodzinę Łęckich, barona Dalskiego, prezesową Zasławską, Krzeczkowskich i Księcia. Jest to warstwa zupełnie oderwana od reszty społeczeństwa, ponieważ uważali się oni za lepszą rasę. Świadczą o tym słowa Wokulskiego z powyższego fragmentu : “Żydzi przychodzą albo wy do nich, ale chrześcijański parweniusz do was nawet przyjść nie może, bo tyle napotka zawad po drodze …”. Arystokraci są egoistami w oczach Prusa, są zepsuci moralnie , mimo iż mają środki na poprawę życia innych , nie wykorzystują tej możliwości. Kolejnymi wadami arystokracji są chciwość i niegospodarność. Starski jest łasy na pieniądze i interesują go tylko majętne panny , z kolei Łęcki przepuszcza cały swój majątek na zbędne rzeczy. Te cechy posiada także przedstawiony w powyższym fragmencie książę, próbujący przed Wokulskim bronić arystokracji i swoich wad, jednakże nieskutecznie.

Kolejną klasą występującą we fragmencie powieści są mieszczanie. Jest to wówczas warstwa bardzo podzielona. Należą do niej przedstawiciele innych narodowości – Niemcy i Żydzi, a także Wokulski. Główny bohater jest przez Prusa ukazany jako pozytywny przykład mieszczanina. Jest on patriotą, rozsądnie gospodarującym swym majątkiem i pomnażającym go w bardzo szybkim tempie. Do swoich racji chce przekonać inne warstwy, angażuje głównie Polaków realizując tym samym idee pracy organicznej, czym sprzyja poprawie gospodarki państwowej. Wokulski interesuje się także losem ubogich, którym w miarę swoich możliwości pomaga.

Ostatnią opisaną we fragmencie warstwą społeczną są badacze i naukowcy. Stanisław Wokulski jako naukowiec-amator, wiąże ogromne nadzieje z tą grupą ludzi. Ochockiego i Wokulskiego łączy wiele aspektów. Badacze są pozytywnie nastawieni do programu pozytywistów. Środowisko naukowców cechuje przede wszystkim idealizm i odrzucenie życiowych iluzji. Są oni jednak niedocenieni przez inne grupy, o czym świadczą słowa Ochockiego : “Tu miasto karierowiczów, między którymi istotny badacz uchodzi za gbura albo wariata” . Mimo to, w porównaniu z innymi społecznościami ta jedna wydaje się głównemu bohaterowi bliska i warta zainteresowania.

Obraz społeczeństwa ukazany w powieści Bolesława Prusa jest niezwykle przygnębiający. Większość warstw społecznych pozbawiona jest jakichkolwiek pozytywnych wartości . Sposób w jaki autor ilustruje społeczeństwo , ma charakter moralizujący , bowiem ma on na celu uświadomić czytelnika o zmianach jakie muszą nastąpić w Polsce. Przyszłość w oczach Prusa, może być widziana w pozytywnych aspektach tylko wtedy, gdy ludzie wyzbędą się lenistwa, egoizmu i próżności.

Romantyzm jest epoką, która kreuje postać romantycznego bohatera, samotnika, poszukującego sensu życia, często wygnańca, który jako patriota tęskni za ojczyzną. Dla bohatera romantycznego bardzo ważna jest natura i bliskość z nią. Ważnym elementem romantycznej filozofii jest także podróż romantyczna, którą bohater odbywa nie tylko po świecie, ale także w głąb siebie. Adam Mickiewicz jest twórcą tej epoki, który sam doświadczył emigracji. Po procesie filomatów Adam Mickiewicz został skazany na przymusowy pobyt w Rosji. Tam   odbył wyprawę na Krym, której wynikiem było powstanie tomiku pt.,,Sonety krymskie”. W cyklu 18 utworów artysta zamknął wiele obrazów pięknej i malowniczej przyrody Krymu, a także przedstawił los wygnańca. Poeta wykreował portret romantycznego podróżnika, który podziwia orientalne krajobrazy wschodu, bezpośrednio obcuje z potęgą przyrody, a zarazem tęskni do ojczyzny i jest samotny.

Cykl sonetów otwiera utwór pt. „Stepy akermańskie”. Podmiotem lirycznym jest poeta w podróży. Teren, który przemierza jest piękny, obfituje w koralowe ostrowy burzanu, zieloność i kwiaty. W momencie kiedy się ściemnia podmiot liryczny rozpaczliwie poszukuje punktów odniesienia na niebie,niczym zagubiony żeglarz. Chwila zatrzymania się w stepie jest momentem wyjątkowej ciszy i zarazem szczególnego natężenia zmysłów. Podróżny rejestruje to co nieuchwytne, opisuje odgłosy które są niemożliwe do usłyszenia min. kołysanie się motyla na źdźble trawy czy ocieranie się węża o zioła. Mimo wyostrzenia słuchu nie słychać głosu z rodzimej Litwy. Z jednej strony podmiot liryczny napawa się zapierającym dech w piersiach widokiem, podziwia piękno przyrody, lecz z drugiej strony odczuwa ogromną tęsknotę za ojczyzną.

Sonet IV pt. „Burza” stanowi opis sztormu na morzu. Obrazuje on potęgę żywiołu i niemożność wygrania z nim. Utwór opisuje walkę załogi z żywiołem, który niszczy żagle, ster, a nawet wyrywa liny majtkom. Pasażerowie statku są zmęczeni, na wpół żywi, bezsilni, modlą się i żegnają ze sobą. Tylko jeden z podróżnych się różni – siedzi i obserwuje to co się dzieje, patrzy na zachowania innych. Jest on człowiekiem samotnym, niewierzącym, zazdrości tym, którzy umieją się modlić.  Sonet, prócz ukazania nieokiełznanego żywiołu, prezentuje obraz samotności i wyobcowania.

W sonecie ,,Bakczysaraj” osoba mowiąca przygląda się opuszczonemu pałacowi chanów krymskich. Oczom podmiotu lirycznego ukazują się ganki, przedsienia, sofy, trony, wśród których żyją owady i gady. Roślinnośc wdziera się przez puste otwory. Utwór ten jest refleksją na temat przemijalnością. Podmiot liryczny to  filozof, snujący rozważania nad sensem działań, skoro i  tak wszystko ulega zniszczeniu. To, co człowiek tworzy nie jest wieczne. Nieprzemijalna jest natomiast natura. Najważniejszą refleksją sonetu jest nieuchronność przemijania, nietrwałość ludzkich dokonań.

Sonet „Grób Potockiej” po raz kolejny porusza temat ogromnej tęsknoty za ojczyzną. Tytułowa bohaterka ma na imię Maria. Kobieta zostaje przedstawiona jako młoda, piękna dziewczyna, która nie znalazła szczęścia na obczyźnie, tęskni za ojczyzną .Wciąż wracała wspomnieniami do Polski, tak często oglądała się w jej stronę, że wzrok kobiety wypalił świecące ślady na niebie, co świadczy o jej ogromnej tęsknocie. Podmiot liryczny identyfikuje się z jej historią życia, jest przekonany, że również umrze na obcej ziemi w poczuciu samotności. Słysząc ojczystą mowę podróżnych, odwiedzających grób Potockiej, odczuwa ulgę, tęskni i brzmienie rodzimego języka staje się dla niego źródłem wspomnień. Podmiot liryczny w utworze snuje refleksje na temat zapomnienia. Po śmierci chciałby spocząć w pobliżu Marii, która pełni rolę pośredniczki z ojczystym krajem. Ma nadzieję, że nie zostanie zapomniany, a ludzie będą odwiedzać jego grób.

Sonet „Droga nad przepaścią w Czufut-Kale” opisuje przeprawę Mirzy i Pielgrzyma przez straszliwą przepaść. Przewodnik jest człowiekiem doświadczonym, nakazuje towarzyszowi zmówienie pacierza oraz by bezgranicznie zaufał koniowi. Mirza podkreśla, że zwierzę poradzi sobie, ponieważ dobrze zna te tereny. Przestrzega Polaka, aby odwrócił wzrok od przepaści, nie wyciągał ręki, ponieważ w ten sposób może stracić równowagę. Mirza stara się mu uzmysłowić, że należy mieć respekt przed siłami natury. Pielgrzym jednak lekceważy jego rady, spogląda w dół i doznaje przeżycia w sferze sacrum, nie jest w stanie opisać co zobaczył, zyskał wiedzę, która nie jest dostępna zwykłym śmiertelnikom – zajrzał w głąb siebie.

Sonety prezentują losy pielgrzyma, który przemierza tereny na obczyźnie, odbywając zarazem podróż w swoją duszę. Stworzony przez Mickiewicza w cyklu sonetów obraz podróżnika jest w dużej mierze kreacją autobiograficzną, stanowi również typowe wcielenie bohatera romantycznego- podkreślone są jego emocje i przemyślenia. Bohater utworów jest samotny, tęskni za krajem, w którym nie ma do kogo wracać. Ojczysty język wzbudza w nim emocje, tak jak czytamy w sonecie „Grób Potockiej. W bezmiarze stepów poszukuje widoku Litwy, którego nie odnajduje, a którego mu brakuje. Dostrzega ogromną potęgę przyrody, która wzbudza w nim refleksje nad ludzkim losem i przemijaniem.

Lekarz medycyny to zawód niezwykle pożądany i potrzebny społeczeństwu. Doktorzy są także obciążeni niezwykłą odpowiedzialnością, nierzadko szokuje nas ich oddanie i poświęcenie dla chorych. Literatura także tworzy sylwetki lekarzy. Takimi postaciami są: Tomasz Judym z „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego,  Bernard Rieux z „Dżumy” Alberta Camusa oraz Marek Edelman ze „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall. Wszyscy trzej bohaterowie realizują się jako lekarze, jednak w nieco innych okolicznościach.

Mężczyźni żyją i pracują w innych czasach i miejscach. Doktor Tomasz Judym jest bohaterem epoki neoromantyzmu, akcja powieści dzieje się w latach 90. XIX wieku. Przedstawiony zostaje obraz Warszawy i prowincjonalnych Cisów oraz Zagłębia, gdzie pracuje i walczy z chorobami, które dręczą najbiedniejsze warstwy społeczne. Doktor Tomasz Rieux jest cenionym lekarzem w Oranie i w latach 40. XX wieku walczy z epidemią dżumy, która zaatakowała miasteczko. Natomiast doktor Marek Edelman lekarzem medycyny – kardiologiem, zostaje dopiero po II wojnie światowej. Wcześniej w getcie warszawskim ratował więźniów wyprowadzanych na Umschlagplatz od śmierci w obozie koncentracyjnym, później był także przywódcą powstania w owym getcie.

Tomasz Judym został lekarzem, ponieważ to właśnie zdobycie wykształcenia dawało mu jedyną szansę na godne życie.  Wywodził się z nizin społecznych, jego ojciec pił, a Tomasza wychowywała ciotka, u której chłopak miał bardzo ciężkie warunki – był bity, poniżany. Udało mu się ukończyć studia medyczne. To człowiek, który swą pracę traktował jako obowiązek wobec warstwy, z której pochodził – czuł, że ma wobec tych ludzi dług. Był samotnikiem, ponadto na rzecz idei porzucił dobro własne, szczęście osobiste i miłość Joasi Podborskiej, by w pełni oddać się społecznej działalności i pomocy najuboższym.

Doktor Tomasz Rieux, jak sam mówił, został lekarzem bez większego powodu, traktował ten zawód jak jeden z wielu zawodów. Później ludzi leczył z prawdziwym sercem i powołaniem. To on jako pierwszy zauważył, ze w Oranie zaczyna rozprzestrzeniać się dżuma. Rieux jest wzorem poświęcenia. Nie oczekiwał on na pochwały, leczył ludzi, bo traktował to jako swój obowiązek – był altruistą, charakteryzował się heroizmem i przeciwstawiał się złu, którym była panująca dżuma, nie poddawał się i pomagał wszystkim, narażając własne zdrowie i życie. Choć miał okazje do opuszczenia miasta, nie zrobił tego, kierował się moralnym obowiązkiem, który jako lekarz, a przede wszystkim człowiek, miał wobec ludzi.

Doktor Marek Edelman to kardiochirurg, który medycynę skończył za namowami żony. Choć początkowo  nie interesował go ten zawód, po czasie odnalazł w nim możliwość kontynuowania idei, która kierowała nim w getcie – uratowanie jak największej liczby osób.  A w getcie wiele ludzi uratował. W czasie wojny nie raz stał przed wyborem kogo ocalić, a kogo pozostawić do wywózki. Mimo wielu możliwości nie uciekł z getta i kontynuował tam swoją działalność.  Jako lekarz nie porzucił idei i jego celem nadal była walka ze śmiercią i „wyścig” z Panem Bogiem o życia wielu ludzi. Traktował choroby, jako zagadki, które należy rozwiązywać.

Ci trzej lekarze nieco się od siebie różnią. Mieli odmienne motywy przy wyborze zawodu, kierowały nimi odmienne idee jednak każdy z nich godnie reprezentował swój zawód. Każdy poświęcał swoje życie, czy to Tomasz Judym, porzucając osobiste szczęście czy Rieux, narażając się na chorobę, czy Edelman walcząc ze śmiercią.

Na podstawie „Przedwiośnia”.

„Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego jest powieścią o dojrzewaniu młodego człowieka dorosłość wchodzącego w Polsce, która dopiero odzyskała wolność. Stąd też polityczna problematyka powieści, ukazująca trudną sytuacje w kraju, o niestabilnych rządach, licznych problemach ludności. Opis dwóch wsi – Chłodka i Nawłoci, prezentuje zróżnicowanie społeczeństwa. Chłodek to miejscowość biedna, pełna cierpienia ludzi, a w Nawłoci toczy się sielankowe życie.

W Nawłoci ludzie żyją beztrosko. Cezary pojawia się tam, gdy ratuje Hipolitowi Wielosławskiemu życie i zaprzyjaźniają się.  Nawłoć to posiadłość rodziny Wielosławskich. Dworek przypomina znaną z „Pana Tadesza” siedzibę rodu Sopliców. Obydwa te miejsca charakteryzuje sielankowością i harmonia życia szlachty z przyrodą. Miejsce to pozbawione jest dramatów życia codziennego, koncentrując się wyłącznie na przyjemnościach, przyjęciach, ucztach, polowaniach i balach. Mieszkańcy Nawłoci nie mają żadnych obowiązków, ponieważ cała praca spoczywa na barkach parobków i komorników. Pory dnia wyznaczają posiłki, a stół zawsze musi być suto zastawiony. Relacje państwa z służbą są wręcz idealne. Otoczenie sprzyja rozwijającym się romansom.

Dworek odcięty jest od życia, jakie toczy się dookoła. Widać to na przykładzie Hipolita, który poświęcając się i walcząc wiernie na wojnie, po powrocie do dworku staje się hedonistą, który skupia się wyłącznie na zabawie, nie interesując się dramatem wokół, widząc codziennie otaczające dworek, zapadające się chaty, cierpiących wielką biedę chłopów. Mieszkańcy dworku są samolubni, dbają wyłącznie o swoje potrzeby. Nawłoć to miejsce zupełnie odizolowane od świata zewnętrznego, w którym znacznie ważniejsze od spraw państwowych są sprawy sercowe, gdzie zamiast o koncepcji odbudowy państwa rozmawia się o kreacjach na bal.

Do Chłodka Cezary trafia po niepowodzeniach miłosnych, jakich doświadczył w Nawłoci. Obraz nędzy chłopów jest zupełnym przeciwieństwem życia w dworku Wielosławskich. Cezary chce ich poznać, przebywa z nimi, rozmawia, jednak chłopów nudzą opowieści Baryki, a  ich głównym zmartwieniem jest to, czy uda się zgromadzić żywność na zimę. Ich życie jest bardzo trudne, dręczy ich bieda, jednak nie chcą tego zmienić, żyją od zimy do zimy, tylko by przeżyć, poddając się panującemu rytmowi życia na wsi.

Bardziej dramatyczną sytuację mają komornicy – chłopi, którzy nie mają własnej ziemi. Pracowali najciężej u bogatszych gospodarzy, pomieszkiwali w komórkach. Doskwierała im ogromna bieda, głód. Ludzie starsi często umierali na zewnątrz, by nie przeszkadzać i nie marnować jedzenia tych zdrowych. Dzieci chodziły obdarte, wychudzone. Ludzie nadzwyczaj często umierali przez wygłodzenie i brak dostępu do lekarzy.

Życie w Nawłoci i Chłodku to dwie skrajności. Z jednej strony nieopisana bieda chłopów, a z drugiej samouwielbienie w bogactwie w dworku – jawna niesprawiedliwość. Dola chłopów jest niesamowicie przykra, jednak nie starają się poprawić swojej sytuacji. Opisy tych dwóch miejscowości ukazują różnice w społeczeństwie, jakie panowały w Polsce i jej trudnej sytuacji politycznej.

Na podstawie „Burza”.

Natura była od samego początku dziejów nieosiągalna dla człowieka. Przyroda to nieodłączna partnerka ludzkiego życia – wierna towarzyszka codzienności, ale czasem dzika, nieokiełznana i groźna. Często znajdowała swoje miejsce w wielu utworach, szczególnie dla nostalgicznych romantyków stanowiła inspirację. Przyroda bywa sprzymierzeńcem człowieka, lecz może być także jego wrogiem.

Potęga żywiołu jest ogromna. Może on mieć niszczycielską moc i nieść człowiekowi klęski. Sonet Adama Mickiewicza pt. „Burza” ukazuje niemożliwa do pokonania siłę sztormu. Sonet opisuje zdarzenie na morzu, gdy to ogromna burza spotyka podróżujących. Sytuacja jest dynamiczna, przerażająca. Przedstawiony obraz ukazuje postawę człowieka, który jest niczym wobec potęgi natury.

Przyroda jest trwała, nie przemija tak, jak ludzkość. W sonecie Mickiewicza pt. „Bakczysaraj” tworzy się opis pałacu, który owładnięty jest roślinnością. Natura góruje nad człowiekiem, niszczy to, co stoi na jej drodze – nie wybiera. Pałac – wytwór ludzkiej pracy nie stanowi dla niej przeszkody. Sonet, będący refleksją nad przemijaniem życia, prezentuje dominującą rolę przyrody, która, choć piękna i uporządkowana, nie stanowi przyjaciela dla człowieka, lecz trawi jego dzieła.

Natura, mimo swej potęgi, bywa także dla człowieka ostoją. Daje mu schronienie, azyl, spokój i ukojenie. W „Panu Tadeuszu” Adam Mickiewicz opowiada o harmonijnym życiu, jakie toczy się w Soplicowie, w harmonii z tradycją i przyrodą, którą soplicowski dwór jest zewsząd otoczony. Lasy i polany dają inspirację, są zacisznym miejscem na rozmyślenia. Świątynia dumania Telimeny znajduje się właśnie pośród drzew. Już w Inwokacji podmiot liryczny wyraża tęsknotę za krajem lat dziecinnych, który pełen jest malowniczych krajobrazów, piękna naturalnych widoków. Przyroda w epopei to nieodłączna towarzyszka, która cieszy oko i koi duszę.

Natura dla człowieka nigdy nie będzie w pełni dostępna poprzez swą nieprzewidywalność. Potrafi zniszczyć, strawić to, co wyrobiły kruche, ludzkie ręce. Jednak nie zawsze jest wrogiem. Natura jest pełna spokoju, którego tylko należy poszukać, wczuć się. Jej piękno, różnorodność są pokarmem dla wnętrza.

Na podstawie „Pana Tadeusza” oraz „Przedwiośnia”.

Jednym z najpopularniejszych toposów literatury narodowej jest dworek szlachecki. Motyw ten, w  literaturze kształtuje bohaterów, a sposób jego prezentacji zależy od zamysłu autora oraz  funkcji jaką ma pełnić w dziele literackim.  Zazwyczaj jest symbolem tradycji narodowej reprezentując wiejski i sielski obraz , bądź jego kontrast. Pytanie o to , czy obrazy dworku szlacheckiego w „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza i „Przedwiośniu” Stefana Żeromskiego są jednakowe,  jest jednym z ważniejszych , stawianych przez myślicieli w dziejach. Sądzę, że obaj pisarze przedstawili swoje koncepcje dworów szlacheckich w odmienny sposób, ponieważ prezentują one różne wartości .

Dworek Szlachecki w poemacie epickim Adama Mickiewicza pod tytułem „Pan Tadeusz” ma arkadyjny charakter . Autor ukazał w nim Soplicowo , jako symbol polskości i ładu ziemiańskiego. Dworek wypełniony jest tradycją narodową, do której przywiązani są bohaterowie utworu. Ważnym elementem jest tu przestrzeganie obyczajów i odwieczny ład. Mieszkańcy o określonej porze spożywają śniadanie, a zawsze po południu piją kawę. Zwyczaje szlacheckie, takie jak grzybobranie czy polowanie, mają swój trwały scenariusz.  Arkadii Soplicowa nic nie jest w stanie zakłócić, albowiem jej gwarantem staje się harmonia natury , świata bohaterów i świata historycznego .Dworek w Soplicowie jest miejscem wyjątkowym, bowiem jest metaforą najważniejszych wartości , takich jak patriotyzm, umiłowanie tradycji, pracowitości, otwartości i gościnności. Chociaż jest skromny, zachwyca pięknem i zadbaniem.

Stefan Żeromski w powieści „Przedwiośnie” prezentuje dworek szlachecki jako symbol arkadii graniczący z katastrofą. Jest to wyszczególnione na tle pozostałych miejsc przedstawionych w dziele, przykładowo Baku czy Warszawie, a zwłaszcza sąsiedniego Chłodka. Wszystko toczy się według odwiecznych nakazów i zasad. Przede wszystkim panuje etykieta społeczna: ceremonia zaręczyn, pełne szacunku maniery. Świat Nawłoci to taki, który przede wszystkim  pozwala swoim mieszkańcom prowadzić wyrafinowany tryb życia.. Opisowi Wielosławskiego dworku towarzyszy jednak ton ironii. Autor usprawiedliwia rozpad tradycji staroszlacheckich egoistyczną i niesprawiedliwą polityką ziemian. Nadmierne przywiązanie do interesów pieniężnych, bezczynność, pustka, a ostatecznie zaniedbanie najniższych warstw, zgoda na ich ubóstwo i poniżenie, , wszystko to  składa się na krytyczny obraz dworku szlacheckiego. Żeromski nadaje obrazowi  domu arystokratycznego symboliczny wymiar  konserwatyzmu, komfortu i obojętności.

Utwór Mickiewicza wyrażał nostalgię , a Żeromskiego ukazywał troskę o przyszłość swojej ojczyzny. Mickiewicz ucieleśnia szlachetne obyczaje w baśniowy  sposób.  Kontrastowo Żeromski  przedstawia życie dworzan z kpiną przeciwstawiając je z życiem chłopów. Jest to dowód na to, iż szlacheckie życie jest przepełnione pustką, a  bogactwo jest zagrożeniem dla ducha. Powyższe argumenty są zatem przykładem na to, iż dworek szlachecki  w „Panu Tadeuszu” oraz „Przedwiośniu” są ukazane jako odmienne światy.

„Chłopi” Władysława Stanisława Reymonta są epopeją chłopską, która opowiada o życiu gromady, jej tradycjach i codziennych czynnościach oraz zmartwieniach. Jednym z głównych wątków powieści  są dzieje rodziny Borynów, której głową jest Maciej – 58-letni, ceniony gospodarz. Z pozoru są oni zwykłą rodziną chłopską, która zarządza swym ziemskim majątkiem, żyjąc w zgodzie ze społecznością oraz w harmonii z naturą. Jednakże, Borynów dręczą liczne problemy.

Wraz z Maciejem Boryną w domu mieszka jego najmłodsza córka, Józia,  syn Antek, jego  dzieci i żona, Hanka. Ich relacje są złe. Maciej to człowiek pracowity, mocno przywiązany do swej ziemi. To właśnie on zarządza całą rodziną i największym we wsi majątkiem. Ziemia stanowi dla niego największą wartość i dlatego nie chce przepisać jej swoim dzieciom. Rodzi to liczne konflikty w domu. Jest to ogromny problem, który szczególnie dotyka Antka. Cała rodzina jest silnie uzależniona od Macieja. Gospodarz zupełnie nie docenia Hanki, która staje się w jego oczach wartościowa dopiero, gdy teść zauważa jej zaradność i pracowitość. Antek czuje się wykorzystywany przez ojca, wytyka mu skąpstwo i władztwo nad innymi. Życzy sobie, by ojciec przekazał mu część gruntów, na co ten zdecydowanie się nie godzi. Maciej traktuje domowników jak służących, odzywa się do nich brutalnie, z wulgarnością. Między ojcem a synem nie ma porozumienia, także dlatego, że Antek odziedziczył po ojcu wiele cech charakteru – obaj są dumni i uparci.

Konflikt w sprawie majątku narasta tak bardzo, że doprowadza on do wielkiej awantury między starym Boryną, a synem i synową. Boryna nie chce przekazać Antkowi należnej części ziemi. Nie docenia pracy, którą Antek i Hanka wkładają w gospodarstwo, traktuje ich z pogardą. Wie, że źle traktuje syna i nie chce przepisać mu majątku, by syn nie zemścił się za krzywdę, którą ma od ojca. Antek i Hanka, jako druga strona kłótni, domagają się zapłaty. Syn walczy o część ziemi, która według tradycji mu się należy. Stary Boryna wykorzystuje jednak fakt swej wysokiej pozycji we wsi i nie boi się postąpić wbrew obyczajom i nie przekazać nic synowi, bo wie, że nikt mu się nie sprzeciwi. Antek i Hanka ciężko pracują na rzecz Macieja, a mimo to są poniżani przez niego i wykorzystywani  – szczególnie Hanka cierpi w tej sytuacji. Ojciec i syn są do siebie mocno podobni, obaj są egoistyczni, złośliwi, porywczy i awanturni. Żaden z nich do końca nie ma racji, choć Antkowi zdecydowanie należy się część ziemi, której się domaga.

Kolejnym problemem, który dotkliwie dotyka rodzinę Borynów jest relacja Boryny z Jagną. Mężczyzna, choć wiele starszy od dziewczyny, postanawia zawrzeć z nią związek małżeński. Staje się to kolejnym powodem do awantury z Antkiem, ponieważ chłopak w tym czasie nawiązuje romans z Jagną i nawet świadomość, że kobieta niedługo zostanie żoną jej ojca nie cofa go przed spotkaniami i dalszym romansowaniem z nią, czym ośmiesza ojca. Mimo to, nie ma żadnych hamulców i wyrzutów sumienia. Maciej przyłapuje syna, który w stogu siana baraszkuje z Hanką. Sytuacja dodatkowo pogłębia konflikt między nimi.

Hanka i Antek także są dręczeni problemami. Antek nie kocha kobiety. Przez konflikt z ojcem zaniedbuje ją i dzieci. Na barkach Hanki spoczywa opiekowanie się potomkami i domem. Ponadto, kobieta boi się męża oraz starego Boryny. Antek zdradza Hankę, która nieustannie go kocha. Mężczyzna ulega namiętności, którą czuje do Jagny. Krzywdzi tym żonę. Po wygnaniu z domu Boryny, Hanka mieszka wraz z swym ojcem – tam doświadcza ogromnej biedy. Jednak nie poddaje się – wykazuje się wielką gospodarnością i zaradnością.

Członkowie rodziny Borynów uwikłani są w liczne konflikty. Nie ma między nimi porozumienia. Prym wiedzie tu spór o majątek oraz romans Antka z Jagną, która przecież jest wybranką jego ojca. To właśnie między Antkiem a Maciejem sytuacja jest najbardziej napięta. Obaj przedstawiają swoje racje i żadna ze stron nie jest niewinna. Antek nie powinien wdawać się w romans z Jagną, zdradzając przy tym nie tylko ojca, ale też żonę.  Maciej natomiast powinien uhonorować syna należną częścią ziemi. Racja Antka, ze powinien otrzymać majątek jest zasadna.

Na podstawie „Granicy”.

Przełom to zmsiana i dążenie do wyznaaczonych celi dla których jesteśmy w stanie poświęcić jak najwięcej. W przekroczenie własnych granic i słaboości  uświadamia  nas podświadomość  kształtuje w nas nową postać na przestrzeni lat, tylko zmiana i motywacja  w oparciu o miłsość oddzieli  najtrudniejszy okres naszegos życia, wskaże nam  moment w którym jesteśmy przełomowi sami dla siebie stawiając miedzy przeszłością a teraźniejszością granice.Na podstawie dzieła Zofii Nałkowskiej pt: ,,Granica’’ powieści psychologicznej, w której akcja toczy się w czasie dwudziestolecia międzywojennego na terenie Polski i Francji  chciałbym zilustrować dwa fragmenty i scharakteryzować w nich występujące postacie  i ich wzajemne relacje wskazując  na czym polega przełomowość obu sytuacji w życiu głównego bohatera.

Powieść przytacza historię życia Zenona Ziembowicza, który jako syn zubożałych szlachciców wychowywał się w miejscowości Boleborzy, niestety współodczuwając w sobie ból jaksi jego ojciec sprawiał matce, spotykając się z kochankami określały jego bunt i frustracje, co miało wpływ na jego psychikę podczas dorastania. Jednak przez własne doświadczenie zaczął zauważać jego nieudolność. Pierwszy fragment ukazuje nam  moment, w któsrym Sam Zenon Ziembowicz  przeyznaje się do zdrdady najbliższej mu osoby jaką jest Elżbieta Biecka, która za wszelką cenę stara się podtrzymywać ich związek mimo wielu cierpień i wyrzeczeń jakich doświadczyła podczas miłości. Ich relacje są oddalone, ale mimo to tęsknota rodzi emocje podsczas rozmowy- ,,Całował ją po czole, po włosach i oczach z najgłębszą, szaloną tkliwością,, ten moment wskazuje na złagodzenie sytuacji przed wyjawieniem prawdy, kochając drugą osobę nie jesteśmy w stanie w ciężkich emocjach wsyjawić prawdy, na co decyduje się Zenon. Przedstawienie momentu zdrady to najgorsza z możliwych sytuacji jaka może spotkać każdego z nas, mimo wielu poświeconych lat ludzie wybaczają sobie lub o sobie zapominają tym samym kończsą relacje. Moment przekroczenia granicy moralnej doprowadza do nieszczęścisa drugiego człowieka i prowadzi do krzywdy Elżbiety i Justyny. Podczas rozmowy jednak Zenon prosi o wybaczenie, ponieważ nie chce stracić ukochanej. Widać między nimi uczucie, które nie jest w stanie złamać ich więzi, przy czym konbieta mu wybacza i przyrzekaja sovbie szczerość bez granic. Chwilsa osamotnienia i bezradności w czasie rozłąki jest głównym powodem do podjęcia niesłusznych decyzji, które mogą mieć swoje konsekwencje dlatego przed dokonaniem niesłuszności powinniśmy polegać na najbliższych, którzy doradzą, a zarazem powstrzymają nas od złego.

W drugim fragmencie nastąpił dalszy ciąg, który wstrząsnął Elżbietą jeszcze bliższą relacją, czym skutkiem była ciąża kochanki. Odnowisenie romansu tłumaczył chęcią pocieszenia kochanki po śmierci jej matki. Jednak  już nie błaga Elżbiety o wybaczenie, ale próbuje jej wmówić, że to jej wina będąc dla niego wroga i odległa. Ich relacja wznosi sie na poziom oskarżenia ze strony Zenona. Jednym z elementów winności jest automatyczne tłumaczenie się od popełnionego czynu , który wyrządziło się najbliższym, dlatego całkowite wysłuchanie jest drogą do wyciągnięcia wniosków . Również popsrzez wypowiedziane zarzuty uwierzyła w jego słowa i chcąc odejść nie potrafiła tego zrobić „Nie pójdziesz. Zostaniesz”. W bohaterce zrodziły się wyrzuty sumienia, myśląc małostkowo, iż zdrada jest czymś naturalnym i wpisanym w życie każdego czowieka. Ukazanie egoizmu i niedostrzegania uczuć jakimi darzy się połówkę przeciera granice wytrzymałości psychicznej niezdolnej do podtrzymania związku , mimo tego następuje równowaga ku przychylności Elżbiety.

Stwierdzam, iż  przełomowość obu tych sytuacji polega na tym, że Zenon po przykładzie swojego ojca staje się taki sam, nawet po wnioskach jakie wyciągnął z dziecińsstwa, czując do niego obrzydzenie i mając ciągle nadzieję, że jego ukochana za każdym razem będzie do niego wracać jak matka Zenona do ojca. Uważam , iż udało mi się przedstawić założenia mojej pracy jak również skłonić do egzystencji włsasnego przełomu nie popełniając błędu  głównego boshatera.

Na podstawie „Nie-boska komedia”.

Świat pamięta wiele wojen, ziemia, po której stąpamy przesiąknięta jest krwią. Mury starych domów słyszały niejedne krzyki a w podłogi wsiąkały łzy. Czas mimo to nie zatrzymywał się, ale świat potrzebował zmian. Jednakże zmian na tak wielką skalę trudno dokonać. Czy walka jest dobrą drogą? Rewolucja jest złem, które świat burzy, a nie porządkuje.

Rewolucja jest siłą niszczącą i nie niesie za sobą dobra. Zygmunt Krasiński w „Nie-boskiej komedii” przedstawia nam obraz rewolucji, która nie jest usytuowana w konkretnym okresie historycznym, ale ma charakter uniwersalny. Ów walka z utworu toczy się między arystokratami a demokratami, czyli uciemiężonym ludem. Demokratów reprezentuje Pankracy, arystokrację zaś hrabia Henryk. Rewolucjoniści pawają do arystokracji nienawiścią i to przede wszystkim ich napędza. Rewolucja w utworze oceniona jest bardzo negatywnie, przede wszystkim jako bluźnierstwo wymierzone przeciw porządkowi ustalonemu przez Boga. Krasiński nie popiera tu żadnej ze stron, wskazuje jedynie na niszczycielską moc tej walki. Ostatnia scena, w której Chrystus zabija rewolucjonistę Pankracego nadaje tragizmu. Ukazuje, że ten konflikt był „nie-boski” i nie przyniósł niczego dobrego – nie doprowadził do dobrych zmian.

Rewolucja opływa w krew niewinnych ofiar, a na przemocy i strachu nie da się zbudować lepszego świata. W „Przedwiośniu” opisana została przez Stefana Żeromskiego październikowa rewolucja komunistów. To walka krwawa, która pochłonęła wiele ludzi. Po zaciągnięciu Seweryna do wojska, jego syn – Cezary, zafascynował się trwającą rewolucją w Baku, choć była ona wizją śmierci i strachu. Ludzie wychodzą na ulice, brakuje towaru w sklepach. Ludzi morduje się bez konkretnych powodów. Dochodzi do wewnętrznych konfliktów, jak ten między Tatarami i Ormianami, organizowane są masowe egzekucje. Cezary został zatrudniony do grzebania ciał pomordowanych.
Gdy Cezary opuszcza Baku i dociera do Polski, znów spierają się ze sobą dwa ugrupowania – zwolennicy reform i rewolucji. Ci drudzy chcą równości warstw społecznych, zniesienia niesprawiedliwości drogą walki. Cezary nie potrafił opowiedzieć się za żadną ze stron, jednak wiedział jak bardzo krwawy obraz niesie za sobą taki sposób.

Tam, gdzie jest ból, cierpienie i śmierć nie ma dobra. Nie może być go tam gdzie jest ludzka krzywda. Rewolucja, choć ma ogromną siłę i obudzić do walki może wiele serc, pozostawia po sobie opływający krwią ślad. Czy tak wprowadza się dobre zmiany?
Na poprawę należy pracować i starać się zmieniać to, co niedoskonałe. Nie należy robić tego jednak siłą i przemocą.

Na podstawie „Makbeta”.

Kobiety i mężczyźni są partnerami w życiu. Mężczyźni pojmują kobiety za żony i tworzą z nimi związki – wspólnoty życia, w których dzielą się problemami i radościami, wychowują potomstwo. Twórcy literaccy w swych utworach przedstawiają wiele postaci kobiet, od wspaniałych matek i żon, po femme fatale, sprowadzające kłopoty. Rola żon w życiu bohaterów literackich jest ważna i wyraźnie zaznaczona. Żony są przedstawiane jako wierne towarzyszki życia, wspierające mężczyzn i będące z nimi mimo przeciwności losu, często przez mężów wykorzystywane, ale także jako dominujące, kierujące mężami i doprowadzające ich do upadku.

Kobiety potrafią być bardzo silne i ambitne. Mogą wówczas mieć władzę nad mężami, sterować nimi a ostatecznie stać się przyczyną ich klęski. Tak właśnie William Szekspir przedstawił postać Lady Makbet – żonę tytułowego Makbeta. Gdy kobieta dowiaduje się o przepowiedni wiedźm na temat przyszłych zaszczytów i królowania jej męża, budzi się w niej ogromne pragnienie władzy. Opanowuje ją żądza, którą chce przelać na Makbeta. Wytyka mu tchórzostwo, brak męstwa, by tylko pomógł jej w realizacji planu – zabójstwie króla Duncana, aby przepowiednia szybciej się spełniła. Pierwsza dokonana zbrodnia jest przyczyną kolejnych. Zło wyrządza kolejne zło. Kobieta ostatecznie popada w obłęd i popełnia samobójstwo, a Makbet zostaje zabity, ponieważ prowadzi okrutne,  krwawe i tyrańskie rządy. Gdyby nie pragnienia Lady Makbet, najprawdopodobniej nie doszłoby do wszelkich tragedii. Ambicja i zło, które tkwi w kobiecie, przyczynia się do zguby małżeństwa.

Żony obdarzają mężczyzn wsparciem, opiekują się rodziną, przez co bywają przez mężów wykorzystywane. Przykład takiej sytuacji ukazuje Zofia Nałkowska w „Granicy”. Prezentuje obraz rodziny Ziembiewiczów. Żancia i Walery są małżeństwem, zarządzającym majątkiem Tczewskich w Boleborzach. Żancia wspiera męża, dba o dom, o syna, Zenona. Walerian to mężczyzna leniwy, którego jedyną rozrywka są polowania, alkohol, ponadto ma wiele kochanek. Kobieta wykonuje za niego wszelkie prace i toleruje rozwiązłe życie męża. Jest jego partnerką w życiu, wspiera go mimo licznych przeciwności.

Żona jest wierną towarzyszką życia męża. Pomaga i dba o niego. W „Pieśni świętojańskiej o sobótce” Jan Kochanowski przedstawił sielankowy obraz wiejskiego życia. Panna XII w swej pieśni opisuje kobietę, żonę, która jest wspaniałą gospodynią. Opiekuje się domem, wspiera męża w pracach na roli, dba o zwierzęta. Mężowi pomaga jak tylko potrafi. Jest jego oparciem. Ich małżeństwo ma wręcz idealny charakter.

Człowiek nie lubi być sam, ponieważ samotność jest trudnym i na przestrzeni czasu, dość wyniszczającym uczuciem. Dlatego też ludzie łączą się, tworząc wspólnoty małżeńskie. Motyw żony często jest w literaturze poruszany, a jej postać jest ukazana w różny sposób – od równej partnerki, jak żona przedstawiona u Kochanowskiego, przez wykorzystywaną kobietę jak pani Żancia Ziembiewiczowa, aż po niezmiernie ambitną i dominującą w związku, jak Lady Makbet.

Życie bywa trudne, a niektóre sytuacje potrafią przynieść człowiekowi wiele bólu. Możemy znaleźć się w okolicznościach, w których niemożliwe jest odnalezienie dobrego rozwiązania. Ludzie mający ogromne kłopoty mogą posunąć się do skrajności – samobójstwa. Może ono być lekarstwem na cierpienie, lecz zazwyczaj bywa oznaką słabości.

Samobójstwo to czyn ludzi bezsilnych, którzy nie starają się walczyć. Tak było w przypadku Wertera. To młody mężczyzna, tytułowy bohater „Cierpień młodego Wertera” Goethego, który rozpacza z powodu nieszczęśliwej miłości do Lotty. Ona dała mu najpiękniejsze wspomnienia, miłość do niej pozwalała mu przeżywać najwspanialsze chwile. Lotta jednak miała narzeczonego, Alberta. Werter nie mógł znieść braku ukochanej i tego, że jej serce należy do innego mężczyzny. Ślub zakochanych był kolejnym ciosem dla Wertera, który niedługo potem odebrał sobie życie. Jego czyn to oznaka słabości bohatera, który nie potrafił okiełznać swojego uczucia do zaręczonej już dziewczyny.

Samobójstwo to wyraz słabości człowieka, który zupełnie zazwyczaj nie rozwiązuje problemów. Gustaw, bohater IV cz. „Dziadów” Adama Mickiewicza, przychodzi do księdza jako upiór-samobójca. Życie odebrał sobie z powodu nieszczęśliwej miłości, którą czuł do Maryli. Kobieta jednak wybrała innego, bogatszego mężczyznę, co stało się przyczyną cierpień Gustawa, których konsekwencją był samobójczy czyn.  Śmierć jednak nie przyniosła ukojenia, lecz więcej bólu, który nieustannie dręczy zmarłego mężczyznę. Przeżywa on skrajne emocje od idealizacji po nienawiść do Maryli. To, że się zabił ukazało, jak był słaby. Stracił życie z powodu kobiety, która go nie kochała i zamiast  spokoju, nieustannie się zadręcza.

Samobójstwo bywa dla człowieka umęczonego psychicznie kresem wszelkich cierpień. Daje wówczas ukojenie i ulgę. Właśnie tak zostało ono przedstawione w „Konradzie Wallenrodzie” Adama Mickiewicza, w którym opowiedziana jest historia tytułowego bohatera, który stanął przed poważnym wyborem. Musi zdecydować między ocaleniem ojczyzny, a wiernością kodeksowi rycerskiemu. Postanawia uratować ukochaną Litwę, lecz to sprawia, że staje się bohaterem w masce. Walczy nieczysto, zdradza Zakon krzyżacki, którego jest mistrzem. Krzyżaków wyprowadza na klęskę w starciu z Litwą. Rezygnuje także z miłości na rzecz ojczyzny. Choć ratuje kraj, to sam pozostaje nieszczęśliwy z powodu straty ukochanej, a także honoru rycerza. Popełnia samobójstwo, które przerywa wszelkie, dręczące go myśli. Daje ono kres samotności i wyrzutom sumienia, które nieustannie trapiły bohatera, stanowiącego wzór patrioty.

Człowieka często dopadają kryzysy. Niektóre problemy są tak ogromne, że człowiek nie potrafi sobie z nimi poradzić lub nie ma już sił, by walczyć. Samobójstwo jest krokiem, do którego posuwają się ludzie słabi – ci, którzy już się poddali, tak jak Werter czy Gustaw. Zdarza się jednak, że wyłącznie samobójstwo może zakończyć nieustępujące cierpienie i dręczące wyrzuty, tak jak było to w przypadku Konrada Wallenroda.

Na podstawie „Wilk stepowy”.

Samotność jest nieodłączną częścią ludzkiego życia. Taki stan często dopada człowieka, ponieważ życie stawia nas w różnych sytuacjach – śmierć kogoś bliskiego, zmiana miejsca zamieszkania, poważna kłótnia stają się przyczyną osamotnienia. Wówczas samotność człowieka krzywdzi i wyniszcza. Jednakże może pozwolić człowiekowi na rozwój, pojawia się w czasie dążenia do niezależności, do wolności i indywidualności. Dlatego też samotność może być zarówno szansą dla człowieka, jaki i  ograniczeniem.

Człowiek samotny jest nikim nieskrępowany i może się doskonalić, lecz zbyt długie osamotnienie staje się ograniczeniem i przyczyną upadku człowieka. Załączony fragment powieści Hermanna Hesse pt. „Wilk stepowy” opowiada o bohaterze, który unika ludzi. Drogę samotności wybrał sam, ponieważ to w niej upatrywał sobie możliwości rozwoju. Wilk stepowy, czyli Harry, nie chciał być nikomu podporządkowany, wykonywać czyiś poleceń. To samotność dawała mu poczucie swobody, nikt go nie ograniczał. W niej widział swą niezależność. Jednak po czasie uświadomił sobie, że to właśnie ta upragniona samotność stała się przyczyną ograniczeń w jego życiu, które było skazane na pustkę, osamotnienie i izolację. Egzystencja Harry’ego straciła sens – nie mógł on nawiązywać żadnych więzi. Samotność, która początkowo dawała swobodę zamknęła go teraz w pewnym schemacie życia, do którego sam dążył.

Samotność pozwala na niczym nieograniczone działanie i daje szansę realizować plany, lecz to właśnie ona ogranicza człowieka wewnętrznie – wywołując dręczące uczucia. W „Panu Tadeuszu” bohaterem, który odłączył się od wspólnoty był Jacek Soplica. To on przed laty zastrzelił Stolnika Horeszkę, który nie pozwolił mu na miłość ze swą córką  – Ewą Horeszkówną. Jacek po trafnym strzale został okrzyknięty zdrajcą, wspierającym Moskali. Wszyscy się od niego odwrócili, a Jacek osamotniony opuścił kraj. Jego samotność była przyczyną smutku i żalu, który go dręczył, bo doskonale wiedział, że nie jest zdrajcą. Mężczyzna wyjechał i rozpoczął nowe życie, jako Ksiądz Robak. Tu pojawiła się druga szansa – bohater walczył w wojnach, jako emisariusz przygotowywał powstanie na Litwie. Był uważanym szlachcicem, który umiał dobrze posługiwać się bronią – samotność, która go dotknęła i którą wybrał, żyjąc na emigracji, pozwoliły mu prowadzić patriotyczną działalność.

Ograniczenie wynikające z samotności pochodzi z braku wsparcia. Kordian, tytułowy bohater dramatu Słowackiego, za cel w życiu postawił sobie uratowanie ojczyzny z rąk oprawcy, którym był car Rosji. W czasie koronacji cara na króla Polski, Kordian wziął udział w spisku. Wysnuł plan zabicia carskiej rodziny i samego władcy, lecz nie otrzymał wsparcia. Sam postanowił to zrobić, a jego osamotnienie stało się przyczyną klęski. Brak popleczników sprawiły, że Kordian nie dał rady sam dokonać zbrodni i został pojmany, zamknięty w domu wariatów i skazany na śmierć. Samotności ograniczyła jego możliwości, jako jednostka był zbyty słaby.

Samotność ma swoje złe, a także i dobre strony. Choć to uczucie dość negatywne, przygnębiające, ponieważ sprawia, że człowiekowi brakuje bliskich, wsparcia, relacji z innymi, to może dawać także wielkie możliwości do niezależnych działań i realizacji siebie bez niczyjego wpływu, tak jak w przypadku wilka stepowego i Jacka Soplicy.

Na podstawie „Quo Vadis”.

Ludzie popełniają w swym życiu liczne błędy. Niektóre dotykają wyłącznie ich samych, ale są takie, które wpływają na relacje międzyludzkie lub krzywdzą innych. Człowiek wówczas ma nadzieję na wybaczenie i zapomnienie jego upadków. Lecz wybaczanie nie jest łatwe, bo żal i uraza tkwią w sercu długo i nie każdego jest na to stać. Dlatego właśnie uważam, że prawdziwe są słowa Mahatmy Gandhiego, że „Słaby człowiek nie potrafi wybaczać. Wybaczanie jest atrybutem ludzi silnych.”

Przebaczenie było zdecydowanie atrybutem chrześcijan z „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Chrześcijanie byli gnębieni i prześladowani przez Rzymian, którzy nie rozumieją i nie akceptują ich religii. Marek Wincjusz, który jest zakochany w chrześcijance Ligii, w brutalny sposób próbuje ją porwać, czyniąc podstęp, chcąc uczynić z niej niewolnicę. Kobieta jednak wybacza mu jego czyny. Przebaczenie uzyskuje także Chilon, który wydał chrześcijan w ręce Nerona i był przyczyną „zabawy”, jaką władca urządził na arenie, obserwując konających wyznawców Boga. Glaukos, którego Chilon wcześniej pozostawił ciężko rannego, wybacza mu i pozwala ulżyć wyrzutom sumienia mężczyzny. Opisana w powieści sytuacja chrześcijan była niezwykle trudna, cierpieli oni z powodu licznych prześladowań, lecz byli ludźmi, którzy nie bali się wybaczać, czym ukazali swą ogromną siłę – nie chowając urazy nawet za śmierć i ból, których doznali.

Przebaczyć zło jest niezwykle trudno. Ojciec syna marnotrawnego zebrał się jednak na ten czyn, który jest godny podziwu. Jego syn zabrał część swojego majątku i opuścił dom rodzinny, pragnąc zabawy. Gdy stracił wszystkie pieniądze, cierpiał głód i biedę. Powrócił do ojca i ukorzył się przed nim. Miłosierny ojciec przygarnął syna z powrotem, wybaczył mu znieważenie i próbę buntu. Urządził na jego cześć ucztę i celebrował jego powrót. Na wybaczenie natomiast nie było stać brata syna marnotrawnego, który miał pretensje do ojca, że ojciec czci syna-marnotrawcę nie doceniając pomocy i obecności tego drugiego. Ukazuje to, jak silnym trzeba być, by wybaczyć i zapomnieć.

Przebaczenie jest zdecydowanie cechą ludzi silnych. Nic dziwnego, ponieważ zapomnienie krzywd nie przychodzi łatwo – drugi syn ojca z przypowieści o Synu marnotrawnym nie potrafił czynu ojca zrozumieć. Wybaczenie świadczy o ogromnym miłosierdziu. Jest to szlachetna umiejętność.

Każde życie jest ważne i każda śmierć ma znaczenie. Literatura dostarcza czytelnikowi wiele tragizmu, heroicznych postaw, niosących naukę śmierci, radosnych narodzeń. Romantyzm był epoką trudnych czasów, po upadku powstania listopadowego, czasem prześladowań ze strony cara Rosji. Twórcy poruszali tę tematykę w swoich dziełach. Wielu bohaterów romantycznych poniosło śmierć dla idei. Lecz czy była ona konieczna? Czy była znacząca? Śmierć bohatera romantycznego nie zawsze była śmiercią potrzebną, ale zdecydowanie zawsze zasługującą na pamięć.

Człowiek w pojedynkę nie może zmienić świata. Śmierć jednostki to strata, nie wpływająca na poglądy innych. Tytułowy bohater dramatu Juliusz Słowackiego – Kordian, był młodzieńcem poszukującym drogi w życiu. Żył w czasach trudnych, po upadku powstania listopadowego, gdy car napierał na Polskę i krzywdził naród. Kordian chciał walki, by nie przyglądać się biernie i nie poddawać rosyjskim prześladowaniom. Zdecydował się na zamach na cara, będącego już królem Polski, którego nie dokonał, bo był zbyt słaby. Brakowało mu wsparcia. Był to zaledwie 15-letni chłopiec, który pozostał sam wobec niezmiernie trudnej sytuacji dla wszystkich. Osamotnienie i brak jedności przypłacił karą – skazano go na śmierć. Jego losy pozostawił autor nierozstrzygnięte, ale ta śmierć byłaby niepotrzebna, stała by się jedną z wielu, które wówczas tysiące ludzi ponosiło. O jego postawie nie wolno jednak zapominać, bo za pomocą historii Kordiana, poeta ukazał bierną postawę i brak współpracy w społeczeństwie, które nawet wobec śmierci pozostawało poddane.

Nie wolno nam zapominać o zmarłych. Gdy ktoś umiera za ideę, jest to śmierć zasługująca na pamięć. Konrad Wallenrod to bohater romantyczny wykreowanym przez Adama Mickiewicza. Nazywany jest bohaterem w masce, ponieważ musiał on udawać, oszukać, by uratować to, co dla niego ważne, czyli ukochaną ojczyznę – Litwę. Jako mistrz krzyżacki, podstępem doprowadził zakon do klęski, łamiąc zasady etosu rycerskiego. Musiał obrać niemoralną drogę, by ocalić ojczyznę. Ostatecznie popełnił samobójstwo, ponieważ ów czyn stał się przyczyną jego wewnętrznej klęski. Stawiamy więc sobie pytanie, czy Wallenrod musiał umrzeć? Uratowanie ojczyzny poprzez poświęcenie swoich zasad było wielkim aktem heroizmu. Niezależnie, na jakie działanie bohater by się zdecydował, wpłynęłoby to na jego moralność. Wybrał zgodnie z sumieniem.

Często bywa, że potrzeba ogromnego wstrząsu, by dostrzec najważniejsze wartości. Jacek Soplica, bohater „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza, był szlachcicem. Mówiono o nim jako o awanturniku, buntowniku, który zabił Stolnika Horeszkę. Bohater po tym czynie przeszedł wewnętrzna przemianę. Przyjął nazwisko Ksiądz Robak i w przebraniu poświęcił swe życie dla dobra ojczyzny. Gdy po latach służby dla kraju wrócił do Soplicowa, zasłonił on swoim ciałem Hrabiego. Sam został ranny od strzału, na łożu śmierci Gerwazy, przepełniony nienawiścią do Jacka, wybaczył mu, oczyścił się z gniewu. Śmierć Jacka była potrzebna, by ukazać, że można się zrehabilitować, że można zmienić siebie, naprawić swoje błędy. Jacek został wówczas doceniony i nie traktowano go już jak zabójcę.

Bohaterowie romantyczni przekazują czytelnikom szczególnie ważne wartości, bo pochodzą oni ze szczególnych czasów. Wielu z nich poniosło śmierć, lecz czy któryś poniósł klęskę? Ich śmierć nie jest skazana na zapomnienie. Pozostawili po sobie wielkie świadectwo poświęcenia i walki, zarówno Kordian, jaki i Konrad oraz Jacek Soplica Choć trudno o śmierci powiedzieć, że jest potrzebna, lecz bywa, że to właśnie tak dramatyczne wydarzenie daje początek czemuś nowemu.

Na podstawie „Wielkiej Improwizacji”.

Czym jest talent? Jest to specjalna umiejętność, dar do robienia czegoś nieprzeciętnego. Nie każdy potrafi grać na gitarze,  nie każdy umie tańczyć, śpiewać, czy pysznie gotować. Talent czyni człowieka wyjątkowym, wyróżnia go na tle innych, a gdy jest rozwijany daje możliwość wielkiego awansu społecznego i zdobycia uznania. Należy go jednak odpowiednio wykorzystywać. Talent jest wielkim darem i błogosławieństwem, ale może też stać się przyczyną pychy i przekleństwem.

Zbyt wysokie mniemanie o sobie może sprawić, że posiadany talent stanie się źródłem pychy i szyderstwa. „Wielka Improwizacja”, której fragmenty zostały załączone, pochodzi z III części „Dziadów”. Jest to monolog Konrada – głównego bohatera dramatu, który jest poetą. Uważa on siebie za jednostkę nad wyraz wybitną. Mówi o sobie jako o mistrzu, czuje swą wyższość nad innymi ludźmi, pogardza poetami, prorokami. Twierdzi, że jest równy Stwórcy, wręcz nieśmiertelny, a jego pieśń wyrasta ponad wszystkie inne. Talent pisania, którym został obdarzony, wprowadza go w ogromną pychę i nie zatrzymuje nawet przed bluźnierstwem przeciw Bogu.

Zdolności to wielki dar, szczególnie gdy mogą służyć wszystkim. W „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza obdarzony wspaniałym talentem jest Jankiel. Z pochodzenia jest Żydem, ale poczuwa się na polskiego patriotę. Niezwykle pięknie gra na cymbałach. W trakcie zaręczyn Zosi i Tadeusza, w Księdze XII, wygrywa zachwycający koncert, w którym daje popis swych muzycznych umiejętności. Jego występ ma także na celu ukazać wspaniałą historię Polski, obudzić do walki, dać nadzieję w trudnych czasach. Zagrał „Poloneza Trzeciego Maja”, a także „Mazurka Dąbrowskiego”. Nie zachował swego talentu wyłącznie dla siebie, lecz wykorzystał go, by pobudzić patriotyzm w słuchaczach.

Talent jest błogosławieństwem gdy człowiek, poprzez posiadanie wartościowych umiejętności, nie zamyka się na świat, lecz go wspiera i chce ulepszać. Przykładem człowieka wszechstronnie uzdolnionego jest Stanisław Wokulski – bohater „Lalki” Bolesława Prusa. Ma on ogromny talent do zarabiania pieniędzy. Jest przedsiębiorczy, swój majątek powiększył dziesięciokrotnie. Założył spółkę handlową. Był także naukowcem. Prowadził porządny sklep, w którym pracowało wielu ludzi. Swój dar do prowadzenia interesów wykorzystywał, podążając za ideą pracy u podstaw oraz pracy organicznej. Nie był zamknięty na innych, chętnie dzielił się i chciał zmian, pragnął pomagać. Mariannę odwiódł od prostytucji, Wysockiemu dał pracę. Talent nie uczynił Wokulskiego pysznym i zadufanym w sobie. Był błogosławieństwem także dla społeczeństwa.

Posiadanie talentu jest niezwykłym „podarunkiem”, który człowiek może otrzymać od losu. Ważne jednak, by nie popaść przez to w samouwielbienie, w dumę. Gdy człowiek zatraci się w swym poczuciu wielkość, ów dar może stać się przyczyną przekleństwa i zguby. Swe umiejętności należy wykorzystywać rozważnie. Mają one o wiele większą wartość, gdy dzieli się nimi z innymi ludźmi. Nie każdy jest specjalistą w tych samych sprawach i nie powinno to być nigdy przyczyną pogardy drugim człowiekiem.

Na podstawie „Lalki”.

Każdy zapewne doświadczył swego rodzaju pustki wewnętrznej, którą trudno jest uzupełnić. Człowiek odczuwa tęsknotę, gdy mu czegoś brakuje, gdy wspomina piękne wydarzenia, kiedy nie może być z drogimi mu osobami. Czy może być ona pozytywnym stanem? Tęsknota to siła zdecydowanie niszcząca, która przysparza człowiekowi dużo bólu.

Tęsknota jest uczuciem, które wewnętrznie potrafi bardzo wymęczyć i niszczyć człowieka. Chociaż na twarzy nosi on uśmiech i funkcjonuje, w duszy odczuwa niepokój i smutek. Przytoczony fragment „Lalki” Bolesława Prusa jest wspomnieniem Stanisława Wokulskiego o pobycie w Bułgarii. Stanisław wyjechał, by powiększyć swój majątek i tym zdobyć przychylność Izabeli Łęckiej. Mężczyzna czuje się tam samotny, a ogromna tęsknota za krajem nie daje mu spokoju. Wykonywanie codziennych prac pozwala choć na chwilę zapomnieć o wewnętrznym bólu, który i tak nieustannie daje się we znaki Wokulskiemu, zapomnieć o żalu, jaki tkwi w sercu i czyni mężczyznę niemal chorym przez ogromne utęsknienie za domem.

Silne uczucie tęsknoty zmienia człowieka. Gnębiąca pustka może zaburzyć racjonalną ocenę rzeczywistości. Stanisław Wokulski – główny bohater „Lalki” to człowiek zaradny, wszechstronnie uzdolniony, majętny, jednak miłość do Izabeli zaślepia go. Sprawia, że mężczyzna wszystkie działania ukierunkowuje na zdobycie Łęckiej. Idealizuje ją, nie zauważa żadnych jej wad, stara się wkupić w łaski arystokracji, by kobieta go doceniła. Spłaca nawet długi jej rodziny. Jednak infantylna Izabela nie szanuje uczuć mężczyzny, liczy się dla niej wyłącznie status społeczny, który staje się wyznacznikiem do wyboru męża. Wokulski cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości, dla kobiety rezygnuje z możliwości pozostania w Paryżu i rozwoju naukowego, bo tęskni za Łęcką, to dla niej wraca do kraju. Ciągle jednak widzi w niej ideał. Niestety, szereg nieszczęśliwych zdarzeń i źle ulokowane uczucia doprowadzają Wokulskiego do samobójczej próby. Tęsknota za miłością, bliskością, za Izabelą u boku wyniszczyły mężczyznę.

Tęsknota może tak silnie oddziaływać na człowieka, że dopadnie go kryzys wszelkich wartości, straci sens życia, które przynosić będzie jedynie smutek i żal. Jan Kochanowski w „Trenach” opisuje ból, jakiego doświadczył ojciec po utracie ukochanej córki, Urszulki. Mężczyzna przeżywa kryzys światopoglądowy. Neguje znaczenie mądrości w Trenie IX, która, choć zdobywana latami, w obliczu śmierci jest bezwartościowa. W Trenie X następuje kryzys wiary w Boga, sens tracą dotychczas wyznawane dogmaty. W Trenie XI natomiast neguje wartość cnoty. Zrozpaczony ojciec przeżywa pustkę, cierpienie, bezsilność. Szereg cierpień przynosi ostateczne ukojenie poecie w trenie XIX, jednak mężczyzna przeżył ogromny ból po stracie dziecka, które nigdy nie wróci, a pustki nic nie zapełni.

Negatywne uczucia potrafią zmęczyć człowieka bardziej, niż ciężka praca. Tęsknota niewątpliwie do nich należy. Wyniszcza stopniowo, doskwiera każdego dnia a żal lokuje się na duszy, głęboko w sercu. Człowiek nie jest w stanie zapanować nad nią, bo pewnych myśli czy przeżyć nie da się po prostu „wyrzucić” z głowy. Tęsknota jest jak drzazgą, która tkwi w sercu i  często zadręcza przez całe życie.

Na podstawie „Lalki”.

Człowiek przeżywa wiele emocji. Kochamy, płaczemy, jesteśmy szczęśliwi, tęsknimy. A czym właściwie jest tęsknota? To uczucie pustki,  oczekiwanie na to, czego nie ma, co odeszło lub dopiero nadejdzie. Jest uczuciem bardzo trudnym, które urzeczywistnia potrzeby ludzkiej duszy, braki w życiu. Tęsknota jest siłą niszczącą, która potrafi człowieka zdołować, zmienić, spowodować, ze nie myśli racjonalnie.

Tęsknota potrafi przysporzyć wielkiego bólu, który utrudnia codzienne funkcjonowanie. W przytoczonym fragmencie „Lalki” Bolesława Prusa, Stanisław Wokulski wspomina Ignacemu jak trudny był dla niego pobyt w Bułgarii, podczas pomnażania majątku. Tęsknił wówczas za krajem, za ojczyzną, doświadczył tam uczucia wyobcowania, które każdego dnia sprawiało, ze czuł się wręcz chory. Przepełniał go ból, męcząca rozpacz, którą wyłącznie na chwilę mógł ukoić pracą.

Silne uczucie tęsknoty zmienia człowieka. Gnębiąca pustka może zaburzyć racjonalną ocenę rzeczywistości. Stanisław Wokulski – główny bohater „Lalki” to człowiek zaradny, wszechstronnie uzdolniony, majętny, jednak miłość do Izabeli zaślepia go. Sprawia, że mężczyzna wszystkie działania ukierunkowuje na zdobycie Łęckiej. Idealizuje ją, nie zauważa żadnych jej wad, stara się wkupić w łaski arystokracji, by kobieta go doceniła. Spłaca nawet długi jej rodziny. Jednak Izabela nie szanuje uczuć mężczyzny, liczy się dla niej wyłącznie status społeczny, który staje się wyznacznikiem przy wyborze męża. Wokulski cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości, dla kobiety rezygnuje z możliwości pozostania w Paryżu i rozwoju naukowego, bo ciągle tęskni za Izabelą. Nieustannie widzi w niej ideał. Niestety, szereg nieszczęśliwych zdarzeń i źle ulokowane uczucia doprowadzają Wokulskiego do samobójczej próby. Tęsknota za miłością, bliskością, za Izabelą u boku wyniszczyły mężczyznę.

Tęsknota może tak silnie oddziaływać na człowieka, że dopadnie go kryzys wszelkich wartości, straci sens życia, które przynosić będzie jedynie smutek i żal. Jan Kochanowski w „Trenach” opisuje ból, jakiego doświadczył ojciec po utracie ukochanej córki, Urszulki. Mężczyzna przeżywa kryzys światopoglądowy. Neguje znaczenie mądrości w Trenie IX, która, choć zdobywana latami, w obliczu śmierci jest bezwartościowa. W Trenie X następuje kryzys wiary w Boga, sens tracą dotychczas wyznawane dogmaty. W Trenie XI natomiast neguje wartość cnoty. Zrozpaczony ojciec przeżywa pustkę, cierpienie, bezsilność. Szereg cierpień przynosi ostateczne ukojenie w trenie XIX, jednak mężczyzna przeżył ogromny ból po stracie dziecka, które nigdy już nie wróci.

Gdy człowiek odczuwa brak – cierpi. Tęsknota jest uczuciem bardzo trudnym. Mimo, iż może wpływać na człowieka jako napęd do działania, ale tylko pozornie. Jest to siła destruktywna, odczuwanie jej niszczy, utrudnia codzienność, przysparza smutku. Doświadczanie jej łączy się z bólem, który w pewnym stopniu, nawet minimalnym, wpływa na człowieka wewnętrznie i zmienia go, osłabia. Czy zatem to, co łączy się bezpośrednio z cierpieniem może być określane mianem budującego?

Na podstawie „Lalki”.

Każdy zapewne doświadczył swego rodzaju pustki wewnętrznej, którą trudno jest uzupełnić. Człowiek odczuwa tęsknotę, gdy mu czegoś brakuje, gdy wspomina piękne wydarzenia, kiedy nie może być z drogimi mu osobami. Czy może być ona pozytywnym stanem? Tęsknota to siła zdecydowanie niszcząca, która przysparza człowiekowi dużo bólu.

Tęsknota jest uczuciem, które wewnętrznie potrafi bardzo wymęczyć i niszczyć człowieka. Chociaż na twarzy nosi on uśmiech i funkcjonuje, w duszy odczuwa niepokój i smutek. Przytoczony fragment „Lalki” Bolesława Prusa jest wspomnieniem Stanisława Wokulskiego o pobycie w Bułgarii. Stanisław wyjechał, by powiększyć swój majątek i tym zdobyć przychylność Izabeli Łęckiej. Mężczyzna czuje się tam samotny, a ogromna tęsknota za krajem nie daje mu spokoju. Wykonywanie codziennych prac pozwala choć na chwilę zapomnieć o wewnętrznym bólu, który i tak nieustannie daje się we znaki Wokulskiemu, zapomnieć o żalu, jaki tkwi w sercu i czyni mężczyznę niemal chorym przez ogromne utęsknienie za domem.

Silne uczucie tęsknoty zmienia człowieka. Gnębiąca pustka może zaburzyć racjonalną ocenę rzeczywistości. Stanisław Wokulski – główny bohater „Lalki” to człowiek zaradny, wszechstronnie uzdolniony, majętny, jednak miłość do Izabeli zaślepia go. Sprawia, że mężczyzna wszystkie działania ukierunkowuje na zdobycie Łęckiej. Idealizuje ją, nie zauważa żadnych jej wad, stara się wkupić w łaski arystokracji, by kobieta go doceniła. Spłaca nawet długi jej rodziny. Jednak infantylna Izabela nie szanuje uczuć mężczyzny, liczy się dla niej wyłącznie status społeczny, który staje się wyznacznikiem do wyboru męża. Wokulski cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości, dla kobiety rezygnuje z możliwości pozostania w Paryżu i rozwoju naukowego, bo tęskni za Łęcką, to dla niej wraca do kraju. Ciągle jednak widzi w niej ideał. Niestety, szereg nieszczęśliwych zdarzeń i źle ulokowane uczucia doprowadzają Wokulskiego do samobójczej próby. Tęsknota za miłością, bliskością, za Izabelą u boku wyniszczyły mężczyznę.

Człowiek, który tęskni jest nieszczęśliwy. Pomiot liryczny z wiersza Władysława Broniewskiego pt. „Anka, to już trzy i pół roku” cierpi i tęskni za ukochaną osobą, która nie żyje. Cały cykl „Anka”, z którego pochodzi wiersz, jest serią poświęconą zmarłej córce Broniewskiego, którego możemy utożsamić z podmiotem lirycznym. Podmiot przeżywa odejście córki, pustka po jej stracie jest niemożliwa do zapełnienia, czuje się osierocony. Osoba mówiąca przeżywa kryzys wartości – filozofii i dogmatów wiary. Mężczyzna, choć od śmierci minął już spory czas, bo trzy i pół roku, nadal nie odczuł uczucia ukojenia w cierpieniu. Tęsknota dręczy go dzień w dzień.

Negatywne uczucia potrafią zmęczyć człowieka bardziej, niż ciężka praca. Tęsknota niewątpliwie do nich należy. Wyniszcza stopniowo, doskwiera każdego dnia a żal lokuje się na duszy, głęboko w sercu – ukazują to przeżycia Wokulskiego. Człowiek nie jest w stanie zapanować nad nią, bo pewnych myśli czy przeżyć nie da się po prostu „wyrzucić” z głowy. Tęsknota jest jak drzazgą, która tkwi w sercu i  często zadręcza przez całe życie, o czym przekonał się podmiot z wiersza Broniewskiego.

Konrad Wallenrod jest tytułowym bohaterem utworu Adama Mickiewicza. Ten właśnie mężczyzna, z pochodzenia Litwin wychowywany przez Zakon krzyżacki zostaje jego mistrzem, nieustannie jednak pielęgnując w sobie miłość do prawdziwej ojczyzny. Jest on niewątpliwie bohaterem tragicznym, ponieważ stoi przed wyborem – wierność etosowi rycerskiemu, który jako rycerz powinien wyznawać czy etyka maski, którą musi nosić, by uratować Litwę. Przybiera ową maskę, która staje się dla niego powodem udręki życiowej.

Niezależnie od tego, jaką decyzję Konrad podejmie, nie będzie ona moralnie dobra i będzie on zbliżał się do klęski. Bohater staje w konflikcie między dwoma ważnymi racjami, wręcz niemożliwym do rozwiązania.  Bohater dorastał w zakonie, wychowywany był na rycerza i uczony wszelkich obowiązujących zasad. Wajdelota Halban jednak nieustannie pielęgnuje w nim poczucie tożsamości i pomyślnie wzbudza w Konradzie chęć zemsty. Gdy zakon planuje najechać Litwę, on jako mistrz musi mu przewodniczyć. Jednakże nie pozwala zgładzić ojczyzny przez miłość do niej i patriotyzm, który tkwi w jego sercu. Podejmuje decyzję i zaczyna prowadzić niemoralną walkę. Ponadto, bohater rezygnuje z miłości do  Aldony, która daje mu radość, lecz przysłaniałaby mu drogę zwycięstwa i uratowania ukochanej ojczyzny.

Bohater przywdziewa maskę i decyduje się ocalić Litwę, tym samym doprowadzając zakon do upadku. W ten sposób zmuszony jest porzucić zasady kodeksu rycerskiego. Postanawia ochronić kraj, który nie ma szans z ogromną potęgą zakonu. Udając krzyżackiego przyjaciela, tak naprawdę walczy na rzecz Litwy, tym samym stając się przyczyną klęski krzyżaków, samemu tracąc honor rycerski. Sytuacja jest niezmiernie trudna dla bohatera. Nie ma tu właściwej drogi, którą może on obrać. Walcząc ramię w ramię z Krzyżakami, sam zniszczyłby swoją ojczyznę. Natomiast, wybierając walkę w masce łamie podstawowe zasady kodeksu, co jest ogromną hańbą dla rycerza.

Walka w masce staje  się przyczyną udręki, która dotyka bohatera i sprawia, że, dręczony moralnymi wyrzutami sumienia, Konrad upada. Bohater podejmuje decyzję o ochronie ojczyzny, ponieważ kraj to dla niego najwyższe dobro. Jednakże utrata honoru rycerza jest  ogromnym ciosem. Staje się samotny, zagubiony, czuje się pozbawiony honoru i nieustannie ocenia swoje niemoralne postępowanie. Tak umęczony popełnia samobójstwo, czego przyczyną stała się właśnie przybranie maski.

Konrad Wallenrod jawi się nam jako typowy bohater tragiczny, przede wszystkim z uwagi na dylemat, przed którym staje, a w którym to żadna decyzja nie będzie w pełni słuszna. Jej podjęcie przyczynia się do porażki i nieszczęśliwego końca. Bohatera przytłoczyło ukrywanie się pod osłoną maski i ta właśnie udręka doprowadziły go do marnego końca.

Bohaterom literatury romantycznej od wieków towarzyszy tragizm. Aby lepiej omówić to zagadnienie, należy najpierw zdefiniować to pojęcie. Tragizmem nazywamy sytuację, w której bohater musi dokonać wyboru pomiędzy dwoma równorzędnymi racjami. Każda decyzja, jaką podejmie, będzie miała negatywne skutki. Idea tragizmu została zapoczątkowana w antycznej greckiej literaturze, przez największych ówczesnych dramatopisarzy, takich jak Sofokles, Eurypides czy Ajschylos. Motyw ten był różnie interpretowany na przestrzeni późniejszych epok, w zależności od wartości charakteryzujących dany okres. W romantyzmie kluczowe były przede wszystkim dwie sfery: miłości i ojczyzny. To właśnie konflikt pomiędzy tymi wartościami stanowi źródło tragizmu bohatera romantycznego.

Przykładem może być tytułowy bohater dramatu romantycznego Juliusza Słowackiego o tytule “Kordian” . Jest to postać wrażliwa, bezsilna, przeżywająca rozterki duchowe. Nieustannie walczy z własnymi słabościami. Bohatera wiecznie prześladują zdarzenia, odbierające mu wiarę w dobro ludzkości i sens życia. Rozczarowuje się on podczas swoich podróży , dzięki którym zaczyna rozumieć, iż światem rządzi pieniądz, a kupić można wszystko , nawet miłość. Traci wiarę i nadzieję we wszystkie wartości, które kiedyś wyznawał. Kordian postanawia zrealizować swój plan, lecz musi stanąć przed najtrudniejszą decyzją. Może zabić cara i tym samym wyzwolić ojczyznę, albo  nie zabijać go i pozwolić mu na niszczenie kraju. Kordian waha się, ponieważ popełniłby grzech śmiertelny zabijając człowieka, a tym samym głowę państwa. Bohater mdleje w kulminacyjnym momencie, kiedy stoi przed carską sypialnią z zamiarem jego zabójstwa . Jest to następstwo silnego napięcia i wątpliwości towarzyszących mu w tej chwili. Wewnętrzne rozdarcie  Kordiana to wytwory psychiki, które znajdują uosobienie w postaci strachu i imaginacji w obrazach, jakie stawia mu przed oczyma wrażliwa natura. Zemdlony Kordian zostaje aresztowany i skazany na śmierć. Bohater dramatu Słowackiego, jest tragicznym buntownikiem, który ostatecznie poniósł klęskę, która była mu pisana.

Tragizm postaci widoczny jest także w dramacie Sofoklesa pod tytułem “Antygona”. Tytułowa bohaterka ma do podjęcia niezwykle trudną decyzję. Mogła trwać przy prawie boskim, albo wysłuchać rozkazów władcy i tym samym sprzeciwić się bogom. Tragiczny dylemat bohaterki i jej decyzja doprowadza do własnej śmierci. Brat Antygony powinien był zostać pochowany według praw boskich. Wiedziała jednak, że jeśli sprzeciwi się królowi to wyda na siebie wyrok śmierci, ponieważ złamie prawo ustanowione przez Kreona. Jeśli jednak nie zrobiłaby tego, sprzeciwiłaby się prawom boskim. Sytuację tą można nazwać konfliktem tragicznym – żadne z tych rozwiązań nie było w pełni dobre, każde z nich niosło za sobą konsekwencje. Antygona wykazując się ogromną odwagą moralną, sprzeciwia się królowi, wybierając prawo boskie jako nadrzędną wartość w swoim życiu. Tragizm tej bohaterki polega na jej odosobnieniu w walce przeciw tyranowi Kreonowi , w obronie praw jednostki. Skazała się na śmierć, grzebiąc ciało brata.

Bohater tragiczny jest motywem uniwersalnym i ponadczasowym w literaturze. Jest to osoba postawiona wobec sytuacji bez wyjścia, dla której żadna droga nie jest dobra. Pomimo, iż współcześnie nie wierzy się w ciążące nad człowiekiem fatum, dalej można odnaleźć filmy, powieści i inne teksty kultury nawiązujące do tej idei. Można powiedzieć, iż bohaterowie ­tragedii antycznych są niejako symbolicznym obrazem każdego człowieka. Życie często zmusza nas do podejmowania trudnych decyzji, dlatego sytuację Kordiana i Antygony możemy potraktować jako metaforę rzeczy, która może przytrafić się każdemu.

Uczucia i emocje to nieodłączna część ludzkiego życia. Nieobca jest człowiekowi radość, ale i smutek, łzy zmieniają się ze śmiechem, strach z odwagą, złość z przebaczeniem, miłość z nienawiścią. Te ostatnie są niewątpliwie jednymi z najsilniejszych doznań. Z gorliwej miłości łatwo zrodzić się może szczera niechęć. Mimo to, człowiek kocha i chce być kochanym. Rozczarowań i bolesnych doświadczeń nie da się uniknąć, a miłość daje naprawdę wiele szczęścia. Człowiek zyskuje nie tylko bliską osobę obok, ale też uczy się każdego dnia tolerancji, opanowania, zrozumienia. Olga Tokarczuk powiedziała, że „ten, kto kocha, bezustannie daje”. Nie sposób nie zgodzić się z jej słowami. Człowiek kochający czerpie ze swego uczucia siłę, która pozwala mu dzielić się tym, co ma z innymi.

Człowiek, który kocha nie żyje tylko dla siebie – gotów jest na poświęcenia dla innych ludzi. Niewątpliwie taką postawę odnajdujemy w dramacie Sofoklesa pt. „Antygona”. Tytułowa bohaterka niesamowicie naraziła się, łamiąc prawo ustanowione przez króla. Postanowiła dokonać pochówku swojego brata, mimo ustanowionego zakazu. Kierowały nią wyższe ideały, czyli wiara i boskie prawa, lecz czy tylko? Antygona to kobieta, która kochała swoją rodzinę         i właśnie to uczucie sprawiło, że mimo iż naraziła siebie na gniew władcy to nie chciała pozwolić na zbezczeszczenie zwłok brata. Bohaterka to nie tylko wzór niezłomności, ale także na jej przykładzie widać jak człowiek kochający zdolny jest  wiele zrobić dla drugiej osoby i jak wiele od siebie ofiarowuje.

Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa to człowiek, który zakochany jest w Izabeli Łęckiej. Miłość ta daje mu motywację do działania, pobudza w nim szczęście. Mężczyzna ma poczucie, że wreszcie ma dla kogo się starać i działać. Izabelę obdarza prezentami, pokrywa długi jej rodziny. Niestety jednak ta miłość nie była szczęśliwa, lecz Wokulski bezustannie obdarzał Izabelę tym, co najpiękniejsze – uczynił ją panią swojego życia, tęsknił za nią i po prostu kochał ją ponad wszystko, a to chyba najcenniejsze, co można dostać od drugiego człowieka. Przez pewien czas zyskał też energię. Na podziw zasługuje jego działalność wśród biedoty. Szczególnie wspomógł Mariannę, Węgiełka i Wysockiego. Jego uczucie, choć miało destrukcyjną siłę to sprawiło, że Wokulski dzielił się swoimi dobrami i uczuciami.

Gdy się kogoś kocha, daje mu się wsparcie w każdej sytuacji. Tak uczyniła Joasia Podborska – bohaterka „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego. Dziewczyna postanowiła być z Tomaszem Judymem, chciała pomagać mu w jego społecznej działalności, wspomagać w pomocy biednym. Zdecydowała się, że będzie podążała za nim i nie bała się idei, która kształtowała życie Judyma. On odrzucił jej miłość, zrezygnował z niej. Stracił niezwykły dar, który Joasia była  gotowa mu przekazać – siebie.

Miłość do kogoś sprawia, że człowiek obdarza ukochaną osobę troską. Przykład tego niewątpliwie odnaleźć można w „Kamizelce” – noweli autorstwa Bolesława Prusa. Narrator opowiada historię małżeństwa, które los mocno doświadczył. Wiedli spokojne i dość proste życie, mieszkali w kamienicy. Ich życie zmieniło się, gdy męża dopadła śmiertelna choroba. Zmartwiona zona, by podnieść na duchu mężczyznę, skracała pasek od jego kamizelki, by nie martwił się tym, że chudnie. Mąż natomiast przesuwał sprzączki, by nie martwić żony. Choć ich losy potoczyły się marnie, to są oni wzorem miłości. Historia małżeństwa ukazuje jak ludzie kochający się potrafią wiele os siebie dawać i jakim dobrem emanują w trosce o drugą osobę.

Człowiek kochający emanuje uśmiechem, a to bez wątpienia jeden z najcenniejszych darów. W filmie pt. „Gwiazd naszych wina” przedstawiona jest historia dwójki ludzi, chorych na raka. Są młodzi, zaledwie kilkunastoletni, lecz los nie oszczędził ich i obciążył poważnymi chorobami. Hazel i Gus pierwszy raz spotkali się na terapii. Ich uczucie narastało z dnia na dzień. Hazel wątpiła, bała się, nie miała już nadziei. Gus potrafił wzbudzić u niej uśmiech, pokazał jej, że życie jest piękne. Dał jej motywację i obudził chęci do życia. Nadał sens dniom dziewczyny i wspierał ją. Razem pojechali na wycieczkę do Amsterdamu, by spełnić marzenie Hazel. Niestety, stan zdrowia chłopaka pogarszał się, ostatecznie zmarł. Jednak, dał ukochanej coś jeszcze – najpiękniejsze wspomnienia, a one są bezcenne.

Kochając kogoś, pomaga mu się w trudnych sytuacjach, służy radą, a przede stara zrozumieć. Szczególną postawą charakteryzuje się Sonia – bohaterka „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego. To dziewczyna, która zakochana jest w głównym bohaterze – Rodionie. Mężczyzna dopuszcza się strasznego czynu – dokonuje zabójstwa dwóch kobiet. Potrzebuje pieniędzy, lecz także sprawdza siebie jako człowieka – do czego jest zdolny. Gdy Rodion wyznaje Sonii to, co zrobił, dziewczyna nie ucieka, nie porzuca go, lecz mu współczuje. Namawia go, by wyznał swoje winy, ponadto, rozpacza nad jego losem i martwi się, że ten czyn doprowadził Rodiona do cierpienia. Sonia radzi Rodionowi, co zrobić. Obiecuje go wspierać, być przy nim. Później wyjeżdża z nim na Sybir, gdzie mężczyzna odbywa karę. Jej miłość jest bezinteresowna, czysta, a przede wszystkim prawdziwa, ponieważ kocha nieustannie i nie porzuca Rodiona w trudnej sytuacji. Darem, który przekazuje ukochanemu jest jej nieprzerwana obecność przy nim.

Darem, który przekazuje drugiej osobie kochający człowiek jest zaufanie. Miłość sprawia, że nieustannie dzielimy się z innymi swoim dobrem, zrozumieniem, pociechą, wsparciem, lecz obdarzenie kogoś zaufaniem ma niezwykłą wartość. Nierzadko zdarza się, że mimo miłości, między ludźmi brakuje porozumienia, kontrolują się, dręczą ich podejrzenia. Kochają się, lecz nie są pewni uczciwości, szczerości. Wtedy cierpią obie strony. Gdy ktoś obdarzy człowieka zaufaniem, oznacza to, że powierzył mu samego siebie i wprowadził we własne życie, doświadczenia i problemy. Czy można zyskać coś cenniejszego?

Człowiek, który kocha, daje zrozumienie i cierpliwość. Ludzie, którzy się poznają są obcy, pochodzą z różnych domów, są wychowani inaczej i często mają inne zwyczaje i sposoby bycia. Zdarza się, że wiele aspektów nie pasuje nam w drugiej osobie, denerwujemy się, zamartwiamy. Cierpliwości dokładamy sobie każdego dnia, by wszelkie różnice niwelować, a  to wszystko prowadzi do zrozumienia. Usłyszeć od kogoś słowo „rozumiem” to cudowne uczucie. Niezastąpionym jest świadomość akceptacji wśród bliskich.

Życie jest coraz trudniejsze, a świat staje się zepsuty. Już sama miłość do kogoś to ogromny dar, lecz niewątpliwie, gdy kogoś się kocha to z serca płynie o wiele więcej. Człowiek kochający każdego dnia obdarza drugą osobę bezcennymi „prezentami”. Nie są to przedmioty, ale uśmiech, serdeczny gest, pomoc, ufność, szczerość czy dobre słwo. Wiele można by wymieniać wartości, które pochodzą z głębi duszy człowieka, a które to właśnie miłość w nim rodzi i wyzwala. Słowa Olgi Tokarczuk są niewątpliwie prawdziwe.

Renesans jest nazywany złotym wiekiem kultury polskiej. Rozwija się humanizm. Twórcy są określani mianem poety doctusa – czyli wykształconego, wszechstronnie utalentowanego i znającego języki. Jan Kochanowski jest jednym z polskich postaci renesansu. To autor „Fraszek”, „Pieśni” i „Trenów”. Jest on zdecydowanie humanistą i poetą doctusem.

Jak przystało na uczonego, swoje wykształcenie zdobył, kształcąc się na uniwersytetach. Studiował w Akademii Krakowskiej, Królewcu oraz Padwie. Znał wiele języków, m.in. grecki, łaciński, francuski – dokonał poetyckiej parafrazy biblijnych psalmów.

Był humanistą, a jego dzieła dotyczyły człowieka i jego spraw. We „Fraszkach” poeta ukazał obraz życia z czasu renesansu. Snuje tam także refleksje na temat ludzkich wad, przemijania, czy ośmiesza pewne style życia jak np. we fraszce „Na nabożną”, ukazując bohaterkę-dewotkę. „Pieśni” natomiast przedstawiają światopogląd humanisty – pojawia się w nich wiele motywów zaczerpniętych z antyku. Szczególnie odnajdujemy tam elementy filozofii stoickiej oraz epikurejskiej i horacjańskiego złotego środka. W pieśni „Serce rośnie, patrząc na te czasy” zawarta została analiza sposobu życia, który pozwoli na osiągnięcie szczęścia. „Czegoś chcesz od nas, Panie” prezentuje typową dla renesansu wizję uporządkowanego świata i Boga Artysty, któremu oddaje się hołd. Podmiot liryczny jest pokorny, oddany i wdzięczny za dzieło stworzenia. „Pieśń świętojańska o sobótce” to cykl 12 utworów, chwalących życie na wsi, w którym ceni się cnotę, znajduje czas na pracę, ale także odpoczynek. Jak przystało na humanistę, Kochanowski nie zapomina o patriotyzmie. W „Pieśni o spustoszeniu Podola” poeta wytyka wady narodowe i daje konkretne rady, jak poprawić sytuację, pokonanego przez Tatarów, kraju. „Treny” to utwory żałobne, który poeta tworzy po utracie ukochanej córki. Tu także ujawniają się jego humanistyczne poglądy. Podmiot, cierpiący ojciec, filozof, zaczyna wątpić we wszystkie wyznawane wartości – Mądrość, dogmaty wiary i Cnotę.

Kochanowski tematyką swoich utworów przede wszystkim czyni człowieka i jego problemy. Podmiotem lirycznym utworów jest człowiek renesansu, który jest stoikiem i epikurejczykiem. Ponadto, posiada uniwersyteckie wykształcenie. Niewątpliwie zasługuje na miano humanisty i poety doctusa.

Na podstawie „Dziadów” (część IV.).

Emocje to nieodłączna część ludzkiego życia, pozytywne jak i negatywne towarzyszą nam w każdej chwili. Zdrowy rozsądek często tłumiony jest przez uczucia, które w dużej mierze mają wpływ na decyzję. A co robią postaci w utworach literackich? Bohaterowie bardzo często podejmują działania pod wpływem emocji.

W załączonym fragmencie „Dziadów” cz. IV przedstawiona jest rozmowa księdza z pustelnikiem. Ksiądz reprezentuje  pokolenie racjonalistów, patrzy na świat spokojnie i ze świadomością swojego bytu i powołania, racjonalnie próbuje wytłumaczyć zachowanie człowieka-upiora, który opowiada o przepełniających go emocjach, cierpieniu, tęsknocie i wewnętrznym żalu i ogniu, które go dręczą. Bohaterowie nie potrafią się zrozumieć, ponieważ reprezentują inne postawy. Metaforyczny sens słów Pustelnika ksiądz interpretuje dosłownie.

Często uczucia są na tyle silne, że to właśnie one głównie wpływają na czyny. W książce „Romeo i Julia” przedstawiona została historia miłości tytułowych postaci, pochodzących z dwóch skłóconych rodów. Ich miłość była tak ogromnym i silnym uczuciem, że młodzi spotykali się potajemnie, a nawet z pragnienia bycia razem wzięli ślub w tajemnicy przed rodzinami. Po burzliwych przeżyciach Romeo został wygnany, Julia z tego powodu wypiła środek imitujący śmierć, a to działanie miało sprowadzić ukochanego do niej. Niestety Romeo widząc ją leżącą, był pewien, ze nie żyje i popełnił samobójstwo. Julia wybudziła się, ale gdy zobaczyła Romea, z żalu również odebrała sobie życie, a kochankowie spoczęli obok siebie. Emocje tych dwojga były tak silne, że popchnęły ich do wielu działań, a w ostateczności do tego najgorszego – samobójstwa.

Niektóre decyzje podejmuje się ze względu na moralne wartości, jakie człowiek posiada, bez względu na konsekwencje. Tak było w przypadku Antygony – bohaterki książki o tym samym tytule autorstwa Sofoklesa. Jej dwaj bracia stoczyli bratobójczą walkę, obaj polegli, ale tylko Eteoklesa można było godnie pogrzebać, bo król Kreon nałożył zakaz pochówku na Polinejkesa, który nie popierał jego władzy. Antygona jednak nie chciała pozwolić na bezczeszczenie zwłok i dokonała pogrzebu Polinejkesa. Gdy Kreon ponownie odkopał zwłoki kobieta ponowiła obrząd i zostałą schwytana i skazana na śmierć. Znała czekające konsekwencje, ale dokonała tego czynu bo dla niej ważniejsze były uczucia religijne, prawo moralne – duchowe, a nie to absurdalne przykazanie,  które podyktowała władza.

Rozsądek powinien być zawsze obecny podczas naszych poczynań i podejmowanych decyzji. Jednak emocje i uczucia to nieodłączna część naszego życia, tak samo jak bohaterowie tekstów kultury, tak i każdy człowiek odczuwa wiele wątpliwości czy uniesień, głównie to właśnie takim, szczególnie tym dobrym emocjom ulegamy odsuwając logiczne myślenie na bok.

Na podstawie „Granicy”.

Szczęśliwe, spokojne życie, realizacja planów, spełnienie marzeń, powodzenie, sukcesy – to chyba pragnienia każdego człowieka. Któż nie marzyłby o tym, by wszystko szło zgodnie z jego myślą? Jednak to, co nas otacza jest jedynie ulotne. Ideały upadają, życie przepełniają niepowodzenia, choć snuło się wielkie plany. Rzeczywistość bywa źródłem rozgoryczenie, bo często jest niezgodna z oczekiwaniami i pragnieniami człowieka, przynosi mu rozczarowanie i smutek.

Często to, co człowieka otacza zawodzi jego oczekiwania. Przytoczony fragment „Granicy” Zofii Nałkowskiej prezentuje obraz Boleborzy, z których pochodził główny bohater. Jest to obraz niedoskonały, będący źródłem rozczarowania Zenona. Rozczarowania, a zarazem wstydu. Chłopak z każdym powrotem z miasta dostrzega co raz więcej wad rodziców, ich słabe wykształcenie, lenistwo ojca, wręcz prostactwo, którym rodzice byli przesiąknięci. Był to powód ogromnego rozczarowania Zenona, którego celem stało się uniknięcie odziedziczenia ojcowskich cech.

Rzeczywistość jest zawodna, bo bywa inna, niż człowiek sobie wyobraża. Przykładem takiej sytuacji jest historia bohatera „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego – Cezarego Baryki, któremu ojciec opowiedział utopijną historię o szklanych domach, jakie budowane są w Polsce. Miało to zachęcić chłopaka do podróży do Polski – ojczyzny rodziców. Cezary pokładał w opowieści Seweryna ogromne nadzieje, jednak, gdy dojechał do Polski zobaczył przede wszystkim biedę, skrajną nędzę, brak stabilnej polityki i jedności wśród narodu. Po szklanych domach nie było ani śladu.

Człowiek dąży do osiągnięcia wyznaczonych celów. Często jednak jego plany psuje drastyczna rzeczywistość. Stanisław Wokulski – główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa doświadcza bolesnej klęski w miłości. Staje się to źródłem jego rozgoryczenia, bo upada to, w czym pokładał największe nadzieje – uczucie do Izabeli Łęckiej. Bohater zostaje pozbawiony złudzeń o idealnej miłości, jaka połączy go z kobietą. Wokulski, jako człowiek przedsiębiorczy, zawodzi się, gdy widzi społeczeństwo polskie, podzielone, bierne, nie skore to rozwoju. Upadają ideały, jakimi się kierował, a niespełniona miłość doprowadza go do nicości – sprawia, że losy bohatera są dramatyczne i  nierozstrzygnięte.

Nadzieja jest nieodłączną częścią życia. Nadchodzi jednak bolesny moment, kiedy zostaje ona utracona, gdy rzeczywistość weryfikuje wszelkie złudzenia i odsłania prawdę. Jest to moment trudny, przynoszący żal. Człowiek stawia sobie pytanie „Dlaczego?”. Niestety to, co nas otacza jest bezlitosne.

Literatura zna wielu wzorowych, szlachetnych i dobrych bohaterów. Byli oni gotowi do działania, chcieli zmian, sprzeciwiali się krzywdzie. Mieli oni jednak bardzo utrudnione zadanie. Tak samo jest we współczesnym świecie – człowiek wobec swej idei pozostaje sam. Szlachetny bohater jest zarazem bohaterem tragicznym, który nie potrafi wygrać ze swą słabością.

Brak wsparcia i zwątpienie nie pomaga w osiągnięciu celu. Kordian jest tytułowym bohaterem  dramatu Juliusza Słowackiego, który opowiada historię młodzieńca, żyjącego w czasach carskich prześladowań po upadku powstania listopadowego.  Pierwszy z załączonych fragmentów przedstawia naradę spiskowców, planujących zamach na cara, koronowanego na króla Polski. Podchorąży Kordian jest gotowy do walki, chce uwolnić naród, zabić okrutnego władcę. Nie otrzymuje jednak wsparcia, Prezes przeciwny jest temu czynowi. Podchorąży zdany jest wyłącznie na siebie.

Brak jedności, woli walki i zwątpienie są przyczyną klęski bohatera. Jego szlachetność i oddanie nikną wśród tłumu wątpiących w niego ludzi. W ostatnim fragmencie Doktor przedstawia Kordianowi dwóch chorych umysłowo, którzy uważają się za zbawców świata. Porównuje młodzieńca do nich, twierdzi, że jego poświęcenie nie było ważne, nie miało celu.

Tragizm bohatera czerpie z jego słabości. Kordian poniósł klęskę, ponieważ był jeszcze niedojrzały moralnie. Nie był gotów na tak poważny czyn, jak zabójstwo. Drugi fragment prezentuje wszelkie wątpliwości, które trapią Kordiana. Rozbudza się jego wyobraźnia.  Młodzieniec boi się. Choć chciał pomóc, uratować kraj, był jeszcze za słaby.

Szlachetność może doprowadzić do upadku. Konrad Wallenrod niewątpliwie stał się bohaterem tragicznym. Musiał wybrać między kodeksem rycerskim, a miłością do ojczyzny. Każdy wybór sprowadzał się do naruszenia pewnych wartości. Wallenrod ocalił ojczyznę, ale sam stracił szczęście, honor. Podupadł, cierpiał, bo czuł, że utracił honor. Ostatecznie popełnił samobójstwo, nie radząc sobie ze swymi słabościami i wewnętrznym rozdarciem.

Każdy człowiek ma pewne słabości. Ujawniają się one szczególnie wówczas, gdy dopada człowieka moralny dramat. Im bohater szlachetniejszy, tym więcej spotyka go niechęci i odrzucenia. Tragizm takiego bohatera mieści się w jego wewnętrznym upadku. Nawet najczystsze serce nie jest w stanie porzucić lęków. Szczególnie, gdy nie znajduje w nikim wsparcia.

Człowiek jest istotą niezwykle złożoną, interesującą w swej tajemniczości. Wiele doświadcza i przeżywa. Nieustannie się rozwija i uczy. Egzystencja człowieka bywa niezwykle skomplikowana, pełna doznań i szaleństw. Życie ludzkie jest tematem, który twórcy często podejmują w swoich dziełach, ponieważ stanowi ono źródło inspiracji, z którego czerpać można nieskończenie wiele motywów i przykładów. Niewątpliwie jednak życie jest trudne, pełne dylematów i krzywd. Artyści prezentują egzystencję człowieka jako bolesną, skomplikowaną, a także kruchą i podporządkowaną niezależnym siłom.

Życie potrafi człowieka zaskoczyć i przysporzyć wiele niespodziewanych cierpień. Jan Kochanowski w „Trenach” przedstawia obraz cierpiącego ojca, przeżywającego wielki ból po stracie ukochanej córeczki – Urszulki. To człowiek wykształcony, humanista, któremu doskwiera nieopisany smutek. Dotychczas wyznawane filozofie i wartości przestają mieć sens. Mężczyzna dostrzega, że życie człowieka jest tak naprawdę niczym. Dopada go kryzys światopoglądowy. Tren IX ukazuje zwątpienie w Mądrość, która w obliczu śmierci okazuje się być bezwartościowa. Tren X natomiast to kryzys wyznawanych dotąd dogmatów wiary i zwątpienie, czy istnieje życie po śmierci. W Trenie XI dochodzi do upadku Cnoty . Podmiot stawia pytanie, czy warto w ogóle być człowiekiem szlachetnym. Kochanowski ukazuje kruchość ludzkiego życia i bezsilność wobec cierpienia i śmierci, która jest nieodłączną częścią egzystencji.

Człowiek nie jest wyłącznym kreatorem własnej drogi. Twórcy przedstawiają człowieka jako marionetkę w rękach losu. Ukazują życie jako twór, kształtowany przez nieznane siły. Król Edyp jest tytułowym bohaterem tragedii Sofoklesa. Prowadzi on ucieczkę przed przeznaczeniem. Nad jego rodem ciąży determinujące życie, fatum. Jako dziecko Edyp został porzucony przez rodziców, chcących uniknąć spełnienia się strasznej przepowiedni, mówiącej, że Edyp zabije ojca i poślubi matkę. Chłopiec został jednak odnaleziony i wychowany przez władców Koryntu, a gdy, będąc starszym, dowiaduje się o przepowiedni, nie znając prawdy o własnej przeszłości ucieka, by uchronić tych, którzy go wychowali. Po drodze zabija swego biologicznego ojca – Lajosa, później poślubia matkę, nie wiedząc, że tym wypełnia zapisany mu los. Fatum sprawia, że bohater obciążony jest winą tragiczną i ironicznie – im bardziej ucieka od przeznaczenia, tym bliżej niego się znajduje. Wypełnia przepowiednie, nie będąc tego świadomym. Historia Edypa ukazuje postać człowieka, jako realizatora wyższych planów. Egzystencja przedstawiona przez Sofoklesa przypomina teatr, w którym aktorami są ludzie.

Życie jest trudne i twórcy ukazują jego  marny obraz. Człowiek niejednokrotnie doświadcza bólu i smutku. Ponadto, nie ma kontroli nad wieloma sprawami. Dzieją się sytuacje, na które nie może wpłynąć. Jest jedynie odtwórcą przypisanych ról. Widać to na przykładzie Edypa, obciążonego potężną, nieprzezwyciężoną mocą fatum, determinującą jego przebieg. Człowiek nie może uchronić się także przed cierpieniem. Życie ukazanego w  „Trenach” ojca to obraz upadku, którego nie raz doświadczamy.

Na podstawie „Pana Tadeusza”.

Bliskie sercu człowieka jest miejsce, w którym się wychował. Dom rodzinny, miasteczko czy wieś to mała ojczyzna każdego z nas. Twórcy wielokrotnie nawiązują do dzieciństwa, odwołując się do chwil spędzonych w swoim zakątku, w miejscu, gdzie zaczynało się życie. Ów kraj jest obrazem wręcz utopijnym. „Kraj lat dziecinnych” ukazywany jest w dziełach sielankowo, jako źródło spokoju, dobra i piękna.

Kraj dzieciństwa jest miejscem czystym, wręcz idealnym. Podmiot liryczny w załączonym fragmencie, pochodzącym z „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza wspomina ojczyznę, która jest wspaniałym miejscem, w której nie doskwierają cierpienia, odrzuca się wszelkie smutki, życie jest beztroskie. Ta kraina daje poczucie bezpieczeństwa, jest wszystkim znana, jawi się jako wspólna własność. Ten idylliczny obraz jest niczym niezaburzony.

„Kraj lat dziecinnych” to arkadyjska przestrzeń, harmonijnie uporządkowana, która niezachwiana jest złem świata. Interpretując idealny obraz przedstawiony w „Panu Tadeuszu” należy odnieść się do biografii samego Mickiewicza, który w epopei, opowiadając o swojej ojczyźnie, wyraził ogromną tęsknotę za krajem, którą odczuwał przebywając na emigracji. Przedstawiając cudowny obraz szlacheckiego życia w Soplicowie, autor prezentuje świetność kraju. Mickiewiczowskie Soplicowo jest ostoją polskości i tradycji narodowej, w którym ceni się ojczyznę. Życie w kraju toczy się sielankowo, ludzie tam żyją w zgodzie z naturą, która jest w utworze niezwykle bogato opisana, piękna i bliska sercom mieszkańców. Opis przyrody jest wręcz bajkowy, niesamowicie idealny, wręcz niemożliwy. Soplicowo to obraz jego małej ojczyzny z dzieciństwa.

Miejsce, w którym człowiek się wychował jest pozbawione trosk, bo daje szczęście. Cyprian Kamil Norwid pisze wiersz pt. „Moja piosnka II” będąc na emigracji. Wyraża swą tęsknotę i miłość do ojczyzny. Podmiot liryczny zwraca się do Boga i opowiada o utęsknieniu za wyidealizowaną Polską. Za krajem, w którym dba się nawet o ptaki, w którym czci się Boga, pielęgnuje obyczaje, a wszystko jest klarowne i proste. Przez tęsknotę ukazany jest obraz ojczyzny jako wzoru cnót i źródło dobra, w którym szanuje się każdą okruszynę chleba.

„Kraj lat dziecinnych” zostaje w sercu i pamięci każdego człowieka, bo jest to miejsce w którym uczyło się, jak żyć. Twórcy łączą motyw kraju dzieciństwa z tęsknotą, bo myśl o nim przywołuje piękne i beztroskie chwile, o które trudno w kolejnych etapach życia. Trudno odnaleźć ten spokój i harmonię gdziekolwiek indziej. Nie dziwnym jest więc utęsknienie ogarniające artystów.

Autorzy utworów literackich wprowadzają elementy fantastyczne w celu metaforycznego ukazania rzeczywistości i, zobrazowania wnętrza bohaterów oraz symbolicznej wymowy utworu. Dzięki temu, przesłania dzieła nabiera głębszego znaczenia i symbolicznej wymowy.

Załączony tekst to fragmenty dramatu ,,Wesele’’ Stanisława Wyspiańskiego. Ukazuje on rozmowę Racheli i Poety o miłości i poezji. Rachela to bardzo wrażliwa dziewczyna, porównuje siebie do kwiatu róży.

Róża w dramacie może symbolizować marazm i uśpienie narodu, ale również daje nadzieję na rychłe przebudzenie.Pod słomą śpi przecież róża, czyli oznaka piękna życia. Mężczyzna z kobietą wpadają na pomysł by zaprosić na wesele chochoła, czyli krzak róży owinięty słomą, który w dalszej części utworu ożywa. Chochoł jest symbolem uśpionych wartości narodu i przynosi nadzieję na odzyskanie niepodległości. Dalsza część fragmentu to ukazanie się zjawy Rycerza przed Poetą. Rycerz jest symbolem siły, mocy fizycznej i duchowej. Łapie za dłoń Poety, mówi że jest w jego mocy oraz aby popatrzył mu w twarz i oddał duszę. Poeta za przyłbicą dostrzega śmierć. Pod wpływem wizji Rycerza, Poeta odzyskuje zapał. Zjawa symbolizuje kompleksy dekadenta i ukryte głęboko pragnienie siły oddziaływania na odbiorców.

W całości symbolicznego dramatu Wyspiańskiego występuje Marysia. Jest ona siostrą Panny Młodej oraz żoną Wojtka, który jest prostym człowiekiem. Marysii ukazuje się Widmo, jej dawny narzeczony, który umarł młodo. Spędziła z nim przepiękne chwile, o których rozmyśla. Zaprasza kobietę do tańca, lecz bije od niego chłód. Marysia  tęskni za romantyczną miłością ale próbuje wypierać się swoich uczuć, ponieważ ma męża. Skrywa ona w głębi duszy tęsknotę i żal z powodu utraty ukochanego. Widmo narzeczonego ukazuje się jej, ponieważ w jej sercu ciągle wspomina dawnego kochanka i nie potrafi o nim zapomnieć.

Wprowadzenie zjaw w ,,Weselu” ma przesłanie symboliczne. Ukazują się bohaterom dramatu, ponieważ są odzwierciedleniem ich dusz. Przypominają o wydarzeniach z przeszłości, z którymi nie mogą się uporać. Są ukrytymi głęboko w duszy, lękami i kompleksami.

Świat fantastyczny w III części „Dziadów” wdziera się w świat realny za pomocą snów i widzeń. W śnie senatora Nowosilcowa, diabły dręczą jego duszę za czyny, które popełnił. Nawiedza go wizja odebrania reskryptu od cara, a wraz z nim pieniędzy, orderu i tytułu książęcego. Ludzie kłaniają się mu i szepczą o tym że jest w łasce, co cieszy senatora, który jest przepełniony pychą. Nagle słyszy  głosy szyderstwa i drwiny. Ludzie odsuwają się od niego i dookoła powtarzają się, że Senator wypadł z łaski. Sen się kończy, a diabły zanoszą duszę Nowosilcowa, gdzie piekło się zaczyna i zostanie tam do świtu. Następnie  wycieńczoną duszę sprowadzą znowu do ciała. Wprowadzenie takiego elementu fantastyki przez Mickiewicza, pokazuje że  Sen senatora to projekcja obaw, poczucia, że wszystko , co posiada jest nietrwałe, Władza Nowosilcowa jest więc pozorna, trwa tak długo, jak długo życzy sobie tego car i jest zależne od jego łaski.

Elementy fantastyki zostają wykorzystywane w literaturze, w celu symbolicznego ukazania utworu. Nakłaniają do refleksji i dogłębnej analizy utworu, sprawiają, że jego odczytanie staje się pełniejsze.

Nie ma ludzi idealnych. Jest to stwierdzenie powtarzane niejednokrotnie i, oczywiście, zgodne z prawdą, ponieważ każdy człowiek, obok szeregu zalet, posiada pewne wady. Doktor Rieux z „Dżumy” Alberta Camusa stwierdził, że „W ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę.” Zdecydowanie można zgodzić się z tym stwierdzeniem.

Ekstremalne sytuacje zmieniają człowieka fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Człowiek musi przeciwstawić się złu, a często walczyć ze samym sobą. Ważne, by nie porzucić zasad i zachować w sobie dobro. „Dżuma” jest powieścią, która przedstawia życie w objętym epidemią mieście Oran. W świecie ogarniętym zarazą życie nie jest proste. Walka miesza się ze zwątpieniem. Doktor Rieux poświęcał cały swój czas na leczenie chorych, pracował ponad siły, ale nie ustał w walce. Przez całą zarazę nie pokazał po sobie, że boi się. Wiedział, że jego powołaniem jako lekarza jest nieść pomoc ludziom i za swój obowiązek uważał poświęcenie dla chorych, choć narażał własne życie. Nieco odmiennym bohaterem jest Rambert – dziennikarz, który przyjechał do Oranu, by uzyskać materiały do reportażu. W tym czasie zastałą go epidemia. Mężczyzna chciał uciec z zamkniętego miasta. Bał się i tęsknił za ukochaną. W trakcie jednak zmienił się, wewnętrzna przemiana doprowadziła, że zrezygnował z wyjazdu i zajął się pracą w jednostkach sanitarnych. W utworze odnajdziemy różne postawy. Nie każdy bohater był wzorem, jednak, jeśli człowiek potrafi podjąć walkę i jest gotów na poświęcenie jest to godne podziwu.

Każdy popełnia błędy. Ważne, by chcieć się zmienić, naprawić wyrządzone zło. Jacka Soplicę – bohatera epopei Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”, poznajemy z opowieści Gerwazego, kiedy to jako buntownik, awanturny szlachcic zastrzelił w przypływie żalu Stolnika Horeszkę. Był człowiekiem porywczym i mściwym, jednak to zabójstwo przemieniło go. Zrozumiał swój błąd, odrzucony ze społeczeństwa zmienił się w patriotę i jako emisariusz walczył dla dobra ojczyzny. Przybywając po latach do Soplicowa pod nazwiskiem Księdza Robaka, własnym ciałem zasłonił Hrabiego przed kulą. Sam został zraniony i wkrótce zmarł, jednak doceniono jego poświęcenie i działalność emisariusza, wybaczono mu jego czyny z młodości, które przynosiły mu jedynie hańbę. Zwyciężyło dobro, przemienił się i to zasługuje na wielki podziw.

Najtrudniejsza walka to ta ze samym sobą. Najważniejsze, by zwyciężało dobro. Realia wojenne były niezwykle trudne dla ludzi. Obozy zmieniały cały system wartości. W „Innym świecie” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego znajdziemy wiele postaci, które różnie przyjęły nową rzeczywistość. Zasługującym na niezwykłe potępienie bohaterem jest Machapetian, który był przyjacielem narratora z obozu. Gustaw traktował go jak druha w cierpieniu i niewoli. Prawda okazała się inna –  Machapetian w rzeczywistości donosił na niego i zasugerował by Gustawa potraktowano jak szpiega. To przykład złego człowieka. Choć znane są takie postaci jak Machapetian, w „Innym świecie” odnajdziemy też postać Kostylewa. Bohater nie chce przystosować się do życia w sowieckim łagrze i pracować na rzecz rosyjskiego okupanta. Początkowo silny mężczyzna, później umęczony i wygłodzony celowo okalecza się, by tylko nie służyć wrogowi. Był człowiekiem dobrym. Ostatecznie popełnił samobójstwo, oblewając się wrzątkiem. Nie chciał zmienić się w obozie i zatracić resztek człowieczeństwa, którego  jeszcze oprawcy nie zdążyli odebrać. Jest wzorem heroizmu, a jego postawa to obraz godny podziwu i szacunku.

Każdy spotkał w życiu kogoś, kto okrutnego i zdemoralizowanego. Historia także pamięta wiele takich nikczemników. Ważne jest jednak, że dobro nie zanika. Choć świat coraz bardziej pogrąża się w to, co złe, człowieczeństwo i pomoc nie giną. Najważniejsze, by człowiek podjął próbę poprawy. By nie zrezygnował i nie zatracił się. Jesteśmy jednostkami, które mają wiele zdolności i szans na czynienie dobra, co godne jest pochwale. Tak jak w literaturze i sztuce, wielu zna się altruistów, bohaterów gotowych na poświęcenie, należy ich doceniać i podziwiać.

Człowiek przez całe życie nabywa wielu doświadczeń. Nierzadko natrafia na skomplikowane, trudne dla niego sytuacje. Nie raz odczuwamy strach, tracimy poczucie bezpieczeństwa. Właśnie wtedy w człowieku budzi się instynkt – walczy on o swoje życie. Wielu bohaterów literackich także zostało postawionych w sytuacji zagrożenia i właśnie wówczas nie poddają się, lecz znajdują oni w sobie siłę i odwagę, by podjąć walkę.

W „Quo vadis” ukazana zostaje sytuacja chrześcijan, którzy w ówczesnych czasach byli wyznawcami nowej wiary. Neron prześladował ich, z każdej strony narażeni byli na represje. Mimo to, nie poddawali się – nie porzucili i wary i mimo krzywd, których doznawali kultywowali swą wiarę, ponadto zyskali nowych wyznawców. Przede wszystkim jednak należy skupić się na postaci Ursusa – był niesamowicie silnym człowiekiem, sługą Ligii.Był gotów oddać za nią życie. Niezwykle niebezpieczną była sytuacja, gdy Ligia została przywiązana do ciała tura na arenie amfiteatru. To wówczas mężczyzna okazał swą największą odwagę. Mimo ogromnego zagrożenia nie poddał się, lecz wzrosła w nim jego siła i uratował Ligię, w heroicznej walce skręcając zwierzęciu kark.

Na ogromny podziw zasługują także bohaterowie „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego – Alek, Rudy i Zośka. Do czasu wybuchy wojny ich życie płynęło beztrosko – skończyli liceum, wybierali się na studia, wędrowali po górach byli harcerzami. Gdy jednak wybuchła wojna nie uciekli oni, nie schowali się, lecz podjęli walkę. Wykazali się ogromną odwagą biorąc  udział w akcjach Małego Sabotażu– jednym ze znamiennych działań jest odkręcenie przez Alka niemieckiej tablicy, zasłaniającej pomnik Kopernika. Później uczestniczą w akcjach dywersyjnych. Rudy i Zośka pracują przy wysadzaniu niemieckich pociągów. Gdy Rudy zostaje aresztowany, bez wahania uderzają mu na pomoc, narażając własne życie. Są to bohaterowie, którym sytuacja zagrożenia dała siłę i odwagę do walki.

Strach jest uczuciem, które od zawsze towarzyszy człowiekowi. Unikamy kłopotów i sytuacji, w których zagrożone jest nasze życie. Jednak znamy wielu bohaterów, na których owe zagrożenia nie wywarły paniki, lecz spowodowały, że podjęli oni działania, wykazując się przy tym niemałym heroizmem i siłą.

Gdy człowiek jest zakochany, kieruje się głównie sercem. Czasem, nie jest w stanie skupić się na innych rzeczach, ponieważ nieustannie myśli o swojej miłości. Takie postępowanie jednak może prowadzić do zguby. Warto skłonić się do refleksji i zastanowić się, czy w życiu lepiej kierować się sercem czy rozumem. Serce zazwyczaj kierowane jest emocjami, natomiast rozum – przesłankami racjonalnymi. Człowiek powinien umieć rozdzielić te rzeczy, ponieważ w niektórych sytuacjach potrzebne jest serce, a w innych rozum.

W utworze ,,Lalka” Bolesława Prusa, Julian Ochocki to młody naukowiec, który poświęca życie wynalazkom i nauce. Ochocki wierzy w dobroczynną moc nauki i pracy. Według niego jest to podstawa do zdobycia dobrobytu. Kieruje się w swoim życiu rozumem, jest indywidualistą i czuję niezrozumienie ze strony społeczeństwa. Traktuje miłość jako niepotrzebną wartość w życiu, przez to postępowanie popada w samotność. Postawa Ochockiego i kierowanie się rozumem, sprawiło że był wyalienowany i pochłonięty wyłącznie pracą.

Głównym bohaterem w ,,Lalce” jest Stanisław Wokulski który zakochuje się w Izabeli Łęckiej. Uczucia do kobiety są tak wielkie, że jest w stanie zrobić dla niej wszystko. Pomaga jej rodzinie wyjść z długów, wykupuje ich weksle oraz srebrny serwis.  Jego poświęcenia wynikają z uczuć, jakimi darzy arystokratkę oraz tym że kieruje się głównie sercem. Łęcka jednak nie jest szczera wobec Wokulskiego i go zdradza ze Starskim. Wokulski postanawia na torach kolejowych odebrać sobie życie, ratuje go jednak dróżnik Wysocki. Jego poświęcenia przyniosły mu zgubę, ponieważ Łęcka nie była mu wierna. Wokulski był w stanie zrobić dla niej wszystko. Kierowanie się wyłącznie sercem w stosunku do Izabeli Łęckiej przyniosło mu zgubę i wielkie rozczarowanie.

W tej samej powieści Prusa swoją  postawę ukazuje Ignacy Rzecki, który pracuje w sklepie Wokulskiego. Rzecki jest przedstawicielem racjonalnego podejścia do miłości. Krytykuje działania  swojego przyjaciela Stanisława, uważa, że bezgraniczna miłość jest ślepa oraz wytyka negatywne konsekwencje działań Wokulskiego. Złe doświadczenia starego subiekta z kobietami uświadomiły, że idealizowanie miłości i bezgraniczna namiętność jest zgubna, dlatego radzi Wokulskiemu związek z panią Stawską ze względu na rozsądek. Kupiec nie słucha rad i pochłania się w uczuciu, które doszczętnie go niszczy.

W życiu kierowanie się wyłącznie sercem lub wyłącznie rozumem może prowadzić do porażki człowieka, ponieważ należy rozdzielić te dwie wartości i używać ich naprzemiennie, aby nie dopuścić do nieszczęścia.

Czym są dobra materialne? Można je określić jako przedmioty i środki zaspokajania ludzkich potrzeb. Czym są wartości duchowe? Są to wewnętrzne postanowienia i cechy danego człowieka. Zarówno motyw ważnej roli dóbr materialnych, jak i wartości duchowych , są jednymi z popularniejszych na przestrzeni dziejów literatury. Oba pojęcia mogą być rozumiane w różnoraki sposób. Pytanie o to, który element jest źródłem szczęścia w życiu człowieka jest jednym z ważniejszych stawianych przez myślicieli w dziejach. Sądzę, że wartości duchowe są kluczem do życiowej satysfakcji.

W powyższym fragmencie powieści społeczno-obyczajowej “Lalka” autorstwa Bolesława Prusa, przedstawiony został główny bohater czytający książkę Adama Mickiewicza. Stanisław Wokulski wzrusza się podczas czytania, ponieważ czuje , iż czytany przez niego tekst jest bardzo bliski jego sercu. Książka , jako przedmiot, nie ma dla bohatera znaczenia, o czym świadczy cytat: “ Złożył książkę i cisnął nią w kąt pokoju”. Dla Wokulskiego ważne są wartości duchowe, które przekazuje w swoim utworze Mickiewicz. Jedną z tych wartości jest miłość, która jest istotna w osiąganiu szczęścia. O tym, że bardzo ważne są wartości duchowe w życiu głównego bohatera powieści świadczy cytat: “Miłość jest radością światła, słońcem życia, wesołą melodią w pustyni”. Wokulski porównuje siebie i poetę, dostrzegając wiele podobieństw. Jednym z nich są podobne odczucia i emocje. Stanisław uważa, że pisarz przekazał najlepsze wartości duchowe czytelnikom, w tym jemu, o czym świadczy cytat : “Tyś oddał narodowi coś miał najlepszego”. Można zatem stwierdzić, że źródłem jedynego szczęścia w życiu bohatera, są wyznawane przez niego wartości duchowe.

Podobne stanowisko przedstawia Stary Testament w Księdze Hioba. Biblijny bohater jest przykładem niesamowitej wiary, która stała się dla niego najważniejszą wartością duchową i życiową.  Hiob stał się przedmiotem zakładu między Szatanem a Bogiem , w wyniku czego stracił potomstwo i majątek, a także zachorował na trąd. Mężczyzna został wystawiony na próbę przez Boga. Jednakże nie zwątpił w niego, nie ubolewał nad stratami materialnymi ani nie złorzeczył Panu. Biblijny bohater cierpiał bardzo długo. Znosił swoje niezawinione cierpienie ze spokojem i skruchą, nie winił Boga za odebranie mu majątku i rodziny. Ostatecznie jego lojalność i walka o swoje ideały zostały wynagrodzone przez Boga. Jednakże to nie powrót dóbr materialnych był źródłem ponownego szczęścia u Hioba. Kluczem do szczęścia mężczyzny była wiara jako wartość duchowa.

Motyw istoty wartości duchowych w życiu człowieka ukazuje także powieść Francisa Scotta Fitzgeralda pod tytułem “Wielki Gatsby”. Główny bohater to zamożny młody człowiek, który mieszka w dużej rezydencji w West Egg. Swojego olbrzymiego majątku dorobił się z przemytu alkoholu. Mimo iż Jay Gatsby nie zarabiał uczciwie pieniędzy, to był człowiekiem honorowym, dla którego wartości duchowe miały ogromne znaczenie. Jedną z tych wartości była miłość. Uczucie jakim darzył piękną i bogatą Daisy sprawiło, że chcąc dorównać jej statusowi społecznemu podjął nielegalną pracę dzięki której zdobył fortunę. To właśnie uczucie , jako wartość duchowa , jest kluczowe w osiąganiu szczęścia bohatera. Pieniądze, mimo tego jak wiele Gatsby ich posiadał, nie miały znaczenia dla mężczyzny. Były one jedynie środkiem materialnym , które pozwoliły mu na romans z ukochaną. Bardzo ważnymi wartościami duchowymi dla głównego bohatera była czystość serca i myśli, odpowiedzialność i honor. Gatsby nie bał się przyznać do tego w jaki sposób zarabia pieniądze, jego maniery i kultura ujmowały wszystkich dookoła. To właśnie te elementy w jego życiu składały się na jego szczęście.

Powyższe argumenty są dowodem na to, że wartości duchowe są źródłem szczęścia, oraz ważnym elementem ludzkiej egzystencji. Dlaczego są one tak ważne? Wpływają one na wiele sfer naszego życia, w tym na naszą samoocenę, zaspokajanie naszych potrzeb i celów życiowych. Świat bez wartości duchowych nie mógłby normalnie funkcjonować. Współcześnie wiele osób zapomina o tym jak niską wartość mają dobra materialne. Nie są one w stanie zaspokoić naszych głębokich pragnień o szczęściu, jedynie chwilowo są w stanie je zaspokoić. Dlatego też uważam , że źródłem szczęścia u człowieka są wartości duchowe.

Skupiając w ręce władzę, człowiek obarczony jest dużą odpowiedzialnością. Rządzący są obserwowani, zewsząd oceniani a grupa ludzi, którymi zarządzają rozliczą ich z czynów. Władza w odpowiednich rękach jest źródłem korzyści dla społeczeństwa i zaszczytów dla rządzącego, jednak, gdy żądza zawładnie człowiekiem, może stać się ona przekleństwem. Rządzący głównie reprezentują sobą demoralizację i upadek człowieczeństwa.

Przytoczony fragment przedstawia scenę VI III cz. „Dziadów” Adama Mickiewicza – sen, który dręczy pijanego senatora Nowosilcowa. Nad złym Senatorem rozmawiają diabły.  Nowosilcow jest człowiekiem żądnym władzy i zaszczytów, cieszy się ze strachu i okrucieństwa, które sieje. Sen na początku jest realizacją jego  marzeń. Senator widzi siebie wśród uniżonych poddanych, którzy mu służą i wśród których wzbudza strach. Jest dumny z bogactwa, jakim się otacza. Wspaniały obraz zmienia się w jednej chwili, gdy car przestał być dla Nowosilcowa łaskawy. Nowosilcow staje się samotny. Ludzie, którzy przed chwilą mu służyli teraz z niego drwią. Zauważa, że to co posiada to jedynie pozór, zależny od łaski bądź niełaski cara. Nowosilcow jest w wstanie posunąć się do największych okrucieństw, by uzyskać przychylność władcy, wyzbywa się wszelkich ludzkich zachowań.

Car z III części „Dziadów” jest tyranem. Za jego sprawą polskie społeczeństwo przeżywa ogromne cierpienia. Dochodzi do tortur, jak w przypadku Cichowskiego czy Rollinsona, następują masowe wywozy na Sybir, ludzie są więzieni. Car skupiał pełnię władzy, ale krzywdzącej, która staje się przekleństwem, dogłębnie go  demoralizuje Motyw władzy poruszony został również w „Ustępie”. „Przegląd wojska” przedstawia rosyjską armię, tyranizującego cara oraz miasto Petersburg i jego mieszkańców. Wstrząs wywołuje obraz jaki przedstawia plac po defiladzie wojskowej, w jego centrum leżą zwłoki dwudziestu członków armii, a osoba z rozszarpanym brzuchem znosi cierpienia w ciszy, by nie drażnić okrutnego cara. Despotyczne rządy zamieniają ludzi w zwierzęta, przerażone, tłamszone.   W „Pomniku Piotra Wielkiego” przedstawiony został car Piotr Wielki. Był to despota, tyran, szalony i dążący za wszelką cenę do celu, pozbawiony szacunku do poddanych, który stosował przemoc i zastraszał ludzi. Porównany został za pomocą kontrastu do wspaniałego cesarza Rzymskiego Marka Aureliusza, który uchodził za wzór władcy. Obraz carskiej władzy w dramacie ukazuje zupełny upadek człowieka i znieprawienie.

W „Makbecie” Przedstawiona jest historia tytułowego bohatera, którego żądza władzy zniszczyła. Przepowiednia wiedźm o czekających go zaszczytach rozpoczęła cykl nieszczęśliwych zdarzeń. Żona Makbeta – Lady Makbet, dowiedziała się o przepowiedzianej przyszłości, pochłonęła ją chęć rządzenia. Doszło do zabójstwa króla, które było jedynie wstępem do tragedii. Zło rodzi zło –   zabójstwo popychało do kolejnego. Sytuacja ta doprowadziła Lady Makbet do szaleństwa i samobójstwa, Makbet zaś wyzbył się wszelkich ludzkich uczuć, myślał tylko jak pozbyć się konkurentów, rządził tyrańsko, ostatecznie zginął. Przcisnęła go władza, jaką dzierżył. To on zniszczył sam siebie. Zamiast dostawać zaszczytów, zmienił się w nieludzkiego, zdeprawowanego mordercę, pozbawionego ludzkich uczuć.

Władza może mieć różne oblicza, jednak niesamowicie często doprowadza rządzącego do upadku. Ów człowiek wyzbywa się tego, co ludzkie. W pogoni za chwałą i zaszczytami gubi samego siebie, zatraca to, co w nim dobre, stając się zdemoralizowanym złoczyńcą. Rządzący często są tak pochłonięci możliwościami, które dzierżą, że tracą przy tym swe człowieczeństwo i uczucia.

Na podstawie „Dziady” (część 3.).

Skupiając w ręce władzę, człowiek obarczony jest dużą odpowiedzialnością. Rządzący są obserwowani, zewsząd oceniani a grupa ludzi, którymi zarządzają rozliczą ich z czynów. Władza w odpowiednich rękach, a także władza słuszna może zdziałać wiele dobrego, ważne by nie przejęła kontroli nad człowiekiem. Władza może być przekleństwem, ale też błogosławieństwem dla ludzi lub rządzącego.

Władza skumulowana w złych rękach może zniszczyć społeczeństwo, ale jednocześnie stać się przekleństwem dla tego, kto ją obejmuje. Przytoczony fragment przedstawia scenę VI – sen, który dręczy pijanego senatora Nowosilcowa. Nowosilcow jest człowiekiem rządnym władzy i zaszczytów, cieszy się ze strachu i okrucieństwa, które sieje. Sen początkowo jest spełnieniem jego marzeń. Widzi siebie otoczonego kordonem poddanych, wszyscy są usłużni i uniżeni, pragną jego łaski, wzbudza trwogę wśród poddanych. Dumą napawa go także bogactwo, jakim się otacza. Cudowną wizję burzy chwila niełaski cara wobec senatora. Nowosilcow zostaje sam, czuje szydercze spojrzenia tych, którzy jeszcze przed chwila się go bali, a teraz cieszą oczy jego upadkiem. Doznaje, czym jest samotność. Zauważa, że to co ma jest jedynie pozorne i zupełnie ulotne. Nowosilcow jest w wstanie posunąć się do największych okrucieństw, by uzyskać przychylność cara. Ta władza staje się przekleństwem senatora, którego dręczy jej ulotność, dla której posuwa się do nieludzkich czynów.

Władza staje się przekleństwem, gdy krzywdzi a nie wspiera społeczeństwo. Ta, którą dzierży car w III części „Dziadów” jest władzą tyrańską. Za jego sprawą polskie społeczeństwo przezywa ogromne cierpienia. Dochodzi do tortur, jak w przypadku Cichowskiego czy Rollinsona, następują masowe wywozy na sybir, ludzie są więzieni. Motyw władzy poruszony został również w „Ustępie”.

„Przegląd wojska” przedstawia rosyjską armię, tyranizującego cara oraz miasto Petersburg i jego mieszkańców. Wstrząs wywołuje obraz jaki przedstawia plac po defiladzie wojskowej, w jego centrum leżą zwłoki dwudziestu członków armii, a osoba z rozszarpanym brzuchem znosi cierpienia w ciszy, by nie drażnić okrutnego cara. Despotyczne rządy zamieniają ludzi w zwierzęta, stłamszone, zastraszone i karne.   W „Pomniku Piotra Wielkiego” przedstawiony został car Piotr Wielki, był to despota, tyran, szalony i dążący za wszelką cenę do celu, pozbawiony szacunku do poddanych, który stosował przemoc i zastraszał ludzi. Porównany został za pomocą kontrastu do wspaniałego cesarza Rzymskiego Marka Aureliusza, który uchodził za wzór władcy. Car skupiał pełnię władzy, ale krzywdzącej, która stała się przekleństwem dla ludu.

Władza dzierżona przez dobrego, sprawiedliwego władcę może być ogromnym błogosławieństwem dla poddanych, ale też dla samego władcy, który stanowi wzór i jest szanowany. Satyra „Do króla” Ignacego Krasickiego przedstawia w sposób przewrotny obraz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Sarmata, będący podmiotem lirycznym, wytrąca królowi wady, które w rzeczywistości są wielkimi zaletami. Wytyka królowi szlacheckie i polskie pochodzenie, młody wiek, wykształcenie, sprawiedliwość, dobre stosunki z poddanymi, czyli cechy będące przymiotami wspaniałego władcy. Satyra jest wielką pochwałą króla, a jest potępieniem sarmackiego spojrzenia na świat. Król Stanisław August był przykładnym władcą, który dbał o rozwój polityczny i kulturalny kraju, a jego rządy były dobrodziejstwem dla kraju i poddanych.

Władza może mieć różne oblicze. Ważne by nie czyniła na szkodę kraju i jego obywateli. Jest błogosławieństwem wówczas, gdy dba o dobre interesy, a nie kieruje się wyłącznie swoim dobrem. Władca powinien dzierżyć moc rządzenia, nie odwrotnie, nie powinien on dać się ponieść swojej sile. Gdy tak się stanie władza stanie się przekleństwem dla ludzi i samego jej posiadacza.

Na podstawie „Makbet”.

Skupiając w ręce władzę, człowiek obarczony jest dużą odpowiedzialnością. Rządzący są obserwowani, zewsząd oceniani a grupa ludzi, którymi zarządzają rozliczą ich z czynów. Władza w odpowiednich rękach, a także władza słuszna może zdziałać wiele dobrego, ważne by nie przejęła kontroli nad człowiekiem. Władza może być przekleństwem, ale też błogosławieństwem dla ludzi lub rządzącego.

Władza staje się przekleństwem, gdy doprowadza do upadku zasad moralnych. W „Makbecie” Przedstawiona jest historia tytułowego bohatera, którego rządza władzy zniszczyła. Przepowiednia wiedźm o czekających go zaszczytach rozpoczęła cykl nieszczęśliwych zdarzeń. Żona Makbeta – Lady Makbet, dowiedziała się o przepowiedzianej przyszłości pochłonęła ją chęć rządzenia. Doszło do zabójstwa króla, które było jedynie wstępem do tragedii. Zło rodzi zło –   zabójstwo popychało do kolejnego. Sytuacja ta doprowadziła Lady Makbet do szaleństwa i samobójstwa, Makbet zaś wyzbył się wszelkich ludzkich uczuć, myślał tylko jak pozbyć się konkurentów, ostatecznie zginął. Zniszczyła go władza, jaką dzierżył, zniszczył sam siebie.

Władza skumulowana w złych rękach może zniszczyć społeczeństwo, ale jednocześnie stać się przekleństwem dla tego, kto ją obejmuje. Scena VI „Dziadów” Adama Mickiewicza przedstawia obraz tyrańskiej władzy. Jest to sen, który dręczy pijanego senatora Nowosilcowa. Nowosilcow jest człowiekiem rządnym władzy i zaszczytów, cieszy się ze strachu i okrucieństwa, które sieje. Sen początkowo jest spełnieniem jego marzeń. Widzi siebie otoczonego kordonem poddanych, wszyscy są usłużni i uniżeni, pragną jego łaski, wzbudza trwogę wśród poddanych. Dumą napawa go także bogactwo, jakim się otacza. Cudowną wizję burzy chwila niełaski cara wobec senatora. Nowosilcow zostaje sam, czuje szydercze spojrzenia tych, którzy jeszcze przed chwila się go bali, a teraz cieszą oczy jego upadkiem. Doznaje, czym jest samotność. Zauważa, że to co ma jest jedynie pozorne i zupełnie ulotne. Nowosilcow jest w wstanie posunąć się do największych okrucieństw, by uzyskać przychylność cara. Ta władza staje się przekleństwem senatora, którego dręczy jej ulotność, dla której posuwa się do nieludzkich czynów.

Władza dzierżona przez dobrego, sprawiedliwego władcę może być ogromnym błogosławieństwem dla poddanych, ale też dla samego władcy, który stanowi wzór i jest szanowany. Satyra „Do króla” Ignacego Krasickiego przedstawia w sposób przewrotny obraz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Sarmata, będący podmiotem lirycznym, wytrąca królowi wady, które w rzeczywistości są wielkimi zaletami. Wytyka królowi szlacheckie i polskie pochodzenie, młody wiek, wykształcenie, sprawiedliwość, dobre stosunki z poddanymi, czyli cechy będące przymiotami wspaniałego władcy. Satyra jest wielką pochwałą króla, a jest potępieniem sarmackiego spojrzenia na świat. Król Stanisław August był przykładnym władcą, który dbał o rozwój polityczny i kulturalny kraju, a jego rządy były dobrodziejstwem dla kraju i poddanych.

Władza może mieć różne oblicze. Ważne by nie czyniła na szkodę kraju i jego obywateli. Przekleństwem jest wówczas, gdy wyrządza zło. Ono ostatecznie wróci do człowieka, ma moc niszczenia. Władca powinien dzierżyć władzę, nie odwrotnie, nie powinien on pozwolić zawładnąć sobą rządzy panowania., bo gdy tak się stanie, władza stanie się wyrokiem nie tylko dla społeczeństwa, ale dla samego jej posiadacza.

Na podstawie „Makbeta”.

Życie jest nieprzewidywalne i nie raz potrafi zaskoczyć. Człowiek nie potrafi przewidzieć nawet najbliższych chwil. Często bywa, że najlepiej przygotowane plany mogą nagle ulec zmianie. Wtedy człowiek zadaje sobie pytanie: kto steruje naszym życiem? Twórcy również się nad tym zastanawiają, wielokrotnie poruszając w swoich dziełach motyw teatru życia, ukazują człowieka jedynie jako marionetkę w rękach przewrotnego losu, nieposiadającą wolnej woli. Z pewnością o ludzkim osie decydują siły od niego niezależne.

Człowiek jest ofiarą przeznaczenia, a jego działania są uwarunkowane wyższymi siłami. Niewątpliwie, przekonał się o tym Makbet, tytułowy bohater dramatu Williama Szekspira. Makbet jest wspaniałym i oddanym żołnierzem króla Duncana. Wracając z przyjacielem z pola bitwy, spotyka trzy wiedźmy, które przepowiadają mu zaszczyty i władzę. Czarownice rozpoczynają ciąg strasznych zdarzeń. Gdy przepowiednię poznaje ambitna żona Makbeta, budzi się w niej żądza władzy i z mężem posuwa się do niedopuszczalnego czynu – zabójstwa poczciwego króla. Ta zbrodnia staje się przyczyną kolejnych. Utwór ukazuje, że zło rodzi zło. Makbet przechodzi przerażającą przemianę w bardzo złego człowieka, tyrana, którego rządy opływają krwią a śmierć żony jest mu obojętna. Czarownice nie ingerują już w życie mężczyzny, lecz przyczyniły się do zbrodni, zła, szaleństwa Lady Makbet i okrucieństw Makbeta.  Utwór ukazuje, że człowiek jest jedynie aktorem, postacią odgrywającą wyznaczoną rolę, bohaterem, który nie jest panem własnego losu.

Nad losem człowieka może ciążyć fatum, które determinuje jego życie. Sofokles opisał historię tytułowego króla Edypa, który został naznaczony siłą przeznaczenia. Przepowiednia głosiła, że zabije ojca i poślubi matkę. Przerażająca wizja przyszłości sprawiła, że rodzice porzucili Edypa, gdy był dzieckiem. Ocalał jednak i został wychowany przez władców Koryntu. Dorosły, opuszcza kraj, by uniknąć spełnienia straszliwej wizji, lecz wypełnia się ona w każdym jego czynie. Ślepo wierzy, że przepowiednia się nie zrealizuje. Jednak Edyp to bohater tragiczny, którego tragizm tkwi właśnie w winie tragicznej, którą jest naznaczony. Nieświadomie zabija ojca, tworzy związek z matką, a gdy o wszystkim się dowiaduje, z żalu wydłubuje sobie oczy i opuszcza Teby. Jest ofiarą dramatycznego fatum, nie ma żadnej możliwości decydowania o sobie.

Człowiek, choć domaga się swobody to niestety, nie potrafi przewidzieć przyszłości, a jego los ukształtowany jest przez niezależne od niego moce. Wiedźmy w „Makbecie” stanowią mechanizm napędowy akcji i przyczyniają się do negatywnej zmiany, która zaszła w tytułowym bohaterze. Fatum, przedstawione w „Królu Edypie”, nie pozwala Edypowi kształtować jego przyszłości. Bohaterowie pozbawieni są wolnej woli.

Od zarania dziejów miłość towarzyszy ludziom. Już Biblia wskazuje na pierwszy przejaw miłości, jakim było stworzenie przez Boga świata i człowieka. To piękne uczucie, które ma ogromną moc tworzenia a zarazem niszczenia. Jakie więc ma znaczenie w ludzkim życiu? Miłość nadaje sens codzienności, daje szczęście swoją nieskończonością, ale może być również powodem degradacji człowieka i jego upadku.

Ile warte są wszystkie mądrości i własności, gdy nie towarzyszy im miłość? Święty Piotr w „Hymnie o miłości” udowadnia, że nadaje ona sens życiu i je wartościuje. Stanowi najważniejszą z cnót, wszystkie inne moce przy niej bledną. Wszelka wiedza, siła i bogactwo są bezwartościowe, gdy brakuje miłości, bo to najwyższe uczucie, które pozwala na pełną realizację życia człowieka i spełnienie.

By być szczęśliwym trzeba kochać. A prawdziwie kocha się tylko raz. W piosence „Czekasz na tę jedną chwilę” Seweryn Krajewski śpiewa o miłości wiecznej, dającej pełnię szczęścia, którą można się dzielić. Ta prawdziwa, „wielka miłość” jest niespodziewana, nieskończona, niezapomniana. Wówczas prowadzi człowieka serce, które bierze górę nad rozumem.

Choć miłość to tak piękne uczucie to potrafi zniszczyć. Romeo i Julia są tytułowymi bohaterami dramatu Szekspira, którzy umarli z miłości do siebie. Nie mogli się kochać, nie mogli być razem i cieszyć się szczęściem. Nie pozwalał na to spór między ich rodzinami. Młodych połączył potajemny ślub, ale radość nie  trwała długo. W wyniku nieszczęśliwych wydarzeń oboje zakochanych popełniło samobójstwo.

Można zadać sobie pytanie czy miłość jest ważna? Ten temat porusza wielu pisarzy, poetów, piosenkarzy czy twórców filmowych. Ma duże znaczenie, a człowiek doświadcza jej na różne sposoby: czy to w domu rodzinnym, czy przy przeżywaniu pierwszych miłosnych wzlotów i upadków, czy kochając swoje zwierzęta. Każda z tych form oddziałuje na życie i przyszłość.

Zwyczaje i konwenanse towarzyszą ludziom od wielu lat. Stanowią ważną część w życiu człowieka i w kulturze. Wiele zwyczajów i tradycji miało znaczny wpływ na wychowanie człowieka i wykreowanie jego codziennych zwyczajów. Jednak wraz z postępem cywilizacyjnym wszelkie zwyczaje i konwenanse są coraz częściej postrzegane jako niepotrzebne anachronizmy.

Załączony tekst to fragment powieści ,,Lalka” Bolesława Prusa. Przedstawia on zachowanie Stanisława Wokulskiego przy stole arystokracji. Wokulski celowo odrzuca zasady poprawnego używania sztućców. Na obiedzie u Łęckich prowokacyjnie łamie zasady etykiety,  i zaczyna jeść  rybę nożem.To zachowanie zaskakuje inne osoby przy stole. Stanisław wytłumaczył że ten sposób spożywania posiłku jest wygodniejszy i praktyczny, mimo że zasady nakazują inaczej. Komentarz kupca imponuje pannie Łęckiej. Dla Wokulskiego zwyczaje i konwenanse są ważnym elementem kultury, lecz nie jest ich niewolnikiem i nie zawsze się ich ściśle trzyma.

W całej powieści ,,Lalka” pojawia się też sytuacja w której Wokulski zmierza się z dylematem, w czym wystąpić na balu. Poniewaz istniały obyczaje, które narzucały reguły mężczyznom. Nie należało zakładać na bal surduta zamiast fraka, a zachowaniem gorszącym towarzystwo, było rozpięcie marynarki w miejscu publicznym. Wokulski nie chciał być wyśmianym ze względu na ubiór niezgodny ze zwyczajem. Gdy Stanisław Wokulski założył biały cylinder, ojciec Izabeli, poczuł oburzenie, ponieważ uważał że to nakrycie głowy jest dla warstwy arystokratycznej. To pokazuje jak ważne były zwyczaje dotyczące ubioru ze względu na przynależenie do danej grupy społecznej lub pochodzenie.

W epopei ,,Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza opisany jest szczegółowy zwyczaj parzenia kawy. Osoba która wykonywała tę czynność była nazywana kawiarką, która znała tajne sposoby przyrządzania tego napoju. Kawiarka pieczołowicie dbała o świeżość i wyjątkową jakość składników, jej obowiązkami było oczywiście parzenie kawy ale również chodzenie po świeżą śmietankę do mleczarni. Na specjalne okazje parzono specjalną kawę brazylijską, natomiast na co dzień była to kawa ze zbóż jęczmienia. Napój był podawany w cienkiej porcelanie, na ogromnej tacy z namalowanymi kwiatami. W kulturze staropolskiej rytuał picia kawy był niezwykle ważnym elementem kultury, którego idea pozostała do dziś, choć w nieco zmienionej wersji.

Zwyczaje i konwenanse są bardzo ważnym elementem kultury, ponieważ często są ponadczasowe. I mimo upływu wielu lat część z danych obyczajów nie jest uważana za anachronizm i odgrywają kluczową rolę w codziennym życiu człowieka i nie tylko.